Okręt Vasco da Gamy "Sao Gabriel"
-
Tak AndDi bardzo mi przypasowało klejenie żaglowców, świetnie się prezentują i co najlepsze moja ulubiona część budowy to wiązanie olinowania którego się tak bałem :)
Też jestem zdania że taki pękaty ten statek, ale oglądałem filmiki na YT z konkursów modelarskich i on całkiem inaczej wygląda niż na zdjęciach, staram się też kleić okręty różnych typów, ale z tego co widzę to po tym będzie chyba znów galeon. I mam jeszcze jedną zagwozdkę bo w instrukcji nie ma podanych grubości lin do takielunku i zastanawiam się czy robić tak jak w Wodniku (jasne liny miały około 0,25 mm grubości) czy tak jak w Virgini (tam jasne były grubości 0,10mm) bo już olinowanie stałe sobie dopasuję jak będę miał to ruchome.
Wracając do modelu, w kadłub wklejony styrodur i zaszpachlowany co by całość była zwartą mocną bryłą. Wiem że nie potrzeba bo Seahorsea daje podposzycie do modeli, ale jednak wolę mieć pewność.
-
Tak AndDi bardzo mi przypasowało klejenie żaglowców, świetnie się prezentują i co najlepsze moja ulubiona część budowy to wiązanie olinowania którego się tak bałem :)
Też jestem zdania że taki pękaty ten statek, ale oglądałem filmiki na YT z konkursów modelarskich i on całkiem inaczej wygląda niż na zdjęciach, staram się też kleić okręty różnych typów, ale z tego co widzę to po tym będzie chyba znów galeon. I mam jeszcze jedną zagwozdkę bo w instrukcji nie ma podanych grubości lin do takielunku i zastanawiam się czy robić tak jak w Wodniku (jasne liny miały około 0,25 mm grubości) czy tak jak w Virgini (tam jasne były grubości 0,10mm) bo już olinowanie stałe sobie dopasuję jak będę miał to ruchome.
Wracając do modelu, w kadłub wklejony styrodur i zaszpachlowany co by całość była zwartą mocną bryłą. Wiem że nie potrzeba bo Seahorsea daje podposzycie do modeli, ale jednak wolę mieć pewność.
-
Witaj Michał, super, widzę następne pływadło z żaglami.
Po styrodurze naładowałeś tej szpachli co nie miara, będzie szlifowania ... przy następnym postąpisz pewnie delikatniej, czy szpachla jest konieczna po tym styrodurze? WYdawało mi się, że jest wystarczająco twardy, a widzę, że dobrze go dopasowałeś, tak tylko pytam, szpachlowałem i szlifowałem wiele kadłubów, a kiedyś na emigracji to jeszcze się naszpachlowałem wiele tysięcy metrów kwadratowych ścian, więc raczej jestem delikatny ze szpachlowaniem, przeciranie tego to koszmar.
Ale podglądam dalej z zaciekawieniem.
-
Witaj Michał, super, widzę następne pływadło z żaglami.
Po styrodurze naładowałeś tej szpachli co nie miara, będzie szlifowania ... przy następnym postąpisz pewnie delikatniej, czy szpachla jest konieczna po tym styrodurze? WYdawało mi się, że jest wystarczająco twardy, a widzę, że dobrze go dopasowałeś, tak tylko pytam, szpachlowałem i szlifowałem wiele kadłubów, a kiedyś na emigracji to jeszcze się naszpachlowałem wiele tysięcy metrów kwadratowych ścian, więc raczej jestem delikatny ze szpachlowaniem, przeciranie tego to koszmar.
Ale podglądam dalej z zaciekawieniem.
-
Cześć Aragorn,
A dałem więcej tej szpachli niech dobrze wypełni, mam jej tyle że pewnie prędzej zaschnie niż ją wykorzystam:) a jak nożykiem odkraiwałem ten styrodur to gdzieś tam zawsze to ostrze ucieknie i nie będzie idealnie gładko i równo.
Tak zacząłem robić od samego początku przygody z żaglowcami i będę tak robił bo odpowiada mi to jak już pisałem że ten kadłub jest taką twardą zwartą bryłą. Miałem nawet w ten styrodur wkleić ciężarki wędkarskie w kształcie takich pałeczek żeby troszkę dociążyć całość bo to takie leciutkie jest:) przy ostatnim modelu już tak pomyślałem o tym bo nawet podczas sklejania to taki bardziej stabilniejszy byłby na podstawce. ale już mi się nie chciało kombinować.
Co tu jest szlifowania, to nie ściany 70m2 :)
-
Cześć Aragorn,
A dałem więcej tej szpachli niech dobrze wypełni, mam jej tyle że pewnie prędzej zaschnie niż ją wykorzystam:) a jak nożykiem odkraiwałem ten styrodur to gdzieś tam zawsze to ostrze ucieknie i nie będzie idealnie gładko i równo.
Tak zacząłem robić od samego początku przygody z żaglowcami i będę tak robił bo odpowiada mi to jak już pisałem że ten kadłub jest taką twardą zwartą bryłą. Miałem nawet w ten styrodur wkleić ciężarki wędkarskie w kształcie takich pałeczek żeby troszkę dociążyć całość bo to takie leciutkie jest:) przy ostatnim modelu już tak pomyślałem o tym bo nawet podczas sklejania to taki bardziej stabilniejszy byłby na podstawce. ale już mi się nie chciało kombinować.
Co tu jest szlifowania, to nie ściany 70m2 :)
-
Mi się wydaje, że przy tego typu opracowaniach te wszystko styroduru i szpachle to trochę niepotrzebna robota, ale rozumiem, akceptuję. To jest tak jak z caponowaniem - niektórzy uważają że zbędne działanie, inni że konieczne. A spotkałem się z opinią, że to wręcz podstawowy błąd przy modelach kartonowych, więc... Jednemu podoba się córka, drugiemu matka - i dobrze :) Klej waść, żagli nigdy za wiele!
-
Mi się wydaje, że przy tego typu opracowaniach te wszystko styroduru i szpachle to trochę niepotrzebna robota, ale rozumiem, akceptuję. To jest tak jak z caponowaniem - niektórzy uważają że zbędne działanie, inni że konieczne. A spotkałem się z opinią, że to wręcz podstawowy błąd przy modelach kartonowych, więc... Jednemu podoba się córka, drugiemu matka - i dobrze :) Klej waść, żagli nigdy za wiele!
-
Petrov, masz rację, że przy opracowaniach Seahorsa nie jest konieczne wypełnianie. Ale ja też wypełniam dlatego, ze świetnie się usztywnia kadłub i nie trzeba cały czas uważać z naciskiem z paluchami. Jak się nie wypełni i za mocno przyciśnie, to nagniotek gotowy, a tak to się ma spokojną głowę.
A bo to trzeba uważać a nie jak z cegłami się obchodzić XDNie no macie rację, na pewno ma to pozytywny wpływ na sztywność kadłuba, to nie ulega wątpliwości. Może jestem leniwy? :P
-
Petrov, masz rację, że przy opracowaniach Seahorsa nie jest konieczne wypełnianie. Ale ja też wypełniam dlatego, ze świetnie się usztywnia kadłub i nie trzeba cały czas uważać z naciskiem z paluchami. Jak się nie wypełni i za mocno przyciśnie, to nagniotek gotowy, a tak to się ma spokojną głowę.
A bo to trzeba uważać a nie jak z cegłami się obchodzić XDNie no macie rację, na pewno ma to pozytywny wpływ na sztywność kadłuba, to nie ulega wątpliwości. Może jestem leniwy? :P
-
Cześć wszystkim,
Na początku wielkie dzięki za głosowanie na model tygodnia, walczył długo aż się doczekał :)
A w budowie obecnego, robota idzie pomalutku ale cały czas do przodu.
AndDi kawał statku z niego będzie, fakt że taki beczkowaty jak pisałeś, ale patrząc na opracowanie oczami wyobraźni widzę że to będzie bardzo ładny okręt.
Podposzycie przyklejone, posmarowałem je jeszcze po wierzchu klejem UHU i zrobiła się taka fajna skorupka, cały kadłub wyszedł bardzo solidnie.
-
Cześć wszystkim,
Na początku wielkie dzięki za głosowanie na model tygodnia, walczył długo aż się doczekał :)
A w budowie obecnego, robota idzie pomalutku ale cały czas do przodu.
AndDi kawał statku z niego będzie, fakt że taki beczkowaty jak pisałeś, ale patrząc na opracowanie oczami wyobraźni widzę że to będzie bardzo ładny okręt.
Podposzycie przyklejone, posmarowałem je jeszcze po wierzchu klejem UHU i zrobiła się taka fajna skorupka, cały kadłub wyszedł bardzo solidnie.
-
Cześć wszystkim!
AndDi nawet o tym myślałem o tym, ale to i tak już nie miało by wpływu na kadłub.
Apropos kadłuba to już trochę oklejone poszyciem, na żywo już to wygląda bardzo fajnie, zadowolony jestem z efektu, żadnych krowich żeber czy wgniotek nie ma, całość wyszła jakby z litego drewna była, taka zwarta twarda bryła.
Szkoda tylko że ma tak ciemny kolor u Seahorsea jest dużo jaśniejszy i wydaje mi się że wygląda ładniej.
A te białe szpary pomiędzy poszyciem będą zaklejone listwami więc już uprzedzam nie będzie tego widać.
I nie ma co już więcej pisać tam wszystko pasuje, chociaż trochę jedna oklejka poszycia trochę się nie zgrała z nadrukowanymi liniami i niektórych brakło z długości.
-
Cześć wszystkim!
AndDi nawet o tym myślałem o tym, ale to i tak już nie miało by wpływu na kadłub.
Apropos kadłuba to już trochę oklejone poszyciem, na żywo już to wygląda bardzo fajnie, zadowolony jestem z efektu, żadnych krowich żeber czy wgniotek nie ma, całość wyszła jakby z litego drewna była, taka zwarta twarda bryła.
Szkoda tylko że ma tak ciemny kolor u Seahorsea jest dużo jaśniejszy i wydaje mi się że wygląda ładniej.
A te białe szpary pomiędzy poszyciem będą zaklejone listwami więc już uprzedzam nie będzie tego widać.
I nie ma co już więcej pisać tam wszystko pasuje, chociaż trochę jedna oklejka poszycia trochę się nie zgrała z nadrukowanymi liniami i niektórych brakło z długości.
-
Bardzo ładnie ci to wychodzi, nie mogę doczekać się kontynuacji, bo niewiele relacji z Sao Gabriel widziałem.
Z kolorami zawsze jest problem, najczęściej w drukarni, szczególnie przy druku offsetowym. W przypadku "czystego" koloru w CMYK-u można się z drukarnią szarpać, że jest źle i próbować udowodnić ich błąd, przy wklejanych bitmapach drewna niczego nie wymusisz, bo "...taka jest specyfika druku offsetowego...". Kropka.
Kolejne modele będą miały jaśniejsze tekstury, bo również w "De 7 Provincien" sa dość ciemne.
Na prawej burcie jedna planka rozjechała się, jest jakby cofnięta. Mogłeś zawczasu porozcinać ją na znacznikach pionowych wzmocnień i porozsuwać, by wszystkie znaczniki wyrównać. Rozcięć oczywiście nie byłoby widać, bo zaostałyby zakryte własnie wzmocnieniami pionowymi.
Pozdrawiam
Tomek
-
Bardzo ładnie ci to wychodzi, nie mogę doczekać się kontynuacji, bo niewiele relacji z Sao Gabriel widziałem.
Z kolorami zawsze jest problem, najczęściej w drukarni, szczególnie przy druku offsetowym. W przypadku "czystego" koloru w CMYK-u można się z drukarnią szarpać, że jest źle i próbować udowodnić ich błąd, przy wklejanych bitmapach drewna niczego nie wymusisz, bo "...taka jest specyfika druku offsetowego...". Kropka.
Kolejne modele będą miały jaśniejsze tekstury, bo również w "De 7 Provincien" sa dość ciemne.
Na prawej burcie jedna planka rozjechała się, jest jakby cofnięta. Mogłeś zawczasu porozcinać ją na znacznikach pionowych wzmocnień i porozsuwać, by wszystkie znaczniki wyrównać. Rozcięć oczywiście nie byłoby widać, bo zaostałyby zakryte własnie wzmocnieniami pionowymi.
Pozdrawiam
Tomek
Cześć wszystkim,
Ruszamy z budową kolejnego modelu, tym razem coś większego Sao Gabriel.
Kupiłem cały zestaw z bloczkami, żaglami itd. Karton jak zwykle pomalowany lakierem matowym.
Zapraszam do oglądania :)