Tachikawa Ki - 36 Ida wyd. WAK, skala: 1/33

  1. a.pokryszyn 2023-04-02 09:58:02

    Witajcie.
    Ponieważ prace przy Bf-ce powoli dobiegają końca, nadszedł czas, aby na matę trafił kolejny model. Zdecydowałem się na tytułowego japończyka z WAKu. Na wstępie mogę dodać za wydawcą, że samolot powstał w 1938 roku i był wykorzystywany jako samolot obserwacyjny, pełniący również funkcję lekkiego szturmowca. Jego głównym teatrem działań był front chiński. Zaletą konstrukcji były niewielkie wymiary przez co samolot nadawał się do operowania z małych lotnisk (wymagał 230 metrowego pasa startowego). Malowanie modelu właściwe dla 8 Dywizjonu Towarzyszącego. Jak wygląda model po sklejeniu, zaprezentował nam w swojej galerii Kolega Bartek (marfi79). Od siebie mogę jeszcze dodać, że w instrukcji autor modelu - Pan Jerzy Janukowicz, już na początku wskazał newralgiczne etapy budowy tj. sklejanie kadłuba, makiety silnika i owiewek kół. Ogólnie model przeznaczony dla modelarzy średniozaawansowanych. Oczywiście autorem waloryzacji graficznej modelu jest Pan Marcin Dworzecki.

    Na pierwszy ogień tradycyjnie poszedł szkielet kadłuba. Analizując rysunki montażowe, poczyniłem genialne odkrycie. Autor modelu miał rację.  Szkielet kadłuba w części kabinowej jest delikatny ze względu na jej dużą przestrzeń, przez co bardzo łatwo zgubić symetrię. Czy temu podołałem, przekonam się oklejając poszycie. Oczywiście wybrałem swoją drogę budowy od czasu do czasu podpierając się treścią instrukcji, a w większym zakresie rysunkami, wobec czego odciąłem boki poszycia wewnętrznego oklejek kabiny pilota i strzelca - obserwatora. W taki sposób po prostu było i chyba będzie mi łatwiej równo wkleić poszycie wewnętrzne. W dalszej kolejności od siebie dodałem z zapasu koloru, wypełnienie od spodu ażurowej wręgi chroniącej pilota. Koniecznym jest wycięcie otworu na wpust dla jednej z wręg, na przedniej części oklejki wnętrza kabiny pilota, który to został pominięty. Na pochwałę autora modelu, zasługuje sposób zaprojektowania sekcji wręg kadłuba w miejscu klejenia centropłata (a w zasadzie pół-wręg). Owe pół-wręgi regulują głębokość osadzenia szkieletu skrzydeł w kadłubie i zapobiegają przekoszeniu.
    Dość ględzenia, czas na fotki. Widoczne na zdjęciu poszycie, założone na sucho.

  1. a.pokryszyn 2023-09-12 10:45:30

    Uszanowanie Wszystkim podglądającym. 

    Znowu proza życia nie pozwoliła na wczesniejszą aktualizacje tematu pomimo, że prawie wszystko miałem przygotowane aż nadto (pierwotna treść wpisu zajęłaby niemniej niż dwie strony). Zatem krótko i rzeczowo. Wręgę z tablicą przyrządów musiałem mocno podszlifować, żeby zmieściło się poszycie wewnętrznej i zewnętrznej oklejki kabiny, a przecież na łączeniach segmentów przychodzi jeszcze pasek łączący. Dodatkowo w/wym. wręga została oklejona od frontu i krawędzi wewnętrznej zapasem koloru. W opracowaniu wręga ta jest szara. Orczyk wykonałem częściowo z kartonu, a nie w całości z przyciętych odcinków drutu, zatem nie tak jak zostało to przewidziane przez autora. Tutaj miałem problem z kolorem orczyka i drążka (stalowy/ szary, czy tak jak kolor wnętrza), ale rozwiązanie znalazłem na jednym (jeśli nie jedynym) ze zdjęć wnętrza maszyny, w wersji treningowej. Na fotelu pilota całkowicie poległem. Gdzieś z tyłu głowy świtało mi, że formowanie tak ciasnego profilu, jakim są zagięcia na bokach fotela, z dwóch warstw kartonu nie może się skończyć niczym dobrym. Chociaż w "Zerze" z Małego Modelarza, udało mi się to zrobić poprawnie. Następnie, po dziś dzień nie wiem jak miałbym wkleić w całości poziomą półkę, oddzielającą obie kabiny. Z tego też powodu rozciąłem ten element w miejscu jak najmniej widocznym. Przynajmniej tak mi się wydaje. Na koniec, zamieszczam zdjęcia dystansów, ułatwiających wklejenie płata do kadłuba, o czym pisałem poprzednio. Ogólnie jestem zwolennikiem rozwiązania projektowania całości płata i wklejania takiego elementu do kadłuba, niż oklejania poszyciem szkieletu skrzydeł, sklejonego na dźwigarach połączonych z kadłubem. 

    Powstal też przyczynek do ogona maszyny, jako dość swobodne moje podejście do kolejności budowy zawartej w instrukcji. 

    Na koniec troszkę drobnicy. 

    Zdjęcia robocze niestety z maty. Poszczególne gotowe już podzespoły, będę fotografował na jednolitym tle.

    P.S. Po wstępnej przymiarce zewnętrznego poszycia pierwszych (od silnika) segmentów kadłuba, stawiam nieśmiało tezę, że projekt nie uwzględnia grubości pasków łączących, stąd też mogły pojawić się problemy, o których w galerii wspominał kolega Bartek (marfi79). 

    źródło: internet
  1. aragorn001 2023-09-12 11:49:27

    Tia .... proza życia a klejenie modeli to tak często dwa różne światy, ale wróciłeś do tematu i to się liczy!

  1. Kikol77 2023-09-12 14:42:32

    Odwieczne problemy z czasem :)

    Bardzo fajnie to wychodzi, z chęcia bedę obserwował :)

  1. PAN-KARTON 2023-09-16 10:35:19

    Jaki on fajowy !!!

    Piotrze już Cię nie dogonię ale Model zakupiłem w WAKu i idzie na wierzch kolejki zaraz po Ligtningu.

    A może spróbuje równoległe sklejać ? Takiej operacji nigdy nie robiłem w życiu. Widzę w tym wszystkim pewną ucieczkę od zmęczenia/nudy/marazmu/impasu... przy jednym modelu.

    A dodać bym zapomniał. Rewelacyjne opisy do relacji. Pisz jeszcze więcej ja czytam wszystko. Książkę odstawię a Twoje będę czytał. Ileż tu cennych wskazówek !!!

  1. a.pokryszyn 2023-09-16 18:15:00

    Tak, sylwetkę ten samolot ma dość... specyficzną  

    Co do równolegle prowadzonej przez Ciebie budowy, to powiem, że nie widzę przeciwwskazań. To przecież Ty decydujesz co kleić i w jakiej kolejności, a jeśli masz życzenie, to jak najbardziej możesz dołączyć tutaj. Służę Ci pomocą i jestem otwarty na propozycje zmiany tytułu wątku, na wspólny. Na pewno będzie to dla mnie dodatkowa motywacja do podciągnięcia budowy i nowe doświadczenie. Od razu zastrzegam, że sklejam w żółwim tempie (albo jeszcze wolniej). Myślę, że od pewnego etapu to ja będę musiał mocno gonić. 

    P. S. Mam prośbę, jak już będziesz miał lasery do tego modelu u siebie, poproszę Cię o zdjęcie/opis wręgi W17. Jestem ciekaw jak została wypalona, bo przy budowie nie znalazłem zastosowania dla wypustu/wcięcia w tej wrędze. Czy przy budowie "japończyka", zdecydujesz się na klejenie BCG? 

  1. PAN-KARTON 2023-09-16 20:09:32

    Z wręgą 17 OK, będę miał go we wtorek.

    Hmmm... ? Nie wiem czy do tego czasu opanuje klej BGC na tyle dobrze ? Każdy z nas do klejenia jednego modelu używa kilku rodzajów kleju ( chyba ? )

    Na jednym tylko BGC nie da rady . Korci mnie sklejać razem z Tobą wirtualnie. Ciekawe doświadczenie jak mówisz dla Nas obu, a dla mnie nauka. I nowe doznanie dla forum Tylko jak zaczniemy się uzupełniać w jednym wątku to się Ludzie mogą pogubić. Ja bym mógł nazwać watek: np. :

    Tachikawa Ki - 36 Ida z WAK, skala: 1/33 

    "z" taka małą różnicą . ???

    Tępo akurat było by tu zaletą, bo mógłbym coś przy Lightnigu po dłubać czasem. Lightning jest bardzo trudnym modelem jak dla mnie, głównie mam tu na myśli zupełną porażkę jeśli chodzi o instrukcję. Nie jestem doświadczonym Modelaarzem i może warto by było go na chwilę odstawiać od czasu do czasu ?

    Ki-36, jak go dostanę w swoje ręce to pooglądam i zdecyduje jak go robić. Z tego co oglądałem na scanach w sklepie WAK, może ponowić próbę nitowania po całości ?

    Piotrze nie chcę się pchać z buciorami, powiedz jakie masz zdanie na ten pomysł równoległego sklejania ? Im dłużej piszę tym bardziej podoba mi się pomysł. Ale Twoje zdanie jest tu kluczowe.

  1. a.pokryszyn 2023-09-16 22:42:00

    Korci mnie sklejać razem z Tobą wirtualnie. Ciekawe doświadczenie jak mówisz dla Nas obu, a dla mnie nauka. I nowe doznanie dla forum Tylko jak zaczniemy się uzupełniać w jednym wątku to się Ludzie mogą pogubić. Ja bym mógł nazwać watek: np. :

    Tachikawa Ki - 36 Ida z WAK, skala: 1/33 

    "z" taka małą różnicą . ???

    PAN-KARTON


    Jak najbardziej jestem na tak. Nawet jeśli założony przez Ciebie wątek, miałby mieć ten sam tytuł. To Ty decydujesz, ponieważ Ty i nikt inny będzie gospodarzem prowadzonej przez Ciebie relacji.

    Zmęczenie modelem powiadasz? Chyba każdy modelarz doznał takiego uczucia. U mnie efektem jest rozgrzebanie kilku modeli na raz, przez co końca nie widać. Zaryzykowałbym stwierdzenie, że kto nie ma kilku rozgrzebanych modeli, niech pierwszy rzuci kamień.  

    Powodzenia w nowym wątku i jeśli miałbyś jakieś problemy przy sklejaniu Idy, to wal jak w dym. 

  1. PAN-KARTON 2023-09-16 23:05:25

    Mam nadzieję się do wtorku wykurować.

    Cieszę się na to wspólne sklejanie. Kurde kiedy ten wtorek ?

    Wymiana spostrzeżeń w zdrowym naśladownictwie to będzie dla Nas obu motywacja. Jeżeli jeszcze wesprą Nas Koledzy komentujący będzie co robić.

    Ciekawe czy pójdziemy podobnymi drogami do celu ? Czegoś takiego nie było jeszcze na Naszym forum. Poprawcie mnie jak się Piotrki mylą !

  1. PAN-KARTON 2023-09-17 02:29:49

     Tutaj miałem problem z kolorem orczyka i drążka (stalowy/ szary, czy tak jak kolor wnętrza), ale rozwiązanie znalazłem na jednym (jeśli nie jedynym) ze zdjęć wnętrza maszyny, w wersji treningowej.

    a.pokryszyn


    Ja znalazłem jeszcze takie, ale z czarno białego zdjęcia nic więcej nie wynika.

  1. a.pokryszyn 2023-09-17 08:56:54

    Ogólnie co do kolorów szablonów do wykonania z drutu, to w tej kwestii opracowanie trochę nie domaga. Tak jak kolor popychaczy zaworów w silniku, czy kolor lufy km-u strzelca można dobrać intuicyjnie, to już kolor orczyka czy drążka sterowniczego niekoniecznie. Bardzo dobrym rozwiązaniem byłoby dodanie w instrukcji, opisu/symboli kolorów przewidzianych do pomalowania takich elementów, co z powodzeniem stosowane było chyba tylko przez jedyne wydawnictwo (p. Andrzeja Halińskiego).

    Być może pewne wątpliwości, ale i ciekawe zagadnienia konstrukcji tego samolotu mogłaby rozwiązać monografia, na której tytuł natrafiłem szperając w sieci. Problem polega na tym, że monografia ta jest trudno dostępna, a jeśli już, to poprzez zagraniczne serwisy sprzedażowe.

    Mogę przypuszczać, że znając Piotrze Twoją słabość do waloryzacji, zrobiłbyś z tejże monografi dobry użytek. 

  1. PAN-KARTON 2023-09-17 09:27:12

    Poszukam jak to zdobyć.   ( edit )   Poszukałem na EB kosztuje to 100$

    Ale żeby nie przedłużać, WYSTARTOWAŁEM ze swoja relacją.

    Zapraszam:

  1. PAN-KARTON 2023-09-17 15:35:53


    P. S. Mam prośbę, jak już będziesz miał lasery do tego modelu u siebie, poproszę Cię o zdjęcie/opis wręgi W17. Jestem ciekaw jak została wypalona, bo przy budowie nie znalazłem zastosowania dla wypustu/wcięcia w tej wrędze.

    a.pokryszyn


    Krystian moim zdaniem są takie same !?!? Jak dojdzie to potwierdzę, ale powiedz, Chodzi Ci o tę wypustkę po lewej stroni ( na rys. ) czy lekkie wgłębienie po prawej ( na rys. ) ?

  1. a.pokryszyn 2023-09-17 16:11:21

    Chodzi o prawą stronę. Wpust z lewej jest potrzebny do wklejenia we wręgę czołową, gdzie miejsce na tenże trzeba wyciąć samemu w kolorowej części wypełnienia kabiny. Ja wycięcie tego "ząbka" z prawej, zupełnie pominąłem, gdyż nie znalazłem dla niego zastosowania. Wregę W17 ciąłem od góry na równo. 

    Może fotki lepiej oddadzą, to co chcę przekazać. 

     

    Czarna strzałka - nie wycięty ząbek z prawej, szara strzałka - wycięcie w kolorowej części wypełnienia wnętrza
  1. PAN-KARTON 2023-09-17 16:42:58

    Zastosowanie tego ząbka jest takie prawdopodobnie że tamtędy przechodzi pasek łączący z ząbkami. Wręgę W17 powinieneś unieść od strony fotela do góry o grubość kartonu. Wówczas teoretycznie poszycie kleić można do wręgi W17 i nie będzie ząbka na pasku łączącym w poszyciu. Ale to moja teoria Nie mam jeszcze wydania w ręku a tu takie daleko idące wnioski. Jak nie mam racji to opiernicz i nie ma sprawy z góry sorrki.

    Spotkałem się z tym w modelu Spitfire Vb tam tego było na potęgę

  1. a.pokryszyn 2023-09-17 16:55:50

    Problem w tym, że w żadnym elemencie poszycia... nie ma takiego paska. Nie mniej jednak, poczekam do wtorku. 

  1. PAN-KARTON 2023-09-17 17:01:33

    A paski między poszyciem nr 38 +39 + 40 + 41 ? podglądam na modelezkartonu w opisie opracowania.

    Zaczekam i ja.

  1. a.pokryszyn 2023-09-17 18:29:07

    Paski łączące o których wspominasz, nie obejmują całego obwodu poszczególnych, wymienionych przez Ciebie segmentów. Kończą się na wysokości burt kabiny pilota i strzelca/obserwatora. Postaram się najpóźniej do jutra, wrzucić zdjęcia przygotowanych do klejenia poszczególnych elementów poszycia zewnętrznego. W ogóle te paski/sklejki według mnie są zbędne, ale o tym w mojej kolejnej aktualizacji. 

    Przyszło mi w trakcie klejenia tego etapu na myśl, że może ten ząbek miał być u dołu, aby wręga W17, wklejona za tablicą, nie wychodziła poza obrys tablicy, ale w czeluściach kabiny i tak byłoby to niezauważalne (od góry na pewno, zaś od dołu nie ma nawet możliwości podejrzenia). Nadto, gdyby faktycznie miało tak być, to dlaczego nie jest pomniejszona na całej długości?

    Takich "niuansow" jest kilka, ale to jeszcze przed Tobą. 

    Piotrze, zbadasz temat organoleptycznie we wtorek i dniach następnych, w czasie budowy. 

  1. PAN-KARTON 2023-09-17 18:43:42

    Tak jest

  1. a.pokryszyn 2023-09-19 21:34:32

    Uszanowanie wszystkim zainteresowanym budową Idy.

    Z chwilą kiedy Piotr (PAN-KARTON), zapewne po rozpakowaniu przesyłki od WAKu, zmienia ostrze w skalpelu, ja z rozpędu (mając wycięte już częściowo elementy szkieletu cetropłata) obrobiłem i skleiłem pozostałe części. Poszło bardzo gładko. Wszystko elegancko pasuje. Do tego stopnia, że włożone na sucho, prostokątne elementy wypełniająco - usztywniające cetroplat, trzymały się samoistnie bez kropli kleju. Od siebie przeniosłem linie wzmocnień na rewers obu dzwigarów i wkleiłem tekturowe milimetrowe paski, mające na celu utrzymanie w linii prostej pozostałe wypełnienia w płatach. Z uwagi na dość specyficzny kształt/obrys skrzydeł, a co za tym idzie, nieznaczne cofnięcie końcówek dzwigarów, miejsce pod ostatnie żebra trzeba lekko zukosować. 

    Dodam jeszcze, że dźwigary w miejscu osadzenia kadłuba (środkowa część), muszą mieć idealnie wycięte wpusty, tj. w taki sposób, aby kadłub swobodnie, ale bez nadmiernego luzu, "siadł" w przeznaczonych miejscach, zaś dźwigary dojdą do ograniczników (pół-wręg). Dość obszerne kabiny - a co za tym idzie, minimalistyczne usztywnienia kadłuba, nie pozwolą na stosowanie nacisku przy łączeniu z platowcem. Skoro miałem już przygotowany szkielet skrzydeł, siłą woli, wyciąłem i wstępnie uformowałem poszycie. Wprawne oko wychwyci, że na tym etapie nastąpił mały zgrzyt w postaci niewielkiej różnicy kolorów. Niewielką ingerencją z mojej strony, było odcięcie od poszycia skrzydeł końcówek, celem ich łatwiejszego formowania.

    Załączam również fotkę elementów zewnętrznego poszycia kadłuba, częściowo uformowanych, z zastrzeżeniem, że w elemencie gdzie znajduje się przeszklenie na burtach kabiny, brak jest paska łączącego, który jeszcze nie został przeze mnie wklejony. Rzeczone zdjęcie - odnośnie dywagacji na temat tajemniczego "ząbka" we wrędze W17, tj. wycinać, czy nie wycinać? Oto jest pytanie. 

Rezultaty 0 - 20 z 55 pozycji
Udostępnij temat: