KONKURS - Holenderski szkuner Eendracht JSC 1:100
-
Witam ponownie, rozpoczynam kolejny model w naszym konkursie żąglowców. Może najpierw o samym żaglowcu:
SY Eendracht jest współczesnym, holenderskim, żaglowym, pełnomorskim statkiem szkolnym (szkunerem), który został wodowany w 1989 roku. Całkowita długość jednostki wynosi 59 m, przy szerokości 12,3 metrów. Natomiast powierzchnia ożaglowania dochodzi do ok. 1050 m2. Maksymalna prędkość jednostki dochodzi do 14,5 węzła. SY Eendracht to w chwili obecnej największy, holenderski szkuner o konstrukcji trójmasztowej. Jest zaliczany do tzw. tall ships, czyli swoistej klasy współczesnych statków żaglowych, które są uznawane za największe na świecie. Jednostka została wykonana w przeważającej mierze ze stali, a bardzo duży nacisk położono w niej na bezpieczeństwo żeglugi. W chwili obecnej armatorem jednostki jest Sichting Het Zeilend Zeeschip. Głównym zadaniem statku jest wykonywanie rejsów szkolnych w toku których promuje się holenderskie tradycje żeglarskie wśród dzieci i młodzieży.
Zakupiłem ten model coś ponad rok temu, bardzo lubię te współczesne żaglowce i jachty, sam pływan nieco pod żaglami, ale marzy mi się kiedyś taki pełnomorski rejs na większej jednostce.
Wrzucam zdjęcia przed pocięciem, kadłub, to tak jak pisałem jakaś radosna twórczość, zobaczymy co z tego wyjdzie, sami zobaczcie, tzw wręgi wyglądają ciekawie z wyciętym trójkątem w środku, tam idzie tzw szkielet/wzmocnienie. Pokład jest żółty, a oglądając zdjęcia z samego żglowca powinien być bardziej jak ze zdjęcia na okładce, ciemniejszy i lekko pomarańczowy. Postaram się waloryzować co się da.
18 stron w kartonie z częściami i 6 na zwykłym papierze z żaglami i oklejkami, będzie trochę zabawy. Z żaglami zobaczę jeszcze, te nowe jednostki nie mają już żagli z płótna, współczesne jednostki mają żagle z różnych nowoczesnych materiałów. Będę eksperymentował z ich wykonaniem.
Pozdrawiam serdecznie i zachęcam do dołączenia do zabawy, komentujcie, podpowiadajcie, przyjmę konstruktywną krytykę moich prac i się nie będę obrażał.
--Adam
-
Prace idą dalej, nie wiem czy dam darę z tym kadłubem, sam pomysł z podłużnicą jak zauważył Zbyszek bardzo trafiony, kadłub trzyma linię, ale bez sztywnych wręg jest taki delikatny, ja niestaty mie obchodzę się tak delikatnie z kartonem i mam obawy czy tego nie pogniotę na etapie oklejania, teraz już za późno na wypełnianie kadłuba. Zobaczymy.
Dokończyłem ten szkielet, pobawiłem się w gimpie i przrobiłem kolor pokładu, wycinankowy był taki nijaki żółty jak w starszych MM, ze zdjęć wnioskuję, że jest bardziej w stronę pomarańczowego i taki zrobiłem.
Wystrugałem długie maszty, maję charakterystyczny dla współczesnych żaglowców i jachtów kształt w przekroju, takie jajo, zamiast oklejać tym co jest z wycinanki to pomaluję farbkami pewnie kolor aluminium i potem to zmatowię werniksem lub akrylem. Tak powinno być zmatowione aluminium (jakiś stop aluminium).
Pozdrawiam i wspierajcie mnie bym na nim nie poległ.
-
Prace idą dalej, nie wiem czy dam darę z tym kadłubem, sam pomysł z podłużnicą jak zauważył Zbyszek bardzo trafiony, kadłub trzyma linię, ale bez sztywnych wręg jest taki delikatny, ja niestaty mie obchodzę się tak delikatnie z kartonem i mam obawy czy tego nie pogniotę na etapie oklejania, teraz już za późno na wypełnianie kadłuba. Zobaczymy.
Dokończyłem ten szkielet, pobawiłem się w gimpie i przrobiłem kolor pokładu, wycinankowy był taki nijaki żółty jak w starszych MM, ze zdjęć wnioskuję, że jest bardziej w stronę pomarańczowego i taki zrobiłem.
Wystrugałem długie maszty, maję charakterystyczny dla współczesnych żaglowców i jachtów kształt w przekroju, takie jajo, zamiast oklejać tym co jest z wycinanki to pomaluję farbkami pewnie kolor aluminium i potem to zmatowię werniksem lub akrylem. Tak powinno być zmatowione aluminium (jakiś stop aluminium).
Pozdrawiam i wspierajcie mnie bym na nim nie poległ.
-
Póki co to ja i ten żaglowiec się nie dogadujemy .... nie idzie po mojej myśli, były już pierwsze myśli: Co ja robię tu .... Szkielet oklejony, prawa i lewa burta to oklejanie całego poszycia w trzecz etapach, od dziobu jeden kawałek, potem sródokręcie zaczyna się jako jeden ale posklejany od rufy w kawałkach, a na rufie to 5 odzielnych kawałków, wszystko wzdłuż, a nie jak to zwykle jest w drugą stronę.
Ale dojechałem do rufy i nawet się to jakoś zeszło, na tym etapie patrząc na poszycie i burty doszedłem do wniosku, że będzie diorama, no tak na dioramkę to jest za małem, podstawka pod wodę jest rozmiarów 61 cm x 27 cm. Tak mieści się żaglowiec i jest jeszcze miejsce na wodę.
Tyle aktualizacji na dzisiaj, jedyny pozytywny akcent, to dojechałem z poszyciem od dziobu do rufy, na styku tego ciemnego niebieskiego i białych burt będą jeszcze takie paski ciemno niebieskie i zakryją niedokładności na łączeniach jakie mi wyszły.
Pozdrawiam i działam dalej z tym żaglowcem, sama jednostka coraz bardziej mi się podoba, model i klejenie jeszcze nie.
-
Póki co to ja i ten żaglowiec się nie dogadujemy .... nie idzie po mojej myśli, były już pierwsze myśli: Co ja robię tu .... Szkielet oklejony, prawa i lewa burta to oklejanie całego poszycia w trzecz etapach, od dziobu jeden kawałek, potem sródokręcie zaczyna się jako jeden ale posklejany od rufy w kawałkach, a na rufie to 5 odzielnych kawałków, wszystko wzdłuż, a nie jak to zwykle jest w drugą stronę.
Ale dojechałem do rufy i nawet się to jakoś zeszło, na tym etapie patrząc na poszycie i burty doszedłem do wniosku, że będzie diorama, no tak na dioramkę to jest za małem, podstawka pod wodę jest rozmiarów 61 cm x 27 cm. Tak mieści się żaglowiec i jest jeszcze miejsce na wodę.
Tyle aktualizacji na dzisiaj, jedyny pozytywny akcent, to dojechałem z poszyciem od dziobu do rufy, na styku tego ciemnego niebieskiego i białych burt będą jeszcze takie paski ciemno niebieskie i zakryją niedokładności na łączeniach jakie mi wyszły.
Pozdrawiam i działam dalej z tym żaglowcem, sama jednostka coraz bardziej mi się podoba, model i klejenie jeszcze nie.
-
Tu wrzucam wam moją inspirację do dioramy i szczególnie wody .... jak wyjdzie mi jakiś procent z tego efektu to będę zadowolony, gościu jest niesamowity, bardzo ciekawie robi się od 13tej minuty.
Plan jest żaglowiec na pełnych żaglach z lekkim przechyłem na zawietrzną, z dziobem lekko wyżej przecinającym fale, mam też figurki w podobnej skali, więc nie będzie to okręt widmo.
https://www.youtube.com/watch?v=aoAaodEqO0g&ab_channel=Scale-a-ton
-
Tu wrzucam wam moją inspirację do dioramy i szczególnie wody .... jak wyjdzie mi jakiś procent z tego efektu to będę zadowolony, gościu jest niesamowity, bardzo ciekawie robi się od 13tej minuty.
Plan jest żaglowiec na pełnych żaglach z lekkim przechyłem na zawietrzną, z dziobem lekko wyżej przecinającym fale, mam też figurki w podobnej skali, więc nie będzie to okręt widmo.
https://www.youtube.com/watch?v=aoAaodEqO0g&ab_channel=Scale-a-ton
Witam ponownie, rozpoczynam kolejny model w naszym konkursie żąglowców. Może najpierw o samym żaglowcu:
SY Eendracht jest współczesnym, holenderskim, żaglowym, pełnomorskim statkiem szkolnym (szkunerem), który został wodowany w 1989 roku. Całkowita długość jednostki wynosi 59 m, przy szerokości 12,3 metrów. Natomiast powierzchnia ożaglowania dochodzi do ok. 1050 m2. Maksymalna prędkość jednostki dochodzi do 14,5 węzła. SY Eendracht to w chwili obecnej największy, holenderski szkuner o konstrukcji trójmasztowej. Jest zaliczany do tzw. tall ships, czyli swoistej klasy współczesnych statków żaglowych, które są uznawane za największe na świecie. Jednostka została wykonana w przeważającej mierze ze stali, a bardzo duży nacisk położono w niej na bezpieczeństwo żeglugi. W chwili obecnej armatorem jednostki jest Sichting Het Zeilend Zeeschip. Głównym zadaniem statku jest wykonywanie rejsów szkolnych w toku których promuje się holenderskie tradycje żeglarskie wśród dzieci i młodzieży.
Zakupiłem ten model coś ponad rok temu, bardzo lubię te współczesne żaglowce i jachty, sam pływan nieco pod żaglami, ale marzy mi się kiedyś taki pełnomorski rejs na większej jednostce.
Wrzucam zdjęcia przed pocięciem, kadłub, to tak jak pisałem jakaś radosna twórczość, zobaczymy co z tego wyjdzie, sami zobaczcie, tzw wręgi wyglądają ciekawie z wyciętym trójkątem w środku, tam idzie tzw szkielet/wzmocnienie. Pokład jest żółty, a oglądając zdjęcia z samego żglowca powinien być bardziej jak ze zdjęcia na okładce, ciemniejszy i lekko pomarańczowy. Postaram się waloryzować co się da.
18 stron w kartonie z częściami i 6 na zwykłym papierze z żaglami i oklejkami, będzie trochę zabawy. Z żaglami zobaczę jeszcze, te nowe jednostki nie mają już żagli z płótna, współczesne jednostki mają żagle z różnych nowoczesnych materiałów. Będę eksperymentował z ich wykonaniem.
Pozdrawiam serdecznie i zachęcam do dołączenia do zabawy, komentujcie, podpowiadajcie, przyjmę konstruktywną krytykę moich prac i się nie będę obrażał.
--Adam