I.N.B. ROMA odnowiony MM z 1983r.
-
Forum wreszcie ożyło!
Piotrze piszę w Twoim wątku, bo jest na samej górze i ktoś kto zagląda to zobaczy, że data i godzina ostatniego wpisu się zmieniła.
Aleś powód znalazł - może Cię to zdziwi, ale w jakimkolwiek wątku byś nie napisał, to byłoby widać na górze zmianę daty. Tak zresztą wyczekiwanąPiotrek, myślę, że AndDi ma rację. Może niektóre z tych elementów, to są jakieś tam kabestany, jednak zdecydowana większość, to pachoły cumownicze.
A pokrętła eleganckie
-
Nie zdążyłem dokończyć wpisu jak wywaliło stronę...
Wracając do kabestanów. Załączone zdjęcia znalazłem po wpisaniu w necie "kabestan" jaki i "słupek cumowniczy" Wydaję się jednak że kabestan jest elementem obrotowym a słup jak słup
Zostaje przy nazewnictwie ogólnie przyjętym.
No cóż, te próby co zrobiłeś i pokazałeś na fotce, bardziej przypominają polery niż kabestany, musisz się bardziej postarać.
Co do tych pokręteł, to mnie się niezbyt podobają, może to przez ten miedziany kolor. Możesz ewentualnie wykorzystać jakieś lasery.
EDIT:
Albo wykorzystaj kółeczka kupione w dodatkach do biżuterii.
-
Nie zdążyłem dokończyć wpisu jak wywaliło stronę...
Wracając do kabestanów. Załączone zdjęcia znalazłem po wpisaniu w necie "kabestan" jaki i "słupek cumowniczy" Wydaję się jednak że kabestan jest elementem obrotowym a słup jak słup
Zostaje przy nazewnictwie ogólnie przyjętym.
No cóż, te próby co zrobiłeś i pokazałeś na fotce, bardziej przypominają polery niż kabestany, musisz się bardziej postarać.
Co do tych pokręteł, to mnie się niezbyt podobają, może to przez ten miedziany kolor. Możesz ewentualnie wykorzystać jakieś lasery.
EDIT:
Albo wykorzystaj kółeczka kupione w dodatkach do biżuterii.
-
No cóż, te próby co zrobiłeś i pokazałeś na fotce, bardziej przypominają polery niż kabestany, musisz się bardziej postarać.
Co do tych pokręteł, to mnie się niezbyt podobają, może to przez ten miedziany kolor. Możesz ewentualnie wykorzystać jakieś lasery.
EDIT:
Albo wykorzystaj kółeczka kupione w dodatkach do biżuterii.Człowiek staje na rzęsach i jeszcze pompki robi a tu "postaraj się bardziej"
Na ONYKS nie maja takich małych. A i tak złote lub srebrne od 3mm
To są próby, docelowo będą pomalowane. Jeszcze nie wiem jak (?) pędzlem chyba nie wyjdzie (?) aerograf ... (?) same pytania, a odpowiedzi brak
|
Te chyba lepsze
fot: 1,5 x 2 mm i z 6 części... Da się bardziej ?
-
No cóż, te próby co zrobiłeś i pokazałeś na fotce, bardziej przypominają polery niż kabestany, musisz się bardziej postarać.
Co do tych pokręteł, to mnie się niezbyt podobają, może to przez ten miedziany kolor. Możesz ewentualnie wykorzystać jakieś lasery.
EDIT:
Albo wykorzystaj kółeczka kupione w dodatkach do biżuterii.Człowiek staje na rzęsach i jeszcze pompki robi a tu "postaraj się bardziej"
Na ONYKS nie maja takich małych. A i tak złote lub srebrne od 3mm
To są próby, docelowo będą pomalowane. Jeszcze nie wiem jak (?) pędzlem chyba nie wyjdzie (?) aerograf ... (?) same pytania, a odpowiedzi brak
|
Te chyba lepsze
fot: 1,5 x 2 mm i z 6 części... Da się bardziej ?
-
Piotrze, mała podpowiedź ode mnie. Jeśli będziesz ten okręt często oglądał pod mikroskopem, no to rzeczywiście "postaraj się bardziej"
, a jeśli po prostu ma cieszyć oko stojąc na półce, jak to zwykle modele robią, to według mnie jest elegancko (mam na myśli te ostatnie fotki).
Mikroskop na wyposażeniu ma AndDiChciałbym żeby model sprawiał wrażenie mniejszego oryginału. Sporym problemem póki co dla mnie jest zachowywanie skali. Wiem gdzie co się znajduje na okręcie ale nie mam wymiarów. Skaluje jedynie na podstawie porównań i przymiarek na oko do uzyskania efektu. Zaznaczę że całą grafikę części robię sam od podstaw, bazując jedynie na MM/83 i tysiącu fotek i filmików na których nie uświadczysz wymiarów. Może się skuszę na zakup ROMA GPM 5/2009 w skali 1:200 ? żeby mieć z czego przeskalowywać na 1:300 (?) W takiej skali 0,1mm robi dużo zamieszania bo to 3cm w realu.
Nawet plastikowy model w 1/350 nie jest dokładnie "wytryśnięty" miałem go w rękach. Chciałem kupić plastika żeby mieć go jako dokumentację, ale się lekko zawiodłem. Po za tym żeby dokupić do plastiku wszystkie dostępne grawerki, lasery i fotowoltaiki to trzeba wyjąć z portfela prawie a może i ponad 2000zł. ( nie liczę farb )
Prośba ! do AndDiego i Sebastiana i innych. Piszcie co macie na myśli pod słowami "postaraj się bardziej". Naprowadźcie na dobry kierunek ! Nie mam takiego doświadczenia którego zazdroszczę oglądając modele choć by z MT. Wiele razy z durnym uśmiechem na gębie mruczałem pod nosem "kur..a jak to się robi ?" I tego mi brakuje... Bez waszego słowa zostaję niemy !
Albo uda mi się zdobyć mały procent Waszej wiedzy albo powstanie pływająca kłoda i nazwę ją KORA zamiast ROMA
-
Piotrze, mała podpowiedź ode mnie. Jeśli będziesz ten okręt często oglądał pod mikroskopem, no to rzeczywiście "postaraj się bardziej"
, a jeśli po prostu ma cieszyć oko stojąc na półce, jak to zwykle modele robią, to według mnie jest elegancko (mam na myśli te ostatnie fotki).
Mikroskop na wyposażeniu ma AndDiChciałbym żeby model sprawiał wrażenie mniejszego oryginału. Sporym problemem póki co dla mnie jest zachowywanie skali. Wiem gdzie co się znajduje na okręcie ale nie mam wymiarów. Skaluje jedynie na podstawie porównań i przymiarek na oko do uzyskania efektu. Zaznaczę że całą grafikę części robię sam od podstaw, bazując jedynie na MM/83 i tysiącu fotek i filmików na których nie uświadczysz wymiarów. Może się skuszę na zakup ROMA GPM 5/2009 w skali 1:200 ? żeby mieć z czego przeskalowywać na 1:300 (?) W takiej skali 0,1mm robi dużo zamieszania bo to 3cm w realu.
Nawet plastikowy model w 1/350 nie jest dokładnie "wytryśnięty" miałem go w rękach. Chciałem kupić plastika żeby mieć go jako dokumentację, ale się lekko zawiodłem. Po za tym żeby dokupić do plastiku wszystkie dostępne grawerki, lasery i fotowoltaiki to trzeba wyjąć z portfela prawie a może i ponad 2000zł. ( nie liczę farb )
Prośba ! do AndDiego i Sebastiana i innych. Piszcie co macie na myśli pod słowami "postaraj się bardziej". Naprowadźcie na dobry kierunek ! Nie mam takiego doświadczenia którego zazdroszczę oglądając modele choć by z MT. Wiele razy z durnym uśmiechem na gębie mruczałem pod nosem "kur..a jak to się robi ?" I tego mi brakuje... Bez waszego słowa zostaję niemy !
Albo uda mi się zdobyć mały procent Waszej wiedzy albo powstanie pływająca kłoda i nazwę ją KORA zamiast ROMA
-
...Prośba ! do AndDiego i Sebastiana i innych. Piszcie co macie na myśli pod słowami "postaraj się bardziej"...
KombinujJak piszę coś takiego bez konkretnych wskazówek, to chodzi o to, że ogólnie wygląda słabo i trzeba by było przyłożyć się do wykonania.
Jest też problem z pokazywaniem wykonanych elementów. Ten ostatni wykonany przez Ciebie z 1 groszem wygląda na zdjęciu dobrze. Ale przedstawiasz w wielkim powiększeniu coś co jest bardzo małe i to może wpływać na słabszą ocenę wykonania, a w rzeczywistości ten element wygląda świetnie.
To zdjęcie z groszówką pomniejszyłem sobie do takiej wielości, że groszówka była 3 (może 4) krotnie większa niż w realu (sporo) i ten poler czy też kabestan w tym momencie wyglądał bardzo dobrze.
Rób tak zdjęcia, żeby może powiększyć, ale bez przesady, bo w realu i tak będziemy widzieć mniejszy obiekt.
Przykład poniżej (Uwaga: wielkość widoczna jest uzależniona od wielkości monitora i jaką ma ustawioną monitor rozdzielczość)
-
...Prośba ! do AndDiego i Sebastiana i innych. Piszcie co macie na myśli pod słowami "postaraj się bardziej"...
KombinujJak piszę coś takiego bez konkretnych wskazówek, to chodzi o to, że ogólnie wygląda słabo i trzeba by było przyłożyć się do wykonania.
Jest też problem z pokazywaniem wykonanych elementów. Ten ostatni wykonany przez Ciebie z 1 groszem wygląda na zdjęciu dobrze. Ale przedstawiasz w wielkim powiększeniu coś co jest bardzo małe i to może wpływać na słabszą ocenę wykonania, a w rzeczywistości ten element wygląda świetnie.
To zdjęcie z groszówką pomniejszyłem sobie do takiej wielości, że groszówka była 3 (może 4) krotnie większa niż w realu (sporo) i ten poler czy też kabestan w tym momencie wyglądał bardzo dobrze.
Rób tak zdjęcia, żeby może powiększyć, ale bez przesady, bo w realu i tak będziemy widzieć mniejszy obiekt.
Przykład poniżej (Uwaga: wielkość widoczna jest uzależniona od wielkości monitora i jaką ma ustawioną monitor rozdzielczość)
-
Aleś powód znalazł - może Cię to zdziwi, ale w jakimkolwiek wątku byś nie napisał, to byłoby widać na górze zmianę daty.
Wcale mnie to nie dziwi. Skoro jednak nie miałem nic do powiedzenia w temacie żadnego z modeli to użyłem wątku, który był pierwszy. Wydało mi się to oczywiste, choć faktycznie gdybym napisał w swoim wątku to zmiana byłaby jeszcze bardziej widoczna dla zaglądających niż sama data. Dostałem maila od pana Krzysztofa, bo go wcześniej zapytywalem, więc chciałem dać znać na forum.
-
Aleś powód znalazł - może Cię to zdziwi, ale w jakimkolwiek wątku byś nie napisał, to byłoby widać na górze zmianę daty.
Wcale mnie to nie dziwi. Skoro jednak nie miałem nic do powiedzenia w temacie żadnego z modeli to użyłem wątku, który był pierwszy. Wydało mi się to oczywiste, choć faktycznie gdybym napisał w swoim wątku to zmiana byłaby jeszcze bardziej widoczna dla zaglądających niż sama data. Dostałem maila od pana Krzysztofa, bo go wcześniej zapytywalem, więc chciałem dać znać na forum.
-
No tak, ale nie było ikonki bezpieczeństwa, więc lepiej dmuchać na zimne
Na wszelki wypadek na początku odpowiednie ikonki, aby relacja była bezpieczna. Chyba się zabezpieczyłem na każdą ewentualność oprócz Aids ?! Ale nie będę siedział w domu w czepku pływackim...
I kolejne próby wykonania elementu trudnego. Jest to ryflowanie pokładu dziobowego. Wiadomo w skali 1:300 prawie nie możliwe do wykonania grafiką i przy użyciu drukarki domowej. Próbowałem...
Więc musiałem coś " WYKOMBINOWAĆ " jak poradził mi AndDi
. Od niego więc zerżnąłem patent lecz w dużo inszej skali. I powiem Wam efekt zajebisty. Nie wiem jeszcze jak to przeniosę docelowo na pokład ale wykombinowane jest.
Pod palcami czuć, pod mikroskopem widać z odległości 0,5m znika efekt. Do tego zdążyłem juz przywyknąć, że wiele rzeczy robimy a potem to chowamy w kadłubie lub zostaje jedynie świadomość że to tam jest !
Pewnie najpierw przetłoczę karton a potem dopiero wydrukuje na nim pokład, a może jednak odwrotnie ???
-
No tak, ale nie było ikonki bezpieczeństwa, więc lepiej dmuchać na zimne
Na wszelki wypadek na początku odpowiednie ikonki, aby relacja była bezpieczna. Chyba się zabezpieczyłem na każdą ewentualność oprócz Aids ?! Ale nie będę siedział w domu w czepku pływackim...
I kolejne próby wykonania elementu trudnego. Jest to ryflowanie pokładu dziobowego. Wiadomo w skali 1:300 prawie nie możliwe do wykonania grafiką i przy użyciu drukarki domowej. Próbowałem...
Więc musiałem coś " WYKOMBINOWAĆ " jak poradził mi AndDi
. Od niego więc zerżnąłem patent lecz w dużo inszej skali. I powiem Wam efekt zajebisty. Nie wiem jeszcze jak to przeniosę docelowo na pokład ale wykombinowane jest.
Pod palcami czuć, pod mikroskopem widać z odległości 0,5m znika efekt. Do tego zdążyłem juz przywyknąć, że wiele rzeczy robimy a potem to chowamy w kadłubie lub zostaje jedynie świadomość że to tam jest !
Pewnie najpierw przetłoczę karton a potem dopiero wydrukuje na nim pokład, a może jednak odwrotnie ???
Aleś powód znalazł - może Cię to zdziwi, ale w jakimkolwiek wątku byś nie napisał, to byłoby widać na górze zmianę daty. Tak zresztą wyczekiwaną
Piotrek, myślę, że AndDi ma rację. Może niektóre z tych elementów, to są jakieś tam kabestany, jednak zdecydowana większość, to pachoły cumownicze.
A pokrętła eleganckie