[R] Su-47 Berkut Hobby Model
-
A co tam odezwę się i ja. W sumie przekazuje to co wiem
Przez 4 miesiące ciąłem AK-1 tak mi leży że żaden inny. We wrześniu Pewien Jegomość kazał mi kupić AK-5
Miał rację. Teraz używam dwóch ! Nożyczki trzy pary: przedwojenne, chirurgiczne proste i jakieś nie wyszukane niby krawieckie. Nożyczkami rzadko, raczej do podcięcia linek lub jak nie potrzeba precyzji. Oczywiście nożyk tapicerski olfy mały i duży. Jeszcze obcinacz do pazurów, średnio co miesiąc kupuje nowy bo to CH...a ( chińsk ) stal. Jest jeszcze parę zwykłych skalpelków ale kupione na próbę i czasem się nadadzą jak nie szkoda...
-
mirkuch
Jest jeden rodzaj tektury, szara. W tym modelu nie użyłem jeszcze beermaty. Ze względu na podposzycie z taśmy formowanie musi być dokładne bo ciężko ponaciagać by potem było. Klejone butaprenem narazie bo na tyle capon wsiąkł że bcg ma problem, ale gdy wleje go do plastikowego pudełeczka i odparuje wtedy zrobi się taki glutowaty to super łapie
-
mirkuch
Jest jeden rodzaj tektury, szara. W tym modelu nie użyłem jeszcze beermaty. Ze względu na podposzycie z taśmy formowanie musi być dokładne bo ciężko ponaciagać by potem było. Klejone butaprenem narazie bo na tyle capon wsiąkł że bcg ma problem, ale gdy wleje go do plastikowego pudełeczka i odparuje wtedy zrobi się taki glutowaty to super łapie
-
Klejone butaprenem narazie bo na tyle capon wsiąkł że bcg ma problem, ale gdy wleje go do plastikowego pudełeczka i odparuje wtedy zrobi się taki glutowaty to super łapie
Potwierdziły się moje kryminalne podejrzenia, śledztwo zakończone.
BCG ne lubi Kaponu !!! A jak kupowałem gdzie tylko się dało BCG bo myślałem że jakieś podróby mi wciskają i nie klei. Fakt po odparowaniu jest inaczej. No to podzielę się z Wami moim przypadkowym odkryciem ( a może już Amerykę odkryto ? ) Do rozwodnionego BCG dodałem 1 : 1 rozwodnionego Magica. Wymieszałem i to też jest dobra mieszanka klejąca
-
Klejone butaprenem narazie bo na tyle capon wsiąkł że bcg ma problem, ale gdy wleje go do plastikowego pudełeczka i odparuje wtedy zrobi się taki glutowaty to super łapie
Potwierdziły się moje kryminalne podejrzenia, śledztwo zakończone.
BCG ne lubi Kaponu !!! A jak kupowałem gdzie tylko się dało BCG bo myślałem że jakieś podróby mi wciskają i nie klei. Fakt po odparowaniu jest inaczej. No to podzielę się z Wami moim przypadkowym odkryciem ( a może już Amerykę odkryto ? ) Do rozwodnionego BCG dodałem 1 : 1 rozwodnionego Magica. Wymieszałem i to też jest dobra mieszanka klejąca
-
Potwierdziły się moje kryminalne podejrzenia, śledztwo zakończone.
BCG ne lubi Kaponu !!!
Podpowiedź z bloga Samoloty z kartonu. Najpierw powierzchnie które mają być sklejone BCG jakby gruntujemy klejem. Następnie po wyschnięciu nakładamy BCG ale tylko na jedną ze sklejanych powierzchni i kleimy. Autor zaleca jaszcze aby po sklejeniu elementów miejsce łączenia posmarować klejem cieniutkim pędzelkiem. U mnie zadziałało. Popróbujcie.
-
Potwierdziły się moje kryminalne podejrzenia, śledztwo zakończone.
BCG ne lubi Kaponu !!!
Podpowiedź z bloga Samoloty z kartonu. Najpierw powierzchnie które mają być sklejone BCG jakby gruntujemy klejem. Następnie po wyschnięciu nakładamy BCG ale tylko na jedną ze sklejanych powierzchni i kleimy. Autor zaleca jaszcze aby po sklejeniu elementów miejsce łączenia posmarować klejem cieniutkim pędzelkiem. U mnie zadziałało. Popróbujcie.
-
Kolejna odsłona to docinanie, szlifowanie, łatanie i szpary,szpary,szpary... czyli cały Hobby Model.
Z racji że gdy złożyłem skrzydła i przyłożyłem do kadłuba, zaczęła mi falować krawędź natarcia, więc rozciąłem skrzydła i uznałem że wykonam wychylone krawędziowe klapy natarcia.
Linia klap na modelu to jakaś abstrakcja wg zdjęć z neta (które załączam) ale wykonałem je,...znaczy wyciąłem narazie.
Na końncówkach skrzydeł lampki maznąłem fluoroscencyjną farbką z alli. Niestety ta pomarańczowa (czerwonej nie było) świeci na zielono
Nie ukrywam nic, wszystko chcę wam pokazać, wygląda jak wygląda
aparat strasznie wyostrza krawędzie, na żywo wygląda nie najgorzej.
-
Kolejna odsłona to docinanie, szlifowanie, łatanie i szpary,szpary,szpary... czyli cały Hobby Model.
Z racji że gdy złożyłem skrzydła i przyłożyłem do kadłuba, zaczęła mi falować krawędź natarcia, więc rozciąłem skrzydła i uznałem że wykonam wychylone krawędziowe klapy natarcia.
Linia klap na modelu to jakaś abstrakcja wg zdjęć z neta (które załączam) ale wykonałem je,...znaczy wyciąłem narazie.
Na końncówkach skrzydeł lampki maznąłem fluoroscencyjną farbką z alli. Niestety ta pomarańczowa (czerwonej nie było) świeci na zielono
Nie ukrywam nic, wszystko chcę wam pokazać, wygląda jak wygląda
aparat strasznie wyostrza krawędzie, na żywo wygląda nie najgorzej.
-
szaman dzięki za chęci! niestety nim Tomek z Tobą rozmawiał na ten temat, ja już coś zrobiłem z tego..
Ogólnie jeszcze to trochę pobrudzę bo Su-47 miał dysze silników wewnątrz tych nazwijmy to osłon koloru u mnie szarego, które z resztą i taak trzeba przerabiać bo mają zza dużą średnice w modelu co ilustrują zdjęcia.
Stateczniki pionowe jak widać po złożeniu, trzeba było wyrównać (odbicie lustrzane części tu nie istnieje).
Kąt wychylenia stateczników pionowych jest na "oko" bo w modelu są idealnie w pionie co przeczy z oryginałem.
Stateczniki wysokości zrobię albo wychylone albo w poziomie( jeszcze nie wiem), za to wykonałem dajniki na krawędziach spływu przy pomocy pęsety.
Model się robi dość nie wygodny w operowaniu na biurku wiec zdjęcia robione na podłodze. A tak poza tym to docinanie,docinanie i staranie się unikania szpar...gdybym nie robił sklejek z czarnego bloku technicznego tylko wykorzystał wycinankowe to by był czarno biały.
-
szaman dzięki za chęci! niestety nim Tomek z Tobą rozmawiał na ten temat, ja już coś zrobiłem z tego..
Ogólnie jeszcze to trochę pobrudzę bo Su-47 miał dysze silników wewnątrz tych nazwijmy to osłon koloru u mnie szarego, które z resztą i taak trzeba przerabiać bo mają zza dużą średnice w modelu co ilustrują zdjęcia.
Stateczniki pionowe jak widać po złożeniu, trzeba było wyrównać (odbicie lustrzane części tu nie istnieje).
Kąt wychylenia stateczników pionowych jest na "oko" bo w modelu są idealnie w pionie co przeczy z oryginałem.
Stateczniki wysokości zrobię albo wychylone albo w poziomie( jeszcze nie wiem), za to wykonałem dajniki na krawędziach spływu przy pomocy pęsety.
Model się robi dość nie wygodny w operowaniu na biurku wiec zdjęcia robione na podłodze. A tak poza tym to docinanie,docinanie i staranie się unikania szpar...gdybym nie robił sklejek z czarnego bloku technicznego tylko wykorzystał wycinankowe to by był czarno biały.
-
Zabrałem sie za przód modelu, jak zwykle brak zaznaczonego środka na elementach...to akurat małe piwo ale to że elementy są krzywe już nie.
Docinanie szlifowanie itd... miał to być popis mojego kunsztu modelarskiego w pierwszej relacji na tym forum, a pokaże jak się nie powinno sklejać modeli
Co dalej... wloty powietrza tj pisałem gdzieś wcześniej , nie mają nic wspólnego z oryginałem. Załączam fotkę modelu sklejonego przez innego modelarza w celu ukazania jak wyglądają wycinankowe, oraz zdjęcia oryginału i mojej interpretacji tych wlotów. Myślę że wyszły nie najgorzej.
Nie zostało za wiele elementów więc koniec będzie wkrótce.
-
Zabrałem sie za przód modelu, jak zwykle brak zaznaczonego środka na elementach...to akurat małe piwo ale to że elementy są krzywe już nie.
Docinanie szlifowanie itd... miał to być popis mojego kunsztu modelarskiego w pierwszej relacji na tym forum, a pokaże jak się nie powinno sklejać modeli
Co dalej... wloty powietrza tj pisałem gdzieś wcześniej , nie mają nic wspólnego z oryginałem. Załączam fotkę modelu sklejonego przez innego modelarza w celu ukazania jak wyglądają wycinankowe, oraz zdjęcia oryginału i mojej interpretacji tych wlotów. Myślę że wyszły nie najgorzej.
Nie zostało za wiele elementów więc koniec będzie wkrótce.
A co tam odezwę się i ja. W sumie przekazuje to co wiem
Przez 4 miesiące ciąłem AK-1 tak mi leży że żaden inny. We wrześniu Pewien Jegomość kazał mi kupić AK-5
Miał rację. Teraz używam dwóch ! Nożyczki trzy pary: przedwojenne, chirurgiczne proste i jakieś nie wyszukane niby krawieckie. Nożyczkami rzadko, raczej do podcięcia linek lub jak nie potrzeba precyzji. Oczywiście nożyk tapicerski olfy mały i duży. Jeszcze obcinacz do pazurów, średnio co miesiąc kupuje nowy bo to CH...a ( chińsk ) stal. Jest jeszcze parę zwykłych skalpelków ale kupione na próbę i czasem się nadadzą jak nie szkoda...