Su-27S Russkije Witiazi ( СТЕНД - Ecardmodels)
-
Na razie nos zostanie taki jaki jest, czas wypieków minął ;) Szlifowanie i malowanie takiego elementu najpierw pasuje przetestować. Jak będę w budowlanym to rzucą okiem za jakimś białym sprayem. Tymczasem dokleiłem stateczniki poziome i płetwy od spodu. Podwozie też jest już tam gdzie być powinno. Golenie jest osadzone w kawałku korka, który zawczasu wkleiłem w odpowiednie miejsca. Przednie podwozie trzyma się na drucie osadzonym odpowiednio w ściankach wnęki (zdjęcie 35). Od spodu przykleiłem przewidziane detale i klapy podwozia. Do przedniej klapy umocowałem zbiornik z kawałka drewna pomalowany srebrnym markerem. Spód modelu uważam za zakończony.
Na ostatnim zdjęciu detale stateczników pionowych.
W następnym odcinku zamierzam zainstalować elementy kabiny i owiewkę. Na stanie mam owiewkę do Su-27SKM z Orlika, myślę że skoro taka pasowała do Su-37 to i tu powinna się wpasować.
-
Na razie nos zostanie taki jaki jest, czas wypieków minął ;) Szlifowanie i malowanie takiego elementu najpierw pasuje przetestować. Jak będę w budowlanym to rzucą okiem za jakimś białym sprayem. Tymczasem dokleiłem stateczniki poziome i płetwy od spodu. Podwozie też jest już tam gdzie być powinno. Golenie jest osadzone w kawałku korka, który zawczasu wkleiłem w odpowiednie miejsca. Przednie podwozie trzyma się na drucie osadzonym odpowiednio w ściankach wnęki (zdjęcie 35). Od spodu przykleiłem przewidziane detale i klapy podwozia. Do przedniej klapy umocowałem zbiornik z kawałka drewna pomalowany srebrnym markerem. Spód modelu uważam za zakończony.
Na ostatnim zdjęciu detale stateczników pionowych.
W następnym odcinku zamierzam zainstalować elementy kabiny i owiewkę. Na stanie mam owiewkę do Su-27SKM z Orlika, myślę że skoro taka pasowała do Su-37 to i tu powinna się wpasować.
-
Stateczniki pionowe umocowane. Nie "siedzą" idealnie, lecz niedoskonałości nie rzucają się w oczy. Gdyby ktoś chciał montować któregoś z Flankerów Dmitrija proszę wziąć pod uwagę minimalistyczny szkielet i łączenia skrzydeł czy stateczników z kadłubem lekko mówiąc dość kiepskiej wytrzymałości. Tym razem wkleiłem żeberko u podstawy statecznika i następnie całość do kadłuba. Przy ewentualnym następnym egzemplarzu przykleję pogrubione żeberko do kadłuba i wtedy nasadzę statecznik, myślę że łatwiej będzie skorygować przyleganie poszyć.
Owiewka jak wspomniałem pochodzi z Orlikowego Su-27SKM. Sama wytłoczka kształtem wpasowuje się zupełnie dobrze. Przyciąłem owiewkę uwzględniając wypusty w przedniej jej części. Wiatrochron nie posiada ramki więc wypusty pomagają w przytwierdzeniu wytłoczki do kadłuba. Owiewkę przyciąłem po linii załamania na wytłoczce i okazało się, że trzeba było przyciąć nieco więcej. Oczywiście okazało się już po przyklejeniu kawałka ramki. Nie chcąc dokonywać zniszczeń podjąłem decyzję o dosztukowaniu ramek i wyszło z tego to co na obrazku. Swoją drogą pamiętam zapowiedzi wytłoczek z zaznaczonymi miejscami do przyklejenia ramek i jakoś nie mogę na takie trafić
.
Kopułka dalmierza powstała z opakowania po tabletkach, w środku zainstalowałem niebieską główkę od szpilki żeby nie było pusto. Dokleiłem belki na końcach skrzydeł i pozostałe antenki i rurki pomiarowe.
Niedługo rozłożę moje studio i wrzucę galerię.
-
Stateczniki pionowe umocowane. Nie "siedzą" idealnie, lecz niedoskonałości nie rzucają się w oczy. Gdyby ktoś chciał montować któregoś z Flankerów Dmitrija proszę wziąć pod uwagę minimalistyczny szkielet i łączenia skrzydeł czy stateczników z kadłubem lekko mówiąc dość kiepskiej wytrzymałości. Tym razem wkleiłem żeberko u podstawy statecznika i następnie całość do kadłuba. Przy ewentualnym następnym egzemplarzu przykleję pogrubione żeberko do kadłuba i wtedy nasadzę statecznik, myślę że łatwiej będzie skorygować przyleganie poszyć.
Owiewka jak wspomniałem pochodzi z Orlikowego Su-27SKM. Sama wytłoczka kształtem wpasowuje się zupełnie dobrze. Przyciąłem owiewkę uwzględniając wypusty w przedniej jej części. Wiatrochron nie posiada ramki więc wypusty pomagają w przytwierdzeniu wytłoczki do kadłuba. Owiewkę przyciąłem po linii załamania na wytłoczce i okazało się, że trzeba było przyciąć nieco więcej. Oczywiście okazało się już po przyklejeniu kawałka ramki. Nie chcąc dokonywać zniszczeń podjąłem decyzję o dosztukowaniu ramek i wyszło z tego to co na obrazku. Swoją drogą pamiętam zapowiedzi wytłoczek z zaznaczonymi miejscami do przyklejenia ramek i jakoś nie mogę na takie trafić
.
Kopułka dalmierza powstała z opakowania po tabletkach, w środku zainstalowałem niebieską główkę od szpilki żeby nie było pusto. Dokleiłem belki na końcach skrzydeł i pozostałe antenki i rurki pomiarowe.
Niedługo rozłożę moje studio i wrzucę galerię.
A gdyby ten dziub poszlifować zeby uzyskac bardziej obły kształt i przemalować białą akrylową farbą, albo pisknąć białym sprayem?