Duyfken | Seahorse | 1:100
-
To mój kolejny model. Nie zdecydowałem się na 7 Prowincji, ale na Duyfkena (zakupiony chyba rok temu i sobie leżał). Model też od Seahorse'a więc zapoznam się z jego sposobem projektowania.
Ten model jest maluśki. Papegojan był mały, ale ten to łupinka :) Pamiętam jak Sławek pisał, że szalupa na Santissimie ma 13cm. Kadłub Duyfkena ma 20cm... Z punktu widzenia Hiszpanów to Holendrzy płynęli do Australii taką właśnie większą szalupą. Mieli fantazję :)
-
W Australii nie byłem, chętnie przepłynę z Tobą ten dystans, na takim maleństwie
Jak PAN-Maluśkiewicz od Tuwima
Jeżeli będziecie płynęli jego szlakiem, to będziecie musieli zahaczyć o Dublin, gdzie był widziany na wystawie tamtejszej księgarniPiękna książka i te rysunki Butenki. Fajnie, że ją tam wydali w takiej postaci
.
-
W Australii nie byłem, chętnie przepłynę z Tobą ten dystans, na takim maleństwie
Jak PAN-Maluśkiewicz od Tuwima
Jeżeli będziecie płynęli jego szlakiem, to będziecie musieli zahaczyć o Dublin, gdzie był widziany na wystawie tamtejszej księgarniPiękna książka i te rysunki Butenki. Fajnie, że ją tam wydali w takiej postaci
.
-
Jak się robi retusz przy takiej gradientowej grafice? Od strony rufy jest brązowy, a następnie płynnie ciemnieje w kierunku dziobu, gdzie jest prawie czarny. Jakiś kolor pośredni? Kilka kolorów?
No pewnie, że tak. Tam gdzie dany kolor, tam taki retusz. Łatwa robota, tylko trzeba się przyłożyć i również pod spodem pomalować na ten kolor co są planki, w danym kolorze po kawałku
.
-
Jak się robi retusz przy takiej gradientowej grafice? Od strony rufy jest brązowy, a następnie płynnie ciemnieje w kierunku dziobu, gdzie jest prawie czarny. Jakiś kolor pośredni? Kilka kolorów?
No pewnie, że tak. Tam gdzie dany kolor, tam taki retusz. Łatwa robota, tylko trzeba się przyłożyć i również pod spodem pomalować na ten kolor co są planki, w danym kolorze po kawałku
.
-
To i ja przyznam się, że oczywiście oglądam z zaciekawieniem nową budowę.
O kilku relacjach na różnych forach na pewno wiesz, ale warto popatrzeć, poczytać, żeby nie wyważać otwartych drzwi.
Odnośnie retuszu, to przy bitmapach udających drewno zawsze jest trochę problemu, bo nie masz równego koloru, a przeróżne domieszki/zabrudzenia/sęki i słoje. Tu na twoim zdjęciu oczywiście jest jakaś niedoróbka drukarni, bo drewno na całej długości powinno mieć podobny odcień.
Jeśli będziesz bigował (zaznaczał przebieg desek), to kolor retuszu może być nieznacznie ciemniejszy, tak jak ciemniejsze są linie pokazujące przebieg desek. Moim zdaniem ważniejsza, niż jasny/ciemny, jest "temperatura" retuszu, czyli do "chłodnego" szarego brązu nie należy używać "ciepłego" (i na odwrót oczywiście)
Pozdrawiam
Tomek
-
To i ja przyznam się, że oczywiście oglądam z zaciekawieniem nową budowę.
O kilku relacjach na różnych forach na pewno wiesz, ale warto popatrzeć, poczytać, żeby nie wyważać otwartych drzwi.
Odnośnie retuszu, to przy bitmapach udających drewno zawsze jest trochę problemu, bo nie masz równego koloru, a przeróżne domieszki/zabrudzenia/sęki i słoje. Tu na twoim zdjęciu oczywiście jest jakaś niedoróbka drukarni, bo drewno na całej długości powinno mieć podobny odcień.
Jeśli będziesz bigował (zaznaczał przebieg desek), to kolor retuszu może być nieznacznie ciemniejszy, tak jak ciemniejsze są linie pokazujące przebieg desek. Moim zdaniem ważniejsza, niż jasny/ciemny, jest "temperatura" retuszu, czyli do "chłodnego" szarego brązu nie należy używać "ciepłego" (i na odwrót oczywiście)
Pozdrawiam
Tomek
-
Tomku, z kolorami walczę, bo tutaj co rusz to nowy kolor. Z temperaturą barwy masz rację. Ze skrzyneczkami na pokładzie miałem problem w sensie retuszu, nijak nie mogłem dobrać koloru. W końcu dodałem zielonego i to był strzał w 10. Kto by się spodziewał. Problem z nimi jest jeszcze taki, że jak dobiorę kolor, pomaluję i widzę, że idealnie... przy sztucznym świetle. Patrzę rano przy oknie, a tu już nie wygląda tak jak powinno. Moje farby tak mają :)
Relacje przeglądam na bieżąco dwie na Konradusie: Twoją i kogoś o nicku Gucio.
Poniżej kilka zdjęć z poszczególnych etapów. Podposzycie wzdłużne, wbrew instrukcji, kładłem od dziobu, a docinalem przy rufie - tak mi było wygodniej. Na koniec przeszlifiwalem. Szpachlować nie zamierzam.
Nad bigowaniem pokładu i desek na kadłubie się zastanawiałem, ale zdecydowałem, że nie, bo więcej szkód narobię, a tego i tak później niewiele widać, oczywiście oprócz świadomości i satysfakcji sklejajacego. Tym bardziej, że planki są z samego kartonu, bez podklejania.
Ponadto dokupiłem armaty i figury, które są mikroskopijne :)
Przy okazji zakupiłem komplet armat do 7 Prowincji... on się chyba tylko z armat składa. Pokazuję jedną w powiększeniu - majstersztyk: )
-
Tomku, z kolorami walczę, bo tutaj co rusz to nowy kolor. Z temperaturą barwy masz rację. Ze skrzyneczkami na pokładzie miałem problem w sensie retuszu, nijak nie mogłem dobrać koloru. W końcu dodałem zielonego i to był strzał w 10. Kto by się spodziewał. Problem z nimi jest jeszcze taki, że jak dobiorę kolor, pomaluję i widzę, że idealnie... przy sztucznym świetle. Patrzę rano przy oknie, a tu już nie wygląda tak jak powinno. Moje farby tak mają :)
Relacje przeglądam na bieżąco dwie na Konradusie: Twoją i kogoś o nicku Gucio.
Poniżej kilka zdjęć z poszczególnych etapów. Podposzycie wzdłużne, wbrew instrukcji, kładłem od dziobu, a docinalem przy rufie - tak mi było wygodniej. Na koniec przeszlifiwalem. Szpachlować nie zamierzam.
Nad bigowaniem pokładu i desek na kadłubie się zastanawiałem, ale zdecydowałem, że nie, bo więcej szkód narobię, a tego i tak później niewiele widać, oczywiście oprócz świadomości i satysfakcji sklejajacego. Tym bardziej, że planki są z samego kartonu, bez podklejania.
Ponadto dokupiłem armaty i figury, które są mikroskopijne :)
Przy okazji zakupiłem komplet armat do 7 Prowincji... on się chyba tylko z armat składa. Pokazuję jedną w powiększeniu - majstersztyk: )
-
Część 54c zamyka od góry burtę wewnetrzną i łączy ją z zewnętrzną. Jest wydrukowana na cienkim papierze. Biorąc pod uwagę gdzie ona idzie (pomiędzy cztery filary) i jak ona idzie (pod te konstrukcje, gdzie nawet palec nie wejdzie) to i tak mi nieźle wyszło. Podkleiłem je dodatkowym cienkim papierem, bo by mi się to potargało w trakcie wstawiania.
Druga sprawa to skrzynki nr 61. One tam nie mają prawa się zmieścić. Przystawię je najbliżej ścianek i tyle.
-
Część 54c zamyka od góry burtę wewnetrzną i łączy ją z zewnętrzną. Jest wydrukowana na cienkim papierze. Biorąc pod uwagę gdzie ona idzie (pomiędzy cztery filary) i jak ona idzie (pod te konstrukcje, gdzie nawet palec nie wejdzie) to i tak mi nieźle wyszło. Podkleiłem je dodatkowym cienkim papierem, bo by mi się to potargało w trakcie wstawiania.
Druga sprawa to skrzynki nr 61. One tam nie mają prawa się zmieścić. Przystawię je najbliżej ścianek i tyle.
To mój kolejny model. Nie zdecydowałem się na 7 Prowincji, ale na Duyfkena (zakupiony chyba rok temu i sobie leżał). Model też od Seahorse'a więc zapoznam się z jego sposobem projektowania.
Ten model jest maluśki. Papegojan był mały, ale ten to łupinka :) Pamiętam jak Sławek pisał, że szalupa na Santissimie ma 13cm. Kadłub Duyfkena ma 20cm... Z punktu widzenia Hiszpanów to Holendrzy płynęli do Australii taką właśnie większą szalupą. Mieli fantazję :)