KONKURS- HMS Enterprize- Shipyard
-
U mnie specjalnie nic sie nie ruszylo. Brak czasu na cokolwiek. W ostatnim czasie udalo mi sie wystrugac pozostale drzewce, wkleic szalupy i powalczylem troche z odciagami. Strasznie ciezko sie je robilo. Prawie kazdy odciag sklada sie z 3 elementow... Zostalo mi zrobic ostatni i zamocowac na "stale". Ogolnie chce je z drutu zrobic tak zeby wszystkie byly z tego samego materialu, ale ciezko to widze. Lutowanie nie jest moja mocna strona.
A co do malowania jufersow to nie bede malowal- sa juz wklejone na stale. Powiem szczerze, ze nawet nie pomyslalem.
-
Zakonczylem te odciagi. Byla to dla mnie meczarnia... ale juz za mna. Nawet jestem z nich zadowolony. Powiazalem tez bloczki ,w sumie 200 sztuk i mam nadzieje ze wystarczy. W porownaniu do odciagow, wiazanie bloczkow to byla czysta przyjemnosc
. Powoli bede stawial maszty, kadlub mozna powiedziec, ze praktycznie zakonczony
.
-
Zakonczylem te odciagi. Byla to dla mnie meczarnia... ale juz za mna. Nawet jestem z nich zadowolony. Powiazalem tez bloczki ,w sumie 200 sztuk i mam nadzieje ze wystarczy. W porownaniu do odciagow, wiazanie bloczkow to byla czysta przyjemnosc
. Powoli bede stawial maszty, kadlub mozna powiedziec, ze praktycznie zakonczony
.
-
Zakonczylem te odciagi. Byla to dla mnie meczarnia... ale juz za mna. Nawet jestem z nich zadowolony. Powiazalem tez bloczki ,w sumie 200 sztuk i mam nadzieje ze wystarczy. W porownaniu do odciagow, wiazanie bloczkow to byla czysta przyjemnosc
. Powoli bede stawial maszty, kadlub mozna powiedziec, ze praktycznie zakonczony
.
Wychodzi na to że Żaglowce to kupa desek powiązana kilometrami lin (?)Ale Sorrki ja się nie znam, tak mi się głupio skojarzyło
Jak bym, jako laik tego nie nazywał, to piękne, skomplikowane i przemyślane konstrukcje budowali !
-
Zakonczylem te odciagi. Byla to dla mnie meczarnia... ale juz za mna. Nawet jestem z nich zadowolony. Powiazalem tez bloczki ,w sumie 200 sztuk i mam nadzieje ze wystarczy. W porownaniu do odciagow, wiazanie bloczkow to byla czysta przyjemnosc
. Powoli bede stawial maszty, kadlub mozna powiedziec, ze praktycznie zakonczony
.
Wychodzi na to że Żaglowce to kupa desek powiązana kilometrami lin (?)Ale Sorrki ja się nie znam, tak mi się głupio skojarzyło
Jak bym, jako laik tego nie nazywał, to piękne, skomplikowane i przemyślane konstrukcje budowali !
-
Pieknie to wychodzi :) i do tego jakie tempo :) odciągi bardzo fajne.
Bloczki tylko wiażesz czy dajesz coś kleju? Ja bardziej kleje niz wiaże z wiązaniem takich mikrusów nie dawałem sobie rady :)
Widze że masz podejście systematyczne wszystko policzone powiazane posegregowane :) ja to raczej robie partiami głównie dlatego że nie ogarniam całosci olinowania uczę się partiami (Jestem inzynierem mechanikiem więc żeby zapamietać musze zrozumiec technicznie rozwiazanie :) - pewnie finalnie twoim sposobem będzie szybciej i dokładniej :)
-
Pieknie to wychodzi :) i do tego jakie tempo :) odciągi bardzo fajne.
Bloczki tylko wiażesz czy dajesz coś kleju? Ja bardziej kleje niz wiaże z wiązaniem takich mikrusów nie dawałem sobie rady :)
Widze że masz podejście systematyczne wszystko policzone powiazane posegregowane :) ja to raczej robie partiami głównie dlatego że nie ogarniam całosci olinowania uczę się partiami (Jestem inzynierem mechanikiem więc żeby zapamietać musze zrozumiec technicznie rozwiazanie :) - pewnie finalnie twoim sposobem będzie szybciej i dokładniej :)
-
hehe a tasme dalem poniewaz drut pobarwiony oksyda brudzi wszystko czego dotknie. Nie wiem czy to tak jest z oksyda czy to dlatego ze mam chinska oksyde
. Jak mierzylem gdzie otworki wiercic to musialem ponaciagac to wszystko i tak jakos latwiej mi z ta tasma bylo. Nic nie pobrudzilem i nie poniszczylem. Bez problemu bylo tez widac gdzie wiercic
. Co do odciagow to w miejsca laczenia drutu dalem klej i pomalowalem. Nie sa idealne, z mikroskopem mozna sie przyczepic do wielu z nich, ale ogolnie jestem zadowolony. Wyszlo lepiej nic sie na poczatku zapowiadalo.
Hehe bloczkow specjalnie nie licze, ale mam je pakowane po 20 sztuk wiec latwo ogarnac ile sie zrobilo
Dzisiaj zaczalem uzbrajac reje i bylo widac, ze bloczkow bedzie jednak za malo. Powiazalem kolejne 60 sztuk. To w sumie bedzie teraz 180 bloczkow 4mm i 40 bloczkow 5mm +pozostale policzalne (wiolinowe i bloki do podnoszenia reji).
Bloczki wiaze na normalny supelek i daje krople kleju. Po wyschnieciu odcinam jedna nitke bo mi pozniej potrzebna tylko jedna do wiazania. Wezelek robie trzymajac bloczek caly czas w palcach. Bardzo szybko to idzie.
Ja robilem bloczki partiami przy St. Leocadii i mi sie pozniej plakac chcialo... ciagle ich bylo za malo.. ile bym nie zrobil- ciagle malo
Z ciekawych zeczy to jest jeszcze klej. Moze ta informacja sie komus przyda. Ten ktory ja ma to nie jest typowe CA. Cos podobnego, w zapachu takie samo z tym ze 10 razy slabsza won. Trzeba bardzo blisko nochal przylozyc zeby poczuc zapach. Nie jest wodnisty, raczej gesty, lekko zelowy. Nici nie pija go tak jak typowego CA i jest dosc mocny. Klei wszystko jak podobnie jak CA. Ostatnio zamawialem i okazalo sie, ze sluzy on glownie do klejenia tipsow
-
hehe a tasme dalem poniewaz drut pobarwiony oksyda brudzi wszystko czego dotknie. Nie wiem czy to tak jest z oksyda czy to dlatego ze mam chinska oksyde
. Jak mierzylem gdzie otworki wiercic to musialem ponaciagac to wszystko i tak jakos latwiej mi z ta tasma bylo. Nic nie pobrudzilem i nie poniszczylem. Bez problemu bylo tez widac gdzie wiercic
. Co do odciagow to w miejsca laczenia drutu dalem klej i pomalowalem. Nie sa idealne, z mikroskopem mozna sie przyczepic do wielu z nich, ale ogolnie jestem zadowolony. Wyszlo lepiej nic sie na poczatku zapowiadalo.
Hehe bloczkow specjalnie nie licze, ale mam je pakowane po 20 sztuk wiec latwo ogarnac ile sie zrobilo
Dzisiaj zaczalem uzbrajac reje i bylo widac, ze bloczkow bedzie jednak za malo. Powiazalem kolejne 60 sztuk. To w sumie bedzie teraz 180 bloczkow 4mm i 40 bloczkow 5mm +pozostale policzalne (wiolinowe i bloki do podnoszenia reji).
Bloczki wiaze na normalny supelek i daje krople kleju. Po wyschnieciu odcinam jedna nitke bo mi pozniej potrzebna tylko jedna do wiazania. Wezelek robie trzymajac bloczek caly czas w palcach. Bardzo szybko to idzie.
Ja robilem bloczki partiami przy St. Leocadii i mi sie pozniej plakac chcialo... ciagle ich bylo za malo.. ile bym nie zrobil- ciagle malo
Z ciekawych zeczy to jest jeszcze klej. Moze ta informacja sie komus przyda. Ten ktory ja ma to nie jest typowe CA. Cos podobnego, w zapachu takie samo z tym ze 10 razy slabsza won. Trzeba bardzo blisko nochal przylozyc zeby poczuc zapach. Nie jest wodnisty, raczej gesty, lekko zelowy. Nici nie pija go tak jak typowego CA i jest dosc mocny. Klei wszystko jak podobnie jak CA. Ostatnio zamawialem i okazalo sie, ze sluzy on glownie do klejenia tipsow
-
Z tym wiązaniem, to lekko na skróty jedziecie Koledzy. Też tak kiedyś wiązałem. Sposób owszem, szybki ale dość ryzykowny bo pojedynczy węzeł jest bardzo słaby i zdarzało mnie się, że mimo klejenia, rozłazi się toto. Poza tym nijak się to ma do rzeczywistości a my tu mamy poważny konkurs, a nie jakąś potupajkę. Właściwszy sposób znajdziecie u mnie, podejrzałem go w kilku relacjach w YT.
-
Z tym wiązaniem, to lekko na skróty jedziecie Koledzy. Też tak kiedyś wiązałem. Sposób owszem, szybki ale dość ryzykowny bo pojedynczy węzeł jest bardzo słaby i zdarzało mnie się, że mimo klejenia, rozłazi się toto. Poza tym nijak się to ma do rzeczywistości a my tu mamy poważny konkurs, a nie jakąś potupajkę. Właściwszy sposób znajdziecie u mnie, podejrzałem go w kilku relacjach w YT.
-
Z tym wiązaniem, to lekko na skróty jedziecie Koledzy. Też tak kiedyś wiązałem. Sposób owszem, szybki ale dość ryzykowny bo pojedynczy węzeł jest bardzo słaby i zdarzało mnie się, że mimo klejenia, rozłazi się toto. Poza tym nijak się to ma do rzeczywistości a my tu mamy poważny konkurs, a nie jakąś potupajkę. Właściwszy sposób znajdziecie u mnie, podejrzałem go w kilku relacjach w YT.
Może i na skróty, ale zdaje egzamin, ja robię podobnie jak Sławek, tylko pętelkę kładę na lewej ręce palca wskazującego, wkładam w nią bloczek, dociskam go kciukiem razem z pętelką i wtedy zaciągam tę pętelkę. Sprawdzam czy dobrze nitka weszła w rowki i robię drugi supełek. Smaruję wikolem węzełek i nitkę na ściankach bloczka, bo nieraz potrafi się ześliznąć, jeśli rowki są za płytkie. Przy tylu modelach nic mi się nie rozlazło, widocznie Ty musiałeś coś robić inaczej. Patrzyłem gdzie jest ten Twój "jedyny właściwy" sposób wiązania, ale jakoś nie mogłem go znaleźć.
-
Z tym wiązaniem, to lekko na skróty jedziecie Koledzy. Też tak kiedyś wiązałem. Sposób owszem, szybki ale dość ryzykowny bo pojedynczy węzeł jest bardzo słaby i zdarzało mnie się, że mimo klejenia, rozłazi się toto. Poza tym nijak się to ma do rzeczywistości a my tu mamy poważny konkurs, a nie jakąś potupajkę. Właściwszy sposób znajdziecie u mnie, podejrzałem go w kilku relacjach w YT.
Może i na skróty, ale zdaje egzamin, ja robię podobnie jak Sławek, tylko pętelkę kładę na lewej ręce palca wskazującego, wkładam w nią bloczek, dociskam go kciukiem razem z pętelką i wtedy zaciągam tę pętelkę. Sprawdzam czy dobrze nitka weszła w rowki i robię drugi supełek. Smaruję wikolem węzełek i nitkę na ściankach bloczka, bo nieraz potrafi się ześliznąć, jeśli rowki są za płytkie. Przy tylu modelach nic mi się nie rozlazło, widocznie Ty musiałeś coś robić inaczej. Patrzyłem gdzie jest ten Twój "jedyny właściwy" sposób wiązania, ale jakoś nie mogłem go znaleźć.
-
Moze moje wiazanie bloczkow nie piekne, ale za to niepoprawne
.
A tak serio to podziwiam Cie Marszalku, ze wiazesz bloczki w ten sposob. Ja to ide na latwizne. Choc jak wiaze bloczki do reji na "krotko" to tam specjanie nic nie widac jak one byly przewiazane.
A jak ktos bardzo chce to poprawnie zrobic to na kodze jest artykul: Bloki/Budowa blokow/Stropy/Talie
-
Moze moje wiazanie bloczkow nie piekne, ale za to niepoprawne
.
A tak serio to podziwiam Cie Marszalku, ze wiazesz bloczki w ten sposob. Ja to ide na latwizne. Choc jak wiaze bloczki do reji na "krotko" to tam specjanie nic nie widac jak one byly przewiazane.
A jak ktos bardzo chce to poprawnie zrobic to na kodze jest artykul: Bloki/Budowa blokow/Stropy/Talie
-
Patrzyłem gdzie jest ten Twój "jedyny właściwy" sposób wiązania, ale jakoś nie mogłem go znaleźć.
marszalek24
Sam napisałeś, że to "właściwy" sposób, czyli Ty uznałeś, że wszystkie inne są złe, a one są inne niż Twój. Zaznaczyłeś, że sposób Sławka ma się nijak do rzeczywistości, a jak do rzeczywistości ma się klejenie planek na klej, a jak ma się do rzeczywistości robienie modelu okrętu z kartonu? Nijak, bo to jest model i pewne rzeczy się w nim "symuluje" żeby udawały, że są takie jak w oryginale.
Żadnej złośliwości nie było, a naprawdę szukałem żeby zobaczyć ten sposób, a czy bez trudu zostało to znalezione, to nie wiem, trzeba jednak trochę się poprzebijać przez Twoją relację. Jak chciałeś pomóc, to wystarczyło podać datę i godzinę posta i wtedy łatwo można by popatrzeć na ten sposób. Szczerze, to on jest dla mnie upierdliwy, ale rozumiem, że ktoś tak woli robić, albo nie może zrobić tak jak robimy ze Sławkiem (coś tam pisałeś o sztywnych starych paluchach), to niech sobie tak robi jak mu wygodniej.
-
Patrzyłem gdzie jest ten Twój "jedyny właściwy" sposób wiązania, ale jakoś nie mogłem go znaleźć.
marszalek24
Sam napisałeś, że to "właściwy" sposób, czyli Ty uznałeś, że wszystkie inne są złe, a one są inne niż Twój. Zaznaczyłeś, że sposób Sławka ma się nijak do rzeczywistości, a jak do rzeczywistości ma się klejenie planek na klej, a jak ma się do rzeczywistości robienie modelu okrętu z kartonu? Nijak, bo to jest model i pewne rzeczy się w nim "symuluje" żeby udawały, że są takie jak w oryginale.
Żadnej złośliwości nie było, a naprawdę szukałem żeby zobaczyć ten sposób, a czy bez trudu zostało to znalezione, to nie wiem, trzeba jednak trochę się poprzebijać przez Twoją relację. Jak chciałeś pomóc, to wystarczyło podać datę i godzinę posta i wtedy łatwo można by popatrzeć na ten sposób. Szczerze, to on jest dla mnie upierdliwy, ale rozumiem, że ktoś tak woli robić, albo nie może zrobić tak jak robimy ze Sławkiem (coś tam pisałeś o sztywnych starych paluchach), to niech sobie tak robi jak mu wygodniej.
-
Ale sie swiateczna atmosfera zrobila
dyskusja niczym przy stole Bozonarodzeniowym
Zostawmy te bloczki na chwile... Jestem na etapie rysowania zagli. Material mam mocno bialy i chcialem go "postarzyc" i naczytalem sie ze mozna to zrobic herbata lub kawa w zaleznosci jaki sie chce kolor. Poza tym nic wiecej nie moge znalezc. Dokladnie mi chodzi o to jak to zrobic. To sie gotuje herbate/kawe, wrzuco zagiel do gara i razem pozniej gotuje czy to jak herbata jest zimna wrzucam? I ogolnie moge wszystkie na raz czy to pojedynczo? Jak dlugo to sie gotuje/moczy? Pytan jest dosc duzo, bo nigdy czegos podobnego nie robilem.
-
Ale sie swiateczna atmosfera zrobila
dyskusja niczym przy stole Bozonarodzeniowym
Zostawmy te bloczki na chwile... Jestem na etapie rysowania zagli. Material mam mocno bialy i chcialem go "postarzyc" i naczytalem sie ze mozna to zrobic herbata lub kawa w zaleznosci jaki sie chce kolor. Poza tym nic wiecej nie moge znalezc. Dokladnie mi chodzi o to jak to zrobic. To sie gotuje herbate/kawe, wrzuco zagiel do gara i razem pozniej gotuje czy to jak herbata jest zimna wrzucam? I ogolnie moge wszystkie na raz czy to pojedynczo? Jak dlugo to sie gotuje/moczy? Pytan jest dosc duzo, bo nigdy czegos podobnego nie robilem.
-
Jak to w rodzinie, jeden śpiewa drugi płynie
.
Co do żagli, to z tą kawą i herbata, to słyszałem różne opinie. Ja swoje żagle barwiłem bardzo rozcieńczoną bejcą albo bardzo rozwodnionymi akrylami.
Popróbuj na kawałku materiału, to będzie najbardziej sensowne posunięcie, bo dzięki temu wybierzesz to co Ci najlepiej pasuje.
Z pewnością nie musisz gotować w kawie i herbacie, również nie musisz słodzić, chyba, że lubisz, a później zamierzasz napój wypić
.
Ja dzisiaj kończę swoje żagle i nie barwiłem materiału, ale mój materiał od razu jest lekko pożółknięty, jedynie co, to sobie pomalowałem paski i dodałem symbol na jednym z żagli.
. Jeszcze tylko muszę zrobić likowanie w dwóch żaglach i wrzucę w swojej relacji.
-
Jak to w rodzinie, jeden śpiewa drugi płynie
.
Co do żagli, to z tą kawą i herbata, to słyszałem różne opinie. Ja swoje żagle barwiłem bardzo rozcieńczoną bejcą albo bardzo rozwodnionymi akrylami.
Popróbuj na kawałku materiału, to będzie najbardziej sensowne posunięcie, bo dzięki temu wybierzesz to co Ci najlepiej pasuje.
Z pewnością nie musisz gotować w kawie i herbacie, również nie musisz słodzić, chyba, że lubisz, a później zamierzasz napój wypić
.
Ja dzisiaj kończę swoje żagle i nie barwiłem materiału, ale mój materiał od razu jest lekko pożółknięty, jedynie co, to sobie pomalowałem paski i dodałem symbol na jednym z żagli.
. Jeszcze tylko muszę zrobić likowanie w dwóch żaglach i wrzucę w swojej relacji.
-
Ale sie swiateczna atmosfera zrobila
dyskusja niczym przy stole Bozonarodzeniowym
Zostawmy [...]
Już nic nie chciałem pisaćSławku jeszcze jest Babciny sposób, wywar z łupin cebuli. Zagotowujesz łupiny w wodzi, i wrzucasz płótno, po około 5-10 minut masz zabarwione. Tak też się kiedyś jajca na Wielkanoc barwiło do skrobania.
-
Ale sie swiateczna atmosfera zrobila
dyskusja niczym przy stole Bozonarodzeniowym
Zostawmy [...]
Już nic nie chciałem pisaćSławku jeszcze jest Babciny sposób, wywar z łupin cebuli. Zagotowujesz łupiny w wodzi, i wrzucasz płótno, po około 5-10 minut masz zabarwione. Tak też się kiedyś jajca na Wielkanoc barwiło do skrobania.
U mnie specjalnie nic sie nie ruszylo. Brak czasu na cokolwiek. W ostatnim czasie udalo mi sie wystrugac pozostale drzewce, wkleic szalupy i powalczylem troche z odciagami. Strasznie ciezko sie je robilo. Prawie kazdy odciag sklada sie z 3 elementow... Zostalo mi zrobic ostatni i zamocowac na "stale". Ogolnie chce je z drutu zrobic tak zeby wszystkie byly z tego samego materialu, ale ciezko to widze. Lutowanie nie jest moja mocna strona.
A co do malowania jufersow to nie bede malowal- sa juz wklejone na stale. Powiem szczerze, ze nawet nie pomyslalem.