PBJ-1H, 1:33, ORLIK
-
Nie zwróciłem uwagi, że w lewym skrzydle podposzycie odkleiło się od szkieletu.
Pawle drogi nie dam wiary kto jak kto... odklejone podszycie skrzydła ? co to dal Ciebie !Zapraszamy do Apteki, tam podobno można kupić wiele specyfików na cudowne ozdrowienia. ( foto )
Kup strzykawkę lub najcieńszą igłę, troszku kleju, wikol, CA, polimer lub prawie każdy, dwie trzy dziurki i można to uratować !
dziurki rozmasować lekko małą kulką i ślady zatarte - zbrodnia doskonała, a skrzydło jak nowe...
-
Nie zwróciłem uwagi, że w lewym skrzydle podposzycie odkleiło się od szkieletu.
Pawle drogi nie dam wiary kto jak kto... odklejone podszycie skrzydła ? co to dal Ciebie !Zapraszamy do Apteki, tam podobno można kupić wiele specyfików na cudowne ozdrowienia. ( foto )
Kup strzykawkę lub najcieńszą igłę, troszku kleju, wikol, CA, polimer lub prawie każdy, dwie trzy dziurki i można to uratować !
dziurki rozmasować lekko małą kulką i ślady zatarte - zbrodnia doskonała, a skrzydło jak nowe...
Z tą strzykawą jest fajny patent. Ja jeszcze podpatrzyłem na kanale yt Wydawnictwa JSC jak oni przygotowują igłę, w sensie zcinają końcówkę na równo i potem delikatnie szlifują pilnikiem czy nawet papierem, żeby lepiej dozować klej. Jak użyję sie igły z takim zakończeniem jak jest do żył to trzeba jeszcze pilnować ustawienia. Testowałem i polecam:)
-
Nie zwróciłem uwagi, że w lewym skrzydle podposzycie odkleiło się od szkieletu.
Pawle drogi nie dam wiary kto jak kto... odklejone podszycie skrzydła ? co to dal Ciebie !Zapraszamy do Apteki, tam podobno można kupić wiele specyfików na cudowne ozdrowienia. ( foto )
Kup strzykawkę lub najcieńszą igłę, troszku kleju, wikol, CA, polimer lub prawie każdy, dwie trzy dziurki i można to uratować !
dziurki rozmasować lekko małą kulką i ślady zatarte - zbrodnia doskonała, a skrzydło jak nowe...
Z tą strzykawą jest fajny patent. Ja jeszcze podpatrzyłem na kanale yt Wydawnictwa JSC jak oni przygotowują igłę, w sensie zcinają końcówkę na równo i potem delikatnie szlifują pilnikiem czy nawet papierem, żeby lepiej dozować klej. Jak użyję sie igły z takim zakończeniem jak jest do żył to trzeba jeszcze pilnować ustawienia. Testowałem i polecam:)
-
Jeszcze raz dziękuję za poradę. Zobaczymy co z tego wyniknie, bo w tym miejscu podposzycie mocno pręży.....
.
Tymczasem ptaszysko zostało uzbrojone "po zęby". Do elastycznych osłon karabinów bocznych i tylnych wykorzystałem popier "do piczenia". Jest bardzo cienki i dobrze się formuje. Po polakierowniu i malowaniu przypomina nieco skaj.....
Czas na śmigiełka....
-
Jeszcze raz dziękuję za poradę. Zobaczymy co z tego wyniknie, bo w tym miejscu podposzycie mocno pręży.....
.
Tymczasem ptaszysko zostało uzbrojone "po zęby". Do elastycznych osłon karabinów bocznych i tylnych wykorzystałem popier "do piczenia". Jest bardzo cienki i dobrze się formuje. Po polakierowniu i malowaniu przypomina nieco skaj.....
Czas na śmigiełka....
-
Hej
Nieźle wyszły te fartuchy ale jak dla mnie nieco za mało pomarszczone i za bardzo wystajace poza obrys.
Znalazłem fotki jak to wyglada w orginale :)
Pewnie te boczne juz muszą zostać ale ten tylny to bym sie zastanowił czy nie poprawić i chyba lepiej jednak wychodza metoda pancerną :) z tego co pamietam to ktoś robił z chusteczki papierowej :)
Tak czy siak model petarda :)
-
Hej
Nieźle wyszły te fartuchy ale jak dla mnie nieco za mało pomarszczone i za bardzo wystajace poza obrys.
Znalazłem fotki jak to wyglada w orginale :)
Pewnie te boczne juz muszą zostać ale ten tylny to bym sie zastanowił czy nie poprawić i chyba lepiej jednak wychodza metoda pancerną :) z tego co pamietam to ktoś robił z chusteczki papierowej :)
Tak czy siak model petarda :)
-
Nieźle wyszły te fartuchy ale jak dla mnie nieco za mało pomarszczone i za bardzo wystajace poza obrys.
(...)
Pewnie te boczne juz muszą zostać ale ten tylny to bym sie zastanowił czy nie poprawić i chyba lepiej jednak wychodza metoda pancerną :) z tego co pamietam to ktoś robił z chusteczki papierowej :)
(...)
Dzięki Kikol77 za foty. Te boczne wystają nieco poza obrys i choć tego nie widać dobrze na zdjęciach, nie są one płaskie. Przy wymiarze 6x6mm, to wiele się nie wykombinuje...
Fartuch na tylne karabiny jeszcze nie jest doklejony ani ostatecznie uformowany. Z założenia ma przypominać wersję ze zdjęcia.
-
Nieźle wyszły te fartuchy ale jak dla mnie nieco za mało pomarszczone i za bardzo wystajace poza obrys.
(...)
Pewnie te boczne juz muszą zostać ale ten tylny to bym sie zastanowił czy nie poprawić i chyba lepiej jednak wychodza metoda pancerną :) z tego co pamietam to ktoś robił z chusteczki papierowej :)
(...)
Dzięki Kikol77 za foty. Te boczne wystają nieco poza obrys i choć tego nie widać dobrze na zdjęciach, nie są one płaskie. Przy wymiarze 6x6mm, to wiele się nie wykombinuje...
Fartuch na tylne karabiny jeszcze nie jest doklejony ani ostatecznie uformowany. Z założenia ma przypominać wersję ze zdjęcia.
-
Do elastycznych osłon karabinów bocznych i tylnych wykorzystałem popier "do piczenia". Jest bardzo cienki i dobrze się formuje.
Pawle a ja jak zwykle, W jaki sposób formowałeś papier do pieczenia, ja spróbowałem na Wikol z wodą i nie szło. Nie twierdze że mamy ten sam papier do pieczenia ale zaciekawiło mnie to.
-
Do elastycznych osłon karabinów bocznych i tylnych wykorzystałem popier "do piczenia". Jest bardzo cienki i dobrze się formuje.
Pawle a ja jak zwykle, W jaki sposób formowałeś papier do pieczenia, ja spróbowałem na Wikol z wodą i nie szło. Nie twierdze że mamy ten sam papier do pieczenia ale zaciekawiło mnie to.
-
Piotrze, przepraszam że dopiero odpisuję na Twoje zapytanie ....
Nie jest to nic skomplikowanego:
Pierwsze, to trzeba wyrysować siatkę/szablon takiej osłony. Drugie, to nanieść obrys na papier do pieczenia, poczym wyciąć element i go skleić. Następnie pomalować od wewnątrz i z zewnątrz (ja stosuję paktrę). Powłoka robi się wówczas bardziej elastyczna i skłonna do odkształceń... Naciągnąć na stelaż/wręgę, ponaginać tu i ówdzie, i cyk. Gotowe...
-
Piotrze, przepraszam że dopiero odpisuję na Twoje zapytanie ....
Nie jest to nic skomplikowanego:
Pierwsze, to trzeba wyrysować siatkę/szablon takiej osłony. Drugie, to nanieść obrys na papier do pieczenia, poczym wyciąć element i go skleić. Następnie pomalować od wewnątrz i z zewnątrz (ja stosuję paktrę). Powłoka robi się wówczas bardziej elastyczna i skłonna do odkształceń... Naciągnąć na stelaż/wręgę, ponaginać tu i ówdzie, i cyk. Gotowe...
-
A skąd wiadomo, że osłony były brązowe?
Nie wiem AndDi, czy ten konkretny egzemplarz miał osłony brązowe? Kieruję się grafiką wycinanki. Przeglądając fotki modeli plastikowych tego bombowca, osłony także są w odcieniach brązowego koloru. Moje osłony po nałożeniu lakieru matowego pewnie będą bledsze ale chyba nie ma to większego znaczenia....
-
A skąd wiadomo, że osłony były brązowe?
Nie wiem AndDi, czy ten konkretny egzemplarz miał osłony brązowe? Kieruję się grafiką wycinanki. Przeglądając fotki modeli plastikowych tego bombowca, osłony także są w odcieniach brązowego koloru. Moje osłony po nałożeniu lakieru matowego pewnie będą bledsze ale chyba nie ma to większego znaczenia....
-
Piotrze, przepraszam że dopiero odpisuję na Twoje zapytanie ....
pawelelka77Jak widać nie zawsze jesteśmy w stanie odpisywać od razu
Dzięki Pawle za kolejną ciekawą metodę uzyskania jakiejś imitacji w modelarstwie. Prostsze niż by się mogło wydawać, teraz poszukać jedynie miejsca gdzie będzie można ją zastosować.
-
Piotrze, przepraszam że dopiero odpisuję na Twoje zapytanie ....
pawelelka77Jak widać nie zawsze jesteśmy w stanie odpisywać od razu
Dzięki Pawle za kolejną ciekawą metodę uzyskania jakiejś imitacji w modelarstwie. Prostsze niż by się mogło wydawać, teraz poszukać jedynie miejsca gdzie będzie można ją zastosować.
-
I się narobiło....
Model psiknąłem matem i wyszły kwiatki....
Wcześniej był położony połysk i mimo to wyszła kicha. Kiedyś miałem podobną sytuację, to pomogło ponowne malowanie połyskiem. Tym razem to nie zadziałało. Tu i ówdzie delikatny szlif ale wiele nie pomógł. Czyżbym musiał wykorzystać zaistniałą sytuację do efektów eksplatacyjnych??
No nie wiem.... Jeszcze powalczę....
-
I się narobiło....
Model psiknąłem matem i wyszły kwiatki....
Wcześniej był położony połysk i mimo to wyszła kicha. Kiedyś miałem podobną sytuację, to pomogło ponowne malowanie połyskiem. Tym razem to nie zadziałało. Tu i ówdzie delikatny szlif ale wiele nie pomógł. Czyżbym musiał wykorzystać zaistniałą sytuację do efektów eksplatacyjnych??
No nie wiem.... Jeszcze powalczę....
-
I się narobiło....
pawelelka77Pewnie lakiery z różnych stajni ? Albo utleniacze inne zastosowali ? Po prostu się pogryzły. Bardzo często się to zdarza przy lakierowaniu - ( i teraz się Pawle nie obraź
) - byle czym. Każdemu się tak zdarza
(fota), ale na modelu kartonowym to duża szkoda
I jak zwykle pytanie :) arkusze wycinanki kaponem były kryte przed sklejaniem ?
-
I się narobiło....
pawelelka77Pewnie lakiery z różnych stajni ? Albo utleniacze inne zastosowali ? Po prostu się pogryzły. Bardzo często się to zdarza przy lakierowaniu - ( i teraz się Pawle nie obraź
) - byle czym. Każdemu się tak zdarza
(fota), ale na modelu kartonowym to duża szkoda
I jak zwykle pytanie :) arkusze wycinanki kaponem były kryte przed sklejaniem ?
-
Paskudna sprawa, szczerze współczuję. Człowiek się stara, a tu wyskakuje nie z jego winy taki kwiatek.
Przy jednym z modeli też tak miałem. Pociągnąłem matem w spreju (sprayu) i powychodziły białe plamy, tyle że u mnie to był okręt, więc to mogła być sól, a na dodatek z tego okrętu i tak robiłem wrak, więc mi nawet pasowało.
Jest możliwe, że to wyłazi materiał odpowiedzialny za mat, np. talk.
W razie czego rób dioramę i postaw przy nim jakiś kolesi z pędzlami lub z sikawką do mycie. Wtedy to będzie na nich
-
Paskudna sprawa, szczerze współczuję. Człowiek się stara, a tu wyskakuje nie z jego winy taki kwiatek.
Przy jednym z modeli też tak miałem. Pociągnąłem matem w spreju (sprayu) i powychodziły białe plamy, tyle że u mnie to był okręt, więc to mogła być sól, a na dodatek z tego okrętu i tak robiłem wrak, więc mi nawet pasowało.
Jest możliwe, że to wyłazi materiał odpowiedzialny za mat, np. talk.
W razie czego rób dioramę i postaw przy nim jakiś kolesi z pędzlami lub z sikawką do mycie. Wtedy to będzie na nich
-
Panowie, lakier stoauję te co zwykle.... Wellington też był nimi lakierowany. Wydaje mi się, że wypluło końcówkę talku i tyle albo aż tyle. Trudno. Kredki w dłoń i trza ratować. Model pokazowy to raczej nie będzie, chyba że, jako ciekawostka...
Lampa błyskowa wszystko wyciąga....
Najgorzej wygląda lewy statecznik pionowy....
-
Panowie, lakier stoauję te co zwykle.... Wellington też był nimi lakierowany. Wydaje mi się, że wypluło końcówkę talku i tyle albo aż tyle. Trudno. Kredki w dłoń i trza ratować. Model pokazowy to raczej nie będzie, chyba że, jako ciekawostka...
Lampa błyskowa wszystko wyciąga....
Najgorzej wygląda lewy statecznik pionowy....
-
Ja też miałem takie przygody z Lublinem też szlifowałem i lakierowałem dodatkowo.
Zgadzam się to lakiery się gryzą a talk wyłazi - natomiast jestem zaskoczony że wyłazi mimo że było lakierowane wcześniej z reguły takie rzeczy się dzieją jak podłorze jest zbyt chłonne.
natomiast przy spreyach w puszkach moze mieć wpływ temperatura, rozmieszanie lakieru, czy pozostałości po poprzednich malowaniach/lakierowaniach.
Ja lublina naprawiałem tak jak ty czyli próbowałem drugą warstwe w wielu miejscach pomogło tam gdzie nie pomogło to szlifowałem i jeszcze raz lakier :)
Teraz urzywam lakieru satynowego i staram się unikać sprayów :)
Natomiast wybrnąłeś z tematu chyba lepiej niż ja :D
-
Ja też miałem takie przygody z Lublinem też szlifowałem i lakierowałem dodatkowo.
Zgadzam się to lakiery się gryzą a talk wyłazi - natomiast jestem zaskoczony że wyłazi mimo że było lakierowane wcześniej z reguły takie rzeczy się dzieją jak podłorze jest zbyt chłonne.
natomiast przy spreyach w puszkach moze mieć wpływ temperatura, rozmieszanie lakieru, czy pozostałości po poprzednich malowaniach/lakierowaniach.
Ja lublina naprawiałem tak jak ty czyli próbowałem drugą warstwe w wielu miejscach pomogło tam gdzie nie pomogło to szlifowałem i jeszcze raz lakier :)
Teraz urzywam lakieru satynowego i staram się unikać sprayów :)
Natomiast wybrnąłeś z tematu chyba lepiej niż ja :D
-
Ostatni raz dałem się zrobić na lakierowanie sprayem w puszce..
Sporo nerwów kosztowało mnie przywrócenie modelu do stanu zbliżonego, do wyjściowego. No a potem, do uzyskania jako takiego efektu. Trochę lakieru połysk, trochę matu, który dał efekt satyny
i znowu połysk, i tak do skutku. Może do ideału będzie daleko ale w moim odczuciu jest lepiej.
Trochę ratowałem się kredkami pastelowymi, które nieco zasłoniły biały nalot ale i też wprowadziły efekty eksploatacji. Lampa błyskowa wyciąga ślady talku ale gołym okiem jest całkiem znośnie
Nigdy więcej puszki.... czas na zmiany...
-
Ostatni raz dałem się zrobić na lakierowanie sprayem w puszce..
Sporo nerwów kosztowało mnie przywrócenie modelu do stanu zbliżonego, do wyjściowego. No a potem, do uzyskania jako takiego efektu. Trochę lakieru połysk, trochę matu, który dał efekt satyny
i znowu połysk, i tak do skutku. Może do ideału będzie daleko ale w moim odczuciu jest lepiej.
Trochę ratowałem się kredkami pastelowymi, które nieco zasłoniły biały nalot ale i też wprowadziły efekty eksploatacji. Lampa błyskowa wyciąga ślady talku ale gołym okiem jest całkiem znośnie
Nigdy więcej puszki.... czas na zmiany...
Pawle drogi nie dam wiary kto jak kto... odklejone podszycie skrzydła ? co to dal Ciebie !
Zapraszamy do Apteki, tam podobno można kupić wiele specyfików na cudowne ozdrowienia. ( foto )
Kup strzykawkę lub najcieńszą igłę, troszku kleju, wikol, CA, polimer lub prawie każdy, dwie trzy dziurki i można to uratować !
dziurki rozmasować lekko małą kulką i ślady zatarte - zbrodnia doskonała, a skrzydło jak nowe...