CORAZZATA ITALIANA ROMA CLASSA LITTORIO
-
Wojok, a no nie ma. Traktuje to jak zielone światło do dalszego łamania lodów. Obawa o finał nadal jest, będę się starał
Tomku,
Jak bym Ci odpowiedział TAK to trochę bym Cię wprowadził w błąd. Ale jak bym odpowiedział NIE to bym lekko skłamał. Na budowie spotyka się trzy grupy ludzi. 1-Budowlańcy, 2-Inwestorzy, 3-Goście. Ciężko ich rozpoznać bo każdy musi być w ka-ka-kasku. Niby funkcjonuje kolorystyka, ale to utopia. Ja jestem takim 4 rodzajem. Ściśle związany z budową i z Inwestorem, a jak by gość. Więcej przy kompie jak z kielnią, ale z budowy mógłbym nie wychodzić. Taki sobie Inżynierek PAN.
Narzędzia mam i potrafię ich używać, w domu wszystko zrobię sam. Nie boję się żadnej branży. Za dwa lata stuknie mi 30lat na budowie... ale stricte Budowlańcem bym się nie nazwał (?)
Pierwszy raz w SkyWolkera bawiłem się przy Tahikawie Ida ( galeria zdjęcia 94,95,96 ) i to był samolot.
Mirku, zapraszam bez namiotu, damy radę
Ja się wprosiłem prawie do Arturo żeby podglądać te cuda, Ty obiecujesz wbić do mnie... To musi się skończyć jakimś "Wielkim spotkaniem w terenie" - "Namiot z Kartonu" - "Kartoniarze na Plażę" - "Brać nożyczki, kleja i heja !" itp... , ale by się działo
Ale to długi temat...
-
Wręgi nad wodnicą przerysowane i naklejone. Plan nocny wykonany
Obróciłem zasadę składania wręg. Oryginał z MM rzeczywiście zakłada składanie stelaża tak jak sugerował to Wojok. Mi wygodniej będzie w takiej sytuacji złożyć to odwrotnie. Błąd w MM 11/12-1983 jest na wręgach W3 i WD. Ja od siebie dodałem wręgi W0, W0', W3', WIII' i przesunąłem wręgę W4 aby lepiej podpierała łączenie pokładów.
Podłużnice poziome burt nakleiłem tak aby tworzyły jeden element, lepiej i dokładnie się to złoży. Nie patrzcie na opisy wręg, znam już je na pamięć i nie dbałem o literki P-rawa, L-ewa.
Do soboty przerwa (?)
-
Wręgi nad wodnicą przerysowane i naklejone. Plan nocny wykonany
Obróciłem zasadę składania wręg. Oryginał z MM rzeczywiście zakłada składanie stelaża tak jak sugerował to Wojok. Mi wygodniej będzie w takiej sytuacji złożyć to odwrotnie. Błąd w MM 11/12-1983 jest na wręgach W3 i WD. Ja od siebie dodałem wręgi W0, W0', W3', WIII' i przesunąłem wręgę W4 aby lepiej podpierała łączenie pokładów.
Podłużnice poziome burt nakleiłem tak aby tworzyły jeden element, lepiej i dokładnie się to złoży. Nie patrzcie na opisy wręg, znam już je na pamięć i nie dbałem o literki P-rawa, L-ewa.
Do soboty przerwa (?)
-
To nawet nie kwestia preferencji. Nie żebym chciał zrobić na przekór Waszym poradom. Wydawało mi się że taka metoda musi się sprawdzić i spróbowałem na sobie.
Miałem gdzieś w głowie że, jak jednak nie sprawdziłby się mój plan będę musiał zaczynać wszystko od początku. To jeszcze nie koniec
.
Widać jakąś nadzieję że są możliwe dwa sposoby (?)
Jak wpadnę na pomysł sklejania innego pływadełka spróbuje metody na sturodur
A jest jeszcze parę pięknych okrętów. Za żagle się nie złapie - to mnie przeraża. A jak czytam relację Chlopaków z Konkursu SławkaH to potem broda mnie boli, bo szczęka opada z hukiem
-
To nawet nie kwestia preferencji. Nie żebym chciał zrobić na przekór Waszym poradom. Wydawało mi się że taka metoda musi się sprawdzić i spróbowałem na sobie.
Miałem gdzieś w głowie że, jak jednak nie sprawdziłby się mój plan będę musiał zaczynać wszystko od początku. To jeszcze nie koniec
.
Widać jakąś nadzieję że są możliwe dwa sposoby (?)
Jak wpadnę na pomysł sklejania innego pływadełka spróbuje metody na sturodur
A jest jeszcze parę pięknych okrętów. Za żagle się nie złapie - to mnie przeraża. A jak czytam relację Chlopaków z Konkursu SławkaH to potem broda mnie boli, bo szczęka opada z hukiem
-
Jak widać każdy ma swoje preferencje.
Ja próbowałem dwa razy z pianą i jak spróbowałem ze styrodurem, to powiedziałem sobie nigdy więcej piany.
Musisz też kiedyś spróbować, bu zobaczyć tę kolosalną różnicę.
A widzisz to upychanie kawałków styroduru, przy tych wszystkich wzmocnieniach, jakie Piotrek zastosował ?
-
Jak widać każdy ma swoje preferencje.
Ja próbowałem dwa razy z pianą i jak spróbowałem ze styrodurem, to powiedziałem sobie nigdy więcej piany.
Musisz też kiedyś spróbować, bu zobaczyć tę kolosalną różnicę.
A widzisz to upychanie kawałków styroduru, przy tych wszystkich wzmocnieniach, jakie Piotrek zastosował ?
-
Gdzie dwóch komentuje tam trzeci rzuca wszystko i za...la.
Dzięki Panowie - chłonę Wasze opinie !
Nie chciało mi się dziś wyłazić z domu.
mimo pięknej pogody.
Bardzo wygodne klejenie. Nie muszę wszystkiego składać i pasować na szybko od lewej strony do pokładów, tylko pojedynczo, powolutku, dokładnie ustawiam sobie podłużnice. Jak złapią to wklejenie wręg >>> proste jak klocki LEGO. W sumie to teraz taki etap jak bym zaczynał wedle prawideł. Od wodnicy w górę.
Wręgi pod pokładem do wodnicy to dość skomplikowana kratownica składające się z 30 elementów. Przy takiej konstrukcji docinanie bloczków styroduru i upychanie ich między tym wszystkim nie była by prosta. Aczkolwiek nie twierdzę że niemożliwa. A jeszcze moje trójkąciki
Niestety nadwyrężony nadgarstek spowalnia wycinanie...
-
Gdzie dwóch komentuje tam trzeci rzuca wszystko i za...la.
Dzięki Panowie - chłonę Wasze opinie !
Nie chciało mi się dziś wyłazić z domu.
mimo pięknej pogody.
Bardzo wygodne klejenie. Nie muszę wszystkiego składać i pasować na szybko od lewej strony do pokładów, tylko pojedynczo, powolutku, dokładnie ustawiam sobie podłużnice. Jak złapią to wklejenie wręg >>> proste jak klocki LEGO. W sumie to teraz taki etap jak bym zaczynał wedle prawideł. Od wodnicy w górę.
Wręgi pod pokładem do wodnicy to dość skomplikowana kratownica składające się z 30 elementów. Przy takiej konstrukcji docinanie bloczków styroduru i upychanie ich między tym wszystkim nie była by prosta. Aczkolwiek nie twierdzę że niemożliwa. A jeszcze moje trójkąciki
Niestety nadwyrężony nadgarstek spowalnia wycinanie...
-
Piotrek plusem może być to, że posłuchasz dobrej muzyki w trakcie wycinania
a nadgarstka lepiej nie rozwal, bo będzie ciężej poskładać niż Romę
Nie wiem ile jest kości w nadgarstku ale polemizował bym co prościej poskładać łapę czy Romę ?.
Mój organizm przyzwyczaiłem do kontuzji, stłuczeń, nadwyrężeń, obić, otarć i bólu. Tym ostatnim kieruje mózg - jak sobie wmówisz że nie boli to nie boli... a mózgownica widzi co robię, więc motywacja jest i proste tłumaczenie
A skąd wiesz że muzyczka brzęczy u mnie ?
Zaraz wyjdę na podwórko, może TY już z namiotem jesteś ?
-
Piotrek plusem może być to, że posłuchasz dobrej muzyki w trakcie wycinania
a nadgarstka lepiej nie rozwal, bo będzie ciężej poskładać niż Romę
Nie wiem ile jest kości w nadgarstku ale polemizował bym co prościej poskładać łapę czy Romę ?.
Mój organizm przyzwyczaiłem do kontuzji, stłuczeń, nadwyrężeń, obić, otarć i bólu. Tym ostatnim kieruje mózg - jak sobie wmówisz że nie boli to nie boli... a mózgownica widzi co robię, więc motywacja jest i proste tłumaczenie
A skąd wiesz że muzyczka brzęczy u mnie ?
Zaraz wyjdę na podwórko, może TY już z namiotem jesteś ?
-
Zaczyna przypominać samolot ?
Posklejałem wręgi nad wodnicą, wstępnie pościnałem piankę, do drapałem się do czerwonych krawędzi. Rufowy podkład pod pokład wklejony, flota okrętowa postawiona do zdjęcia, docelowo będzie inna. Trochę się śmieci przy tym kadłubie, a to dopiero wstęp...
Teraz zapianuje burty i ukształtuje całość. rzecz jasna najpierw wkleję pozostałe podkłady pod pokłady i można szpachlować.
Wszystko co chwilę sprawdzam jeśli chodzi o osiowość i ew. zwichrowanie. Kadłub coraz sztywniejszy się robi !
Nie wybrałem prostego okrętu
jest wyzwanie jest zabawa
-
Zaczyna przypominać samolot ?
Posklejałem wręgi nad wodnicą, wstępnie pościnałem piankę, do drapałem się do czerwonych krawędzi. Rufowy podkład pod pokład wklejony, flota okrętowa postawiona do zdjęcia, docelowo będzie inna. Trochę się śmieci przy tym kadłubie, a to dopiero wstęp...
Teraz zapianuje burty i ukształtuje całość. rzecz jasna najpierw wkleję pozostałe podkłady pod pokłady i można szpachlować.
Wszystko co chwilę sprawdzam jeśli chodzi o osiowość i ew. zwichrowanie. Kadłub coraz sztywniejszy się robi !
Nie wybrałem prostego okrętu
jest wyzwanie jest zabawa
-
Bardzo wygodne klejenie. Nie muszę wszystkiego składać i pasować na szybko od lewej strony do pokładów, tylko pojedynczo, powolutku, dokładnie ustawiam sobie podłużnice. Jak złapią to wklejenie wręg >>> proste jak klocki LEGO.
Ty to se lubisz narobić roboty. Po kiego Ci te trójkąciki ?Wręgami trza było to łapać.
-
Bardzo wygodne klejenie. Nie muszę wszystkiego składać i pasować na szybko od lewej strony do pokładów, tylko pojedynczo, powolutku, dokładnie ustawiam sobie podłużnice. Jak złapią to wklejenie wręg >>> proste jak klocki LEGO.
Ty to se lubisz narobić roboty. Po kiego Ci te trójkąciki ?Wręgami trza było to łapać.
Wojok, a no nie ma. Traktuje to jak zielone światło do dalszego łamania lodów. Obawa o finał nadal jest, będę się starał
Tomku,
Jak bym Ci odpowiedział TAK to trochę bym Cię wprowadził w błąd. Ale jak bym odpowiedział NIE to bym lekko skłamał. Na budowie spotyka się trzy grupy ludzi. 1-Budowlańcy, 2-Inwestorzy, 3-Goście. Ciężko ich rozpoznać bo każdy musi być w ka-ka-kasku. Niby funkcjonuje kolorystyka, ale to utopia. Ja jestem takim 4 rodzajem. Ściśle związany z budową i z Inwestorem, a jak by gość. Więcej przy kompie jak z kielnią, ale z budowy mógłbym nie wychodzić. Taki sobie Inżynierek PAN.
Narzędzia mam i potrafię ich używać, w domu wszystko zrobię sam. Nie boję się żadnej branży. Za dwa lata stuknie mi 30lat na budowie... ale stricte Budowlańcem bym się nie nazwał (?)
Pierwszy raz w SkyWolkera bawiłem się przy Tahikawie Ida ( galeria zdjęcia 94,95,96 ) i to był samolot.
Mirku, zapraszam bez namiotu, damy radę
Ja się wprosiłem prawie do Arturo żeby podglądać te cuda, Ty obiecujesz wbić do mnie... To musi się skończyć jakimś "Wielkim spotkaniem w terenie" - "Namiot z Kartonu" - "Kartoniarze na Plażę" - "Brać nożyczki, kleja i heja !" itp... , ale by się działo
Ale to długi temat...