PWS.50
-
Wojok a kiedy Ty tego Canona pakupił ? Tyle jest na forum żeby takiego dziadostwa nie nabywać drogą kupna jak i wiele podobnych. Ja właśnie Canona oddałem chłopakom co by sobie do szkoły coś tam drukowali i do takich celów starcza im taki Canonik.
No, nie pamiętam kiedy to to kupiłem, ale trochę będzie, bo już się gwarancja temu "gównu" skończyła.No i jakoś negatywne opinie o tych gratach mnie ominęły
-
Zaraz zaraz
żeby nie było na mnie
KARTOM zapytał mnie jak to zrobiłem że udało mi się Tatrę wydrukować dość fajnie. Odpowiedziałem mu i może jedynie zasugerowałem wymianę medium drukującego.
Jak już się wydało o czym tam na priv sobie gadamy, to muszę zaznaczyć że ja swoja wiedzę odziedziczyłem od Szamana i paru innych kolegów u których w tej sprawie się doradzałem.
-
Zaraz zaraz
żeby nie było na mnie
KARTOM zapytał mnie jak to zrobiłem że udało mi się Tatrę wydrukować dość fajnie. Odpowiedziałem mu i może jedynie zasugerowałem wymianę medium drukującego.
Jak już się wydało o czym tam na priv sobie gadamy, to muszę zaznaczyć że ja swoja wiedzę odziedziczyłem od Szamana i paru innych kolegów u których w tej sprawie się doradzałem.
-
Zrobione i zamontowane koła + przyklejone śmigło. Wydaje mi się, że udało mi się trochę lepiej zrobić koła i je zamontować niż w pierwszym modelu. Nie ukrywam, jeszcze takie cienkie elementy sprawiają mi problem przy formowaniu
Z ciekawostek, ta stopka/podpórka z tyłu kadłuba, która jest za miast koła była zaprojektowana jako dwa razy ta sama strona - więc pomalowałem ją całą w takim samym kolorze.
Wychodzi na to, że PWS.50 jest skończone
Na pewno jest lepiej niż przy Caudronie, ale wiem, że nie jest idealnie. Taka myśl na szybko - więcej rzeczy robiłem już świadomie a nie na przypał i nawet jak nie wyszły to mam nadzieję, że kwestia czasu i doświadzczenia. Postaram się wrzucić dzisiaj/jutro galerię.
Na koniec bardzo Wam wszystkim dziękuję za bycie w tej relacji i cenną pomoc. Staram się czerpać z tego ogromu wiedzy i doświadczenia, którymi się wszyscy dzielicie
-
Zrobione i zamontowane koła + przyklejone śmigło. Wydaje mi się, że udało mi się trochę lepiej zrobić koła i je zamontować niż w pierwszym modelu. Nie ukrywam, jeszcze takie cienkie elementy sprawiają mi problem przy formowaniu
Z ciekawostek, ta stopka/podpórka z tyłu kadłuba, która jest za miast koła była zaprojektowana jako dwa razy ta sama strona - więc pomalowałem ją całą w takim samym kolorze.
Wychodzi na to, że PWS.50 jest skończone
Na pewno jest lepiej niż przy Caudronie, ale wiem, że nie jest idealnie. Taka myśl na szybko - więcej rzeczy robiłem już świadomie a nie na przypał i nawet jak nie wyszły to mam nadzieję, że kwestia czasu i doświadzczenia. Postaram się wrzucić dzisiaj/jutro galerię.
Na koniec bardzo Wam wszystkim dziękuję za bycie w tej relacji i cenną pomoc. Staram się czerpać z tego ogromu wiedzy i doświadczenia, którymi się wszyscy dzielicie
-
Tak jak piszesz najwazniejsza jest swiadomość tego co się robi z czasem będziesz przy przegladaniu surowej wycinanki identyfikował gdzie będą problemy a czasem nawet modyfikował zeby ich uniknąć :)
Model o niebo lepiej wykonany od poprzedniego, powinieneś byc zadowolony :D
czekam na galerie i kolejną relacje :)
-
Tak jak piszesz najwazniejsza jest swiadomość tego co się robi z czasem będziesz przy przegladaniu surowej wycinanki identyfikował gdzie będą problemy a czasem nawet modyfikował zeby ich uniknąć :)
Model o niebo lepiej wykonany od poprzedniego, powinieneś byc zadowolony :D
czekam na galerie i kolejną relacje :)
-
Piotrek, mam dylemat :D Pierwsze plany to były Dewoitine D.520C1 i Messerschmitt Bf-109E-3 oba z WAK. Teraz mam dylemat czy samolot czy sprawdzić się w czterech kołach - mam Nysę ambulans albo śmigłowiec radziecki z Orlika :) Szykuję się nie przespana noc
Krystian dzięki, właśnie jest mały zaciesz, że udało się poprawić i jest lepiej niż ostatnio, bo jak już gdzieś się śmiałem kupka modeli czeka i żal by było wyrzucać
-
Piotrek, mam dylemat :D Pierwsze plany to były Dewoitine D.520C1 i Messerschmitt Bf-109E-3 oba z WAK. Teraz mam dylemat czy samolot czy sprawdzić się w czterech kołach - mam Nysę ambulans albo śmigłowiec radziecki z Orlika :) Szykuję się nie przespana noc
Krystian dzięki, właśnie jest mały zaciesz, że udało się poprawić i jest lepiej niż ostatnio, bo jak już gdzieś się śmiałem kupka modeli czeka i żal by było wyrzucać
-
Piotrek, mam dylemat :D Pierwsze plany to były Dewoitine D.520C1 i Messerschmitt Bf-109E-3 oba z WAK. Teraz mam dylemat czy samolot czy sprawdzić się w czterech kołach - mam Nysę ambulans albo śmigłowiec radziecki z Orlika :) Szykuję się nie przespana noc
Hmm, Nysę bym odradzał - za dużo obłych kształtów. Ze śmigłowcem, podejrzewam, nie będzie lepiej
-
Piotrek, mam dylemat :D Pierwsze plany to były Dewoitine D.520C1 i Messerschmitt Bf-109E-3 oba z WAK. Teraz mam dylemat czy samolot czy sprawdzić się w czterech kołach - mam Nysę ambulans albo śmigłowiec radziecki z Orlika :) Szykuję się nie przespana noc
Hmm, Nysę bym odradzał - za dużo obłych kształtów. Ze śmigłowcem, podejrzewam, nie będzie lepiej
-
Hmm, Nysę bym odradzał - za dużo obłych kształtów. Ze śmigłowcem, podejrzewam, nie będzie lepiej
Wojok
Tak też bym podpowiadał, czyli sprawa się upraszczaMyślałem nad tym wieczorem, bo chciałem nakleić wręgi - i miałem podobny tok myślenia. Nie ma co szaleć spokojnie jeszcze warto poćwiczyć, bo szkoda by mi było zepsuć jakieś bardziej złożone modele
Dlatego, zostało jak planowałem i teraz kolej na to co skleja Tomek KARTOM - Dewoitine, mam nadzieję, że uda mi się go równie dobrze skleić
-
Hmm, Nysę bym odradzał - za dużo obłych kształtów. Ze śmigłowcem, podejrzewam, nie będzie lepiej
Wojok
Tak też bym podpowiadał, czyli sprawa się upraszczaMyślałem nad tym wieczorem, bo chciałem nakleić wręgi - i miałem podobny tok myślenia. Nie ma co szaleć spokojnie jeszcze warto poćwiczyć, bo szkoda by mi było zepsuć jakieś bardziej złożone modele
Dlatego, zostało jak planowałem i teraz kolej na to co skleja Tomek KARTOM - Dewoitine, mam nadzieję, że uda mi się go równie dobrze skleić
-
Myslę ze dokonałeś dobrego wyboru :)
Jak bys chciał wystartować z czymś prostym na kołach to polecam WZ-34 z kartonowej kolekcji całkiem niedawno takiego poczyniłem jako pierwszy kołowy :)
Mozna go zrobic w prostej wersji bez wnętrza albo fajnie rozbudowanego :)
Właśnie myślałem czy by go nie zamówić ;) Byłby chyba fajny model na kołach na start ;) Dużo osób też poleca Kartonową Kolekcję jako dobre wydawnictwo. Mam od nich jeden model i opracowanie wg. mnie jest super.
-
Myslę ze dokonałeś dobrego wyboru :)
Jak bys chciał wystartować z czymś prostym na kołach to polecam WZ-34 z kartonowej kolekcji całkiem niedawno takiego poczyniłem jako pierwszy kołowy :)
Mozna go zrobic w prostej wersji bez wnętrza albo fajnie rozbudowanego :)
Właśnie myślałem czy by go nie zamówić ;) Byłby chyba fajny model na kołach na start ;) Dużo osób też poleca Kartonową Kolekcję jako dobre wydawnictwo. Mam od nich jeden model i opracowanie wg. mnie jest super.
-
Myślałem nad tym wieczorem, bo chciałem nakleić wręgi - i miałem podobny tok myślenia. Nie ma co szaleć spokojnie jeszcze warto poćwiczyć, bo szkoda by mi było zepsuć jakieś bardziej złożone modele
Dlatego, zostało jak planowałem i teraz kolej na to co skleja Tomek KARTOM - Dewoitine, mam nadzieję, że uda mi się go równie dobrze skleić
-
Myślałem nad tym wieczorem, bo chciałem nakleić wręgi - i miałem podobny tok myślenia. Nie ma co szaleć spokojnie jeszcze warto poćwiczyć, bo szkoda by mi było zepsuć jakieś bardziej złożone modele
Dlatego, zostało jak planowałem i teraz kolej na to co skleja Tomek KARTOM - Dewoitine, mam nadzieję, że uda mi się go równie dobrze skleić
No, nie pamiętam kiedy to to kupiłem, ale trochę będzie, bo już się gwarancja temu "gównu" skończyła.
No i jakoś negatywne opinie o tych gratach mnie ominęły