M1 A1 Abrams skala 1:16
-
EDIT:
DROGI CZYTELNIKU, KTÓRY TRAFIŁEŚ TU ZUPEŁNIE PRZYPADKIEM JAK I KIEROWANY LINKIEM Z DOKUMENTACJI, KTÓRĄ WIDZIAŁEŚ NA ZAWODACH, BARDZO DZIĘKUJE ZA ZAINTERESOWANIE BUDOWĄ MOJEGO MODELU.:-)
W ZWIĄZKU Z TYM, ŻE W UTWORZONEJ PRZEZE MNIE DOKUMENTACJI DO MODELU ZNAJDUJE SIĘ LINK DO TEJ WŁAŚNIE RELACJI Z BUDOWY A TAKŻE ZADAWANIU MI PYTAŃ PRZEZ KILKU Z WAS OBECNYCH NA KONKURSACH NA TEMAT WAGI MODELU, O CO WŁAŚCIWIE CHODZI Z JEGO WAGĄ I JAK MOŻNA NIE ZROZUMIEĆ MOJEGO ŻARTU ODNOŚNIE JEGO WAGI ZDECYDOWAŁEM SIĘ TU ODNIEŚĆ DO TEJ JAKŻE DZIWNEJ I KURIOZALNEJ SYTUACJI.JAK WIDAĆ MOŻNA NIE ZROZUMIEĆ ZWYKŁYCH ŻARTÓW.:-)
GDY BĘDZIESZ STUDIOWAŁ TĄ RELACJĘ, PEWNIE ZAUWAŻYSZ, ŻE POD KONIEC BUDOWY DOSZŁO DO SYTUACJI NIEPRZYJEMNEJ, ALE ZA RAZEM ZABAWNEJ.:-) PONIEWAŻ JESTEM OSOBĄ Z POCZUCIEM HUMORU (ZA TAKĄ SIE PRZYNAJMNIEJ UWAŻAM), KIERUJĄC SIĘ ZWYKŁYM ŻARTEM NAPISAŁEM, ŻE SKORO PRAWDZIWY CZOŁG ABRAMS WAŻY OKOŁO 60-65 TON TO DZIELĄC PRZEZ SKALĘ 1:16 TAKI MODEL POWINIEN WAŻYĆ OKOŁO 4 TON :-) RÓWNIEŻ PODCZAS TEGO WPISU WSTAWIŁEM EMOTIKONKĘ NA ZNAK, ŻE TO WŁAŚNIE MIAŁ BYĆ ŻART.:-) BYŁEM PEWIEN, ŻE TEŻ TAK TEN WPIS ZOSTANIE ODEBRANY. NIESTETY OKAZAŁO SIĘ, ŻE SIĘ MYLIŁEM. MÓJ WPIS ZOSTAŁ POTRAKTOWANY PRZEZ JEDNEGO TAKIEGO NASZEGO FORUMOWEGO SZTYWNIAKA ZUPEŁNIE POWAŻNIE A EMOTIKONKĘ ZINTERPRETOWAŁ JAKO UWAGA: "IKONKĘ BEZPIECZEŃSTWA" :-) NIE PODAŁ JEJ DEFINICJI, WIĘC MNIEMAM TAKĄ IKONKA, KTÓRĄ SIĘ WSTAWIA NA ZNAK ZABEZPIECZENIA, NIEPEWNOŚCI TEGO CO SIĘ NAPISAŁO, KTÓRA DAJE MOŻLIWOŚĆ BEZPIECZNEGO WYCOFANIA SIĘ Z TEGO CO SIĘ NAPISAŁO WCZEŚNIEJ. ZACZĄŁ PRZEDSTAWIAĆ SWOJE WYLICZENIA MATEMATYCZNE JAKBY NIE WPADŁ NA TO, ŻE MOŻNA TO OGARNĄĆ DUŻO PROŚCIEJ NA TZW. "CHŁOPSKI ROZUM" :-) PRZYZNAŁEM MU NAWET RACJE W SPOSOBIE LICZENIA, ALE I TO DLA NIEGO BYŁO ZA MAŁO. NAJPRAWDOPODOBNIEJ OCZEKIWAŁ ODE MNIE TEGO, ŻEBYM MU PRZYZNAŁ, IŻ SERIO UWAŻAM, ŻE COŚ CO MA OBJĘTOŚĆ KILKU DECYMETRÓW SZEŚCIENNYCH MOŻE WAŻYĆ 4 TONY :-) MIMO, ŻE ÓW NASZEGO FORUMOWEGO SZTYWNIAKA POINFORMOWAŁEM, ŻE MÓJ WPIS MA TYLKO I WYŁĄCZNIE FORMĘ ŻARTU ON TAK SIĘ ZACIETRZEWIŁ W SWOIM TOKU MYŚLENIA, CZYLI ,ŻE JA NAPISAŁEM TO SERIO, ŻE NIE PRZYJMOWAŁ DO WIADOMOŚCI TEGO CO SIĘ DO NIEGO PISZE. MIMO, ŻE ROZMOWĘ CHCIAŁEM UTRZYMAĆ W PRZYJAZNYM TONIE ON SIĘ NASTAWIŁ TYLKO NA SWÓJ TOK MYŚLENIA I ZEPSUŁ FAJNY KLIMAT TEJ RELACJI. NAWET ZNALAZŁ SOJUSZNIKA, KTÓRY MAJĄC INNE POWODY, Z PRZESZŁOŚCI ABY SIĘ ZE MNĄ NIE ZGADZAĆ "POCZUŁ KREW". NA SZCZĘŚCIE SĄ NA TYM FORUM LUDZIE, KTÓRZY KIERUJĄ SIĘ ZDROWYM ROZSĄDKIEM. :-) ÓW NASZ FORUMOWY SZTYWNIAK NAWET MIAŁ SZANSĘ WYJAŚNIĆ O CO TAK NAPRAWDĘ MU CHODZIŁO W INNEJ NASZEJ ROZMOWIE, ALE NIESTETY DO DNIA DZISIEJSZEGO NIE DOWIEDZIAŁEM SIĘ CO NIM KIEROWAŁO W TYM CAŁYM JEGO NABUZOWANIU. MOGĘ SIĘ TYLKO DOMYŚLAĆ, ŻE CHCIAŁ NA MNIE WYMUSIĆ PRZYZNANIE SIĘ DO TEGO IŻ UWAŻAM TREŚĆ Z ŻARTU ZA PRAWDZIWĄ. JEDNAK MU SIĘ NIE UDAŁO :-)
ANALIZUJĄC TĄ SYTUACJĘ DOCHODZĘ DO WNIOSKU, ŻE W WYJAŚNIENIU SWOJEGO STANOWISKA NIE UŻYŁEM MAGICZNEGO ZWROTU "MIAŁEM NA MYŚLI" ŻART, PONIEWAŻ ON JAK COŚ NAPISZE Z EWIDENTNYM BŁĘDEM W NAZEWNICTWIE TO NIE PRZYZNAJE SIĘ DO TEGO WPROST A PISZE, ŻE PISZĄC SILNIK MA NA MYŚLI TEŻ SKRZYNIĘ BIEGÓW BO JEST DO NIEGO PRZYKRĘCONA. ZAMIAST ZWYCZAJNIE NAPISAĆ , ŻE NAPISAŁ ŹLE BO SILNIK I SKRZYNIA BIEGÓW TO OSOBNE URZĄDZENIA I RAZEM SĄ GŁÓWNYMI SKŁADOWYMI UKŁADU NAPĘDOWEGO. POŁĄCZENIE TYCH URZĄDZEŃ NIE CZYNI ICH RAZEM SILNIKIEM. PEWNIE BYM SIĘ TEGO NIE CZEPIAŁ, ALE SKORO JESTEŚMY TAK DROBIAZGOWI.... :-)
A TERAZ ZAPRASZAM DO MERYTORYCZNEGO ZAPOZNANIA SIĘ Z RELACJĄ. :-)
Witam wszystkich. Chciałem przedstawić moje dotychczasowe efekty pracy nad kolejnym super czołgiem w skali 1:16. Padło na legendarnego Abramsa. Przeskalowałem go z opracowania Answer. Samo opracowanie to po prostu lipa zrobiona na odwal się w mojej ocenie. Np. części 30, 31. i 34 po jednej stronie kadłuba są nie potrzebnie przesunięte względem drugiej strony. Tak naprawdę przesunięta w fazie jest tylko ich zawartość. Ale z czegoś trzeba bazę złapać. Wieża miała zaburzone proporcje i mocno przesuniętą oś obrotu do przodu. Planuje wykonać go podobnie jak Leoparda. Pokusiłem się o wykonanie osławionej turbiny gazowej AGT 1500, która go napędza. Nie jest to proste jak nie ma planów tylko na podstawie fotek z neta. Trzeba użyć wyobraźni i sobie wszystkie elementy poukładać w głowie, co gdzie i z czym jest połączone, żeby wreszcie zobaczyć jak powinna wyglądać komora silnika w całości. Nie ma wyraźnych fotek całości komory. Chyba więcej czasu spędziłem na szukaniu odpowiednich fotek, ujęć i filmów w necie niż go sklejałem. Między innymi dlatego praca też idzie w żółwim tempie. Zrobię przedział kierowcy o ile będę mieć odpowiednie materiały na wzór. Nie będę robił wnętrza wieży jak w Leo ponieważ raz że nie mogę zdobyć materiałów jak to wygląda a dwa to się nie opłaca. Na każdych zawodach nikt na to nie zwracał uwagi a model miał mieć wieże na kadłubie. Skupię się tylko na silniku i jego komorze. Komorze akumulatorów schowek na narzędzia. Abrams jest nieznacznie większy od Leo. Ma przerobiony spód kadłuba ponieważ w opracowaniu był na płasko. Słowem to co przedstawiam ma bardzo niewiele wspólnego z opracowaniem.
-
Niestety Answer jest jak fabryka Żuka czy Nysy. Dużo modeli tempo trzyma równo a co z tego że w większości g....no. Jeżeli ktoś chce sklejać Abramsa w skali 1:25 to już chyba lepiej postawić na stare opracowanie z Fly Model. Szkoda że moje ulubione wydawnictwo Model-Kom ostatnio zaniedbuje pancerniaków.
-
Niestety Answer jest jak fabryka Żuka czy Nysy. Dużo modeli tempo trzyma równo a co z tego że w większości g....no. Jeżeli ktoś chce sklejać Abramsa w skali 1:25 to już chyba lepiej postawić na stare opracowanie z Fly Model. Szkoda że moje ulubione wydawnictwo Model-Kom ostatnio zaniedbuje pancerniaków.
-
Witam. Po około miechu udało mi się dopiero wykonać wahacze i koła napędowe. Do silnika i komory wrócę po świętach. Musiałem trochę od tej części modelu odpocząć. Wahacze przerobione i wykorbione. W opracowaniu oczywiście błąd na płasko. Koła matki totalnie przerobione. Części stożkowe pogrubione 5 warstwami kartonu tak żeby po wycięciu otworów nie wyglądały za cienko. Części w środku kół matki o kształcie krzyżaka są celowo nie w idealnym krzyżu a delikatnym x-sie. Tak ma być wg. oryginału. Również otwory częściach stożkowych maja nieco inny kształt. W oryginale są eliptyczne. Wesołych Świąt.
-
Witam. Po około miechu udało mi się dopiero wykonać wahacze i koła napędowe. Do silnika i komory wrócę po świętach. Musiałem trochę od tej części modelu odpocząć. Wahacze przerobione i wykorbione. W opracowaniu oczywiście błąd na płasko. Koła matki totalnie przerobione. Części stożkowe pogrubione 5 warstwami kartonu tak żeby po wycięciu otworów nie wyglądały za cienko. Części w środku kół matki o kształcie krzyżaka są celowo nie w idealnym krzyżu a delikatnym x-sie. Tak ma być wg. oryginału. Również otwory częściach stożkowych maja nieco inny kształt. W oryginale są eliptyczne. Wesołych Świąt.
-
Korzystając z wolnego udało mi się pobieżnie wykonać części, których najbardziej się obawiałem. Mianowicie tylną furtę przedziału silnika. Obawiałem się jej nie dlatego, że trudna w sklejaniu, a raczej z braku planów ,niesymetryczną budową i kłopotem ze złapaniem proporcji. Oczywiście w opracowaniu Answer-a te części diametralnie różnią się od oryginału, więc prócz listków, które są w środku reszta wylądowała w magazynie kartonu. W ogóle to wydawnictwo robi sobie jaja. Cały drugi dzień Świąt kompletnie zdezorientowany nie wiedziałem od czego zacząć i jak to ugryźć. Przedwczoraj skleiłem a wczoraj poprawiałem. Biorąc pod uwagę pewną tolerancję błędu zastosowałem chyba jedyną możliwą metodę tzn. na podstawie dobrego wyraźnego foto całości tyłu z około środkowej perspektywy mierzyłem suwmiarką ekran. Następnie prostym działaniem proporcji obliczałem procentowy stosunek boków, żeby kolejnym działaniem proporcji zmienić procenty na milimetry (nie mylić z zamianą procentów na jasność pomroczną :-) ). Furta jest dwuczęściowa ale ma trzy sekcje o ile tak to można ująć. Myślę że wyszły w miarę proporcjonalnie. Zielona część to tylko kawałek tektury wycięty z dna przy jego modernizacji i miała za zadanie tylko ustalenia górnej krawędzi. Jednym słowem dużo roboty z tak niepozornymi częściami. Długość kadłuba w tej skali z tą furtą to 495 mm
-
Korzystając z wolnego udało mi się pobieżnie wykonać części, których najbardziej się obawiałem. Mianowicie tylną furtę przedziału silnika. Obawiałem się jej nie dlatego, że trudna w sklejaniu, a raczej z braku planów ,niesymetryczną budową i kłopotem ze złapaniem proporcji. Oczywiście w opracowaniu Answer-a te części diametralnie różnią się od oryginału, więc prócz listków, które są w środku reszta wylądowała w magazynie kartonu. W ogóle to wydawnictwo robi sobie jaja. Cały drugi dzień Świąt kompletnie zdezorientowany nie wiedziałem od czego zacząć i jak to ugryźć. Przedwczoraj skleiłem a wczoraj poprawiałem. Biorąc pod uwagę pewną tolerancję błędu zastosowałem chyba jedyną możliwą metodę tzn. na podstawie dobrego wyraźnego foto całości tyłu z około środkowej perspektywy mierzyłem suwmiarką ekran. Następnie prostym działaniem proporcji obliczałem procentowy stosunek boków, żeby kolejnym działaniem proporcji zmienić procenty na milimetry (nie mylić z zamianą procentów na jasność pomroczną :-) ). Furta jest dwuczęściowa ale ma trzy sekcje o ile tak to można ująć. Myślę że wyszły w miarę proporcjonalnie. Zielona część to tylko kawałek tektury wycięty z dna przy jego modernizacji i miała za zadanie tylko ustalenia górnej krawędzi. Jednym słowem dużo roboty z tak niepozornymi częściami. Długość kadłuba w tej skali z tą furtą to 495 mm
-
Udało mi się opracować pokrywę silnika ponieważ wiadomo że ta z opracowania nadawała się na śmietnik. Pokrywa składa się z dwóch warstw tektury po 1 mm. Warstwa dolna to podstawa a górna ma wyprowadzić krawędzie na których opierają się wszelkie klapy. Papier milimetrowy nieoceniony. Podczas robienia pokrywy doszedłem do wniosku że trzeba też zrobić otwieraną wnękę filtra powietrza. Z pokrywą miałem mniej pracy co z tematem poprzedzającym.
-
Udało mi się opracować pokrywę silnika ponieważ wiadomo że ta z opracowania nadawała się na śmietnik. Pokrywa składa się z dwóch warstw tektury po 1 mm. Warstwa dolna to podstawa a górna ma wyprowadzić krawędzie na których opierają się wszelkie klapy. Papier milimetrowy nieoceniony. Podczas robienia pokrywy doszedłem do wniosku że trzeba też zrobić otwieraną wnękę filtra powietrza. Z pokrywą miałem mniej pracy co z tematem poprzedzającym.
EDIT:
DROGI CZYTELNIKU, KTÓRY TRAFIŁEŚ TU ZUPEŁNIE PRZYPADKIEM JAK I KIEROWANY LINKIEM Z DOKUMENTACJI, KTÓRĄ WIDZIAŁEŚ NA ZAWODACH, BARDZO DZIĘKUJE ZA ZAINTERESOWANIE BUDOWĄ MOJEGO MODELU.:-)
W ZWIĄZKU Z TYM, ŻE W UTWORZONEJ PRZEZE MNIE DOKUMENTACJI DO MODELU ZNAJDUJE SIĘ LINK DO TEJ WŁAŚNIE RELACJI Z BUDOWY A TAKŻE ZADAWANIU MI PYTAŃ PRZEZ KILKU Z WAS OBECNYCH NA KONKURSACH NA TEMAT WAGI MODELU, O CO WŁAŚCIWIE CHODZI Z JEGO WAGĄ I JAK MOŻNA NIE ZROZUMIEĆ MOJEGO ŻARTU ODNOŚNIE JEGO WAGI ZDECYDOWAŁEM SIĘ TU ODNIEŚĆ DO TEJ JAKŻE DZIWNEJ I KURIOZALNEJ SYTUACJI.JAK WIDAĆ MOŻNA NIE ZROZUMIEĆ ZWYKŁYCH ŻARTÓW.:-)
GDY BĘDZIESZ STUDIOWAŁ TĄ RELACJĘ, PEWNIE ZAUWAŻYSZ, ŻE POD KONIEC BUDOWY DOSZŁO DO SYTUACJI NIEPRZYJEMNEJ, ALE ZA RAZEM ZABAWNEJ.:-) PONIEWAŻ JESTEM OSOBĄ Z POCZUCIEM HUMORU (ZA TAKĄ SIE PRZYNAJMNIEJ UWAŻAM), KIERUJĄC SIĘ ZWYKŁYM ŻARTEM NAPISAŁEM, ŻE SKORO PRAWDZIWY CZOŁG ABRAMS WAŻY OKOŁO 60-65 TON TO DZIELĄC PRZEZ SKALĘ 1:16 TAKI MODEL POWINIEN WAŻYĆ OKOŁO 4 TON :-) RÓWNIEŻ PODCZAS TEGO WPISU WSTAWIŁEM EMOTIKONKĘ NA ZNAK, ŻE TO WŁAŚNIE MIAŁ BYĆ ŻART.:-) BYŁEM PEWIEN, ŻE TEŻ TAK TEN WPIS ZOSTANIE ODEBRANY. NIESTETY OKAZAŁO SIĘ, ŻE SIĘ MYLIŁEM. MÓJ WPIS ZOSTAŁ POTRAKTOWANY PRZEZ JEDNEGO TAKIEGO NASZEGO FORUMOWEGO SZTYWNIAKA ZUPEŁNIE POWAŻNIE A EMOTIKONKĘ ZINTERPRETOWAŁ JAKO UWAGA: "IKONKĘ BEZPIECZEŃSTWA" :-) NIE PODAŁ JEJ DEFINICJI, WIĘC MNIEMAM TAKĄ IKONKA, KTÓRĄ SIĘ WSTAWIA NA ZNAK ZABEZPIECZENIA, NIEPEWNOŚCI TEGO CO SIĘ NAPISAŁO, KTÓRA DAJE MOŻLIWOŚĆ BEZPIECZNEGO WYCOFANIA SIĘ Z TEGO CO SIĘ NAPISAŁO WCZEŚNIEJ. ZACZĄŁ PRZEDSTAWIAĆ SWOJE WYLICZENIA MATEMATYCZNE JAKBY NIE WPADŁ NA TO, ŻE MOŻNA TO OGARNĄĆ DUŻO PROŚCIEJ NA TZW. "CHŁOPSKI ROZUM" :-) PRZYZNAŁEM MU NAWET RACJE W SPOSOBIE LICZENIA, ALE I TO DLA NIEGO BYŁO ZA MAŁO. NAJPRAWDOPODOBNIEJ OCZEKIWAŁ ODE MNIE TEGO, ŻEBYM MU PRZYZNAŁ, IŻ SERIO UWAŻAM, ŻE COŚ CO MA OBJĘTOŚĆ KILKU DECYMETRÓW SZEŚCIENNYCH MOŻE WAŻYĆ 4 TONY :-) MIMO, ŻE ÓW NASZEGO FORUMOWEGO SZTYWNIAKA POINFORMOWAŁEM, ŻE MÓJ WPIS MA TYLKO I WYŁĄCZNIE FORMĘ ŻARTU ON TAK SIĘ ZACIETRZEWIŁ W SWOIM TOKU MYŚLENIA, CZYLI ,ŻE JA NAPISAŁEM TO SERIO, ŻE NIE PRZYJMOWAŁ DO WIADOMOŚCI TEGO CO SIĘ DO NIEGO PISZE. MIMO, ŻE ROZMOWĘ CHCIAŁEM UTRZYMAĆ W PRZYJAZNYM TONIE ON SIĘ NASTAWIŁ TYLKO NA SWÓJ TOK MYŚLENIA I ZEPSUŁ FAJNY KLIMAT TEJ RELACJI. NAWET ZNALAZŁ SOJUSZNIKA, KTÓRY MAJĄC INNE POWODY, Z PRZESZŁOŚCI ABY SIĘ ZE MNĄ NIE ZGADZAĆ "POCZUŁ KREW". NA SZCZĘŚCIE SĄ NA TYM FORUM LUDZIE, KTÓRZY KIERUJĄ SIĘ ZDROWYM ROZSĄDKIEM. :-) ÓW NASZ FORUMOWY SZTYWNIAK NAWET MIAŁ SZANSĘ WYJAŚNIĆ O CO TAK NAPRAWDĘ MU CHODZIŁO W INNEJ NASZEJ ROZMOWIE, ALE NIESTETY DO DNIA DZISIEJSZEGO NIE DOWIEDZIAŁEM SIĘ CO NIM KIEROWAŁO W TYM CAŁYM JEGO NABUZOWANIU. MOGĘ SIĘ TYLKO DOMYŚLAĆ, ŻE CHCIAŁ NA MNIE WYMUSIĆ PRZYZNANIE SIĘ DO TEGO IŻ UWAŻAM TREŚĆ Z ŻARTU ZA PRAWDZIWĄ. JEDNAK MU SIĘ NIE UDAŁO :-)
ANALIZUJĄC TĄ SYTUACJĘ DOCHODZĘ DO WNIOSKU, ŻE W WYJAŚNIENIU SWOJEGO STANOWISKA NIE UŻYŁEM MAGICZNEGO ZWROTU "MIAŁEM NA MYŚLI" ŻART, PONIEWAŻ ON JAK COŚ NAPISZE Z EWIDENTNYM BŁĘDEM W NAZEWNICTWIE TO NIE PRZYZNAJE SIĘ DO TEGO WPROST A PISZE, ŻE PISZĄC SILNIK MA NA MYŚLI TEŻ SKRZYNIĘ BIEGÓW BO JEST DO NIEGO PRZYKRĘCONA. ZAMIAST ZWYCZAJNIE NAPISAĆ , ŻE NAPISAŁ ŹLE BO SILNIK I SKRZYNIA BIEGÓW TO OSOBNE URZĄDZENIA I RAZEM SĄ GŁÓWNYMI SKŁADOWYMI UKŁADU NAPĘDOWEGO. POŁĄCZENIE TYCH URZĄDZEŃ NIE CZYNI ICH RAZEM SILNIKIEM. PEWNIE BYM SIĘ TEGO NIE CZEPIAŁ, ALE SKORO JESTEŚMY TAK DROBIAZGOWI.... :-)
A TERAZ ZAPRASZAM DO MERYTORYCZNEGO ZAPOZNANIA SIĘ Z RELACJĄ. :-)
Witam wszystkich. Chciałem przedstawić moje dotychczasowe efekty pracy nad kolejnym super czołgiem w skali 1:16. Padło na legendarnego Abramsa. Przeskalowałem go z opracowania Answer. Samo opracowanie to po prostu lipa zrobiona na odwal się w mojej ocenie. Np. części 30, 31. i 34 po jednej stronie kadłuba są nie potrzebnie przesunięte względem drugiej strony. Tak naprawdę przesunięta w fazie jest tylko ich zawartość. Ale z czegoś trzeba bazę złapać. Wieża miała zaburzone proporcje i mocno przesuniętą oś obrotu do przodu. Planuje wykonać go podobnie jak Leoparda. Pokusiłem się o wykonanie osławionej turbiny gazowej AGT 1500, która go napędza. Nie jest to proste jak nie ma planów tylko na podstawie fotek z neta. Trzeba użyć wyobraźni i sobie wszystkie elementy poukładać w głowie, co gdzie i z czym jest połączone, żeby wreszcie zobaczyć jak powinna wyglądać komora silnika w całości. Nie ma wyraźnych fotek całości komory. Chyba więcej czasu spędziłem na szukaniu odpowiednich fotek, ujęć i filmów w necie niż go sklejałem. Między innymi dlatego praca też idzie w żółwim tempie. Zrobię przedział kierowcy o ile będę mieć odpowiednie materiały na wzór. Nie będę robił wnętrza wieży jak w Leo ponieważ raz że nie mogę zdobyć materiałów jak to wygląda a dwa to się nie opłaca. Na każdych zawodach nikt na to nie zwracał uwagi a model miał mieć wieże na kadłubie. Skupię się tylko na silniku i jego komorze. Komorze akumulatorów schowek na narzędzia. Abrams jest nieznacznie większy od Leo. Ma przerobiony spód kadłuba ponieważ w opracowaniu był na płasko. Słowem to co przedstawiam ma bardzo niewiele wspólnego z opracowaniem.