"De Zeven Provincien" 1665, drugie podejście (1:100, od podstaw)

  1. Wojok 2021-08-23 10:38:28

  1. AndDi 2021-08-23 11:47:48

    Kolorystycznie całość prezentuje się bardzo fajnie.

  1. Seahorse 2021-09-21 15:53:11


    Ahoj,

    dziękuję wszystkim za komentarze i reakcje i nie chcąc was zostawiać zbyt długo bez kolejnych bodźców, zamykam kadłub.
     
     
    Żeby skończyć kadłub i pokłady musiałem wstawić artylerię do forkasztelu, a ponieważ nie chciało mi się robić kolejnych luf z papieru, to mam drukowane 3D.
     
     
    Po przyklejeniu bakdeku mogłem wreszcie skończyć przednią gródź z całkiem sporą ilością zdobień (oczywiście grawerowanych:-)
     
     
     
    Drugi element czasochłonny to cały "kosz dziobowy". Zdjęć z kolejnych etapów nie ma, bo nie ma w tym żadnych tajemnic, a kolejność była następująca:
     
    1. zamontowanie rzeźby lwa i tym samym usztywnienie całej konstrukcji;
    2. przyklejenie górnych poręczy (co wymagało lekkiego skorygowania przednich, łukowatych zakończeń burty);
    3. wklejenie wsporników (headtimbers) (nad ich ostateczną wersją nadal się zastanawiam, więc może doświadczeni koledzy coś podpowiedzą);
    4. doklejenie dwóch dolnych "lżejszych" poręczy;
    5. przyklejenie poziomych belek, na których wsparły się te krótkie, tworzące platformę.
    6. doklejenie pozostałych poręczy wokół górnego pokładu dziobowego (bakdek)
     
    Doklejonych zostało kilka drobnostek, czyli dodatkowe wzmocnienia burt przy dziobie, chroniące je przed uderzeniami kotwic, oczywiście zawczasu zamocowany blok do obsługi fału fokrei i ławy wantowe. Po konsultacjach (bo na planach wyglądały owe ławy strasznie "cienko") okazało się, że.... takie cienkie jednak były i wszystkie siły oddziałujące na nie, a pochodzące od want, są równoważone przez odciągi jufersów. Trzeba więc będzie je zrobić solidnie, bez żadnych podróbek z kartonu - drucik, szczypczyki, szablony i wyginamy. Ale to w następnym odcinku.
     
     
     
     
    Wracając do pkt 3 i wsporników. Mają one bardzo "skośne" kształty i wszystkie przekroje to równoległoboki. Zdecydowałem więc skleić je z takich "pająków" jak poniżej. Klejenie takich kształtów nie jest moją specjalnością i zastanawiam się, czy jest inny sposób, by takie "dziwolągi" zmontować z kartonu?
     
    W najbliższym czasie może uda się wypełnić pokłady artylerią i zamontować jufersy z odciągami.
    Pozdrawiam

    Tomek

  1. Piterkowiec 2021-09-21 18:26:25

    Panie Tomku,

    bardzo podoba mi się Pana model i jak perfekcyjne wykonanie.

    Mam pytanie kiedy można się spodziewać wydania tego modelu 

    oraz ile wynosi długość kadłuba ( wraz z bukszprytem) oraz wysokość ?

  1. Seahorse 2021-09-21 19:01:58

    Panie Piterkowiec,

    może bez "Panie Tomku":-))) Wydaje mi się, że forma "ty" w świecie modelarzy kartonowych jest powszechna, przynajmniej ja wśród takich się obracam (poza tym czuję się młodziej, niż mój PESEL)

    Mam nadzieję wydać model w tym roku.

    Długość całkowita z bukszprytem to 62 cm, wysokość od stępki na rufie do czubka flagsztoku na grotmaszcie to 58 cm, wysokość od linii wody to ok 52 cm.

     

    Pozdrawiam

    Tomek

  1. AndDi 2021-09-21 19:42:28

    Przepięknie to wygląda i wcale się nie dziwię, że idziesz na łatwiznę z tymi wydrukami 3D. Musisz dopracować model, to najważniejsze, a po za tym już udowodniłeś, że umiesz skręcać armaty

  1. AndDi 2021-09-21 21:06:10

    Co do tych kształtów, to zrobił bym oddzielny element, to co zaznaczyłem strzałką. Okleić go kolorem z przodu i z tyłu, a następnie okleić oddzielnie zaprojektowaną oklejką boki. Tak jak zwykle ster projektujesz.

    To co zrobiłeś, to szalone utrudnienie, a tak rozrysowane to i tak trzeba by rozciąć, gdyż tak jak jest, to nie można tego nakleić na tekturę. Naklejamy tylko to co pokazałem strzałką, ten kształt w "u", a oklejki boków nie.

    Mam nadzieję, że jasno napisałem

  1. Wojok 2021-09-21 22:12:06

    Hmm, nie jestem pewien, czy dobrze zrozumiałem AndDiego, więc dopiszę, że ja odciął bym te fragmenty zaznaczone strzałką, nakleił bym je na karton, tak, żeby razem tworzyły grubość oklejki, zaretuszował bym to, a następnie okleił bym to rozwarstwionymi oklejkami

    Coraz bardziej podoba mi się ten mode. Już go widzę w ... dwusetce

  1. AndDi 2021-09-22 08:34:24

    Dobrze zrozumiałeś 

  1. Seahorse 2021-09-22 09:53:48

    Czytam Wasze podpowiedzi i chyba niezbyt jasno wyraziłem swoje wątpliwości:-))) Każda z tych części ma skosy, różne skosy, różne skosy nawet w ramach jednego elementu. Może lepiej to widać na zamieszczonym skrinszocie. Grubość tych wsporników to 2 mm. I właśnie dlatego obawiałem się robić je z pełnego kartonu, bo trzeba by krawędzie szlifować pod kątem (każdą krawędź, pod odmiennymi kątami).

    Te elementy zostały wydrukowane na kartonie i sklejone bez żadnych wzmocnień krawędziami na styk. Takie klejenie nie jest żadną sztuką tajemną, robię to rzadko i nie byłem zadowolony z wyniku.

    Poniżej kształty tych wsporników.

  1. AndDi 2021-09-22 10:51:58

    Trochę podejrzewałem, że jest to powyginane, ale myślałem, że da się to uprościć. Powiem szczerze, że sklejanie tego na styk przy takich wygięciach, to koszmar.

    Może rozważ coś takiego jak zrobiłem na rysunku poniżej.

    Rysunek oczywiście jest przesadzony, ale dzięki temu łatwiej wytłumaczyć.

    Tworzysz taką wygiętą belkę z dodatkowymi odkładami (to białe). Właściwa belka jest ta brązowa, ale żeby to ładnie i równo skleić na tekturze przód-tył, to potrzebne są te dodatki białe. Po sklejeniu ścinamy (szlifujemy) tak by białe zniknęło, automatycznie wychodzą nam skosy. Po skończeniu oklejamy oklejką, którą odpowiednio zaprojektujesz.

    O retuszu nie wspomniałem, bo to normalne.

  1. Wojok 2021-09-22 12:41:19

    To jest dobry pomysł. Obok elementów nadrukować dwie linie pod kątem prostym, jako baza do przyklejenia na przycięty pod kątem prostym kawałek kartonu, żeby części były prawidłowo ustawione po obu stronach tegoż kartonu i szuru - buru szlifowanko

    Bo w powietrzu, to jazda bez trzymanki. Ale na pewno komuś się uda ...nie mi

  1. Zygfryd 2021-09-23 20:36:08

    Ale ja Cię podziwiam za ten okręt. Zaprojektować coś takiego samemu-pełen szacunek. Strasznie majestatycznie wygląda. Fiu,fiu 

  1. Seahorse 2021-11-07 19:32:10

    Bardzo długa przerwa, ale i tak dobrze, że cos się na "7 Prowincjach" dzieje.

    Dziękuje koledzy za pomysły dotyczące "head timbers" czyli tych wsporników kosza. Będę to jeszcze analizował (a może będą po prostu dwie wersje). Jeszcze nie wiem.
    Postępy są bardzo mizerne, bo nałożyło się na siebie dużo detali, jedne zależne od drugich (te trzeba najpierw, a te potem, a te trzeba przymierzyć do jeszcze innych, a to zamówiłem drut 0,4 a dostałem 0,3 i nie sprawdziłem i teraz już nie ma jak zareklamować towaru,.... itp). Daje mi już w kość ten okręt, ale się nie poddaję:-)
     
    Na bakdeku (forkasztelu) dodałem gretingi a na śródokręciu postawiłem artylerię, żeby przymierzyć szalupę (którą też w międzyczasie skleiłem). Szalupa sklejona identycznie jak na Wodniku tyle, że większa. Wg planów miała 10 metrów, ale jakoś wydaje się za duża, nie jest jeszcze przyklejona i czekają mnie w związku z nią konsultacje.
     
     
    Zabrałem się również za zdobienia i po kilku podejściach zdecydowałem, że wytrzymam hejt, jaki na mnie spadnie i zrobię je w najprostszej postaci, czyli jako płaskie rysunki. Dlaczego? Otóż klejenie papierowych figurek z kilku części o całkowitej wysokości 6-20 milimetrów uznałem za bezsensowne, opracowanie ich zajęłoby dużo czasu a i tak większość modelarzy takie elementy wykonuje we własnym zakresie z wikolu, miliputa czy innych specyfików. Zapadła więc decyzja, że albo zrobię je w najprostszej formie i za jakiś czas ukończę model, albo... no właśnie, zabraknie mi cierpliwości, czasu i nigdy "7 Prowincji" nie zostanie zwodowane. Piszę tu o wszystkich puttach i innych płaskorzeźbach, bo te największe rzeźby na zwieńczeniach będą być może bardziej złożone. Druga wersja powstanie w druku 3D, a projekty są zamówione w pewnej firmie. Zobaczymy finalnie, co z tego wyjdzie.
    Patrząc na efekt końcowy wydaje mi się, że w zasadzie wszystkie te płaskorzeźby powinienem nakleić na karton 1,0 mm. Część jest na kartonie 0,5 mm i wyszły trochę za płasko. Tak to na chwilę obecną wygląda rufa:
     
    Na biurku leżą przygotowane klapy ambrazur, wyposażenie górnych pokładów itp.
     
    Pozdrawiam

    Tomek

  1. AndDi 2021-11-07 21:53:59

    No fakt trochę płaskie, ale nie jest źle. Jak ktoś będzie chciał, to je dość łatwo sobie uwypukli.

  1. Seahorse 2022-05-10 09:33:44

    Czołem,
    i znów jakaś koszmarnie długa przerwa (ale powstała w tym czasie szkuta wiślana, zawsze coś).
    Zmobilizowałem się i ustawiłem artylerię 6-funtową na wyższych pokładach. Lufy drukowane w żywicy, co znacząco przyśpieszyło pracę. Wykorzystałem również drukowane bloczki 2-milimetrowe do olinowania lawet (ale lawety są z kartonu, nie z żywicy:-)). Żywiczne bloczki to również udogodnienie, chociaż trzeba je pomalować. Obawiałem się, że po pomalowaniu, mimo farby podkładowej, przy manipulowaniu bloczkiem farba będzie odłazić, ale nic takiego się nie zdarzyło.
     
    Trwa również "nierówna" walka z dwiema rzeźbami - i nie z tymi w wersji żywicznej, ale z wersją papierową.
     
    Kombinowałem z cienkiego papieru, z kartoników i nijak nie umiem zaprojektować tego z sensem. Chodzi mi oczywiście o "sens" w sensie praktycznym, bo każdą rzeźbę można rozwinąć na 100 części o wymiarach poniżej 1 mm (:-)), ale jak to potem skleić, gdy kropelka kleju jest dwa razy większa od części:-))) Figurki bardziej statyczne, "jednoczęściowe" bez problemu skleja się z kilku warstw, ale te z oddzielnymi rękami i nogami mnie przerastają.
     
    Nie mogłem oczywiście nie wymienić galionu kartonowego na druk 3d, poniżej porównanie:
     
    I klika aktualnych zdjęć:
     
    Pozdrawiam
    Tomek

  1. AndDi 2022-05-10 10:23:30

    Sam nie wiem który galion ładniejszy

    Po długim zastanowieniu doszedłem do wniosku, że ten prawy

    No i już coś widać.

  1. Szwagier 2022-05-10 13:08:34

    Misterna robota, model robi wrażenie. A to jeszcze nie koniec  piękny. 

  1. Seahorse 2022-06-19 22:04:24

    Hej,
    przy poprzedniej aktualizacji wątku myślałem, że to już prawie wszystko - ot, kilka detali, mocowanie jufersów i .. jazda z olinowaniem! Dziś wiem, że jest jeszcze kilka rzeczy do dorobienia, i tak od miesiąca: "Kadłub gotowy!" - "Jeszcze nie:-((((")
    Zrobiłem odciągi jufersów "prawie" tak jak były oryginalnie: pierwsze "ucho" (1) włożyłem w otwór w burcie, drugie "ucho" (2) dokleiłem na płasko do burty i łączenia zakryłem kółeczkami z barwionki. Potem tylko trzeba było dopasować główne ogniwo. Całość robiona z czarnego miedzianego drutu o grubości ok. 0,3 mm.
     
    Zbudowałem drugi raz szalupę, bo była za duża. Wymiary wziąłem z planów, ale po konsultacjach z p. Hovingiem trzeba było ją o dobry metr skrócić: miała ona standardowo 4/5 długości boot'a, czyli tej drugiej łodzi holowanej za okrętem, a ta znowu miała 1/4 długości okrętu liczonej pomiędzy stewami. (proste:-))
     
    Przykleiłem na grodziach ozdoby w postaci atrakcyjnych syren i klapy ambrazur. Tu niestety moja wtopa, bo wyloty niektóre lufy na śródokręciu na sterburcie ustawiłem za wysoko i nie było gdzie wstawić knagi, a do niektórych miejsc nie było już dostępu. Trudno.
    (Już wiem, dlaczego budowa zajmuje mi tak dużo czasu - po prostu wszystkich elementów jest 5-10 razy więcej:-))) Klap ambrazur do małych jednostek zwykle było 6-10 szt., a tu jest 40.) Zmieniłem "curl" (ten zawijas na samym dziobie) nad lwem, bo powinien być większy i trochę wyżej.
     
    Przyszła pora na knagi, kołkownice i inne drobnostki. Główną drobnostką były nagle (ok. 100 szt.) - nie jestem masochistą, więc je wydrukowałem w brązowej żywicy. Musiałem im trochę pozmieniać proporcje, bo zgodnie z rysunkami np. Mondfelda, oryginalne proporcje były niewidoczne dla oka. Po kilku próbach powiększyłem górną część (żeby było ją w ogóle widać) i trochę je pogrubiłem po całości tak, że mają 0,6 mm średnicy. Cała zabawa była potrzebna głównie do nagli mocowanych na poręczach, żeby wyglądały w miarę podobnie i równo.
     
    Na burtach przy artylerii były skrzyneczki z opisane "proppenbak" - pewnie na pakuły czy inne uszczelniacze przy ładowaniu dział. Dodałem od siebie wiaderka, brakuje jeszcze kul armatnich (cos wymyślę).
    W sumie nic nadzwyczajnego nie odkryłem, żeby zanudzać opisami - zapraszam do obejrzenia zdjęć:
     
    Pozdrawiam
    Tomek

  1. jagdtiger2 2022-06-19 22:56:18

    Nie wiem jak ty to robisz Tomaszu ale te twoje modele wyglądają jakby były z drewna a nie z kartonu, niczym nie ustępują tym drewnianym .

Rezultaty 40 - 60 z 81 pozycji
Udostępnij temat: