Wojak zajrzyj do relacje pół kartonowe. To się pochwalę co tam wystrugałem. 

Mam nadzieję, że będzie jakaś diorama

Koła miodzio.

Będzie... remiza :)

Ten Star miał być moim drugim modelem, a jest czwartym, dlatego remizę mam już całą rozrysowaną od dawna.

P.S. Ciekawe, że nikt nie zapytał jak powstały te napisy i wzorki na oponach, bo to bardzo ciekawa technika jest. Źródło: http://www.kartonwork.pl/forum/viewtopic.php?t=13971&postdays=0&postorder=asc&start=20 - post 2 i 7, autor tej techniki to wk82.

P.S. Ciekawe, że nikt nie zapytał jak powstały te napisy i wzorki na oponach, bo to bardzo ciekawa technika jest.

Ja to wogóle tych napisów nie zauważyłem

Jam również nie zauważył 

Proszę nam wybaczyć naszą ślepotę 

Ja nie pytałem, bo już kiedyś znalazłem ten temat z pastą i tak przypuszczałem że tutaj jest zastosowany. Ale sam nie próbowałem, nie kruszy Ci się ta pasta po wysknieciu? 

Kurczę, też nie zauważyłem.... Genialny patent! 

nie kruszy Ci się ta pasta po wysknieciu? 

Jak nie dotykasz za mocno to nie ma problemu. Dodatkowo potraktowałem tą pastę (po wyschnięciu) rozcieńczonym BCG i później normalnie pędzlem malowałem i nic się nie dzieje złego.

Hmm, ja to bym jednak poszedł w Wikol. Dosypałbym opiłki po szlifowaniu drewna, wymieszał, i tym bym działał. Na pewno trzymało by bardzo dobrze.

Można próbować wikolem, ale po przerobieniu tematu z pastą do zębów mogę powiedzieć, że opiłki nie zdadzą egzaminu (musi być bardzo jednorodna konsystencja), jakiś pył to być może, a ponadto wikol traci na objętości po wyschnięciu, więc musi być dużo pyłu, a mało wikolu. Może być za gęste. Nawet nie każda pasta się nadawała (przerobiłem trzy, ale nie chcę robić reklamy).

Poniżej w powiększeniu (wiem, nie wygląda to już tak gładko, ale to max mojej precyzji), koło z napisami, 1 grosz dla porównania skali oraz narzędzie, którym pisałem.

Mój patent na to, aby wikol nie znikał, to dodanie do niego mąki.  Sprawdzone, działa. 

Spróbuję kiedyś wikolu.

Tymczasem filtr powietrza. Element 146 przerósł moje możliwości... te dwa koszmarki na zdjęciu numer 2 to waśnie one. Nawet ich już nie szlifowałem na gotowo, bo widziałem, że nic z tego nie będzie. Zrobiłem ze słomek do napojów i nawet znośnie wyszło (farba jeszcze nie wyschła, dlatego tak grubo).

Kilka zdjęć z postępu prac. Teraz zaczynam wyciągarkę, później silnik albo mosty.

Rama fajnie się zapowiada... Nie za grubo farby na tych słomko-rurkach? 

To nie tylko farba, bo akryl nie da rady położyć na plastiku, przynajmniej pędzlem. Żeby się dało to zawsze najpierw traktuje plastik klejem CA. Stąd jest trochę grubo, ale w rzeczywistym rozmiarze tego tak nie widać. Poza tym to wóz strażacki i on jest dość obudowany, więc tego filtra, który w dodatku jest za kołem, nie będzie widać w ogóle. Jakby w rzeczywistości było tak kiepsko to bym pewnie poprawiał ;)

Aktualizacja.

Mosty gotowe. Rama pomalowana. Teraz zostało wkleić mosty, dorobić drążki reakcyjne, skrzynkę rozdzielczą napędu, później silnik z chłodnicą, pompę wodną, a na koniec wały napędowe i można uznać podwozie za ukończone. 

Model ten jest bardzo skomplikowany, poziom detalizacji bardzo wysoki, ogromna liczba części, ale to jest właśnie to co lubię w modelach :)

Świetnie to wygląda. Miło oglądać. Ja dopiero jestem nowy na portalu. Zaczołem sie "bawić" kartonówką po 15 latach przerwy. Dopiero się uczę, ale też mam w planach jakiś pojazd z Answera. 

Witam zatem na forum :)

Drążki reakcyjne tylnych mostów na stanowiskach.

Teraz przystępuję do skrzynki rozdzielczej napędu.

Faktycznie detalizacja robi w tym modelu wrażenie. Sam osobiście też lubię gdy model ma tyle części