Jelcz 317
-
Cześć i czołem !
Mercedes skończony , więc żeby palce nie zastygły , a urlop należycie wykorzystać , kontynyujemy wątek ciągników siodłowych :)) Na mate trafiła ikona Polskiej motoryzacji , czyli samochód Jelcz. Będzie to hybryda wycinanek z Answera ( Jelcz 317 ) oraz Orlika ( jelcz GCBA ). Plan jest taki , że wykorzystam praktycznie wszystko z Answera , a z Orlika kabinę oraz silnik. Naczepa będzie raczej w całości Answerowska czyli burto - szmata , aczkolwiek myślę też o kontenerze morskim , to już wyjdzie w praniu. Skala 1:25 , autorzy to Adrian Wandtke oraz Bartłomiej Kołek. Dlaczego robię takie coś , ano dlatego , że kabiny późniejszych Jelczy podobają mi się bardziej , poza tym jedną 315 mam już na półce , a w planach jest jeszcze śmieciarka. Model oczywiście będzie malowany , na pewno w jakieś pstrokate barwy ( choć do końca jeszcze nie wiem jakie ) , a inspiracją do tego był bliżej nieokreślony pojazd , w trójkolorowym malowaniu ( czerwony , żółty i brązowy ) , który widziałem w Luxemburgu. Koła do tegoż modelu są już moje , i tu niestety muszę się zgodzić z większością was , mimo , że te gumowe są dużo ładniejsze , to jednak te moje jakoś bardziej do tych moich ulepów pasują :( Koniec gadania - zaczynamy.
Na początek rama , zawieszenie , wszystko pomontowane , koła ( na przednie dojdą jeszcze piasty ) , koła zamontowane na sucho , i tu , żeby znowu nie pluć sobie w brodę jak w przypadku mercedesa , udało się zrobić skretne :) Oczywiście drążek skrętny bedzie inny , to czerwone to jest tylko na próbę , żeby zobaczyć czy działa i początki kabiny którą muszę skleić teraz , żeby zobaczyć czy wszystko do siebie pasuje.
I na razie tyle...
-
Seba - tu już nawet nie chodzi o dumę , bo ja uważam te swoje wyroby za zwykłe ulepy i cały czas uważam że można lepiej , tylko wizualnie pasuja lepiej do całości modelu niż te gumowe , jest to , o czym kiedys Tulipan wspominał.
Tymczasem kabiny ciąg dalszy. Jest szansa , że coś z tego będzie :))
Do miłęgo...
-
Seba - tu już nawet nie chodzi o dumę , bo ja uważam te swoje wyroby za zwykłe ulepy i cały czas uważam że można lepiej , tylko wizualnie pasuja lepiej do całości modelu niż te gumowe , jest to , o czym kiedys Tulipan wspominał.
Tymczasem kabiny ciąg dalszy. Jest szansa , że coś z tego będzie :))
Do miłęgo...
-
Andrzej - daj juz spokój z tym mistrzem , sklejenie okragłego koła i naklejenie na nim bieznika nie jest czymś wybitnym , po prostu koło jak koło :)
Tulipan - ciężko mi odpowiedzieć na Twe pytanie , generalnie cały czas uważam , że te gumowe koła sa ładniejsze , aczkolwiek zgadzam się z tym , że te moje wynalazki bardziej pasują wizualnie , niemniej , powtórzę się , zrobienie tych moich kółek zajmuje dużo czasu , i jest dosyć monotonne , choć po części jestem juz przyzwyczajony :) , więc niewkluczone , że jeszcze tych gumowych gdzieś użyję , aczkolwiek będę się starał robić własne :))
Kabiny ciąg dalszy.
To do miłego...
-
Andrzej - daj juz spokój z tym mistrzem , sklejenie okragłego koła i naklejenie na nim bieznika nie jest czymś wybitnym , po prostu koło jak koło :)
Tulipan - ciężko mi odpowiedzieć na Twe pytanie , generalnie cały czas uważam , że te gumowe koła sa ładniejsze , aczkolwiek zgadzam się z tym , że te moje wynalazki bardziej pasują wizualnie , niemniej , powtórzę się , zrobienie tych moich kółek zajmuje dużo czasu , i jest dosyć monotonne , choć po części jestem juz przyzwyczajony :) , więc niewkluczone , że jeszcze tych gumowych gdzieś użyję , aczkolwiek będę się starał robić własne :))
Kabiny ciąg dalszy.
To do miłego...
-
...sklejenie okragłego koła i naklejenie na nim bieznika nie jest czymś wybitnym ...
Hmm, no nie wiem
Jak by tak dobrze przejrzeć różne galerie, to spokojnie można w tą teorię zwątpić
A to, że ostatnio sytuacja w tym temacie się mocno poprawiła, to w dużej mierze Twoja zasługa
I nawet nie próbuj strugać skromniaczka
-
...sklejenie okragłego koła i naklejenie na nim bieznika nie jest czymś wybitnym ...
Hmm, no nie wiem
Jak by tak dobrze przejrzeć różne galerie, to spokojnie można w tą teorię zwątpić
A to, że ostatnio sytuacja w tym temacie się mocno poprawiła, to w dużej mierze Twoja zasługa
I nawet nie próbuj strugać skromniaczka
-
Panowie - nie będę z wami dyskutował na ten temat , bo ja i tak wiem swoje i nie uważam żeby sklejenie okrągłego koła było jakimś wielkim wyczynem. I już
Tym razem bez fotek będzie. Kończę już kleić kabine , nie bedę ukrywał , że zabawy trochę z nią miałem , ale jako tako powinno to wyjść , niemniej zbyt dużo przeróbek musiałbym zrobić w ramie , gdyż spasowania z nią nie ma żadnego. W związku z tym podjąłem decyzję , że ta kabine odkładam aby poczekała na lepsze czasy , a zrobię tą z wycinanki , co za tym idzie nie będzie to Jelcz 422 , tylko tak jak przewidział autor jelcz 317. Oczywiście samą kabinę wykorzystam tą , którą mam od Pawła , ale model w ogólnym znaczeniu będzie taki , jaki wydało wydawnictwo. Mam tylko nadzieję , że koła nie okażą się za duże.
I do miłego...
-
Panowie - nie będę z wami dyskutował na ten temat , bo ja i tak wiem swoje i nie uważam żeby sklejenie okrągłego koła było jakimś wielkim wyczynem. I już
Tym razem bez fotek będzie. Kończę już kleić kabine , nie bedę ukrywał , że zabawy trochę z nią miałem , ale jako tako powinno to wyjść , niemniej zbyt dużo przeróbek musiałbym zrobić w ramie , gdyż spasowania z nią nie ma żadnego. W związku z tym podjąłem decyzję , że ta kabine odkładam aby poczekała na lepsze czasy , a zrobię tą z wycinanki , co za tym idzie nie będzie to Jelcz 422 , tylko tak jak przewidział autor jelcz 317. Oczywiście samą kabinę wykorzystam tą , którą mam od Pawła , ale model w ogólnym znaczeniu będzie taki , jaki wydało wydawnictwo. Mam tylko nadzieję , że koła nie okażą się za duże.
I do miłego...
-
Pierwotne przymiarki kabiny do ramy były ok , dopiero jak dokleiłem stopnie , błotniki itp. okazało się że trzebaby dorobić kawałek ramy z przodu , dodatkowo podłożyć coś pod podłogę , bo kabina była za nisko itd itp. Nie są to jakieś poważne przeszkody , ale stwierdziłem , że ten model zrobię tak jak przewidzieli w wycinance , czyli będzie 317 , a tą kabinę od 422 wraz z ramą orlikową , silnikiem i paroma innymi częściami wykorzystam do budowy Jelcza trzyosiowego , skrzyniowego z przyczepą ( którego mam w planach ) , tak więc nic wielkiego się nie stało :) Zaryzykuję nawet stwierdzenie , że będzie to lepsze rozwiązanie :)
-
Pierwotne przymiarki kabiny do ramy były ok , dopiero jak dokleiłem stopnie , błotniki itp. okazało się że trzebaby dorobić kawałek ramy z przodu , dodatkowo podłożyć coś pod podłogę , bo kabina była za nisko itd itp. Nie są to jakieś poważne przeszkody , ale stwierdziłem , że ten model zrobię tak jak przewidzieli w wycinance , czyli będzie 317 , a tą kabinę od 422 wraz z ramą orlikową , silnikiem i paroma innymi częściami wykorzystam do budowy Jelcza trzyosiowego , skrzyniowego z przyczepą ( którego mam w planach ) , tak więc nic wielkiego się nie stało :) Zaryzykuję nawet stwierdzenie , że będzie to lepsze rozwiązanie :)
-
Paweł - nie przesadzaj :)
Jak mówiłem - działamy z 317 , a więc pomału powstaje kabina. Niestety przednie zawieszenie okazało się za szerokie , w związku z czym trza było trochę je odchudzić , więc koła nie będą skrętne , ale może to i dobrze. Obawiam się tylko , że tylne też może tego wymagać , a tam będzie większy problem , ale nic to , wyjdzie w praniu :))
To do miłego...
-
Paweł - nie przesadzaj :)
Jak mówiłem - działamy z 317 , a więc pomału powstaje kabina. Niestety przednie zawieszenie okazało się za szerokie , w związku z czym trza było trochę je odchudzić , więc koła nie będą skrętne , ale może to i dobrze. Obawiam się tylko , że tylne też może tego wymagać , a tam będzie większy problem , ale nic to , wyjdzie w praniu :))
To do miłego...
Cześć i czołem !
Mercedes skończony , więc żeby palce nie zastygły , a urlop należycie wykorzystać , kontynyujemy wątek ciągników siodłowych :)) Na mate trafiła ikona Polskiej motoryzacji , czyli samochód Jelcz. Będzie to hybryda wycinanek z Answera ( Jelcz 317 ) oraz Orlika ( jelcz GCBA ). Plan jest taki , że wykorzystam praktycznie wszystko z Answera , a z Orlika kabinę oraz silnik. Naczepa będzie raczej w całości Answerowska czyli burto - szmata , aczkolwiek myślę też o kontenerze morskim , to już wyjdzie w praniu. Skala 1:25 , autorzy to Adrian Wandtke oraz Bartłomiej Kołek. Dlaczego robię takie coś , ano dlatego , że kabiny późniejszych Jelczy podobają mi się bardziej , poza tym jedną 315 mam już na półce , a w planach jest jeszcze śmieciarka. Model oczywiście będzie malowany , na pewno w jakieś pstrokate barwy ( choć do końca jeszcze nie wiem jakie ) , a inspiracją do tego był bliżej nieokreślony pojazd , w trójkolorowym malowaniu ( czerwony , żółty i brązowy ) , który widziałem w Luxemburgu. Koła do tegoż modelu są już moje , i tu niestety muszę się zgodzić z większością was , mimo , że te gumowe są dużo ładniejsze , to jednak te moje jakoś bardziej do tych moich ulepów pasują :( Koniec gadania - zaczynamy.
Na początek rama , zawieszenie , wszystko pomontowane , koła ( na przednie dojdą jeszcze piasty ) , koła zamontowane na sucho , i tu , żeby znowu nie pluć sobie w brodę jak w przypadku mercedesa , udało się zrobić skretne :) Oczywiście drążek skrętny bedzie inny , to czerwone to jest tylko na próbę , żeby zobaczyć czy działa i początki kabiny którą muszę skleić teraz , żeby zobaczyć czy wszystko do siebie pasuje.
I na razie tyle...