IRACKI czołg T 55 ENIGMA
-
A powiedz mi Zbyszku dlaczego zastosowałeś koła od modelu Bat-M A nie oryginalne z wycinanki ? Była jakaś różnica ?
Zdecydowanie kola z oryginalnej wycinanki nie są dobrze opracowane. Koła z modelu BAT M są na najwyzsxym poziomie odzwierciedlenia oryginalu. Jak mozesz zadaj sobie trochę trudu znajdz moją relacje z pierwszego t 55 tam jest porównanie. To akurat średnio wina opracowania kartonowego. Wczesny model t 55 z wydawnictwa GPM opracoeany był na bazie modelu plastikowego. Wybrano nieszczęśliwie . Są w nim w tym plastiku nawet te przedziwnie umieszczone peryskopy kierowcy. I tak samo dziwnie plastikowe koła. To przyklad na to jak ważne jest robienie czegos z sensem.Wracając do pytania. Kola z wydawnictwa MODEL KOM sa po prostu mega lepiwj opracowane.
Jak ktos ma ochotę na same koła, bez kupowania całego modelu. Własciciel MODEL KOM zresztą bardzo przyjazny modelarzom. Wysyła wycinane lasery kół . Starczy dorobić samemu paski oklejek. A to banalnie proste. Świetnie zrobione sa otwory wycinane. Polecam skorzystalem z lasrroww modelu tiran 4. A jak ktoś chce wypas są tam odlewy żywiczne kół. Najleosze jakie widziałem na oczy. Polecam jednak dla przyjemnosci zrobic samemu.
-
A powiedz mi Zbyszku dlaczego zastosowałeś koła od modelu Bat-M A nie oryginalne z wycinanki ? Była jakaś różnica ?
Zdecydowanie kola z oryginalnej wycinanki nie są dobrze opracowane. Koła z modelu BAT M są na najwyzsxym poziomie odzwierciedlenia oryginalu. Jak mozesz zadaj sobie trochę trudu znajdz moją relacje z pierwszego t 55 tam jest porównanie. To akurat średnio wina opracowania kartonowego. Wczesny model t 55 z wydawnictwa GPM opracoeany był na bazie modelu plastikowego. Wybrano nieszczęśliwie . Są w nim w tym plastiku nawet te przedziwnie umieszczone peryskopy kierowcy. I tak samo dziwnie plastikowe koła. To przyklad na to jak ważne jest robienie czegos z sensem.Wracając do pytania. Kola z wydawnictwa MODEL KOM sa po prostu mega lepiwj opracowane.
Jak ktos ma ochotę na same koła, bez kupowania całego modelu. Własciciel MODEL KOM zresztą bardzo przyjazny modelarzom. Wysyła wycinane lasery kół . Starczy dorobić samemu paski oklejek. A to banalnie proste. Świetnie zrobione sa otwory wycinane. Polecam skorzystalem z lasrroww modelu tiran 4. A jak ktoś chce wypas są tam odlewy żywiczne kół. Najleosze jakie widziałem na oczy. Polecam jednak dla przyjemnosci zrobic samemu.
-
Byłem nawet kiedyś zainteresowany zakupem tego modelu Bat - M ale jakoś nie wyszło. Widziałem te koła żywiczne o których mówisz i są mega fajne jeśli ktoś ma mało czasu na sklejanie jak np ja. W sumie enigma też mnie kiedyś interesowała i w ogóle wszystkie pojazdy z rodziny T-54 itp dlatego twoja relacja mnie bardzo zaciekawiła i trzymam kciuki za udany model .
-
Byłem nawet kiedyś zainteresowany zakupem tego modelu Bat - M ale jakoś nie wyszło. Widziałem te koła żywiczne o których mówisz i są mega fajne jeśli ktoś ma mało czasu na sklejanie jak np ja. W sumie enigma też mnie kiedyś interesowała i w ogóle wszystkie pojazdy z rodziny T-54 itp dlatego twoja relacja mnie bardzo zaciekawiła i trzymam kciuki za udany model .
-
Traki wszystkie 220 sztuk oszlifowane. Pierwsze 110 z grzebieniem. UWAGA. Wzór grzebienia w wycinance jest z traka t 34. A nie z t 55. Kto czuje różnicę ją zobaczy. W t 55 grzebień jest prostokatny. W t 34 ponieważ grzebień przenosił napęd był owalny. Zwracam uwagę gdyby ktoś chciał robić standard w okolicy rzeczywistego wyglądu czolgu t 55.
-
Traki wszystkie 220 sztuk oszlifowane. Pierwsze 110 z grzebieniem. UWAGA. Wzór grzebienia w wycinance jest z traka t 34. A nie z t 55. Kto czuje różnicę ją zobaczy. W t 55 grzebień jest prostokatny. W t 34 ponieważ grzebień przenosił napęd był owalny. Zwracam uwagę gdyby ktoś chciał robić standard w okolicy rzeczywistego wyglądu czolgu t 55.
-
Same lasery są już fajne. Ale mają wadę. Są z tektury piwnej. Do tego ciete z 1 milimetrowej bardzo wąskie psseczki. Jako ostrogi i wypustki. Gdyby tego nie wzmocnić to posiepie się. I zniszczy. Koniecznie trzeba je zaimpregnować. Dodatkowo. Lasery są ciente prosto. Nie ma w nich żadnej głębi. Milion razy lepiej wyglądają zwijane z kartonu. Stad taka moja decyzja, zeby je uszlachetnić. Zobaczę już dziś jak pomaluję kilka ogniw podkladem. Moze jeszcze pokaże. Domalowania jedno ogniwo średnio wychodzi 10 minut ptacy. No trochę jest ale chyba warto.
Na zdjeciu 5 ogniwna gotowo juz po sxlifowaniu. Wiem makro ujawnia jakieś drobinki kartonu ale gołym okiem tego nie widać
-
Same lasery są już fajne. Ale mają wadę. Są z tektury piwnej. Do tego ciete z 1 milimetrowej bardzo wąskie psseczki. Jako ostrogi i wypustki. Gdyby tego nie wzmocnić to posiepie się. I zniszczy. Koniecznie trzeba je zaimpregnować. Dodatkowo. Lasery są ciente prosto. Nie ma w nich żadnej głębi. Milion razy lepiej wyglądają zwijane z kartonu. Stad taka moja decyzja, zeby je uszlachetnić. Zobaczę już dziś jak pomaluję kilka ogniw podkladem. Moze jeszcze pokaże. Domalowania jedno ogniwo średnio wychodzi 10 minut ptacy. No trochę jest ale chyba warto.
Na zdjeciu 5 ogniwna gotowo juz po sxlifowaniu. Wiem makro ujawnia jakieś drobinki kartonu ale gołym okiem tego nie widać
-
A ja się wściekam, że muszę zrobić 20 takich samych lawet. I dlatego nigdy nie skleję nic na gąsienicach
A to wielka sxkoda. Mozna założyć gaski laserowe bez bajerzenia, tak robia prawie wsxyscy i masz po kpopocie. Ba można kupic odlew gasek z żywicy i jest wtedy kosmos. Podobnie z kolami. Wsxystko kwestia podejscia.
A ja podkldem dorobionym szarym pomalowalem pół ogniw. Drugie pol jutro. Po ostatnim. Modelu mam nauczke. Jak malowalem juz gaski polaczone tomalowaniem bardzo je usztywnilem i nie układają sie wtedy ładnie. Tak jak robię malujac pojedyncze ogniowa mam pewność ze ontuje jak mi pasuje gadka.
-
A ja się wściekam, że muszę zrobić 20 takich samych lawet. I dlatego nigdy nie skleję nic na gąsienicach
A to wielka sxkoda. Mozna założyć gaski laserowe bez bajerzenia, tak robia prawie wsxyscy i masz po kpopocie. Ba można kupic odlew gasek z żywicy i jest wtedy kosmos. Podobnie z kolami. Wsxystko kwestia podejscia.
A ja podkldem dorobionym szarym pomalowalem pół ogniw. Drugie pol jutro. Po ostatnim. Modelu mam nauczke. Jak malowalem juz gaski polaczone tomalowaniem bardzo je usztywnilem i nie układają sie wtedy ładnie. Tak jak robię malujac pojedyncze ogniowa mam pewność ze ontuje jak mi pasuje gadka.
-
Nie jestem pewien czy dobrym pomysłem jest przyklejanie grzebienia na pojedyncze ogniwa. Skłaniałbym się do złożenia ogniw w większe fragmenty gąsienic na taśmie malarskiej i przy listewce przyklejać zęby. Listewka zapewni poprawne ich wzdłużne ustawienie oraz pionowe. Teraz są nieco krzywo. Można też wykorzystać glębokościomierz suwmiarki i od jednego boku ogniwa przyjąć bazę wymiaru odległości do środka ogniwa minus połowa grubości zęba.
-
Nie jestem pewien czy dobrym pomysłem jest przyklejanie grzebienia na pojedyncze ogniwa. Skłaniałbym się do złożenia ogniw w większe fragmenty gąsienic na taśmie malarskiej i przy listewce przyklejać zęby. Listewka zapewni poprawne ich wzdłużne ustawienie oraz pionowe. Teraz są nieco krzywo. Można też wykorzystać glębokościomierz suwmiarki i od jednego boku ogniwa przyjąć bazę wymiaru odległości do środka ogniwa minus połowa grubości zęba.
-
Po ostatnim. Modelu mam nauczke. Jak malowalem juz gaski polaczone tomalowaniem bardzo je usztywnilem i nie układają sie wtedy ładnie. Tak jak robię malujac pojedyncze ogniowa mam pewność ze ontuje jak mi pasuje gadka.
Może to kwestia podkładu. Używasz w sprayu czy rozcieńczasz i pryskasz aerografem? Spróbuj przy okazji Mr.Hobby 500 w małym sprayu - ok. 26zł lub jeśli aerografem to skondenowany 500 (lub nawet o mniejszej granulacji 1000 lub 1200 są też 1500) rozcieńczony 1:1 level high thinner Wamodu; całkiem dobry i tani jest też taki z castoramy. Te na pewno nie skleją już połączonych gąsek. Ws ystkie można szlifować, choć warstwa jest na tyle cienka że za każdym użyciem pilnika lub papieru trzeba znowu prysnąć.
Na koniec chcę napisać że twoja kolekcja pancerki jest fenomenalna, wrażenie naturalności lepsze niż w nie jednym plastikowym malowidle.
-
Po ostatnim. Modelu mam nauczke. Jak malowalem juz gaski polaczone tomalowaniem bardzo je usztywnilem i nie układają sie wtedy ładnie. Tak jak robię malujac pojedyncze ogniowa mam pewność ze ontuje jak mi pasuje gadka.
Może to kwestia podkładu. Używasz w sprayu czy rozcieńczasz i pryskasz aerografem? Spróbuj przy okazji Mr.Hobby 500 w małym sprayu - ok. 26zł lub jeśli aerografem to skondenowany 500 (lub nawet o mniejszej granulacji 1000 lub 1200 są też 1500) rozcieńczony 1:1 level high thinner Wamodu; całkiem dobry i tani jest też taki z castoramy. Te na pewno nie skleją już połączonych gąsek. Ws ystkie można szlifować, choć warstwa jest na tyle cienka że za każdym użyciem pilnika lub papieru trzeba znowu prysnąć.
Na koniec chcę napisać że twoja kolekcja pancerki jest fenomenalna, wrażenie naturalności lepsze niż w nie jednym plastikowym malowidle.
-
Dzieki koledzy za rady. Niestety grzebienie wkleiłem ale nie jest źle drodnych odchylek widać nie będzie.
A co do gadek. Obawiam się ze najgorszą robotę zrobił utrwalacz do pigmentów. Do tej operacji było w sumie nieźle, potem się gęsi usztywniły.
Teraz sklejanie ogniw. Klejem smaruje tylko zewnętrzne zaczepy. Łączę w drupy po 20 zostawiam ostatnie 20 sztuk w mniejszych paczkach. Trzeba to zalozyc na kola napedowe. A paczki po 20 łatwiej malować i nimi operować. Przy tych ogniwach montarz, łączenie w całość bedzie dość proste.
Będę tylko musiał zrobić koło napedowe na mimośrodzie.
Teraz kilka fotek.
-
Dzieki koledzy za rady. Niestety grzebienie wkleiłem ale nie jest źle drodnych odchylek widać nie będzie.
A co do gadek. Obawiam się ze najgorszą robotę zrobił utrwalacz do pigmentów. Do tej operacji było w sumie nieźle, potem się gęsi usztywniły.
Teraz sklejanie ogniw. Klejem smaruje tylko zewnętrzne zaczepy. Łączę w drupy po 20 zostawiam ostatnie 20 sztuk w mniejszych paczkach. Trzeba to zalozyc na kola napedowe. A paczki po 20 łatwiej malować i nimi operować. Przy tych ogniwach montarz, łączenie w całość bedzie dość proste.
Będę tylko musiał zrobić koło napedowe na mimośrodzie.
Teraz kilka fotek.
-
W sumie tylko trzy połączenia piscily. Teraz malowanie. Czarno brazowy kolor bazowy. Naklafam pedzlem. Chcę zebynie był położony tak idealnie i gladko. Miejsca 3D gdzie tra traki delikatnie podmalowalem blyszczacym aluminium. Jesli cos będzie widać to malo i delikatnie. O taki efekt chodzi. Jeszcze tylko przetre slad tarcia bandaży i reszta waloryzacji gąski juz po zalozeniu.
Tetaz dalszy ciag spawania pancerzy dodatkowych. Oraz dalszs budowa. Czas na wlazy w wiezy.
-
W sumie tylko trzy połączenia piscily. Teraz malowanie. Czarno brazowy kolor bazowy. Naklafam pedzlem. Chcę zebynie był położony tak idealnie i gladko. Miejsca 3D gdzie tra traki delikatnie podmalowalem blyszczacym aluminium. Jesli cos będzie widać to malo i delikatnie. O taki efekt chodzi. Jeszcze tylko przetre slad tarcia bandaży i reszta waloryzacji gąski juz po zalozeniu.
Tetaz dalszy ciag spawania pancerzy dodatkowych. Oraz dalszs budowa. Czas na wlazy w wiezy.
-
Zawiesiłem pospawane przeciwwagi, buduję beczki. Jedna bedzie starego typu ze stalowymi obręczami. Druga ciut nowsza. Pomaluję je także nieco inaczej. Ale to juz na koniec. Dorobilem skrzynkę ZIP armaty. Jej prawie nie widać jest przeniesiona na prawy błotnik . To na podstawie zdjęć z natury. Na lewym blotniku w swoim miejscu się nie mieści z racji na wzmocnie mocowania osłon bocznych. Zamontowałem dwie oslony przednie nad błotnikami. Także na podstawie zdjęć. Tetaz czas na wykonczenie wieży.
-
Zawiesiłem pospawane przeciwwagi, buduję beczki. Jedna bedzie starego typu ze stalowymi obręczami. Druga ciut nowsza. Pomaluję je także nieco inaczej. Ale to juz na koniec. Dorobilem skrzynkę ZIP armaty. Jej prawie nie widać jest przeniesiona na prawy błotnik . To na podstawie zdjęć z natury. Na lewym blotniku w swoim miejscu się nie mieści z racji na wzmocnie mocowania osłon bocznych. Zamontowałem dwie oslony przednie nad błotnikami. Także na podstawie zdjęć. Tetaz czas na wykonczenie wieży.
-
Zbyszek zaraz będzie koniec i dobrze, ale sprawy na przeciwwagach chyba są na odpieprz.
Oj dobra uwaga. Ja nawet szlifowalem raz położone spawy, bo wyszły za ładne. Inna bajka spawy czołgu robipne w Polsce Czechosłowacji, czy Chinach. Natomiast elementy pancerza dodatkowego spawane były w iście spartańskich warunkach. Nawet na zdjeciach oryginału ładnie to widać. To byly warsztaty przydomowr, jakieś warsztaty samochodowe, w Iraku nie ma ciężkiego przemysłu ale opiszę to w czasie prezentacji modelu. Podobnie pospawalem pancerz dodatkowy. I na serio jestem zsdowolony z tej siermieżności spawania.
, myślę że będzie ok.
-
Zbyszek zaraz będzie koniec i dobrze, ale sprawy na przeciwwagach chyba są na odpieprz.
Oj dobra uwaga. Ja nawet szlifowalem raz położone spawy, bo wyszły za ładne. Inna bajka spawy czołgu robipne w Polsce Czechosłowacji, czy Chinach. Natomiast elementy pancerza dodatkowego spawane były w iście spartańskich warunkach. Nawet na zdjeciach oryginału ładnie to widać. To byly warsztaty przydomowr, jakieś warsztaty samochodowe, w Iraku nie ma ciężkiego przemysłu ale opiszę to w czasie prezentacji modelu. Podobnie pospawalem pancerz dodatkowy. I na serio jestem zsdowolony z tej siermieżności spawania.
, myślę że będzie ok.
A powiedz mi Zbyszku dlaczego zastosowałeś koła od modelu Bat-M A nie oryginalne z wycinanki ? Była jakaś różnica ?