Hmm, a mnie się ten pokład podoba. I to bardzo. Armaty, gdyby je potraktować matem, też

Widać, czas umierać

Dzięki Wojok, mnie też się to podoba, tu jest najostateczniejsza wersja pokładu, bardzo delikatnie potraktowana pastelami, i tak już będzie.

Zaskoczyłeś mnie Adamie tym, że suche pastele powodują zniknięcie podziału desek. Tak mnie zaskoczyłeś, że musiałem poeksperymentować.

Zostały mi oryginalne pokłady z Cleopatry z ShipYardu. Wziąłem jeden i nałożyłem na niego cztery różne kolory pasteli (jeden na drugi), efekt na zdjęciu. Zaznaczam, że nie bawiłem się w piękno pokładu, a tylko chciałem sprawdzić czy faktycznie zanikną linie podziału.

Ciekawe Andrzeju, dzięki za testy na pokładzie, wiem, że przy Kodze miałem problemy z podbarwianiem pokładu i skończyło się na robieniu od nowa, może to było coś innego co mi zepsuło ten pokład, zobaczę w relacji, a może chodziło o dodrukowany w domu pokład do innego modelu, ale pamiętam, że borykałem się z tym już wcześniej.

Na rufie jak już po bejcy było za ciemne to dorobiłem ten element, pastele nie pomogły.

Bo ja już od dawna pomazuję pokłady pastelami, ale nie aż tak mocno jak na tym zdjęciu powyżej (no i dawno już tego nie robiłem), dlatego wolałem sprawdzić.