T 34 model 42 Dywizja Grenadierów Pancernych " Das Reich"
-
Mała aktualizacja tematu, temat żyje i na razie ma się dość dobrze. Udało mi się prawie skończyć część jezdną czołgu. Koła zrobione, pomalowane, wahacze zrobione, pomalowane, dosychają. Spód kadłuba pomalowany, schnie i czeka na "upiększanie" i montaż kół. Najważniejsze, że praktycznie skończyłem gąsienice. Zostało je lekko przeszlifować, wkleić zęby ( dzisiaj to zrobię ) i pomalować. Poskładać to wszystko w całość i w końcu będzie szło szybciej. Pozdrawiam Egon
-
Witam Kolegów. Dawno mnie na forum nie było, bo wyjazd, brak czasu i trochę spraw do załatwienia. Z dużą przyjemnością obejrzałem prace kolegów, szczególnie " braci w pancerzu". Ponieważ dawno nie aktualizowałem swojej relacji, postanowiłem wrzucić parę fotek z postępu prac nad "teciakiem" Nie jest tego dużo, ale wóz ma już koła i próbnie założone gąski. Tak już je chyba zostawię, może są trochę za mocno napięte, ale dodając dwa ogniwa wygląda to paskudnie. Gąska jeszcze się troszeczkę naciągnie i może być ciut lepiej. Całość jest trochę przybrudzona i tak już zostanie Na koniec dodam, że nad modelem zawisło widmo kosza, bo przez swoje gapiostwo zalałem klapy przedziału silnikowego. Nie chciałem kupować nowego modelu dla tych paru elementów, więc postanowiłem zrobić te części za skanów z T 34 "Studzianki". Nie wiem jak wyjdzie zgranie tego wszystkiego, mam nadzieję, że nie będzie najgorzej.
Pozdrawiam Egon
-
Witam Kolegów. Dawno mnie na forum nie było, bo wyjazd, brak czasu i trochę spraw do załatwienia. Z dużą przyjemnością obejrzałem prace kolegów, szczególnie " braci w pancerzu". Ponieważ dawno nie aktualizowałem swojej relacji, postanowiłem wrzucić parę fotek z postępu prac nad "teciakiem" Nie jest tego dużo, ale wóz ma już koła i próbnie założone gąski. Tak już je chyba zostawię, może są trochę za mocno napięte, ale dodając dwa ogniwa wygląda to paskudnie. Gąska jeszcze się troszeczkę naciągnie i może być ciut lepiej. Całość jest trochę przybrudzona i tak już zostanie Na koniec dodam, że nad modelem zawisło widmo kosza, bo przez swoje gapiostwo zalałem klapy przedziału silnikowego. Nie chciałem kupować nowego modelu dla tych paru elementów, więc postanowiłem zrobić te części za skanów z T 34 "Studzianki". Nie wiem jak wyjdzie zgranie tego wszystkiego, mam nadzieję, że nie będzie najgorzej.
Pozdrawiam Egon
-
Jeśli mogę. W aktualnym stanie układ niezbyt mocno odstaje od kadłuba. Chodzi mi o brudzenie. Jeśli tak to zostawisz model będzie taki sztuczny. Kadłub w stryranym.zimowym.kamuflarzu. a kółka nówki gumki nie śmigane. Poczytaj jak postarzyć model zrobić zimowy kamuflaż i przenieś to na koła. Dodam. To moim zdaniem jest trudne. Zrobić realnie styrany zimowy kamuflaż . Uważam jednak że w tym przypadku jest to nieodzowne.
Obserwuje relację i uczę się.
-
Jeśli mogę. W aktualnym stanie układ niezbyt mocno odstaje od kadłuba. Chodzi mi o brudzenie. Jeśli tak to zostawisz model będzie taki sztuczny. Kadłub w stryranym.zimowym.kamuflarzu. a kółka nówki gumki nie śmigane. Poczytaj jak postarzyć model zrobić zimowy kamuflaż i przenieś to na koła. Dodam. To moim zdaniem jest trudne. Zrobić realnie styrany zimowy kamuflaż . Uważam jednak że w tym przypadku jest to nieodzowne.
Obserwuje relację i uczę się.
-
Zbyszku koła są "postarzone", być może jest to słabo widoczne, bo zdjęcia wyszły jakieś ciemne. Nie chcę ich bardziej brudzić, bo jak pisałem na początku relacji, chciałbym zachować oryginalną kolorystykę modelu zaproponowaną przez autora-wydawcę. Model ma ślady zimowego malowania na górze kadłuba, dół kadłuba jest zielony. Dlatego napisałem, że tak już zostanie. Na dowód różnicy między kołami "fabrycznie nowymi" a powiedzmy używanymi, pozwolę sobie zamieścić zdjęcia i mam nadzieję, że różnica będzie widoczna.
-
Zbyszku koła są "postarzone", być może jest to słabo widoczne, bo zdjęcia wyszły jakieś ciemne. Nie chcę ich bardziej brudzić, bo jak pisałem na początku relacji, chciałbym zachować oryginalną kolorystykę modelu zaproponowaną przez autora-wydawcę. Model ma ślady zimowego malowania na górze kadłuba, dół kadłuba jest zielony. Dlatego napisałem, że tak już zostanie. Na dowód różnicy między kołami "fabrycznie nowymi" a powiedzmy używanymi, pozwolę sobie zamieścić zdjęcia i mam nadzieję, że różnica będzie widoczna.
-
Koła i spód kadłuba wyglądają o'key,wiadomo,że na maszynie eksploatowanej w zimowych warunkach nie miał szans się utrzymać zimowy kamuflaż na podwoziu.Śnieg ,woda ,błoto sukcesywnie go zmywały a nakładany był przeważnie wapnem.Nie pasują mi za to przednie części błotników,które jak to mówią"walą po oczach "czystą zielenią.
-
Koła i spód kadłuba wyglądają o'key,wiadomo,że na maszynie eksploatowanej w zimowych warunkach nie miał szans się utrzymać zimowy kamuflaż na podwoziu.Śnieg ,woda ,błoto sukcesywnie go zmywały a nakładany był przeważnie wapnem.Nie pasują mi za to przednie części błotników,które jak to mówią"walą po oczach "czystą zielenią.
-
Błotniki z przodu są dorabiane więc dlatego są zielone. W opracowaniu są odcięte-urwane, a ja nie lubię takich modeli, więc sobie dorobiłem tą część. Niebawem będę kończył kadłub i wtedy trzeba będzie nanieść biały kamuflaż, z jakim skutkiem nie wiem. Zawsze można przemalowć "teciaka" na zielono. Zresztą nie tylko błotnikami będę musiał się zająć. Klapy na przedziale silnikowym też są robione ze skanów, bo oryginały zniszczyłem przez swoją nieostrożność.
Pozdrawiam Egon
-
Błotniki z przodu są dorabiane więc dlatego są zielone. W opracowaniu są odcięte-urwane, a ja nie lubię takich modeli, więc sobie dorobiłem tą część. Niebawem będę kończył kadłub i wtedy trzeba będzie nanieść biały kamuflaż, z jakim skutkiem nie wiem. Zawsze można przemalowć "teciaka" na zielono. Zresztą nie tylko błotnikami będę musiał się zająć. Klapy na przedziale silnikowym też są robione ze skanów, bo oryginały zniszczyłem przez swoją nieostrożność.
Pozdrawiam Egon
-
...., a ja nie lubię takich modeli, więc sobie dorobiłem tą część. ....Zresztą nie tylko błotnikami będę musiał się zająć. .....
Pozdrawiam Egon
Jupi jak najwięcej własnej inwencji i upodobnienia do konkretnego egzemplarza. Tu popieram Piotra. Masz mozliwość wyboru czegoś ze zdjęcia, czegoś ciekawego, cos dorobić, jakis błotnik pogjąć. Nadac czołgowi cechy indywidualne. to mnie kręci właśnie.
-
...., a ja nie lubię takich modeli, więc sobie dorobiłem tą część. ....Zresztą nie tylko błotnikami będę musiał się zająć. .....
Pozdrawiam Egon
Jupi jak najwięcej własnej inwencji i upodobnienia do konkretnego egzemplarza. Tu popieram Piotra. Masz mozliwość wyboru czegoś ze zdjęcia, czegoś ciekawego, cos dorobić, jakis błotnik pogjąć. Nadac czołgowi cechy indywidualne. to mnie kręci właśnie.
-
Akurat tego wozu ze zdjęcia nie mogę zrobić, bo jest to T34/85, a więc inna wieża, armata, koła mogły by być, jeżeli to jest wczesna wersja (oprócz pary z amortyzacją wewnętrzną-stalowe obręcze), gąsienice tzw. wafle i trochę drobnych zmian. Tak ogólnie ujmując to chyba zrobię całą serię wozów T 34 i pochodnych bo mam kompletny zestaw do malowania wozów RKKA i nie chcę, żeby się farbki popsuły-wyschły.
Pozdrawiam Egon
-
Akurat tego wozu ze zdjęcia nie mogę zrobić, bo jest to T34/85, a więc inna wieża, armata, koła mogły by być, jeżeli to jest wczesna wersja (oprócz pary z amortyzacją wewnętrzną-stalowe obręcze), gąsienice tzw. wafle i trochę drobnych zmian. Tak ogólnie ujmując to chyba zrobię całą serię wozów T 34 i pochodnych bo mam kompletny zestaw do malowania wozów RKKA i nie chcę, żeby się farbki popsuły-wyschły.
Pozdrawiam Egon
Mała aktualizacja tematu, temat żyje i na razie ma się dość dobrze. Udało mi się prawie skończyć część jezdną czołgu. Koła zrobione, pomalowane, wahacze zrobione, pomalowane, dosychają. Spód kadłuba pomalowany, schnie i czeka na "upiększanie" i montaż kół. Najważniejsze, że praktycznie skończyłem gąsienice. Zostało je lekko przeszlifować, wkleić zęby ( dzisiaj to zrobię ) i pomalować. Poskładać to wszystko w całość i w końcu będzie szło szybciej. Pozdrawiam Egon