T 34 model 42 Dywizja Grenadierów Pancernych " Das Reich"
-
Witam Kolegów.
Prace nad T55 Enigma mają się ku szczęśliwemu końcowi, więc zacząłem kolejny model. Miał być MTLB z "Orlika" ale będzie zdobyczny T 34 mod.42 z dywizji SS " Das Reich". Model z GPM z dodatkowym opancerzeniem, wozy dość rzadkie, podobnie jak wozy z długolufową armatą Zis 2. Model trochę "podrasuję" i zobaczę co z tego wyjdzie. Wydanie ma ładną grafikę i będę starał się ją zachować, może się uda. Nie będę robił wnętrza, bo to co jest zaproponowane, jest dla mnie nie do przyjęcia. Pierwsze koty za płoty
-
Egon41 a czemu nie wziąć udziału w ? : http://www.kartonowki.pl/forum/temat/4527,pan-cerny-konkurs-1944
Póki co konkurencji na podium ledwo starcza
-
Egon41 a czemu nie wziąć udziału w ? : http://www.kartonowki.pl/forum/temat/4527,pan-cerny-konkurs-1944
Póki co konkurencji na podium ledwo starcza
-
Tak ! macie totalna rację w tym co piszecie.
Ponarzekać, ponarzekać ! ale żeby samemu coś zorganizować lub posklejać to gdzie tam... po co ludzie potem mają się znęcać nad popełnionymi błędami.
W Jury jest dwóch pancernych na pięciu członków to nie wszyscy z forum, chyba ?
Ja dostrzegam inne powody braku zainteresowania/wykonalności zadania, a jest ich kilka i nie są to te na które wpadliście
A po drugie, dobrą robotę wykonujecie/wykonaliście... Naaaaamówiiiiiiiiiiiliście innych aż strach
-
Tak ! macie totalna rację w tym co piszecie.
Ponarzekać, ponarzekać ! ale żeby samemu coś zorganizować lub posklejać to gdzie tam... po co ludzie potem mają się znęcać nad popełnionymi błędami.
W Jury jest dwóch pancernych na pięciu członków to nie wszyscy z forum, chyba ?
Ja dostrzegam inne powody braku zainteresowania/wykonalności zadania, a jest ich kilka i nie są to te na które wpadliście
A po drugie, dobrą robotę wykonujecie/wykonaliście... Naaaaamówiiiiiiiiiiiliście innych aż strach
-
Pan-Karton odpowiedź tutaj: http://kartonowki.pl/forum/temat/4527,pan-cerny-konkurs-1944#96318
-
Pan-Karton odpowiedź tutaj: http://kartonowki.pl/forum/temat/4527,pan-cerny-konkurs-1944#96318
-
Witam kolegów. Mała aktualizacja budowy, szkielet oklejony poszyciem, dodane ślady cięcia płyt, może później dodam jeszcze spawy. Teraz etap upiększania kadłuba, śruby, nity i takie tam drobiazgi. Czar odnośnie grafiki prysł, gdy porównałem tył kadłuba z bokami górą i przodem. To jest tak jakby te części pochodziły z dwóch różnych modeli. Druga sprawa to w modelu nie ma przednich części błotników, są zrobione jako urwane, a ja nie lubię takich niekompletnych modeli. Chyba " przeszczepię" błotniki z T 34 mod.43, kadłub ten sam, muszę to jeszcze przemyśleć. Na dzień dzisiejszy tak to wygląda
-
Witam kolegów. Mała aktualizacja budowy, szkielet oklejony poszyciem, dodane ślady cięcia płyt, może później dodam jeszcze spawy. Teraz etap upiększania kadłuba, śruby, nity i takie tam drobiazgi. Czar odnośnie grafiki prysł, gdy porównałem tył kadłuba z bokami górą i przodem. To jest tak jakby te części pochodziły z dwóch różnych modeli. Druga sprawa to w modelu nie ma przednich części błotników, są zrobione jako urwane, a ja nie lubię takich niekompletnych modeli. Chyba " przeszczepię" błotniki z T 34 mod.43, kadłub ten sam, muszę to jeszcze przemyśleć. Na dzień dzisiejszy tak to wygląda
-
Witam Kolegów.
Dawno nie aktualizowałem relacji, ale nie było co pokazywać. Po oklejeniu kadłuba zaczęła się najgorsza część pracy nad modelem czołgu, czyli podwozie-zawieszenie-koła-gąsienice. Po wykonaniu tych elementów będzie już z górki. I tak po kolei kadłub " pospawany", spód uzupełniony o nity, śruby i takie tam "szpeje". Koła nośne dwojakiego rodzaju. Z bandażami otworkowymi, to żywice od Piterpanzera. Są dobrej jakości i po oszlifowaniu prezentuję się wielce OK. Dlaczego nie kartonowe, nie jestem w stanie wyciąć czarnych kresek na czarnym tle, a tak to jest zrobione w wydaniu modelu, chyba po to żeby sięgnąć po zestaw laserowy. Koła z amortyzacją wewnętrzną, stalowa bieżnia, zrobiłem sam z opracowania, podobnie jak koła napinające. Pasowało wszystko dobrze. Koła nośne uzupełniłem trochę o dodatkowe żeberka, na podstawie rysunków i zdjęć z netu. Zostawiając to co proponuje wycinanka też będzie OK, bo taka "uboższa" wersja też była. Mam również zaczęte wahacze, ale te będę składał razem z kompletem kół, żeby je ułożyć pod montaż gąsek. Wspomniane gąski wycięte, zwinięte i przygotowane do dalszych prac. Ale najgorsza, bo najnudniejsza część pracy, już za mną. Próbny montaż - będzie pasować i ładnie pracują. Dla porządku należy wspomnieć, że ogniwa są w opracowaniu pomylone. Prawidłowo pokazane są na rysunku montażowym, natomiast wycinanka i chyba lasery też, mają zamienione ogniwa. To chyba wszystko na dzisiaj.
Pozdrawiam Egon
-
Witam Kolegów.
Dawno nie aktualizowałem relacji, ale nie było co pokazywać. Po oklejeniu kadłuba zaczęła się najgorsza część pracy nad modelem czołgu, czyli podwozie-zawieszenie-koła-gąsienice. Po wykonaniu tych elementów będzie już z górki. I tak po kolei kadłub " pospawany", spód uzupełniony o nity, śruby i takie tam "szpeje". Koła nośne dwojakiego rodzaju. Z bandażami otworkowymi, to żywice od Piterpanzera. Są dobrej jakości i po oszlifowaniu prezentuję się wielce OK. Dlaczego nie kartonowe, nie jestem w stanie wyciąć czarnych kresek na czarnym tle, a tak to jest zrobione w wydaniu modelu, chyba po to żeby sięgnąć po zestaw laserowy. Koła z amortyzacją wewnętrzną, stalowa bieżnia, zrobiłem sam z opracowania, podobnie jak koła napinające. Pasowało wszystko dobrze. Koła nośne uzupełniłem trochę o dodatkowe żeberka, na podstawie rysunków i zdjęć z netu. Zostawiając to co proponuje wycinanka też będzie OK, bo taka "uboższa" wersja też była. Mam również zaczęte wahacze, ale te będę składał razem z kompletem kół, żeby je ułożyć pod montaż gąsek. Wspomniane gąski wycięte, zwinięte i przygotowane do dalszych prac. Ale najgorsza, bo najnudniejsza część pracy, już za mną. Próbny montaż - będzie pasować i ładnie pracują. Dla porządku należy wspomnieć, że ogniwa są w opracowaniu pomylone. Prawidłowo pokazane są na rysunku montażowym, natomiast wycinanka i chyba lasery też, mają zamienione ogniwa. To chyba wszystko na dzisiaj.
Pozdrawiam Egon
-
Witam.
No z tymi gąskami to sobie narobiłeś roboty,ale za to koła potraktowane ulgowo.U mnie będzie odwrotnie,ale to tak na marginesie.Takie pytanko,czy te gąski będziesz jeszcze uzupełniał o jakieś szczegóły?Interesuje mnie jeszcze sprawa retuszu--czy będziesz malował cały model,czy próbował zintegrować ten retusz z kolorami modelu.A na koniec mała uwaga,nie żebym próbował krytykować,ale wydaje mi się ,że poleciałeś z tymi spawami i niepotrzebnie przyspawałeś klapę silnika do dolnej płyty pancerza
.
-
Witam.
No z tymi gąskami to sobie narobiłeś roboty,ale za to koła potraktowane ulgowo.U mnie będzie odwrotnie,ale to tak na marginesie.Takie pytanko,czy te gąski będziesz jeszcze uzupełniał o jakieś szczegóły?Interesuje mnie jeszcze sprawa retuszu--czy będziesz malował cały model,czy próbował zintegrować ten retusz z kolorami modelu.A na koniec mała uwaga,nie żebym próbował krytykować,ale wydaje mi się ,że poleciałeś z tymi spawami i niepotrzebnie przyspawałeś klapę silnika do dolnej płyty pancerza
.
-
Witam.
Gąsienice w chwili obecnej należy traktować jako surówkę do dalszego " uplastycznienia". Potem będą malowane ogniwka i całość składana do montażu na koła. Odnośnie modelu nie wiem jeszcze czy będzie malowany, czy postaram się zachować oryginalne - "wycinankowe" kolory. W sumie zaproponowane przez wydawcę malowanie jest zupełnie OK. To nie jest problem, który spędza mi sen z oczu, najpierw model muszę zrobić, tak żeby mi się podobał i był trochę podobny do oryginału T 34 mod.42. Koła, to może nie tyle pójście na łatwiznę, co próba nowych materiałów, rozwiązań i oszczędność czasu. Ja nie jestem "ortodoksyjnym kartoniarzem", model ma przede wszystkim dobrze się prezentować. Odnośnie spawu masz całkowitą rację, trochę się rozpędziłem, dziękuję za zwrócenie mi uwagi. Spaw został usunięty bez szkód w modelu i teraz jest dobrze.
Pozdrawiam Egon
-
Witam.
Gąsienice w chwili obecnej należy traktować jako surówkę do dalszego " uplastycznienia". Potem będą malowane ogniwka i całość składana do montażu na koła. Odnośnie modelu nie wiem jeszcze czy będzie malowany, czy postaram się zachować oryginalne - "wycinankowe" kolory. W sumie zaproponowane przez wydawcę malowanie jest zupełnie OK. To nie jest problem, który spędza mi sen z oczu, najpierw model muszę zrobić, tak żeby mi się podobał i był trochę podobny do oryginału T 34 mod.42. Koła, to może nie tyle pójście na łatwiznę, co próba nowych materiałów, rozwiązań i oszczędność czasu. Ja nie jestem "ortodoksyjnym kartoniarzem", model ma przede wszystkim dobrze się prezentować. Odnośnie spawu masz całkowitą rację, trochę się rozpędziłem, dziękuję za zwrócenie mi uwagi. Spaw został usunięty bez szkód w modelu i teraz jest dobrze.
Pozdrawiam Egon
-
No z tymi kołami to nie był jakiś wyrzut,nawet powiem ,że Ci trochę zazdroszczę,bo ja ze względu na regulamin nie mogę skorzystać z takiej opcji a mocno by to przyspieszyło budowę. Kilka dni już dziergam koła napędowe.Za to zamierzam wykorzystać gąsienice od Piterpanzera i kilka innych drobiazgów.Co do spawów to można jeszcze przyspawać osłonę koła napędowego do tarczy na tej krawędzi odstającej,możesz kuknąć na moje zdjęcia.
Pozdro.
-
No z tymi kołami to nie był jakiś wyrzut,nawet powiem ,że Ci trochę zazdroszczę,bo ja ze względu na regulamin nie mogę skorzystać z takiej opcji a mocno by to przyspieszyło budowę. Kilka dni już dziergam koła napędowe.Za to zamierzam wykorzystać gąsienice od Piterpanzera i kilka innych drobiazgów.Co do spawów to można jeszcze przyspawać osłonę koła napędowego do tarczy na tej krawędzi odstającej,możesz kuknąć na moje zdjęcia.
Pozdro.
-
Z tymi kołami to dajmy spokój, nie traktuję to jak zarzut, pogadać zawsze można. Czytałem regulamin konkursu i wiem że nie można używać dodatków żywicznych, więc jesteś zmuszony opierać się tylko na kartonie. A swoją drogą jeszcze nie dawno elementy cięte laserem też budziły zażartą dyskusję stosować, nie stosować. Teraz użycie laserów jest na porządku dziennym i prawie nikt szat nie rozdziera. Myślę, że niedługo to samo będzie z żywicami i drukiem 3D. Ja również robię koła napędowe, zdecydowałem się na wczesny typ, zobaczę co z tego wyjdzie. Ten spaw, o którym wspominasz uzupełnię. Oglądałem zdjęcia i wydawało mi się, że to taka wada odlewu, ale to jest spaw. Twoją relację oglądam na bieżąco, jest super.
Pozdrawiam Egon
-
Z tymi kołami to dajmy spokój, nie traktuję to jak zarzut, pogadać zawsze można. Czytałem regulamin konkursu i wiem że nie można używać dodatków żywicznych, więc jesteś zmuszony opierać się tylko na kartonie. A swoją drogą jeszcze nie dawno elementy cięte laserem też budziły zażartą dyskusję stosować, nie stosować. Teraz użycie laserów jest na porządku dziennym i prawie nikt szat nie rozdziera. Myślę, że niedługo to samo będzie z żywicami i drukiem 3D. Ja również robię koła napędowe, zdecydowałem się na wczesny typ, zobaczę co z tego wyjdzie. Ten spaw, o którym wspominasz uzupełnię. Oglądałem zdjęcia i wydawało mi się, że to taka wada odlewu, ale to jest spaw. Twoją relację oglądam na bieżąco, jest super.
Pozdrawiam Egon
-
Witam.
Może na tym etapie budowy doszłeś już do wahaczy kół?Ja moim modelu nie mogę zlokalizować cz.141 i 142,takie małe kółka.Myślę,że te wszystkie "teciaki" z GPM-u mają numerację cz. taką samą.Wydaje mi się,że tych części brakuje,ale wolałbym się upewnić.Na pewno ich nie zgubiłem.Dorobienie tego też nie będzie problemem,ale fakt braku tych części nie świadczy zbyt dobrze o autorze.
Pozdro.
-
Witam.
Może na tym etapie budowy doszłeś już do wahaczy kół?Ja moim modelu nie mogę zlokalizować cz.141 i 142,takie małe kółka.Myślę,że te wszystkie "teciaki" z GPM-u mają numerację cz. taką samą.Wydaje mi się,że tych części brakuje,ale wolałbym się upewnić.Na pewno ich nie zgubiłem.Dorobienie tego też nie będzie problemem,ale fakt braku tych części nie świadczy zbyt dobrze o autorze.
Pozdro.
Witam Kolegów.
Prace nad T55 Enigma mają się ku szczęśliwemu końcowi, więc zacząłem kolejny model. Miał być MTLB z "Orlika" ale będzie zdobyczny T 34 mod.42 z dywizji SS " Das Reich". Model z GPM z dodatkowym opancerzeniem, wozy dość rzadkie, podobnie jak wozy z długolufową armatą Zis 2. Model trochę "podrasuję" i zobaczę co z tego wyjdzie. Wydanie ma ładną grafikę i będę starał się ją zachować, może się uda. Nie będę robił wnętrza, bo to co jest zaproponowane, jest dla mnie nie do przyjęcia. Pierwsze koty za płoty