Polsko - Czechosłowacka konserwa na ośmiu kołach
-
Czytałem to dzisiaj w samochodzie z 10 razy w korku i na światłach, dostałem klaksona nawet... Nie było jak odpisać
Grzegorza już tak wymęczyłem a on cierpliwie mi wyjaśnił wiele rzeczy, bardzo mu dziękuję. Żeby go nie męczyć muszę znaleźć inną ofiarę. Tak się mówi prawda ?
W tym powiedzeniu ofiara to inaczej ofiarodawca oczywiście
Bardzo fajnie mi to opowiedziałeś i wyjaśniłeś, jest co wpisywać do kajetu.
Piotrek, skoro zajmujemy się modelarstwem to raczej z natury jesteśmy cierpliwi z małymi wyjątkami.
Czasem tylko model może wylądować w śmietniku.
Jeżeli chodzi o budowę to pytaj zawsze kiedy chcesz.. Jak umiem tak pomogę i będę rad, że mogłem pomóc. Jeszcze Tobie, nowemu życiu na tym forum.
-
Czytałem to dzisiaj w samochodzie z 10 razy w korku i na światłach, dostałem klaksona nawet... Nie było jak odpisać
Grzegorza już tak wymęczyłem a on cierpliwie mi wyjaśnił wiele rzeczy, bardzo mu dziękuję. Żeby go nie męczyć muszę znaleźć inną ofiarę. Tak się mówi prawda ?
W tym powiedzeniu ofiara to inaczej ofiarodawca oczywiście
Bardzo fajnie mi to opowiedziałeś i wyjaśniłeś, jest co wpisywać do kajetu.
Piotrek, skoro zajmujemy się modelarstwem to raczej z natury jesteśmy cierpliwi z małymi wyjątkami.
Czasem tylko model może wylądować w śmietniku.
Jeżeli chodzi o budowę to pytaj zawsze kiedy chcesz.. Jak umiem tak pomogę i będę rad, że mogłem pomóc. Jeszcze Tobie, nowemu życiu na tym forum.
-
... i podkradam tam co cenniejsze uwagi/patenty:) ...
I umieszczam tam, podkradzione uwagi/patentyA o pozwolenia, to nawet nie pytaj - uważasz, że Ci się coś przyda, to notuj, czy zapisuj fotki bez wników. Forumowicze ładują wszystko na forum, niejako w celu dzielenia się, a Ty tym przecież handlować nie będziesz. Chyba ?
-
... i podkradam tam co cenniejsze uwagi/patenty:) ...
I umieszczam tam, podkradzione uwagi/patentyA o pozwolenia, to nawet nie pytaj - uważasz, że Ci się coś przyda, to notuj, czy zapisuj fotki bez wników. Forumowicze ładują wszystko na forum, niejako w celu dzielenia się, a Ty tym przecież handlować nie będziesz. Chyba ?
-
Dokładnie tak jak mówi Wojok - nie popadajmy w paranoje, jeśli ktokolwiek uważa iż moje wypociny mogą być mu pomocne to niech korzysta ile wlezie, zarówno ze słowa pisanego jak i ze zdjęć, nie mam nic przeciwko, bierzcie i korzystajcie z tego wszyscy ;))))
Tymczasem kadłub po trzech podkładach, dwóch szlifach i delikatnym szpachlowaniu czyli przygotowany do nałożenia koloru, oczywiście znajdzie się kilka niedokładności ( zarówno tu jak i po pomalowaniu ) ale jak mówiłem nie jestem perfekcjonistą i jak dla mnie jest dobrze ( co nie znaczy iż nie można krytykować ), później już kadłub w kolorze, tu również można zastosować to co napisałem wcześniej choć należy wziąć pod uwagę iż na górze dojdzie jeszcze mnóstwo różnych drobiazgów, lekkie przykurzenie i pewne niedoskonałości nie powinny kłuć w oczy :)) No i zacząłem rzeźbić układ napędowy, na razie tylko mosty przednie, do tego dochodzą jeszcze dwa tylne, mnóstwo jakiś osiek łączących i osiem wahaczy, ale dam radę ( chyba
), i na końcu fotka zestawu tuningowego jakiego używam na tle mojej kabiny malarskiej :)))
To do usłyszenia...
-
Dokładnie tak jak mówi Wojok - nie popadajmy w paranoje, jeśli ktokolwiek uważa iż moje wypociny mogą być mu pomocne to niech korzysta ile wlezie, zarówno ze słowa pisanego jak i ze zdjęć, nie mam nic przeciwko, bierzcie i korzystajcie z tego wszyscy ;))))
Tymczasem kadłub po trzech podkładach, dwóch szlifach i delikatnym szpachlowaniu czyli przygotowany do nałożenia koloru, oczywiście znajdzie się kilka niedokładności ( zarówno tu jak i po pomalowaniu ) ale jak mówiłem nie jestem perfekcjonistą i jak dla mnie jest dobrze ( co nie znaczy iż nie można krytykować ), później już kadłub w kolorze, tu również można zastosować to co napisałem wcześniej choć należy wziąć pod uwagę iż na górze dojdzie jeszcze mnóstwo różnych drobiazgów, lekkie przykurzenie i pewne niedoskonałości nie powinny kłuć w oczy :)) No i zacząłem rzeźbić układ napędowy, na razie tylko mosty przednie, do tego dochodzą jeszcze dwa tylne, mnóstwo jakiś osiek łączących i osiem wahaczy, ale dam radę ( chyba
), i na końcu fotka zestawu tuningowego jakiego używam na tle mojej kabiny malarskiej :)))
To do usłyszenia...
-
To i ja się podpisuje pod oświadczeniem. Z tą różnicą że jeśli Skorpion pisze o swoich wypocinach, to moje siódme poty i krytyczne odwodnienie też można sobie kopiować ! Czy w tym sklejaniu jest coś wartościowego ? Na pewno ogromna porcja dobrego nastawienia do każdego "Osobnika" i specyficzny humor którego mi nie brakuje. Reszta gratis
.
co do konserwy - piękne mosty od Pana Skorpiona ! A co do malarni ... pójdzie priv
-
To i ja się podpisuje pod oświadczeniem. Z tą różnicą że jeśli Skorpion pisze o swoich wypocinach, to moje siódme poty i krytyczne odwodnienie też można sobie kopiować ! Czy w tym sklejaniu jest coś wartościowego ? Na pewno ogromna porcja dobrego nastawienia do każdego "Osobnika" i specyficzny humor którego mi nie brakuje. Reszta gratis
.
co do konserwy - piękne mosty od Pana Skorpiona ! A co do malarni ... pójdzie priv
-
Cześć i czołem - kluski z rosołem !!
Budowa tejże puchy troszkę zwolniła z dwóch powodów; po pierwsze wyrzeźbienie całego zawieszenia wymagało mnóstwa nerwów, samozaparcia, cierpliwości i pewnie czegoś jeszcze i choć wyszedłem z założenia iż niewiele będzie później widać więc nie przykładałem się do tego zbytnio, poza tym robienie takiej ilości powtarzalnej drobnicy przyprawia mnie o nerwicę płuc więc wykonałem to na zasadzie tak se czyli nijak :) Generalnie nie ma tam nic ładnego ani godnego uwagi ( może później dorobię tam jeszcze jakieś łączniki, wały itp. ), no ale jako że zrobiłem i prowadzę relacje trza było te ulepy pokazać co tez niniejszym czynię, a jako iż mamy całe te ustrojstwa wklejone w resztę konserwy to można było zamontować kapcie coby taki nijaki na półce nie stał. No i po założeniu kół wychodzi na moje - guzik tego zawieszenia widać, niemniej jakieś jest :))) Natomiast drugi powód jest taki iż zupełnie przypadkowo i z partyzanta wjechał mi na matę inny projekt który robię równocześnie, a co z niego wyjdzie to się okaże :)) Na trzech ostatnich fotkach można podejrzeć co za ustrojstwo spróbuję wymodzić.
I na razie by było...do rychłego...
-
Cześć i czołem - kluski z rosołem !!
Budowa tejże puchy troszkę zwolniła z dwóch powodów; po pierwsze wyrzeźbienie całego zawieszenia wymagało mnóstwa nerwów, samozaparcia, cierpliwości i pewnie czegoś jeszcze i choć wyszedłem z założenia iż niewiele będzie później widać więc nie przykładałem się do tego zbytnio, poza tym robienie takiej ilości powtarzalnej drobnicy przyprawia mnie o nerwicę płuc więc wykonałem to na zasadzie tak se czyli nijak :) Generalnie nie ma tam nic ładnego ani godnego uwagi ( może później dorobię tam jeszcze jakieś łączniki, wały itp. ), no ale jako że zrobiłem i prowadzę relacje trza było te ulepy pokazać co tez niniejszym czynię, a jako iż mamy całe te ustrojstwa wklejone w resztę konserwy to można było zamontować kapcie coby taki nijaki na półce nie stał. No i po założeniu kół wychodzi na moje - guzik tego zawieszenia widać, niemniej jakieś jest :))) Natomiast drugi powód jest taki iż zupełnie przypadkowo i z partyzanta wjechał mi na matę inny projekt który robię równocześnie, a co z niego wyjdzie to się okaże :)) Na trzech ostatnich fotkach można podejrzeć co za ustrojstwo spróbuję wymodzić.
I na razie by było...do rychłego...
-
To trochę się napracowałeś przy tych wózkach. Trochę przypominają wózki kolejowe. Mimo, że za bardzo nie będzie ich widać to uważam, że warto było poświęcić na nie więcej czasu. Tutaj chociaż są dobrze opracowane i trzeba to docenić. Na przykład w Centauro z Modelika całe zawieszenie polega na przeprowadzeniu osi kół przez kadłub niczym w zabawce z czasów PRL.
Ten kadłub z 3 ostatnich fotek to od Rosomaka?
-
To trochę się napracowałeś przy tych wózkach. Trochę przypominają wózki kolejowe. Mimo, że za bardzo nie będzie ich widać to uważam, że warto było poświęcić na nie więcej czasu. Tutaj chociaż są dobrze opracowane i trzeba to docenić. Na przykład w Centauro z Modelika całe zawieszenie polega na przeprowadzeniu osi kół przez kadłub niczym w zabawce z czasów PRL.
Ten kadłub z 3 ostatnich fotek to od Rosomaka?
-
Super wychodzi:) i zazdroszczę umiejętności i takiego luzu w klejeniu -u mnie nawet w połowie tak dobrzenie wychodzi
a chciałbym pomęczyć o to brudzenie - to jest pastelami suchymi/olejnymi czy jakieś specjalne coś do brudzingu? Czy np nakładanę jakąś taką gąbęczką czy pędzelkiem czy masz może jakąś inną technikę?:) Wiem, że to zawracanie głowy, ale z chęcią bym zobaczył, jeśli mógłbym prosić jakieś 1-2 zdjęcia ekstra w trakcie tego brudzenia
-
Super wychodzi:) i zazdroszczę umiejętności i takiego luzu w klejeniu -u mnie nawet w połowie tak dobrzenie wychodzi
a chciałbym pomęczyć o to brudzenie - to jest pastelami suchymi/olejnymi czy jakieś specjalne coś do brudzingu? Czy np nakładanę jakąś taką gąbęczką czy pędzelkiem czy masz może jakąś inną technikę?:) Wiem, że to zawracanie głowy, ale z chęcią bym zobaczył, jeśli mógłbym prosić jakieś 1-2 zdjęcia ekstra w trakcie tego brudzenia
-
Grześ - nie wiem czy nie wolałbym takiego rozwiązania w Skocie; zrobić osie przełożyć przez otwory i z bani :)) Z drugiej strony jednak zawsze pozostaje jakaś satysfakcja że wyrzeźbiło się te mosty, wahacze ( i po dwie sprężyny w każdym ). Tak czy siak ważne że ten etap już za mną. Nie, to nie jest Rosomak choć też coś Polskiego.
Mirkuch - zastanowiłbym się czy pytasz o brudzenie właściwą osoby ponieważ robię to od niedawna a poza tym robię to wg. własnego widzimisię, ale skoro pytasz to odpowiem; brudzenie wykonuję kredkami pastelowymi suchymi, kupiłem je w Empiku, 12 kolorów za chyba jakieś 16 zł. Tak naprawdę używam tylko czterech ( czarny, grafitowy, ziemisty i taki jakby jasny błotny ), czasami mieszam a czasami nie. Kredki ścieram nożykiem do tapet na proszek i nanoszę na model zwykłym pędzelkiem, z tym że nie smaruję nim po modelu tak jakbym miał zamiar malować tylko dotykam delikatnie albo macham nim nad modelem tak żeby proszek opadł. Po całym zabiegu nadmiar proszku po prostu zdmuchuję. Istotne jest to ( wiem od Sebastiana ) aby farba, lakier na modelu nie była gładka ani śliska, musi być lekka chropowatość bo inaczej proszek po prostu się ześlizgnie. Tak naprawdę trzeba spróbować, ja przez długi czas broniłem się przed takimi zabiegami aż któregoś pięknego dnia nasz kolega Pawelelka powiedział - kup sobie kredki i brudź bo jak nie to...( tu niestety niedosłyszałem
), podpowiedział mi kilka trików i tak się zaczęło. Patrząc na to teraz uważam że dobrze zrobiłem, bo jednak te przykurzenia dodają jakiegoś uroku czy coś w tym stylu.
A korzystając jeszcze z chwili przed wyjazdem do roboty zacząłem rzeźbić wieżyczkę.
I na razie wsio...
-
Grześ - nie wiem czy nie wolałbym takiego rozwiązania w Skocie; zrobić osie przełożyć przez otwory i z bani :)) Z drugiej strony jednak zawsze pozostaje jakaś satysfakcja że wyrzeźbiło się te mosty, wahacze ( i po dwie sprężyny w każdym ). Tak czy siak ważne że ten etap już za mną. Nie, to nie jest Rosomak choć też coś Polskiego.
Mirkuch - zastanowiłbym się czy pytasz o brudzenie właściwą osoby ponieważ robię to od niedawna a poza tym robię to wg. własnego widzimisię, ale skoro pytasz to odpowiem; brudzenie wykonuję kredkami pastelowymi suchymi, kupiłem je w Empiku, 12 kolorów za chyba jakieś 16 zł. Tak naprawdę używam tylko czterech ( czarny, grafitowy, ziemisty i taki jakby jasny błotny ), czasami mieszam a czasami nie. Kredki ścieram nożykiem do tapet na proszek i nanoszę na model zwykłym pędzelkiem, z tym że nie smaruję nim po modelu tak jakbym miał zamiar malować tylko dotykam delikatnie albo macham nim nad modelem tak żeby proszek opadł. Po całym zabiegu nadmiar proszku po prostu zdmuchuję. Istotne jest to ( wiem od Sebastiana ) aby farba, lakier na modelu nie była gładka ani śliska, musi być lekka chropowatość bo inaczej proszek po prostu się ześlizgnie. Tak naprawdę trzeba spróbować, ja przez długi czas broniłem się przed takimi zabiegami aż któregoś pięknego dnia nasz kolega Pawelelka powiedział - kup sobie kredki i brudź bo jak nie to...( tu niestety niedosłyszałem
), podpowiedział mi kilka trików i tak się zaczęło. Patrząc na to teraz uważam że dobrze zrobiłem, bo jednak te przykurzenia dodają jakiegoś uroku czy coś w tym stylu.
A korzystając jeszcze z chwili przed wyjazdem do roboty zacząłem rzeźbić wieżyczkę.
I na razie wsio...
-
Tak naprawdę trzeba spróbować, ja przez długi czas broniłem się przed takimi zabiegami aż któregoś pięknego dnia nasz kolega Pawelelka powiedział - kup sobie kredki i brudź bo jak nie to...( tu niestety niedosłyszałem
), podpowiedział mi kilka trików (...)
Dobrze jest...Marcin...
A Towarzystwo niech rozmyśla cóż to za projekt buduję się w tle
-
Tak naprawdę trzeba spróbować, ja przez długi czas broniłem się przed takimi zabiegami aż któregoś pięknego dnia nasz kolega Pawelelka powiedział - kup sobie kredki i brudź bo jak nie to...( tu niestety niedosłyszałem
), podpowiedział mi kilka trików (...)
Dobrze jest...Marcin...
A Towarzystwo niech rozmyśla cóż to za projekt buduję się w tle
-
Skorpion bardzo dziękuję za wyjaśnienie:) Dla mnie brudzenie tak zrobione wygląda bardzo efektownie. A często jest tak, że w relacjach pojawia się zdjęcie pyk zrobione a człowiek się głowi:) Kiedyś chciałbym spróbować coś na kołach i wydaje mi się wtedy, że koniecznie trzeba zrobić takie brudzenie. Jeszcze raz dziękuję za podzielenie się wiedzą:)
-
Skorpion bardzo dziękuję za wyjaśnienie:) Dla mnie brudzenie tak zrobione wygląda bardzo efektownie. A często jest tak, że w relacjach pojawia się zdjęcie pyk zrobione a człowiek się głowi:) Kiedyś chciałbym spróbować coś na kołach i wydaje mi się wtedy, że koniecznie trzeba zrobić takie brudzenie. Jeszcze raz dziękuję za podzielenie się wiedzą:)
No proszę nowoczesny człowiek jesteś ! komputery bajery
Lepiej rysuje niż piszę ale to już zostało udowodnione