Misja Amelia - Lockheed L10E Electra
-
Moja miłość ogląda równolegle serial na Disneyu "Chirurdzy" . Jak widzę gości co operują skalpelem na otwartym sercu to sobie myślę , że mogli by się uczyć od modelarzy na tym forum. Jestem pod wrażeniem precyzji cięcia i dokładności klejenia. Jak widzę uwagi , że coś zeszło na ułamek milimetra to stwierdzam ,że nigdy chyba nie osiągnę doskonałości. Trzeba będzie pozostać w poprzedniej epoce Małego Modelarza , bo tam nic się nie zgadza i w zasadzie jak by się nie sklejało to zawsze krzywo , więc można wyluzować.
Nieźle Ci idzie tak jednym słowem. Ładny ten nosek wyszedł.
-
Moja miłość ogląda równolegle serial na Disneyu "Chirurdzy" . Jak widzę gości co operują skalpelem na otwartym sercu to sobie myślę , że mogli by się uczyć od modelarzy na tym forum. Jestem pod wrażeniem precyzji cięcia i dokładności klejenia. Jak widzę uwagi , że coś zeszło na ułamek milimetra to stwierdzam ,że nigdy chyba nie osiągnę doskonałości. Trzeba będzie pozostać w poprzedniej epoce Małego Modelarza , bo tam nic się nie zgadza i w zasadzie jak by się nie sklejało to zawsze krzywo , więc można wyluzować.
Nieźle Ci idzie tak jednym słowem. Ładny ten nosek wyszedł.
-
Jestem i Ja. Jako, że byłem i jestem trochę zaangażowany w ten bardzo ciekawy projekt. Nie zauważyłem rozpoczęcia projektu bo byłem wyłączony przez ponad 2 tygodnie. Walczyłem z dwoma komputerami. Stacjonarnym, którego używam i rezerwowym lapkiem. Stawiałem system od nowa na obydwóch, a jak ktoś ma pojęcie o czym piszę, to wie co to znaczy.
Bardzo mnie cieszy i ciekawi jak wyjdzie maszyna Emilii. Zanosi się na kapitalny model dzięki walorce na bieżąco. Zasiadam więc, i kibicuję. Myślałem nawet o czymś takim jak montaż filmiku o Amelii a w roli głównej ten gotowy model. Ale o tym pogadamy z wykonawcą tej maszyny!.
-
Jestem i Ja. Jako, że byłem i jestem trochę zaangażowany w ten bardzo ciekawy projekt. Nie zauważyłem rozpoczęcia projektu bo byłem wyłączony przez ponad 2 tygodnie. Walczyłem z dwoma komputerami. Stacjonarnym, którego używam i rezerwowym lapkiem. Stawiałem system od nowa na obydwóch, a jak ktoś ma pojęcie o czym piszę, to wie co to znaczy.
Bardzo mnie cieszy i ciekawi jak wyjdzie maszyna Emilii. Zanosi się na kapitalny model dzięki walorce na bieżąco. Zasiadam więc, i kibicuję. Myślałem nawet o czymś takim jak montaż filmiku o Amelii a w roli głównej ten gotowy model. Ale o tym pogadamy z wykonawcą tej maszyny!.
-
Mnie też się ten nosek podoba. Zauważyłem, że przy budowie modeli zawsze rzucają się w oczy drobne niedopatrzenia ale jak już model jest skończony to takich maleńkich uchybień wcale nie widać. Nie raz tak miałem, coś nie wyszło tak jak chciałem, już zły , że nie jest idealnie a po skończeniu budowy nawet nie pamietałem, gdzie były te wady, które denerwowały mnie w trakcie sklejania :-)
-
Mnie też się ten nosek podoba. Zauważyłem, że przy budowie modeli zawsze rzucają się w oczy drobne niedopatrzenia ale jak już model jest skończony to takich maleńkich uchybień wcale nie widać. Nie raz tak miałem, coś nie wyszło tak jak chciałem, już zły , że nie jest idealnie a po skończeniu budowy nawet nie pamietałem, gdzie były te wady, które denerwowały mnie w trakcie sklejania :-)
-
Nosek dogładzony
, kabina skompletowana i przykryta dachem. Z plusów to daszek ładnie siadł, minus jest taki, że nic nie widać co jest w kabinie. No ale taki już nasz los. Udało mi się zrobić fajną fotkę od tyłu segmentu kabinowego pokazującą kabinę od tyłu, fajnie to wyszło. Całość wygląda bardzo obiecująco.
-
Nosek dogładzony
, kabina skompletowana i przykryta dachem. Z plusów to daszek ładnie siadł, minus jest taki, że nic nie widać co jest w kabinie. No ale taki już nasz los. Udało mi się zrobić fajną fotkę od tyłu segmentu kabinowego pokazującą kabinę od tyłu, fajnie to wyszło. Całość wygląda bardzo obiecująco.
-
Oglądam, podziwiam...
Ale na 5 ostatnich zdjęć nie mogę patrzeć. Od razu staje mi przed oczami koszmar Pilotki Amelii która prawdopodobnie przeżyła ostatnie ląd/wodowanie, a dziś wrak tej maszyny wygląda gdzieś w głębinach podobnie.
Wczuwając się w czas i sytuację z tamtych chwil... A może dożyła starości na jakiejś bezludnej wyspie ???
Jako model, super ! Czego innego można się spodziewać po pracy Pawła...
-
Oglądam, podziwiam...
Ale na 5 ostatnich zdjęć nie mogę patrzeć. Od razu staje mi przed oczami koszmar Pilotki Amelii która prawdopodobnie przeżyła ostatnie ląd/wodowanie, a dziś wrak tej maszyny wygląda gdzieś w głębinach podobnie.
Wczuwając się w czas i sytuację z tamtych chwil... A może dożyła starości na jakiejś bezludnej wyspie ???
Jako model, super ! Czego innego można się spodziewać po pracy Pawła...
-
...
Jako model, super ! Czego innego można się spodziewać po pracy Pawła...
Tu muszę kategorycznie zaprotestować. Model wykonuję sam i żaden Paweł nic a nic mi nie pomaga.
Tak jest, moje zamotanie. Te NIK'i to warte tyle co NIC.Dominik (?) to nie Paweł... sam mam problem jak wytłumaczyć soją pomyłkę...
Przepraszam Cię - haydee - będę bardziej ostrożny !
ble ble ble ble ble... jak mnie poznasz osobiście, będziesz wiedział co się stało
Oczywiście co do modelu i pracy napisałem szczerze !
-
...
Jako model, super ! Czego innego można się spodziewać po pracy Pawła...
Tu muszę kategorycznie zaprotestować. Model wykonuję sam i żaden Paweł nic a nic mi nie pomaga.
Tak jest, moje zamotanie. Te NIK'i to warte tyle co NIC.Dominik (?) to nie Paweł... sam mam problem jak wytłumaczyć soją pomyłkę...
Przepraszam Cię - haydee - będę bardziej ostrożny !
ble ble ble ble ble... jak mnie poznasz osobiście, będziesz wiedział co się stało
Oczywiście co do modelu i pracy napisałem szczerze !
-
... ble ble ble ble ble... jak mnie poznasz osobiście, będziesz wiedział co się stało
Oczywiście co do modelu i pracy napisałem szczerze !
Nic się nie dzieje. O już wiem gdzie możesz przywieźć CWC, żebym mógł ją zobaczyć na żywo. Najbliżej mam na wystawę modeli w osiedlowym klubie kolejarskim w Krakowie Prokocimiu, potem wystawa modeli w Dobczycach a następnie konkurs w Przeciszowie
.
-
... ble ble ble ble ble... jak mnie poznasz osobiście, będziesz wiedział co się stało
Oczywiście co do modelu i pracy napisałem szczerze !
Nic się nie dzieje. O już wiem gdzie możesz przywieźć CWC, żebym mógł ją zobaczyć na żywo. Najbliżej mam na wystawę modeli w osiedlowym klubie kolejarskim w Krakowie Prokocimiu, potem wystawa modeli w Dobczycach a następnie konkurs w Przeciszowie
.
-
No i super się zanosi. Podobny jednak problem miałem już z kilkoma modelami... Człowiek się stara odwzorować wszystkie szczegóły na maxa, a później i tak nic , albo mało co widać. Już raz to się mocno wkurzyłem przy budowie Peterbilta. Okienka w kabinie małe i jedyne co jako tako widać to siedzenia.. Ech.... Teraz zawsze mocno się zastanawiam czy warto w niektórych oczywiście modelach tak kombinować. W Twoim przypadku gdybyś się wcześniej zastanowił , to dało by się zrobić ta kabinę tak, że góra byłaby zdejmowana i wtedy można by było wnętrze sobie obejrzeć. Teraz to już chyba za późno na taka modyfikację?.
Bardzo mnie ciekawią silniki. To ważny element i tutaj warto co nieco powalczyć.
-
No i super się zanosi. Podobny jednak problem miałem już z kilkoma modelami... Człowiek się stara odwzorować wszystkie szczegóły na maxa, a później i tak nic , albo mało co widać. Już raz to się mocno wkurzyłem przy budowie Peterbilta. Okienka w kabinie małe i jedyne co jako tako widać to siedzenia.. Ech.... Teraz zawsze mocno się zastanawiam czy warto w niektórych oczywiście modelach tak kombinować. W Twoim przypadku gdybyś się wcześniej zastanowił , to dało by się zrobić ta kabinę tak, że góra byłaby zdejmowana i wtedy można by było wnętrze sobie obejrzeć. Teraz to już chyba za późno na taka modyfikację?.
Bardzo mnie ciekawią silniki. To ważny element i tutaj warto co nieco powalczyć.
-
... gdybyś się wcześniej zastanowił , to dało by się zrobić ta kabinę tak, że góra byłaby zdejmowana i wtedy można by było wnętrze sobie obejrzeć. Teraz to już chyba za późno na taka modyfikację?
Bardzo mnie ciekawią silniki. To ważny element i tutaj warto co nieco powalczyć.
Kabinka zaklejona na amen. ale pomysł ze zdejmowaną do pokazywania wnętrza do zapisania na przyszłość.Silniki to już inny temat. W wycinance są P&W R985 a samolot Amelii miał większe P&W R1340. Te większe były powszechnie używane w innych samolotach. Między innymi w Ju52 i będę je właśnie z któregoś z modeli adaptował.
-
... gdybyś się wcześniej zastanowił , to dało by się zrobić ta kabinę tak, że góra byłaby zdejmowana i wtedy można by było wnętrze sobie obejrzeć. Teraz to już chyba za późno na taka modyfikację?
Bardzo mnie ciekawią silniki. To ważny element i tutaj warto co nieco powalczyć.
Kabinka zaklejona na amen. ale pomysł ze zdejmowaną do pokazywania wnętrza do zapisania na przyszłość.Silniki to już inny temat. W wycinance są P&W R985 a samolot Amelii miał większe P&W R1340. Te większe były powszechnie używane w innych samolotach. Między innymi w Ju52 i będę je właśnie z któregoś z modeli adaptował.
-
Piękna sprawa. Pomysł z odwzorowaniem słynnego samolotu przypadł mi do gustu. Czy bierzesz pod uwagę pomalowanie szarego papieru lakierem typu chrom? Po zastosowaniu podkładu oczywiście?
Cześć Jacek. On jest wydrukowany na srebrnym papierze, tylko trochę słabo niestety to widać. Potem pociągnięty akrylem z połyskiem. Dalsze lakierowanie z jakimś kolorem pokryłoby linie nitowania, numery rejestracyjne i kolorowe elementy. Na razie ich jeszcze nie widać ale zaczną się pojawiać na skrzydłach i statecznikach.
-
Piękna sprawa. Pomysł z odwzorowaniem słynnego samolotu przypadł mi do gustu. Czy bierzesz pod uwagę pomalowanie szarego papieru lakierem typu chrom? Po zastosowaniu podkładu oczywiście?
Cześć Jacek. On jest wydrukowany na srebrnym papierze, tylko trochę słabo niestety to widać. Potem pociągnięty akrylem z połyskiem. Dalsze lakierowanie z jakimś kolorem pokryłoby linie nitowania, numery rejestracyjne i kolorowe elementy. Na razie ich jeszcze nie widać ale zaczną się pojawiać na skrzydłach i statecznikach.
Widać że musiałeś kombinować z poszyciem aby uratować drobne wahnięcia w projekcie.