Jupiter nie tylko Amerykański sen
-
Pierwsze przetłoczenie 8/10. Do zaakceptowania. Liczę że kolejne wyjdą lepiej
Zbyszek001
A ja wypatrywałem ciekawej techniki przetłaczania kartonu
I tak uznanie, wiem co to znaczy przykleić dwa paseczki szerokości pewnie 0,3 - 0,5 mm równolegle i to jeszcze po łuku. Pewnie na modelu nabierze większego uroku
p.s. Ja też czekam aż przyjdzie do Ciebie ta farbka złota. I jak te motywy ozdobne wyjdą po malowaniu ?
-
Pierwsze przetłoczenie 8/10. Do zaakceptowania. Liczę że kolejne wyjdą lepiej
Zbyszek001
A ja wypatrywałem ciekawej techniki przetłaczania kartonu
I tak uznanie, wiem co to znaczy przykleić dwa paseczki szerokości pewnie 0,3 - 0,5 mm równolegle i to jeszcze po łuku. Pewnie na modelu nabierze większego uroku
p.s. Ja też czekam aż przyjdzie do Ciebie ta farbka złota. I jak te motywy ozdobne wyjdą po malowaniu ?
-
Nieznaczna przerwa spowodowana koniecznością zakończenia USS Maine i powoli wracam do Jupitera. Kocioł się okleił. Teraz poprawka szpachlowania obłości. Lekki szlif i po przygotowaniu pójdzie około 150 nitów i popsikam na czarno. Ponieważ kupiłem złota i srebrna farbę złoże wózek i zakończę kocioł ze złotymi obejmami. To taki pierwszy etap coś kończący. Przewiduje 2 tygodnie.
-
Nieznaczna przerwa spowodowana koniecznością zakończenia USS Maine i powoli wracam do Jupitera. Kocioł się okleił. Teraz poprawka szpachlowania obłości. Lekki szlif i po przygotowaniu pójdzie około 150 nitów i popsikam na czarno. Ponieważ kupiłem złota i srebrna farbę złoże wózek i zakończę kocioł ze złotymi obejmami. To taki pierwszy etap coś kończący. Przewiduje 2 tygodnie.
-
.....jrstem ciekawy tego nitowania
Dość prosta metoda.
Używam stancy biosyjnej do wykonania nitów. Ok nie są wypukłe jak mity ale dobrze je zastępują. Paczka mitów 2 mm kosztuje a tu mam w zamian narzędzie gratis i na przyszłość milion mitów.
Nity robię w tekturce 0,5 mm i naklejam używając skalpela.
Nie mogę notować boków kotła bo są tak spasowane że z mitem by nie weszły lub przy wsuwaniu urwalbym nity. Zanotuje to już po usunięciu i wklejeniu kotła. Nity naklejenia taśmę przylepną pomaluje na czarno i nakleje . A miejsca na nity zaznaczę szpilką
-
.....jrstem ciekawy tego nitowania
Dość prosta metoda.
Używam stancy biosyjnej do wykonania nitów. Ok nie są wypukłe jak mity ale dobrze je zastępują. Paczka mitów 2 mm kosztuje a tu mam w zamian narzędzie gratis i na przyszłość milion mitów.
Nity robię w tekturce 0,5 mm i naklejam używając skalpela.
Nie mogę notować boków kotła bo są tak spasowane że z mitem by nie weszły lub przy wsuwaniu urwalbym nity. Zanotuje to już po usunięciu i wklejeniu kotła. Nity naklejenia taśmę przylepną pomaluje na czarno i nakleje . A miejsca na nity zaznaczę szpilką
-
Super to wychodzi :)
Co do nitów to proponuje dać kropelke magika na każdy powinno pójść całkiem szybko a efekt będzie dużo fajniejszy - powinny się choć troszkę zaokraglić :D
Kurde niegłupie. Wadą nitów wikolowych jest ich mało dokładna średnica. W tym przypadku raczej poza naklejony nit się nie rozleje. Najpierw to spraktukuje na boku. A jaki będzie efekt pokaże.
-
Super to wychodzi :)
Co do nitów to proponuje dać kropelke magika na każdy powinno pójść całkiem szybko a efekt będzie dużo fajniejszy - powinny się choć troszkę zaokraglić :D
Kurde niegłupie. Wadą nitów wikolowych jest ich mało dokładna średnica. W tym przypadku raczej poza naklejony nit się nie rozleje. Najpierw to spraktukuje na boku. A jaki będzie efekt pokaże.
-
Co do nitów to proponuje dać kropelke magika na każdy powinno pójść całkiem szybko a efekt będzie dużo fajniejszy - powinny się choć troszkę zaokraglić :D
Kurde niegłupie.To ja tylko dodam że, najlepszym klejem do takich celów jest RED. Opisywany przeze mnie w wątku http://www.kartonowki.pl/forum/temat/4623,ciekawostki-wikolowate-kleje-biale
Wykałaczka najlepiej przeszlifowana PŚ600 z zaokrąglonym łebkiem i kropelki wychodzą ja z fabryki, każda iden w iden
-
Co do nitów to proponuje dać kropelke magika na każdy powinno pójść całkiem szybko a efekt będzie dużo fajniejszy - powinny się choć troszkę zaokraglić :D
Kurde niegłupie.To ja tylko dodam że, najlepszym klejem do takich celów jest RED. Opisywany przeze mnie w wątku http://www.kartonowki.pl/forum/temat/4623,ciekawostki-wikolowate-kleje-biale
Wykałaczka najlepiej przeszlifowana PŚ600 z zaokrąglonym łebkiem i kropelki wychodzą ja z fabryki, każda iden w iden
-
Dziś to spraktukuje. Mam klej rakol. To to samo. Łaczylem nim deski. I trzymają
RAKOLL to rodzina klei typowo stolarskich. Ex25D , GXL-3/4, ExD3 to podstawowe cztery odmiany tego kleju. Nie wszystkie po wyschnięciu są przezierne, w przypadku łepków do nitów to akurat nie ma znaczenia. Moim zdaniem drugi i trzeci z wymienionych nie nadają się do tego co chcesz zrobić. Są klejami wąskospoinowymi, więc łebki będą się, jak to powiedzieć ? zapadały bo kleje mają dużą obkurczliwość. Ex25D tym można by zaryzykować
Ja wspomniałem o kleju RED bo tym się bawiłem dokładnie w tym celu. ( foto )
-
Dziś to spraktukuje. Mam klej rakol. To to samo. Łaczylem nim deski. I trzymają
RAKOLL to rodzina klei typowo stolarskich. Ex25D , GXL-3/4, ExD3 to podstawowe cztery odmiany tego kleju. Nie wszystkie po wyschnięciu są przezierne, w przypadku łepków do nitów to akurat nie ma znaczenia. Moim zdaniem drugi i trzeci z wymienionych nie nadają się do tego co chcesz zrobić. Są klejami wąskospoinowymi, więc łebki będą się, jak to powiedzieć ? zapadały bo kleje mają dużą obkurczliwość. Ex25D tym można by zaryzykować
Ja wspomniałem o kleju RED bo tym się bawiłem dokładnie w tym celu. ( foto )
-
W końcu się zmusiłem. Cała rama z napędem na miejscu. Koła nie zamocowane. Najpierw muszę " wystrugać" gwiazdki na osie kół ze złota. I chyba postawie go od razu na tory. Więc jeszcze robienie torów. Jak ktoś ma namiar na udane torowisko proszę podzielcie się wiedzą.
Kolorystyka mi się podoba i pierwszy raz nie żałuje że go maluję choć przez to pracy jest dwa razy tyle. Beczkę psikne na czarno dopiero jak wszystko czarne będzie na miejscu.
-
W końcu się zmusiłem. Cała rama z napędem na miejscu. Koła nie zamocowane. Najpierw muszę " wystrugać" gwiazdki na osie kół ze złota. I chyba postawie go od razu na tory. Więc jeszcze robienie torów. Jak ktoś ma namiar na udane torowisko proszę podzielcie się wiedzą.
Kolorystyka mi się podoba i pierwszy raz nie żałuje że go maluję choć przez to pracy jest dwa razy tyle. Beczkę psikne na czarno dopiero jak wszystko czarne będzie na miejscu.
Wykonałem elementy wyposażenia ramy nośnej. Teraz czekam na zloą farbę i zabawie się z przetłoczeniami na błotnikach kół . Nie wiem czy nie zabrałem się za zbyt głęboka waloryzację.