Jupiter nie tylko Amerykański sen
-
Witam po długiej przerwie. Niestety sprawy osobiste i zdrowotne są ciut ważniejsze. Odłożyłem modele na bok ale nie całkiem jakiś miesiąc temu znowu wziąłem nożyczki w rękę. Niestety ręką chwyciła nożyczki ale dawna sprawność nie wróciła. Zrobiłem 4 proste modele. Wykonanie tak 6/10. I powoli wracam do grubszych tematów.
Na boku dziunię Maine amerykański pancernik. Wstawię go do galerii jak dam radę skończyć.
A na serio. Jupiter. Piękna lokomotywa rodem z dzikiego zachodu. Zresztą grała w kilku westernach. A jej oryginał jest ozdobą muzeum.
Jak dla mnie to połączenie puzli modelu oraz masakratora. Na szczęście poszedłem po rozum do głowy i kupiłem lasery.
A dodatkowo drugi egzemplarz bo dobrej cenie.
Cóż tu gadać. Bardzo powoli i bardzo ciężko. Ale zaczyna coś być widać. Koniecznie muszę zająć się śrubami i nitami. Oraz podrasować koła. Na razie jakość wykonania i spasowania modelu doskonała.
Kilka zdjęć.
-
Nom aktualnie 3 sztuki mam w pracowni. I 1 na razie odłożony.
Zbudowałem przedni wózek. Niby ładnie wszystko wyszło. Ale po wstawieniu wózka w obrotnice. Przednie koła są skrętne okazało się że jest źle to spasowane podstawa obrotnicy jest za wysoka i przednia para kół napędowych nie dotyka podłoża. Aby to poprawić musiałem usunąć cała podstawę obrotnicy i wyciąć jeszcze 3 mm w obudowie żeby po złożeniu koła były na jednym poziomie.
Pokaże zdjęcie rysunku i jak to w konsekwencji wygląda.
Nie będzie tego widać w ogóle bo to pod samym spodem od dołu zakryte wózkiem a z góry podstawa kotła.
Dla kogoś kto to będzie budował taka rada żeby podstawę obrotnicy wklejać dopiero po założeniu kół i ustawieniu całości na płaskiej powierzchni.
-
Nom aktualnie 3 sztuki mam w pracowni. I 1 na razie odłożony.
Zbudowałem przedni wózek. Niby ładnie wszystko wyszło. Ale po wstawieniu wózka w obrotnice. Przednie koła są skrętne okazało się że jest źle to spasowane podstawa obrotnicy jest za wysoka i przednia para kół napędowych nie dotyka podłoża. Aby to poprawić musiałem usunąć cała podstawę obrotnicy i wyciąć jeszcze 3 mm w obudowie żeby po złożeniu koła były na jednym poziomie.
Pokaże zdjęcie rysunku i jak to w konsekwencji wygląda.
Nie będzie tego widać w ogóle bo to pod samym spodem od dołu zakryte wózkiem a z góry podstawa kotła.
Dla kogoś kto to będzie budował taka rada żeby podstawę obrotnicy wklejać dopiero po założeniu kół i ustawieniu całości na płaskiej powierzchni.
-
Zbyszku a nie pomyliłeś poziomu zawieszenia tego elementu. Licząc druciki i patrząc w instrukcję znajduje te 2-3mm w dół ???
Zapewne masz rację. Tyle że wtedy cała obrotnica się prawie schowaA nie jak na rysunku.
W każdym razie mleko rozlane, plama startą i idziemy dalej. Ten element podszlifuje i nikt nawet nie zobaczy, bo się nie da, że brak górnej części obrotnicy.
Andrzej. O ile mam czują to ten model można wykonać w wersji ruchomej z obracanymi kołami. Każdy element lokomotywy jest odwzorowany. 1:1
Nie kleiłem tak skomplikowanego i złożinego modelu.
Mało czasu ale zbudowałem silniki parowe z prowadnicami krzyżulcow i zabieram się za korbowody.
Pozostało już niewiele czarnych elementów spodu lokomotywy.
Teraz podkład ciut papieru ściernego i malowanie. Bo teraz kolej na montaż kół napędowych i kół wózka skrętnego.
Ten model trochęnie przytłacza swoim skomplikowaniem i wielkością wyzwań. Nie wspomnę o samej jego wielkości.
Całość trochę przypomina serwetkę mojej babci. Robiła na szydełkiem jakieś wzorki a potem to łączyła w całość
Jakaś magia a wychodziło cudo. Patrząc z boku. Szok.
Nie ma co pokazywać 2 zdjęcia.
Zapomniałem na początku. Model będzie malowany. Chce zrobić wytłoczenia litery napisy i wzory 3d. Dam jeszcze nie wiem jak. Coś się wymyśli.
-
Zbyszku a nie pomyliłeś poziomu zawieszenia tego elementu. Licząc druciki i patrząc w instrukcję znajduje te 2-3mm w dół ???
Zapewne masz rację. Tyle że wtedy cała obrotnica się prawie schowaA nie jak na rysunku.
W każdym razie mleko rozlane, plama startą i idziemy dalej. Ten element podszlifuje i nikt nawet nie zobaczy, bo się nie da, że brak górnej części obrotnicy.
Andrzej. O ile mam czują to ten model można wykonać w wersji ruchomej z obracanymi kołami. Każdy element lokomotywy jest odwzorowany. 1:1
Nie kleiłem tak skomplikowanego i złożinego modelu.
Mało czasu ale zbudowałem silniki parowe z prowadnicami krzyżulcow i zabieram się za korbowody.
Pozostało już niewiele czarnych elementów spodu lokomotywy.
Teraz podkład ciut papieru ściernego i malowanie. Bo teraz kolej na montaż kół napędowych i kół wózka skrętnego.
Ten model trochęnie przytłacza swoim skomplikowaniem i wielkością wyzwań. Nie wspomnę o samej jego wielkości.
Całość trochę przypomina serwetkę mojej babci. Robiła na szydełkiem jakieś wzorki a potem to łączyła w całość
Jakaś magia a wychodziło cudo. Patrząc z boku. Szok.
Nie ma co pokazywać 2 zdjęcia.
Zapomniałem na początku. Model będzie malowany. Chce zrobić wytłoczenia litery napisy i wzory 3d. Dam jeszcze nie wiem jak. Coś się wymyśli.
-
Wynika to zapewne z dość poważnego błędu rysunkowego w instrukcji, albo w pomyleniu części wycinanki (?) Ale zostawiamy sprawę skoro będzie śmigać bez tego
Niżej zdjęcie elementy. Nie da się go zawiesić na sworzniach żeby tyle wystawał co na rysunku. W opisie autor zasugerował żeby obrotnice wkleić a nie wiedząc na cienkich drucikach gdyż te gruciki utrzymują cały model. Tak też zrobiłem. Obejrzałem rysunek. Zostawiłem mocowania luzem i wkleiłem obrotnice. I wyszło kiepsko. Mnie to nie przeszkadza gdyż w aktualnym stanie lokomotywa jest prosta i stabilna. Ale jakby ktoś ten model budował zalecam przed sklejeniem wcześniejsze dopasowanie wysokości mocowania obrotnicy na sucho.
-
Wynika to zapewne z dość poważnego błędu rysunkowego w instrukcji, albo w pomyleniu części wycinanki (?) Ale zostawiamy sprawę skoro będzie śmigać bez tego
Niżej zdjęcie elementy. Nie da się go zawiesić na sworzniach żeby tyle wystawał co na rysunku. W opisie autor zasugerował żeby obrotnice wkleić a nie wiedząc na cienkich drucikach gdyż te gruciki utrzymują cały model. Tak też zrobiłem. Obejrzałem rysunek. Zostawiłem mocowania luzem i wkleiłem obrotnice. I wyszło kiepsko. Mnie to nie przeszkadza gdyż w aktualnym stanie lokomotywa jest prosta i stabilna. Ale jakby ktoś ten model budował zalecam przed sklejeniem wcześniejsze dopasowanie wysokości mocowania obrotnicy na sucho.
-
Wynika to zapewne z dość poważnego błędu rysunkowego w instrukcji, albo w pomyleniu części wycinanki (?) Ale zostawiamy sprawę skoro będzie śmigać bez tego
Niżej zdjęcie elementu część 43 a 3 gwiazdki to 1,5 mm tekturka samo łozysko obrotnicy ma 3 mm. Sądzę że to proporcjonalne do rzeczywistych wymiarów. Nie da się go zawiesić na sworzniach żeby tyle wystawał co na rysunku. W opisie autor zasugerował żeby obrotnice wkleić a nie wiedząc na cienkich drucikach gdyż te druciki utrzymują cały model. Tak też zrobiłem. Obejrzałem rysunek. Zostawiłem mocowania luzem i wkleiłem obrotnice. I wyszło kiepsko. Mnie to nie przeszkadza gdyż w aktualnym stanie lokomotywa jest prosta i stabilna. Ale jakby ktoś ten model budował zalecam przed sklejeniem wcześniejsze dopasowanie wysokości mocowania obrotnicy na sucho.
-
Wynika to zapewne z dość poważnego błędu rysunkowego w instrukcji, albo w pomyleniu części wycinanki (?) Ale zostawiamy sprawę skoro będzie śmigać bez tego
Niżej zdjęcie elementu część 43 a 3 gwiazdki to 1,5 mm tekturka samo łozysko obrotnicy ma 3 mm. Sądzę że to proporcjonalne do rzeczywistych wymiarów. Nie da się go zawiesić na sworzniach żeby tyle wystawał co na rysunku. W opisie autor zasugerował żeby obrotnice wkleić a nie wiedząc na cienkich drucikach gdyż te druciki utrzymują cały model. Tak też zrobiłem. Obejrzałem rysunek. Zostawiłem mocowania luzem i wkleiłem obrotnice. I wyszło kiepsko. Mnie to nie przeszkadza gdyż w aktualnym stanie lokomotywa jest prosta i stabilna. Ale jakby ktoś ten model budował zalecam przed sklejeniem wcześniejsze dopasowanie wysokości mocowania obrotnicy na sucho.
-
To jest możliwe tylko zastanawiam się nad sensem. Po czym on będzie jeździł. Owszem zrobię torowisko sam model to prawie pół metra żeby jeździł to trzebaby z metr torowiska zrobić. No i jak popychać go. Wątpię . Może kręcić kołami.
.
Dorobiłem korbowody. Silniki już sklejone tylko czekają na malowanie
-
To jest możliwe tylko zastanawiam się nad sensem. Po czym on będzie jeździł. Owszem zrobię torowisko sam model to prawie pół metra żeby jeździł to trzebaby z metr torowiska zrobić. No i jak popychać go. Wątpię . Może kręcić kołami.
.
Dorobiłem korbowody. Silniki już sklejone tylko czekają na malowanie
Witam po długiej przerwie. Niestety sprawy osobiste i zdrowotne są ciut ważniejsze. Odłożyłem modele na bok ale nie całkiem jakiś miesiąc temu znowu wziąłem nożyczki w rękę. Niestety ręką chwyciła nożyczki ale dawna sprawność nie wróciła. Zrobiłem 4 proste modele. Wykonanie tak 6/10. I powoli wracam do grubszych tematów.
Na boku dziunię Maine amerykański pancernik. Wstawię go do galerii jak dam radę skończyć.
A na serio. Jupiter. Piękna lokomotywa rodem z dzikiego zachodu. Zresztą grała w kilku westernach. A jej oryginał jest ozdobą muzeum.
Jak dla mnie to połączenie puzli modelu oraz masakratora. Na szczęście poszedłem po rozum do głowy i kupiłem lasery.
A dodatkowo drugi egzemplarz bo dobrej cenie.
Cóż tu gadać. Bardzo powoli i bardzo ciężko. Ale zaczyna coś być widać. Koniecznie muszę zająć się śrubami i nitami. Oraz podrasować koła. Na razie jakość wykonania i spasowania modelu doskonała.
Kilka zdjęć.