Chełmżyńska – wieża ciśnień
-
Spróbuje delikatnie się wypowiedzieć o postawionym sobie zadaniu. Nie dość że wysoko bo na dachu, to mam trochę dość już tego robactwa.
Na dodatek muszę dorobić około 50 gąsiorów, niezłe stadko...
Z dobrych wieści kończę, najpierw jednak przed szczytem - iglica.
Muszę się zabierać za ląd, zostało 7 dni.
-
Spróbuje delikatnie się wypowiedzieć o postawionym sobie zadaniu. Nie dość że wysoko bo na dachu, to mam trochę dość już tego robactwa.
Na dodatek muszę dorobić około 50 gąsiorów, niezłe stadko...
Z dobrych wieści kończę, najpierw jednak przed szczytem - iglica.
Muszę się zabierać za ląd, zostało 7 dni.
-
Elegancko to wygląda
A jak wejdziesz gąsiorkami pod naroża blachy podstawy iglicy ?
Dokładnie tak jak jest w oryginale. Ostatni gąsior na każdym rogu wykonany jest z blachy. Wyprofilowanie tego nie stanowi problemu mam już nawet 6szt ( zapas ) sprefabrykowane dziś w nocy bo zabrakło czerwonych których poszło 267szt, więc przy okazji i szare się zrobiło.Taka dziwna liczba ? bo na jednym odcinku za bardzo zagęściłem i wyszło o 1szt więcej i to żeby było śmiesznie nie na tym długim...
Pewnie przed wieczorem wrzucę fotki z finalnego efektu ( dachu ). Sam się już nie mogę doczekać
kapitalnie to wyglada
a piorunochron tez bedziesz robil?
-
Elegancko to wygląda
A jak wejdziesz gąsiorkami pod naroża blachy podstawy iglicy ?
Dokładnie tak jak jest w oryginale. Ostatni gąsior na każdym rogu wykonany jest z blachy. Wyprofilowanie tego nie stanowi problemu mam już nawet 6szt ( zapas ) sprefabrykowane dziś w nocy bo zabrakło czerwonych których poszło 267szt, więc przy okazji i szare się zrobiło.Taka dziwna liczba ? bo na jednym odcinku za bardzo zagęściłem i wyszło o 1szt więcej i to żeby było śmiesznie nie na tym długim...
Pewnie przed wieczorem wrzucę fotki z finalnego efektu ( dachu ). Sam się już nie mogę doczekać
kapitalnie to wyglada
a piorunochron tez bedziesz robil?
-
Elegancko to wygląda
A jak wejdziesz gąsiorkami pod naroża blachy podstawy iglicy ?
Dokładnie tak jak jest w oryginale. Ostatni gąsior na każdym rogu wykonany jest z blachy.Hmm, to ja mam coś nie tak z oczami, bo ja tam widzę wycięte trójkąty, a rogi rozciągnięte tak, żeby pod nie weszły najwyższe gąsiory. Zwykłe. Nie blaszane
-
Elegancko to wygląda
A jak wejdziesz gąsiorkami pod naroża blachy podstawy iglicy ?
Dokładnie tak jak jest w oryginale. Ostatni gąsior na każdym rogu wykonany jest z blachy.Hmm, to ja mam coś nie tak z oczami, bo ja tam widzę wycięte trójkąty, a rogi rozciągnięte tak, żeby pod nie weszły najwyższe gąsiory. Zwykłe. Nie blaszane
-
Elegancko to wygląda
A jak wejdziesz gąsiorkami pod naroża blachy podstawy iglicy ?
Dokładnie tak jak jest w oryginale. Ostatni gąsior na każdym rogu wykonany jest z blachy.Hmm, to ja mam coś nie tak z oczami, bo ja tam widzę wycięte trójkąty, a rogi rozciągnięte tak, żeby pod nie weszły najwyższe gąsiory. Zwykłe. Nie blaszane
Tam w ogóle jest trochę pogmatwana sprawa. Na iglicę nie wlazłem. ale z tego co dedukuje to dolny fartuch jest wykonany z blachy ołowianej i do tego jest zanitowana obróbka z ocynku. Dlaczego jest to tak poszarpane ??? "tajemnica mundialu". Miejscami ewidentnie blachy się przenikają w różnych kolejnościach. Jak nic fuszerka renowacyjna od progu po dach
Wojoku, dobrze to rozkminiasz i tak właśnie będzie to zrobione. Mój czubek ( iglica ) w modelu nie jest przyklejona i nie będzie. Zrobię ją nakładaną ( transport ) więc póki co nie robiłem podcięć bo czekam aż dojadę na cito z tymi czerwonymi.
Jest wiele miejsc gdzie w realu stosuje się t.z. uszczelniacze dekarskie, zwane kitami, silikonami, klejami itp... Są to masy elastyczne nie wysychające na sztywno i ew. dopuszcza się nakładanie blach niezgodnie z kierunkiem spływu wody. Ale ja będę się starał to zrobić tak jak - Ci się wydaje - bo dobrze Ci się wydaje, oczy działają poprawnie
-
Elegancko to wygląda
A jak wejdziesz gąsiorkami pod naroża blachy podstawy iglicy ?
Dokładnie tak jak jest w oryginale. Ostatni gąsior na każdym rogu wykonany jest z blachy.Hmm, to ja mam coś nie tak z oczami, bo ja tam widzę wycięte trójkąty, a rogi rozciągnięte tak, żeby pod nie weszły najwyższe gąsiory. Zwykłe. Nie blaszane
Tam w ogóle jest trochę pogmatwana sprawa. Na iglicę nie wlazłem. ale z tego co dedukuje to dolny fartuch jest wykonany z blachy ołowianej i do tego jest zanitowana obróbka z ocynku. Dlaczego jest to tak poszarpane ??? "tajemnica mundialu". Miejscami ewidentnie blachy się przenikają w różnych kolejnościach. Jak nic fuszerka renowacyjna od progu po dach
Wojoku, dobrze to rozkminiasz i tak właśnie będzie to zrobione. Mój czubek ( iglica ) w modelu nie jest przyklejona i nie będzie. Zrobię ją nakładaną ( transport ) więc póki co nie robiłem podcięć bo czekam aż dojadę na cito z tymi czerwonymi.
Jest wiele miejsc gdzie w realu stosuje się t.z. uszczelniacze dekarskie, zwane kitami, silikonami, klejami itp... Są to masy elastyczne nie wysychające na sztywno i ew. dopuszcza się nakładanie blach niezgodnie z kierunkiem spływu wody. Ale ja będę się starał to zrobić tak jak - Ci się wydaje - bo dobrze Ci się wydaje, oczy działają poprawnie
-
Jak zwykle można powiedzieć "prawda żyje wśród Nas". Rozwiewanie wątpliwości powoduje przyswajanie dodatkowej wiedzy, fajnie
Pierwszy piorunochron w Polsce został zamontowany na ratuszu w Rawiczu w 1783 roku przez burmistrza tego miasta Christiana Gottloba Stieglera. Donosi o tym zdarzeniu styczniowy numer Pamiętnika Historycznego i Politycznego z roku 1784, w artykule poświęconym Franklinowi
fot1 Strona tytułowa książki ks. Józefa Hermana Osińskiego pt. Sposób Ubezpieczający Życie i Majątek od Piorunów, wydanej w Warszawie w 1784. Ze zbiorów Biblioteki Ossolineum we Wrocławiu.
Można by rozwinąć dyskusje "jak kiedyś ciągnięto druta" raczej pewnym jest że, nie było to wówczas tak skomplikowane jak dziś. Pewnie można by powiedzieć że, na przełomie wieków większość rzeczy powstawało z większą finezją. Dbano o wygląd i proporcje w każdym detalu. fot2 Kiedy taka instalacja trafiła NAD STRZECHY nie wiadomo. Zależało to penie od majętności Gospodarza i świadomości zagrożenia. Po za tym piorun kojarzy nam się z elektrycznością a nie ze świecą czy lampą naftową
Dziś sprowadza się to do pewnych wymuszeń dla zarobienia pieniędzy. A w budynkach z nowoczesną instalacją elektryczną piorunochron jest już nie wymagany. W rozdzielnicach elektrycznych montuje się zabezpieczenia przepięciowe, a budynki są jednak już mniej palne. W roku 2019 takie rozwiązanie uratowało mój dobytek od spalenia podczas ogromnego wyładowania atmosferycznego które uderzyło w mój budynek. Trzeba pamiętać że piorun nie koniecznie atakuje z góry !!!
Pierwsze normy w tym temacie mamy dopiero z lat PN-E-05003-01:1986.
Edit: Fajną fotkę trafiłem fot4
-
Jak zwykle można powiedzieć "prawda żyje wśród Nas". Rozwiewanie wątpliwości powoduje przyswajanie dodatkowej wiedzy, fajnie
Pierwszy piorunochron w Polsce został zamontowany na ratuszu w Rawiczu w 1783 roku przez burmistrza tego miasta Christiana Gottloba Stieglera. Donosi o tym zdarzeniu styczniowy numer Pamiętnika Historycznego i Politycznego z roku 1784, w artykule poświęconym Franklinowi
fot1 Strona tytułowa książki ks. Józefa Hermana Osińskiego pt. Sposób Ubezpieczający Życie i Majątek od Piorunów, wydanej w Warszawie w 1784. Ze zbiorów Biblioteki Ossolineum we Wrocławiu.
Można by rozwinąć dyskusje "jak kiedyś ciągnięto druta" raczej pewnym jest że, nie było to wówczas tak skomplikowane jak dziś. Pewnie można by powiedzieć że, na przełomie wieków większość rzeczy powstawało z większą finezją. Dbano o wygląd i proporcje w każdym detalu. fot2 Kiedy taka instalacja trafiła NAD STRZECHY nie wiadomo. Zależało to penie od majętności Gospodarza i świadomości zagrożenia. Po za tym piorun kojarzy nam się z elektrycznością a nie ze świecą czy lampą naftową
Dziś sprowadza się to do pewnych wymuszeń dla zarobienia pieniędzy. A w budynkach z nowoczesną instalacją elektryczną piorunochron jest już nie wymagany. W rozdzielnicach elektrycznych montuje się zabezpieczenia przepięciowe, a budynki są jednak już mniej palne. W roku 2019 takie rozwiązanie uratowało mój dobytek od spalenia podczas ogromnego wyładowania atmosferycznego które uderzyło w mój budynek. Trzeba pamiętać że piorun nie koniecznie atakuje z góry !!!
Pierwsze normy w tym temacie mamy dopiero z lat PN-E-05003-01:1986.
Edit: Fajną fotkę trafiłem fot4
-
Wieczorem się nie udało więc trzeba z rana coś pokazać. Dach skończyłem wygląda lepiej niż się spodziewałem w trakcie tej pracy z drobnicą.
Udało się w końcu wyciąć brakujące do tej pory narożniki / boniowanie. Przypomnę że, nie wklejałem ich ponieważ za krawędzie łapałem model. Potrzeba ciągłego obracania już się kończy, więc można wklejać.
|
-
Wieczorem się nie udało więc trzeba z rana coś pokazać. Dach skończyłem wygląda lepiej niż się spodziewałem w trakcie tej pracy z drobnicą.
Udało się w końcu wyciąć brakujące do tej pory narożniki / boniowanie. Przypomnę że, nie wklejałem ich ponieważ za krawędzie łapałem model. Potrzeba ciągłego obracania już się kończy, więc można wklejać.
|
Ponad 200szt po retuszu. Teraz, jak pisałem zawijam nasączając BCG i po wyschnięciu gąsiorki jak żywe będą