Spitfire Mk II - ANSWER 2005
-
Witam w odnowionej relacji. Ponieważ robiony na szybko samolocik miał zbyt dużo niedoróbek, nie spodobał mi się. Kupiłem nową wycinankę i korzystając z załamania pogody i powstałej przerwie w pracach działkowych, postanowiłem naprawić model nowymi częściami. I tu rodzi się pytanie o poszycie części silnikowej. Na wstawionych zdjęciach widać, że boczne części pokrywy silnika mają z przodu coś na kształt haczykowatego zakończenia. Nijak to nie pasuje do dolnej, szarej części, która jest obła i nie ma żadnych podcięć. Możliwe, że trzeba ją uformować pod te wycięcia, ale nie jestem pewien. Czy ktoś mógłby mi podpowiedzieć co z tym zrobić?
-
Witam w odnowionej relacji. Ponieważ robiony na szybko samolocik miał zbyt dużo niedoróbek, nie spodobał mi się. Kupiłem nową wycinankę i korzystając z załamania pogody i powstałej przerwie w pracach działkowych, postanowiłem naprawić model nowymi częściami. I tu rodzi się pytanie o poszycie części silnikowej. Na wstawionych zdjęciach widać, że boczne części pokrywy silnika mają z przodu coś na kształt haczykowatego zakończenia. Nijak to nie pasuje do dolnej, szarej części, która jest obła i nie ma żadnych podcięć. Możliwe, że trzeba ją uformować pod te wycięcia, ale nie jestem pewien. Czy ktoś mógłby mi podpowiedzieć co z tym zrobić?
-
Tak się nie da. Na końcu "haczyka" jest nit, wiec powinien być na wierzchu. Poza tym podwinięcie tego zakończenia spowoduje powstanie wyraźnego zgrubienia - zakładki. Muszę chyba uciąć to zakończenie prosto. Zrobiłem tak w poprzednim podejściu do tego modelu i wręga przednia (okrągła) pasowała. Sknociłem tylko poszycie, co widać na zdjęciach z 1 strony relacji.
-
Tak się nie da. Na końcu "haczyka" jest nit, wiec powinien być na wierzchu. Poza tym podwinięcie tego zakończenia spowoduje powstanie wyraźnego zgrubienia - zakładki. Muszę chyba uciąć to zakończenie prosto. Zrobiłem tak w poprzednim podejściu do tego modelu i wręga przednia (okrągła) pasowała. Sknociłem tylko poszycie, co widać na zdjęciach z 1 strony relacji.
-
Wróciłem do mojego Spitfire'a Mk.II sprzed lat. Nie wyrzuciłem go, tylko leżał na półce. Wiem, że projekt jest skopany, ale podejmuję trzecią - ostatnią próbę jego wykonania. Udało się dopracować front samolotu w szczególności dolną osłonę silnika i teraz będę ją robił od nowa. Niestety całkowity obwód "blach" pokrywy silnika od strony kołpaka jest za duży i tut też będą znaczne cięcia.
-
Wróciłem do mojego Spitfire'a Mk.II sprzed lat. Nie wyrzuciłem go, tylko leżał na półce. Wiem, że projekt jest skopany, ale podejmuję trzecią - ostatnią próbę jego wykonania. Udało się dopracować front samolotu w szczególności dolną osłonę silnika i teraz będę ją robił od nowa. Niestety całkowity obwód "blach" pokrywy silnika od strony kołpaka jest za duży i tut też będą znaczne cięcia.
-
POMOCY! Mam problem techniczny. Nie wychodzi mi sklejenie krawędzi natarcia skrzydeł. Może dlatego, że są już przesączone klejem? Nie wiem. Pierwszy raz skleiłem je klejem polimerowym. Rozeszły się. Oczyściłem je wczoraj i spróbowałem klejem BCG. Jest lepiej, ale po wyschnięciu, gdy złożyłem płat dolny i górny skrzydeł do siebie, pękły łączenia. Pomóżcie - nie mam już pomysłu jak te skrzydła połączyć ze sobą. Chyba wydrukuję ze skanu i zacznę kleić od nowa, ale już tylko BCG. Tylko nie wiem, czy to coś da. Widziałem w relacjach, jak niektórym z Was wychodzi to bardzo ładnie. Co robię źle?
-
POMOCY! Mam problem techniczny. Nie wychodzi mi sklejenie krawędzi natarcia skrzydeł. Może dlatego, że są już przesączone klejem? Nie wiem. Pierwszy raz skleiłem je klejem polimerowym. Rozeszły się. Oczyściłem je wczoraj i spróbowałem klejem BCG. Jest lepiej, ale po wyschnięciu, gdy złożyłem płat dolny i górny skrzydeł do siebie, pękły łączenia. Pomóżcie - nie mam już pomysłu jak te skrzydła połączyć ze sobą. Chyba wydrukuję ze skanu i zacznę kleić od nowa, ale już tylko BCG. Tylko nie wiem, czy to coś da. Widziałem w relacjach, jak niektórym z Was wychodzi to bardzo ładnie. Co robię źle?
-
Jacek, jak wydrukujesz skan, to będziesz miał problem z BCG - prawdopodobnie będzie Ci puszczał druk
Płat w tym samolocie jest bardzo specyficzny i trudny do prawidłowego sklejenia. Tu trzeba chyba wsxystko dobrze na gotowo ukształtować i dopiero wtedy z klejem podchodzić. Jeżeli tą krawędź skleisz, a potem zaczniesz kształtowac, to klej musi puścić albo krawędź się zdeformuje. A te eliptyczne krawędzie to bym próbował kulkami do ciast kształtować, albo odrysowałbym kształt elementu na kartonie, zaokrąglił bym go, i na takim szablonie płaty głaskał. Ale to tylko teorie, bo Spitfirea jeszcze nie kleiłem.
Powodzenia
-
Jacek, jak wydrukujesz skan, to będziesz miał problem z BCG - prawdopodobnie będzie Ci puszczał druk
Płat w tym samolocie jest bardzo specyficzny i trudny do prawidłowego sklejenia. Tu trzeba chyba wsxystko dobrze na gotowo ukształtować i dopiero wtedy z klejem podchodzić. Jeżeli tą krawędź skleisz, a potem zaczniesz kształtowac, to klej musi puścić albo krawędź się zdeformuje. A te eliptyczne krawędzie to bym próbował kulkami do ciast kształtować, albo odrysowałbym kształt elementu na kartonie, zaokrąglił bym go, i na takim szablonie płaty głaskał. Ale to tylko teorie, bo Spitfirea jeszcze nie kleiłem.
Powodzenia
-
Czas na osłonę przedniej, części czyli silnika. Zrobiłem szybko testową wersję i zaplanowałem poprawki poszycia. Po części testowej przyszedł czas na właściwa wycinankę i o dziwo udało mi się zaprojektować korekty na tyle dobrze, że chyba uda mi się zamknąć przód w miarę przyzwoicie. Trzeba było zwęzić o 1mm przednia część górnej pokrywy oraz o 2 mm dolną część pokrywy silnika. Wygląda na to, że trzeba robić ten model podwójnie - w wersji testowej i dopiero po przetestowaniu części, kleić wersję ostateczną.
-
Czas na osłonę przedniej, części czyli silnika. Zrobiłem szybko testową wersję i zaplanowałem poprawki poszycia. Po części testowej przyszedł czas na właściwa wycinankę i o dziwo udało mi się zaprojektować korekty na tyle dobrze, że chyba uda mi się zamknąć przód w miarę przyzwoicie. Trzeba było zwęzić o 1mm przednia część górnej pokrywy oraz o 2 mm dolną część pokrywy silnika. Wygląda na to, że trzeba robić ten model podwójnie - w wersji testowej i dopiero po przetestowaniu części, kleić wersję ostateczną.
-
Tymczasem wziąłem się za podwozie. Opony miałem już gotowe. Golenie zrobiłem po swojemu, tzn. rozwarstwiłem papier, zrobiłem tulejkę podkładową nasączając klejem BCG. Potem nakleiłem warstwę kolorową, a na nią, we właściwych miejscach dodatkowe paski z cienkiego papieru. Wszystko pomalowałem srebrną farbką akrylową. Wyszło przyzwoicie. Zagiąłem mocniej drut usztywniający, bo wg mnie w modelu zbyt szeroki kąt zaplanowano. Koła byłyby zamocowano pod kątek 45'w bok. W oryginale widać, że ten kąt bocznego nachylenia jest mniejszy.
-
Tymczasem wziąłem się za podwozie. Opony miałem już gotowe. Golenie zrobiłem po swojemu, tzn. rozwarstwiłem papier, zrobiłem tulejkę podkładową nasączając klejem BCG. Potem nakleiłem warstwę kolorową, a na nią, we właściwych miejscach dodatkowe paski z cienkiego papieru. Wszystko pomalowałem srebrną farbką akrylową. Wyszło przyzwoicie. Zagiąłem mocniej drut usztywniający, bo wg mnie w modelu zbyt szeroki kąt zaplanowano. Koła byłyby zamocowano pod kątek 45'w bok. W oryginale widać, że ten kąt bocznego nachylenia jest mniejszy.
-
Hejka
No 45° to to nas pewno nie powinno być.
Takie owijki goleni, ja rozcinam na poszczególne paski. Łatwiej się to wtedy zwija, a element pracujący amortyzatora zwijam z folii aluminiowej. Chyba też powinieneś zsunąć ten element papierowy na goleni. Za dużo drutu wystaje.
Skrzydła dużo lepsze
Koła spoko, podobają mi się
-
Hejka
No 45° to to nas pewno nie powinno być.
Takie owijki goleni, ja rozcinam na poszczególne paski. Łatwiej się to wtedy zwija, a element pracujący amortyzatora zwijam z folii aluminiowej. Chyba też powinieneś zsunąć ten element papierowy na goleni. Za dużo drutu wystaje.
Skrzydła dużo lepsze
Koła spoko, podobają mi się
Niestety nie mogę pomóc, takiego Spita nie mam w kolekcji...