Claas Lexion 780-projekt własny
-
Dzięki
Więcej myślenia i analizowania zdjęć a mało pracy. Same rzuty z boku i przodu to pryszcz, bo to głównie widać. Gorzej z tym co jest na górze. Silnik chyba sobie odpuszczę i nie będę robił uchylnej osłony. Jednak nie wiem jak poradzić sobie z tym co jest pod rurą, a wygląda jak na zdjęciu i będzie część widać
-
Dzięki
Więcej myślenia i analizowania zdjęć a mało pracy. Same rzuty z boku i przodu to pryszcz, bo to głównie widać. Gorzej z tym co jest na górze. Silnik chyba sobie odpuszczę i nie będę robił uchylnej osłony. Jednak nie wiem jak poradzić sobie z tym co jest pod rurą, a wygląda jak na zdjęciu i będzie część widać
-
Dzięki
Więcej myślenia i analizowania zdjęć a mało pracy. Same rzuty z boku i przodu to pryszcz, bo to głównie widać. Gorzej z tym co jest na górze. Silnik chyba sobie odpuszczę i nie będę robił uchylnej osłony. Jednak nie wiem jak poradzić sobie z tym co jest pod rurą, a wygląda jak na zdjęciu i będzie część widać
-
Dzięki
Więcej myślenia i analizowania zdjęć a mało pracy. Same rzuty z boku i przodu to pryszcz, bo to głównie widać. Gorzej z tym co jest na górze. Silnik chyba sobie odpuszczę i nie będę robił uchylnej osłony. Jednak nie wiem jak poradzić sobie z tym co jest pod rurą, a wygląda jak na zdjęciu i będzie część widać
-
No trochę będę musiał zrobić, coś się wymysli.
Dzisiaj mały update. Dorobiłem podajnik wsypowy do zbiornika. Oczywiście składany. Dalsza osłona również na miejscu. Jeszcze trochę się wyciągnie do tyłu, spory byczek będzie
Zabrałem się również za tą podłogę co silnik z chłodnicą na niej stoi i ściankę boczną. Ale za bardzo nie ma czego jeszcze pokazywać. Myk jest taki, że nie bardzo wiem czy podłoga jest po skosie ku górze (jak w najnowszej generacji "Lexów"), czy w 780 była prosta. Na zdjęciach tego nie widać zbytnio i chyba będę musiał improwizować
Ale stawiam, że idzie po skosie, bo pod nią są rotory, które również idą po skosie przez kombajnu
-
No trochę będę musiał zrobić, coś się wymysli.
Dzisiaj mały update. Dorobiłem podajnik wsypowy do zbiornika. Oczywiście składany. Dalsza osłona również na miejscu. Jeszcze trochę się wyciągnie do tyłu, spory byczek będzie
Zabrałem się również za tą podłogę co silnik z chłodnicą na niej stoi i ściankę boczną. Ale za bardzo nie ma czego jeszcze pokazywać. Myk jest taki, że nie bardzo wiem czy podłoga jest po skosie ku górze (jak w najnowszej generacji "Lexów"), czy w 780 była prosta. Na zdjęciach tego nie widać zbytnio i chyba będę musiał improwizować
Ale stawiam, że idzie po skosie, bo pod nią są rotory, które również idą po skosie przez kombajnu
-
Aby ustalić szerokość ścianek wewnętrznych kombajnu musiałem wykonać osłonę tylną. Cholernie ciężko było, bo zielone i biały element były robione osobno (malowanie odcinając kolory taśmą mi nie idzie). Osłonka wygląda jak na zdjęciu. Wymaga lekkiej kosmetyki malarskiej. Dzięki jeszcze raz Tulipan za rady co do szlifowania. Nawet nie wiecie jaka to rzeźba z kartonu i CA tam na dole zielonych elementów
ale finalnie wyszło mega! Polubiłem szlifowanie
Porównanie z realem
-
Aby ustalić szerokość ścianek wewnętrznych kombajnu musiałem wykonać osłonę tylną. Cholernie ciężko było, bo zielone i biały element były robione osobno (malowanie odcinając kolory taśmą mi nie idzie). Osłonka wygląda jak na zdjęciu. Wymaga lekkiej kosmetyki malarskiej. Dzięki jeszcze raz Tulipan za rady co do szlifowania. Nawet nie wiecie jaka to rzeźba z kartonu i CA tam na dole zielonych elementów
ale finalnie wyszło mega! Polubiłem szlifowanie
Porównanie z realem
-
Ho ho. Jak ta osłona jest robiona z podziałem jej elementów na kolory to faktycznie musiałeś polubić to szlifowanie
. To tak jak ja. Czym malujesz pędzelkiem czy aero? Jak aero byś malował to nie ma większych problemów z odcinką kolorów. Wystarczy dobrze okleić i natrysk mniejszą ilością farby zrobić. Nie ma możliwości zalania farbą tego co pod taśmą bo farba z aero jest wstępnie odparowana i ciężko zrobić zaciek.
-
Ho ho. Jak ta osłona jest robiona z podziałem jej elementów na kolory to faktycznie musiałeś polubić to szlifowanie
. To tak jak ja. Czym malujesz pędzelkiem czy aero? Jak aero byś malował to nie ma większych problemów z odcinką kolorów. Wystarczy dobrze okleić i natrysk mniejszą ilością farby zrobić. Nie ma możliwości zalania farbą tego co pod taśmą bo farba z aero jest wstępnie odparowana i ciężko zrobić zaciek.
-
Tak myślałem, że pewnie aero by ułatwiło zadanie. Ja maluję sprayami z puszki. Jakieś takie to nie po mojemu wychodziło jak oklejałem taśmą. Tu też z jednej strony okleiłem i muszę poprawić białym. Dlatego zdecydowałem się na rozdzielanie elementów na kolory i malowanie osobno. Tutaj nie było by problemu gdyby osłona była prosta. Ona nie dość, że jest wypukła, to jeszcze zielone ucieka pod skosem do tyłu względem białego. Nie takie proste to było wykonać i spasować. Sen z głowy spędzały mi wnęki na światła. Ale wyszły mi rewelacyjnie. Aż jestem dumny z siebie
-
Tak myślałem, że pewnie aero by ułatwiło zadanie. Ja maluję sprayami z puszki. Jakieś takie to nie po mojemu wychodziło jak oklejałem taśmą. Tu też z jednej strony okleiłem i muszę poprawić białym. Dlatego zdecydowałem się na rozdzielanie elementów na kolory i malowanie osobno. Tutaj nie było by problemu gdyby osłona była prosta. Ona nie dość, że jest wypukła, to jeszcze zielone ucieka pod skosem do tyłu względem białego. Nie takie proste to było wykonać i spasować. Sen z głowy spędzały mi wnęki na światła. Ale wyszły mi rewelacyjnie. Aż jestem dumny z siebie
-
Super ta klapa, fajnie wyszlo to przetłoczenie na rejestrację.
Co do samego aerografu, to trzeba się nim nauczyć malować. Ja przesiadłem się z spreyu na aero i na początku nie było łatwo. Rozcieńczanie farby, ustawianie ciśnienia, na koniec czyszczenie aerografu. Ale powoli zaczynam to ogarniać. Puszka spreyu ma ten plus że psikniesz i gotowe, ale ciężko ja kontrolować zwłaszcza na małych powierzchniach. Poza tym każdy sprey śmierdzi. Ja maluję aerografem farbkami akrylowymi tamiya i nic nie śmierdzi w mieszkaniu.
-
Super ta klapa, fajnie wyszlo to przetłoczenie na rejestrację.
Co do samego aerografu, to trzeba się nim nauczyć malować. Ja przesiadłem się z spreyu na aero i na początku nie było łatwo. Rozcieńczanie farby, ustawianie ciśnienia, na koniec czyszczenie aerografu. Ale powoli zaczynam to ogarniać. Puszka spreyu ma ten plus że psikniesz i gotowe, ale ciężko ja kontrolować zwłaszcza na małych powierzchniach. Poza tym każdy sprey śmierdzi. Ja maluję aerografem farbkami akrylowymi tamiya i nic nie śmierdzi w mieszkaniu.
Rozkręcasz się. Umiejętności coraz większe, i model zyskuje na szczegółach.