Okręt jego królewskiej mości "Wodnik" Mały modelarz 2015
-
Witam wszystkich :)
Dawno nic nie kleiłem więc pora na nowy projekt.
Tym razem chyba zwariowałem i rzuciłem się na galeon :) i pierwszy model z wydawnictwa innego niż Kartonowa Kolekcja.
Zawsze chciałem taki okręt mieć, wygląda bardzo efektownie.
Zobaczymy czy tylko dam radę go skleić ;P
Wybrałem go bo czytałem że poprzednie wydanie tego okrętu jest dobrze opracowane, a wolę nie męczyć się ze źle zaprojektowaną wycinanką.
A modelu z tego wydania nie znalazłem, więc wybór był oczywisty, a sama wycinanka wygląda identycznie jak ta poprzednia.
Jedno co mnie przeraża to znikoma ilość rysunków z instrukcją sklejania, w porównaniu z samolotami z Kartonowej kolekcji to straszna bieda (myślałem że taki okręt będzie mieć pełno takich rysunków) cały czas myślę jak dam radę z całym tym olinowaniem okrętu, hmmm... zobaczymy co z tego wyjdzie :)
Wycinankę jak zawsze polakierowałem bezbarwnym matowym lakierem, a strony z wręgami szkieletu kadłuba kserowałem 4 razy :) żeby w razie wpadki mieć zapas bo mam zamiar piankować kadłub.
Zapraszam do oglądania i będę wdzięczny za rady, uwagi od doświadczonych kolegów w sklejaniu tego typu modeli.
-
Wdzięczny temat, ale dla odważnych. Pierwsza sprawa, to decyzja, czy maszty i reje robisz z rolowanego papieru, czy strugasz z drewna. Sugerowałbym drewno, ale jeśli chcesz zwijać maszty w tulejki, to najpierw zrób sobie z szarego papieru lub bloku technicznego wałek wewnętrzny masztu zwężający się odpowiednio. Powinien być zwinięty co najmniej z dwóch warstw. Zewnętrzna średnica tego wałka musi odpowiadać średnicy masztu z wycinanki. Będziesz miał zatem surową bazę, na którą nakleisz okleinę masztu. Będzie to mocna konstrukcja. Powodzenia.
-
Wdzięczny temat, ale dla odważnych. Pierwsza sprawa, to decyzja, czy maszty i reje robisz z rolowanego papieru, czy strugasz z drewna. Sugerowałbym drewno, ale jeśli chcesz zwijać maszty w tulejki, to najpierw zrób sobie z szarego papieru lub bloku technicznego wałek wewnętrzny masztu zwężający się odpowiednio. Powinien być zwinięty co najmniej z dwóch warstw. Zewnętrzna średnica tego wałka musi odpowiadać średnicy masztu z wycinanki. Będziesz miał zatem surową bazę, na którą nakleisz okleinę masztu. Będzie to mocna konstrukcja. Powodzenia.
-
...
Jedno co mnie przeraża to znikoma ilość rysunków z instrukcją sklejania, w porównaniu z samolotami z Kartonowej kolekcji to straszna bieda (myślałem że taki okręt będzie mieć pełno takich rysunków) cały czas myślę jak dam radę z całym tym olinowaniem okrętu, hmmm... zobaczymy co z tego wyjdzie :)
...Bo to jest prosty model, tak jak zresztą prawie wszystkie żaglowce. Mam tę wycinankę i zajrzałem do niej i wygląda, że jest wystarczająca ilość rysunków. Jeden którego brakuje, to gdzie mocuje się końce lin na pokładzie. Tu musisz niestety pokombinować i domyślać się z tego ostatniego obrazka.
Zamiast piankowania polecam styrodur, świetnie się go przycina i łatwo szlifuje. Jest dość twardy i leciutki, super usztywnia kadłub, wklejać można na wikol.
Tu masz dwa tematy w których zastosowałem to cudo:
http://kartonowki.pl/forum/temat/3898,allege-darles-czyli-wierze-ze-zbuduje-statek-
http://kartonowki.pl/forum/temat/3972,szebeka-z-shipyard-czyli-relacja-ktorej-mialo-nie-byc
-
...
Jedno co mnie przeraża to znikoma ilość rysunków z instrukcją sklejania, w porównaniu z samolotami z Kartonowej kolekcji to straszna bieda (myślałem że taki okręt będzie mieć pełno takich rysunków) cały czas myślę jak dam radę z całym tym olinowaniem okrętu, hmmm... zobaczymy co z tego wyjdzie :)
...Bo to jest prosty model, tak jak zresztą prawie wszystkie żaglowce. Mam tę wycinankę i zajrzałem do niej i wygląda, że jest wystarczająca ilość rysunków. Jeden którego brakuje, to gdzie mocuje się końce lin na pokładzie. Tu musisz niestety pokombinować i domyślać się z tego ostatniego obrazka.
Zamiast piankowania polecam styrodur, świetnie się go przycina i łatwo szlifuje. Jest dość twardy i leciutki, super usztywnia kadłub, wklejać można na wikol.
Tu masz dwa tematy w których zastosowałem to cudo:
http://kartonowki.pl/forum/temat/3898,allege-darles-czyli-wierze-ze-zbuduje-statek-
http://kartonowki.pl/forum/temat/3972,szebeka-z-shipyard-czyli-relacja-ktorej-mialo-nie-byc
-
Też chętnie popatrzę bo i u mnie prędzej czy później przyjdzie kolej na żagle. Już nawet kupiłem model i tak chodzę dookoła niego jak szpak, już miałem zaczynać ale jeszcze podszlifuję warsztat na samolocie. Samolot-szmatolot, to myślę, z żaglami będzie łatwiej. Mam już na koncie "Dar Pomorza" z MM (ten pierwszy) i potwierdzam za kolegami, żaglowce z MM, to bardzo proste modele ...... do czasu jak nie przyjdzie kolej na to wszystko, co powyżej pokładu. Zastanawiam się czy to dobry pomysł z lakierowaniem kartonu, widzę, że go powichrowało. Nie lepszy byłby kapon? Nasączam nim niektóre elementy dla wzmocnienia i u mnie się sprawdza, nie mam deformacji.
-
Też chętnie popatrzę bo i u mnie prędzej czy później przyjdzie kolej na żagle. Już nawet kupiłem model i tak chodzę dookoła niego jak szpak, już miałem zaczynać ale jeszcze podszlifuję warsztat na samolocie. Samolot-szmatolot, to myślę, z żaglami będzie łatwiej. Mam już na koncie "Dar Pomorza" z MM (ten pierwszy) i potwierdzam za kolegami, żaglowce z MM, to bardzo proste modele ...... do czasu jak nie przyjdzie kolej na to wszystko, co powyżej pokładu. Zastanawiam się czy to dobry pomysł z lakierowaniem kartonu, widzę, że go powichrowało. Nie lepszy byłby kapon? Nasączam nim niektóre elementy dla wzmocnienia i u mnie się sprawdza, nie mam deformacji.
-
Czy ja dobrze przeczytałem?? A który to już rok męczycie bardzo prosty model żaglowca z MM, kolego Wojoku??????
Źle przeczytałeś, to nie ja twierdzę, że żaglowce są proste. A dorzuciłem stwierdzenie o żaglowcach z MM - a jako dokończenie zdania AndDiego, bo myślałem, że On zapomniałA tu zaskoczenie
Michał, a odnośnie olinowania, to możesz je podpatrzyć w modelu "Wodnika" Seachorsea.
-
Czy ja dobrze przeczytałem?? A który to już rok męczycie bardzo prosty model żaglowca z MM, kolego Wojoku??????
Źle przeczytałeś, to nie ja twierdzę, że żaglowce są proste. A dorzuciłem stwierdzenie o żaglowcach z MM - a jako dokończenie zdania AndDiego, bo myślałem, że On zapomniałA tu zaskoczenie
Michał, a odnośnie olinowania, to możesz je podpatrzyć w modelu "Wodnika" Seachorsea.
-
Witam Kolegów!
Dawno mnie tu nie było (mało czasu, kruca bomba), ale skoro jest żaglowiec, to dorzucę cos od siebie.
Maszty możesz zrobić z buka (bardzo twardy i niestety przy zmianach wilgotności potrafi się wyginać; coś wiem na ten temat, bo całą partię bukowych listewek mam do wyrzucenia), lub z lipy/ cytryny. Te drugie są wystarczająco sztywne i dużo łatwiejsze w obróbce, niż buk. Balsa może być od średnicy 5-6 mm, cieńsza jest za miękka i zbyt krucha.
Co się zaś tyczy olinowania w modelu MM, to jeśli zrobisz tak jak na rysunku, to nic ci nie wyjdzie:-) i skończy, jak z Vasą:-)))
Z grubsza:
1. brak fałów i więźb (reje przybijane do masztów gwoździami?)
2. sztagi miały jednak bardziej złożoną "konstrukcję" i inny przebieg (ale można przymknąć na to oko w uproszczonym modelu)
3. brak halsów dolnych żagli
4. absurdalnie poprowadzone szoty górnych żagli (!)
5. szoty dolnych żagli wędrują w niewłaściwe miejsca
6. brak szota i halsów bezana
7. topenanty dolnych rei były na pojedynczej talii
8. brak gordingów, gejtaw, nokgordingów i bulin
9. reja pod bukszprytem też by nie działała.
Uff...
Jak zbliżysz się do olinowania, to możesz liczyć na nasza pomoc (jeśli oczywiście chcesz cokolwiek poprawić w olinowaniu względem MM)
Pozdrawiam
Tomek
-
Witam Kolegów!
Dawno mnie tu nie było (mało czasu, kruca bomba), ale skoro jest żaglowiec, to dorzucę cos od siebie.
Maszty możesz zrobić z buka (bardzo twardy i niestety przy zmianach wilgotności potrafi się wyginać; coś wiem na ten temat, bo całą partię bukowych listewek mam do wyrzucenia), lub z lipy/ cytryny. Te drugie są wystarczająco sztywne i dużo łatwiejsze w obróbce, niż buk. Balsa może być od średnicy 5-6 mm, cieńsza jest za miękka i zbyt krucha.
Co się zaś tyczy olinowania w modelu MM, to jeśli zrobisz tak jak na rysunku, to nic ci nie wyjdzie:-) i skończy, jak z Vasą:-)))
Z grubsza:
1. brak fałów i więźb (reje przybijane do masztów gwoździami?)
2. sztagi miały jednak bardziej złożoną "konstrukcję" i inny przebieg (ale można przymknąć na to oko w uproszczonym modelu)
3. brak halsów dolnych żagli
4. absurdalnie poprowadzone szoty górnych żagli (!)
5. szoty dolnych żagli wędrują w niewłaściwe miejsca
6. brak szota i halsów bezana
7. topenanty dolnych rei były na pojedynczej talii
8. brak gordingów, gejtaw, nokgordingów i bulin
9. reja pod bukszprytem też by nie działała.
Uff...
Jak zbliżysz się do olinowania, to możesz liczyć na nasza pomoc (jeśli oczywiście chcesz cokolwiek poprawić w olinowaniu względem MM)
Pozdrawiam
Tomek
-
Jak tak Seahorse wypunktował, to się przyjrzałem i faktycznie olinowanie w tym modelu, to jakaś porażka. Jeśli chcesz kleić ten model, to warto się oprzeć na innych opracowaniach w kwestii takielunku.
Co do patyczków na maszty, to też używam buku i lipy, przy czym lipa nie nadaje się na cienkie reje (poniżej 2 mm). Takie cienkie to lepiej z buku.
Andrzeju (marszałek24) nie wiem jaki model żaglowca chcesz kleić, ale wszystkim z czystym sumieniem polecam OLIMP z wyd. ShipWorks. Piękna sylwetka, ładna kolorystyka i świetna instrukcja klejenia i olinowania. Takiej instrukcji nigdy nie spotkałem, uważam ją za wzorcową. Model poleciłem koledze Pieterkowiec-owi, możesz go też popytać o wrażenia.
-
Jak tak Seahorse wypunktował, to się przyjrzałem i faktycznie olinowanie w tym modelu, to jakaś porażka. Jeśli chcesz kleić ten model, to warto się oprzeć na innych opracowaniach w kwestii takielunku.
Co do patyczków na maszty, to też używam buku i lipy, przy czym lipa nie nadaje się na cienkie reje (poniżej 2 mm). Takie cienkie to lepiej z buku.
Andrzeju (marszałek24) nie wiem jaki model żaglowca chcesz kleić, ale wszystkim z czystym sumieniem polecam OLIMP z wyd. ShipWorks. Piękna sylwetka, ładna kolorystyka i świetna instrukcja klejenia i olinowania. Takiej instrukcji nigdy nie spotkałem, uważam ją za wzorcową. Model poleciłem koledze Pieterkowiec-owi, możesz go też popytać o wrażenia.
-
Seahorse :) że niby co? że niby jak? :D punkt 8 mój ulubiony :) :) hehe Ja się kompletnie na tym nie znam, statek to ma burty, żagle, i takie koło sterowe :P a i pływa to cala moja wiedza na temat okrętów :)
Dziękuję za podpowiedzi , ale chyba nie będę się porywał na jak najbardziej prawidłowym zrobieniu tych lin, nie czuję się na siłach, jak już pisałem to pierwszy mój taki model a piąty w karierze to ja taki leszczyk jeszcze jestem ;), jak mi się spodoba klejenie żaglowców to dokładniej się przygotuję do tematu :) Chciałem tak z ciekawości zbudować coś innego niż samolot.
Teraz pomalutku wycinam wręgi ( jak ja tego nie lubię) będzie więcej czasu to podgoni się budowę a póki co trzeba zapierniczać na ten cud gospodarczy ;P
AndDi chyba jednak Cię posłucham i coś pokombinuje z tym styrodurem, został mi z budowy Messershmita nie zużyłem go. Jak coś zepsuje przy tym szkielecie to mam wręgi na drugi to wtedy spróbuje pianki.
Maszty będą bukowe, trzeba się i tak do castoramy wybrać bo brakło mi kleju :) A koledzy podpowiedzcie szpachla do kadłuba to taka do drewna może być?
-
Seahorse :) że niby co? że niby jak? :D punkt 8 mój ulubiony :) :) hehe Ja się kompletnie na tym nie znam, statek to ma burty, żagle, i takie koło sterowe :P a i pływa to cala moja wiedza na temat okrętów :)
Dziękuję za podpowiedzi , ale chyba nie będę się porywał na jak najbardziej prawidłowym zrobieniu tych lin, nie czuję się na siłach, jak już pisałem to pierwszy mój taki model a piąty w karierze to ja taki leszczyk jeszcze jestem ;), jak mi się spodoba klejenie żaglowców to dokładniej się przygotuję do tematu :) Chciałem tak z ciekawości zbudować coś innego niż samolot.
Teraz pomalutku wycinam wręgi ( jak ja tego nie lubię) będzie więcej czasu to podgoni się budowę a póki co trzeba zapierniczać na ten cud gospodarczy ;P
AndDi chyba jednak Cię posłucham i coś pokombinuje z tym styrodurem, został mi z budowy Messershmita nie zużyłem go. Jak coś zepsuje przy tym szkielecie to mam wręgi na drugi to wtedy spróbuje pianki.
Maszty będą bukowe, trzeba się i tak do castoramy wybrać bo brakło mi kleju :) A koledzy podpowiedzcie szpachla do kadłuba to taka do drewna może być?
-
Teraz pomalutku wycinam wręgi ( jak ja tego nie lubię)
A jakiej tektury używasz? Czy tzw. piwnej? To taka dość miękka tektura, prawie biała i z niej się łatwo wycina, bo z tych introligatorski, to fakt, że kaszana.
Co do szpachli to polecam tę:
Dla mnie rewelacja, a próbowałem różnych specjalnych, w tubach, w pudełkach i raz przez przypadek wlazłem na taką puszkę w Bricomanie, a że potrzebowałem sporo do czegoś to kupiłem 1,5 kg. Wypróbowałem przy modelu i żadnej innej nie chcę
Co do takielunku, to dlaczego od razu nie zrobić dobrze. Można wersję uboższą, ale w miarę prawidłową. Jak będę miał chwilę, to może coś znajdę w instrukcjach (chociaż nie wiem czy coś mam do galeonu z tamtego okresu), a i Seahorse pewnie pomoże, chociaż to nie jego Wodnika kleisz
-
Teraz pomalutku wycinam wręgi ( jak ja tego nie lubię)
A jakiej tektury używasz? Czy tzw. piwnej? To taka dość miękka tektura, prawie biała i z niej się łatwo wycina, bo z tych introligatorski, to fakt, że kaszana.
Co do szpachli to polecam tę:
Dla mnie rewelacja, a próbowałem różnych specjalnych, w tubach, w pudełkach i raz przez przypadek wlazłem na taką puszkę w Bricomanie, a że potrzebowałem sporo do czegoś to kupiłem 1,5 kg. Wypróbowałem przy modelu i żadnej innej nie chcę
Co do takielunku, to dlaczego od razu nie zrobić dobrze. Można wersję uboższą, ale w miarę prawidłową. Jak będę miał chwilę, to może coś znajdę w instrukcjach (chociaż nie wiem czy coś mam do galeonu z tamtego okresu), a i Seahorse pewnie pomoże, chociaż to nie jego Wodnika kleisz
Witam wszystkich :)
Dawno nic nie kleiłem więc pora na nowy projekt.
Tym razem chyba zwariowałem i rzuciłem się na galeon :) i pierwszy model z wydawnictwa innego niż Kartonowa Kolekcja.
Zawsze chciałem taki okręt mieć, wygląda bardzo efektownie.
Zobaczymy czy tylko dam radę go skleić ;P
Wybrałem go bo czytałem że poprzednie wydanie tego okrętu jest dobrze opracowane, a wolę nie męczyć się ze źle zaprojektowaną wycinanką.
A modelu z tego wydania nie znalazłem, więc wybór był oczywisty, a sama wycinanka wygląda identycznie jak ta poprzednia.
Jedno co mnie przeraża to znikoma ilość rysunków z instrukcją sklejania, w porównaniu z samolotami z Kartonowej kolekcji to straszna bieda (myślałem że taki okręt będzie mieć pełno takich rysunków) cały czas myślę jak dam radę z całym tym olinowaniem okrętu, hmmm... zobaczymy co z tego wyjdzie :)
Wycinankę jak zawsze polakierowałem bezbarwnym matowym lakierem, a strony z wręgami szkieletu kadłuba kserowałem 4 razy :) żeby w razie wpadki mieć zapas bo mam zamiar piankować kadłub.
Zapraszam do oglądania i będę wdzięczny za rady, uwagi od doświadczonych kolegów w sklejaniu tego typu modeli.