Tatra 815 6x6 z Przyczepą P 32 + Transporter Opancerzony MT-LB
-
No właśnie o tym samym pomyślałem, że być może one takie toporne sie wydają przez te podstawy, więc zacząłem je odrywać i niestety całe koguty sie połamały, tak więc tych juz nie ma, trzeba pomysleć nad czymś innym ( te były zdobyczne z jakiegoś starego modelu, a obecne kapsułki jakie posiadam sa jeszcze wieksze, więc odpadają ). A tak gwoli ścisłości to one ( te podstawy ) były czarne :)). Coś się wymyśli :)
-
No właśnie o tym samym pomyślałem, że być może one takie toporne sie wydają przez te podstawy, więc zacząłem je odrywać i niestety całe koguty sie połamały, tak więc tych juz nie ma, trzeba pomysleć nad czymś innym ( te były zdobyczne z jakiegoś starego modelu, a obecne kapsułki jakie posiadam sa jeszcze wieksze, więc odpadają ). A tak gwoli ścisłości to one ( te podstawy ) były czarne :)). Coś się wymyśli :)
-
Marcinie, budowa idzie pięknie.. ja tak nie umiem...
Ale zauważyłem że lusterka nie mają odpowiedniego 'blasku'..
Kiedyś na pewnej wystawie zauważyłem piekne lustereczka w pojeździe i zapytałem wykonawcy o to jak je wykonał?..
Odpowiedział że użył wewnętrznej strony opakowania po chipsach..
I to dobry patent..
Spróbuj.. bo chyba da się jeszcze coś tam nakleić?
A może akurat sposób Ci podejdzie
-
Marcinie, budowa idzie pięknie.. ja tak nie umiem...
Ale zauważyłem że lusterka nie mają odpowiedniego 'blasku'..
Kiedyś na pewnej wystawie zauważyłem piekne lustereczka w pojeździe i zapytałem wykonawcy o to jak je wykonał?..
Odpowiedział że użył wewnętrznej strony opakowania po chipsach..
I to dobry patent..
Spróbuj.. bo chyba da się jeszcze coś tam nakleić?
A może akurat sposób Ci podejdzie
-
Limaks - Oczywiście że tak nie umiesz, bo umiesz dużo lepiej ( do Twoich modeli moim jest baaaaaardzo daleko ) i sklejenie modelu w sposób zbliżony do mojego mogłoby zostać potraktowane jako spadek wartości, czy coś w tym stylu :)) Co do lusterek to na szkła uzywam folii aluminiowej, blask, połysk, czy jak to tam nazwać nawet jakiś jest, tylko przy moim oświetleniu może byc to niewidoczne, i szczerze mówiąc mi to odpowiada. Foli z chipsów nigdy nie próbowałem, ale kiedyś chciałem zrobic szkła z foli po cukierkach, i doszedłem do wniosku iż folia aluminiowa jest całkiem ok. Dobry patent przedstawił kiedyś Tulipan z kawałkiem puszki po napojach, nawet próbowałem, ale jak dla mnie to za dużo roboty i cudowania było, dlatego pozostanę przy foli aluminiowej, niemniej dzięki :))
Tymczasem do ciągnika doszła wyciągarka i koguty, jako że nic nie mogłem wymyślić to zastosowałem pomarańczowe diody, być może są teraz ciut za małe, ale jako tako wyglądają. Do przyczepy doszły odblaski i uchwyty. Małymi kroczkami powstaje tez MT-LB. Na koniec przymiarka wszystkiego razem i mała wariacja z czołgiem Scorpion, jako że jest to jedyny model gąsięnicowy jaki posiadam, a wypadałoby pokazać to wszystko w pełnej krasie :)))
I na razie tyle...
-
Limaks - Oczywiście że tak nie umiesz, bo umiesz dużo lepiej ( do Twoich modeli moim jest baaaaaardzo daleko ) i sklejenie modelu w sposób zbliżony do mojego mogłoby zostać potraktowane jako spadek wartości, czy coś w tym stylu :)) Co do lusterek to na szkła uzywam folii aluminiowej, blask, połysk, czy jak to tam nazwać nawet jakiś jest, tylko przy moim oświetleniu może byc to niewidoczne, i szczerze mówiąc mi to odpowiada. Foli z chipsów nigdy nie próbowałem, ale kiedyś chciałem zrobic szkła z foli po cukierkach, i doszedłem do wniosku iż folia aluminiowa jest całkiem ok. Dobry patent przedstawił kiedyś Tulipan z kawałkiem puszki po napojach, nawet próbowałem, ale jak dla mnie to za dużo roboty i cudowania było, dlatego pozostanę przy foli aluminiowej, niemniej dzięki :))
Tymczasem do ciągnika doszła wyciągarka i koguty, jako że nic nie mogłem wymyślić to zastosowałem pomarańczowe diody, być może są teraz ciut za małe, ale jako tako wyglądają. Do przyczepy doszły odblaski i uchwyty. Małymi kroczkami powstaje tez MT-LB. Na koniec przymiarka wszystkiego razem i mała wariacja z czołgiem Scorpion, jako że jest to jedyny model gąsięnicowy jaki posiadam, a wypadałoby pokazać to wszystko w pełnej krasie :)))
I na razie tyle...
-
W przypadku lustelek:
Jest taka folia aluminiowa samoprzylepna ( cieniutka, a klej dobrej jakości ) stosowana w kominiarstwie i wentylacji. Można ją wypolerować na lusterko pastą polerską. Prawie można się w niej przeglądać.
Droga ale kupisz rolkę za 40 zł i starczy na 10.000 lusterek.
Dołączam i ja do relacji...
-
W przypadku lustelek:
Jest taka folia aluminiowa samoprzylepna ( cieniutka, a klej dobrej jakości ) stosowana w kominiarstwie i wentylacji. Można ją wypolerować na lusterko pastą polerską. Prawie można się w niej przeglądać.
Droga ale kupisz rolkę za 40 zł i starczy na 10.000 lusterek.
Dołączam i ja do relacji...
-
He he.. co modelarz to patent na lusterka
Wszystkie sposoby są godne zapamiętania.
Marcinie robisz świetną modelarską robotę z tymi wszystkimi pojazdami. Ja mogę tylko podziwiać. Kiedyś może skleję coś kołowego to sam zobaczysz jak daleko mi do Ciebie.
Nieraz chodzi mi po głowie Star 266 B1 SAM ale nie ma żadnego opracowania na rynku.. z tych opracowań, które są trzeba by niezłą fuzję zrobić żeby odpowiadało to rzeczywistosci...
Takim starem od 11 lat zawodowej służby jeżdżę na poligony i zgrupowania. Od kiedy trafiłem na pluton remontowy, to mam w głowie żeby modelarsko takie coś kiedyś poczynić.
Kto wie kiedy i czy w ogole?
-
He he.. co modelarz to patent na lusterka
Wszystkie sposoby są godne zapamiętania.
Marcinie robisz świetną modelarską robotę z tymi wszystkimi pojazdami. Ja mogę tylko podziwiać. Kiedyś może skleję coś kołowego to sam zobaczysz jak daleko mi do Ciebie.
Nieraz chodzi mi po głowie Star 266 B1 SAM ale nie ma żadnego opracowania na rynku.. z tych opracowań, które są trzeba by niezłą fuzję zrobić żeby odpowiadało to rzeczywistosci...
Takim starem od 11 lat zawodowej służby jeżdżę na poligony i zgrupowania. Od kiedy trafiłem na pluton remontowy, to mam w głowie żeby modelarsko takie coś kiedyś poczynić.
Kto wie kiedy i czy w ogole?
-
Marcinie robisz świetną modelarską robotę z tymi wszystkimi pojazdami. Ja mogę tylko podziwiać. Kiedyś może skleję coś kołowego to sam zobaczysz jak daleko mi do Ciebie.
- Kamil
Ja też miałem pójść w stronę pojazdów, ale to jest trudny kawał chleba. Zrobić podwozie nie jest tak oczywiste. Oprócz instrukcji trzeba posiąść sporo wiedzy technicznej.
-
Marcinie robisz świetną modelarską robotę z tymi wszystkimi pojazdami. Ja mogę tylko podziwiać. Kiedyś może skleję coś kołowego to sam zobaczysz jak daleko mi do Ciebie.
- Kamil
Ja też miałem pójść w stronę pojazdów, ale to jest trudny kawał chleba. Zrobić podwozie nie jest tak oczywiste. Oprócz instrukcji trzeba posiąść sporo wiedzy technicznej.
-
No i właśnie podwozia i kół obawiam się najbardziej... A Marcin jak widać przechodzi przez te etapy w ogóle się nie męcząc... co jest mega imponujące.
Obserwuje dalej, bo fajowski zestawik się tu szykuje...
Kamilu jeżeli chodzi o koła to Marcin jest jak wheel machine. Z tego słynie od dawna na forum. Gdyby mu przyszło skleić platformę np. Faymonville to temat kół przebiłby jak belt z kuszy.
-
No i właśnie podwozia i kół obawiam się najbardziej... A Marcin jak widać przechodzi przez te etapy w ogóle się nie męcząc... co jest mega imponujące.
Obserwuje dalej, bo fajowski zestawik się tu szykuje...
Kamilu jeżeli chodzi o koła to Marcin jest jak wheel machine. Z tego słynie od dawna na forum. Gdyby mu przyszło skleić platformę np. Faymonville to temat kół przebiłby jak belt z kuszy.
-
Panowie, cieszę się iż moja praca się podoba, ale naprawdę uważam iż nie ma się czym zachwycać, ot takie zwykłe ulepy, a jeżeli ktos wybiera się do Przeciszowa, to część moich słów będzie mógł zweryfikować na żywo :) Nie ma co się obawiać pojazdów, wydaje mis się iż wszystko zależy od tego jak chcemy dany model zrobić, czy oddajemy w 100% oryginał, robimy każdą śrubkę, przewodzik, nit itd., tak jak robi to Grześ, czy robimy troche uproszczeń tak żeby z grubsza wyglądałoby to zadowalająco, tak robię ja :) Co do kół, to mówiłem już wielokrotnie, zrobienie tego "moim sposobem" nie jest ani trudne, ani skomplikowane, choć niestety trzeba trochę czasu na to poświęcić. Z kolei ja uważam iż budowa pojazdów ( zwłaszcza kołowych ) jest dużo prostsza niż samolotów, a Limaks pokazał że w tym temacie to jest gość :) Tak więc wszystko zależy od nastawienia ( chyba ). Robienie przeze mnie kół komercyjnie odpada, raz że zajmuje to za dużo czasu, dwa iz ciężko to wycenić, a trzy nawet jeśli wyszłyby idealnie to i tak znalazłby się ktoś komu by coś nie pasowało, dlatego uważam niech każdy robi sobie po swojemu i wszyscy będą zadowoleni. Co innego zrobić dla kogoś po znajomości ( zrobiłem dla Szamana i Zygfryda ), za co nie wziąłem żadnego wynagrodzenia, ale też chłopaki nie oczekiwali ósmego cudu świata, podobały im się i to było najważniejsze, a co innego brać za to pieniądze, tak więc zostaję przy tym iż robie dla siebie :) I podkreślę to jeszcze raz - koła jak koła, ważne że okrągłe :)))
Tymczasem MT-LB pomału rośnie. Do przyczepy dołożyłem po jeszcze jednym odblasku i uchwycie po bokach, doszły tez fartuchy, chlapacze, czy jak to tam nazwać, parę pierdółek w okolicah dyszla, trochę te sprężynki koślawe mi wyszły, najwyżej je wyrzucę. Do ciągnika doszedł tłumik i całą budowę tegoż zestawu uznaję za zakończoną, na galerię niestety trzeba poczekać aż zrobię transporter, ponieważ jak już mówiłem, pomimo dwóch różnych wycinanek, traktuję to jako jeden model, niemniej w Przeciszowie będzie można ten zestaw zobaczyć na żywo ( bez transportera ).
I na razie tyle...
-
Panowie, cieszę się iż moja praca się podoba, ale naprawdę uważam iż nie ma się czym zachwycać, ot takie zwykłe ulepy, a jeżeli ktos wybiera się do Przeciszowa, to część moich słów będzie mógł zweryfikować na żywo :) Nie ma co się obawiać pojazdów, wydaje mis się iż wszystko zależy od tego jak chcemy dany model zrobić, czy oddajemy w 100% oryginał, robimy każdą śrubkę, przewodzik, nit itd., tak jak robi to Grześ, czy robimy troche uproszczeń tak żeby z grubsza wyglądałoby to zadowalająco, tak robię ja :) Co do kół, to mówiłem już wielokrotnie, zrobienie tego "moim sposobem" nie jest ani trudne, ani skomplikowane, choć niestety trzeba trochę czasu na to poświęcić. Z kolei ja uważam iż budowa pojazdów ( zwłaszcza kołowych ) jest dużo prostsza niż samolotów, a Limaks pokazał że w tym temacie to jest gość :) Tak więc wszystko zależy od nastawienia ( chyba ). Robienie przeze mnie kół komercyjnie odpada, raz że zajmuje to za dużo czasu, dwa iz ciężko to wycenić, a trzy nawet jeśli wyszłyby idealnie to i tak znalazłby się ktoś komu by coś nie pasowało, dlatego uważam niech każdy robi sobie po swojemu i wszyscy będą zadowoleni. Co innego zrobić dla kogoś po znajomości ( zrobiłem dla Szamana i Zygfryda ), za co nie wziąłem żadnego wynagrodzenia, ale też chłopaki nie oczekiwali ósmego cudu świata, podobały im się i to było najważniejsze, a co innego brać za to pieniądze, tak więc zostaję przy tym iż robie dla siebie :) I podkreślę to jeszcze raz - koła jak koła, ważne że okrągłe :)))
Tymczasem MT-LB pomału rośnie. Do przyczepy dołożyłem po jeszcze jednym odblasku i uchwycie po bokach, doszły tez fartuchy, chlapacze, czy jak to tam nazwać, parę pierdółek w okolicah dyszla, trochę te sprężynki koślawe mi wyszły, najwyżej je wyrzucę. Do ciągnika doszedł tłumik i całą budowę tegoż zestawu uznaję za zakończoną, na galerię niestety trzeba poczekać aż zrobię transporter, ponieważ jak już mówiłem, pomimo dwóch różnych wycinanek, traktuję to jako jeden model, niemniej w Przeciszowie będzie można ten zestaw zobaczyć na żywo ( bez transportera ).
I na razie tyle...
-
Cześć !
Transporter dostał kolor i koła, dodatkowo wymieniłem też to "ucho" na dyszlu, teraz chyba jest ciut lepiej. Bolec trzymający dyszel w zaczepie też jest, choć może go na fotkach nie widać. Od siebie powiem iż cały ten zestaw czterech liter nie urywa ( kto bedzie jutro w Przeciszowie, ten będzie mógł się przekonać na własne oczy ), ale ja jestem zadowolony, zwłaszcza z tego że nie użyłem ( poza gąsienicami ) ani jednego gotowego dodatku ( lasery, zywica itd ), wszystko, łącznie z kołami zrobiłem sam, może nie wygląda to za ciekawie, ale ja jestem z tego prawie dumny :))) Czy coś w tym stylu :))
To do nastęnego...
-
Cześć !
Transporter dostał kolor i koła, dodatkowo wymieniłem też to "ucho" na dyszlu, teraz chyba jest ciut lepiej. Bolec trzymający dyszel w zaczepie też jest, choć może go na fotkach nie widać. Od siebie powiem iż cały ten zestaw czterech liter nie urywa ( kto bedzie jutro w Przeciszowie, ten będzie mógł się przekonać na własne oczy ), ale ja jestem zadowolony, zwłaszcza z tego że nie użyłem ( poza gąsienicami ) ani jednego gotowego dodatku ( lasery, zywica itd ), wszystko, łącznie z kołami zrobiłem sam, może nie wygląda to za ciekawie, ale ja jestem z tego prawie dumny :))) Czy coś w tym stylu :))
To do nastęnego...
Po prostu odetnij od tych, które masz te srebrne podstawy, ewentualnie zostaw cienki srebrny pierścień na dole i będą ok.