Dewoitine D.520C1

  1. haydee 2024-03-26 22:53:29

    W sumie najważniejsze to uratować w dobrym stanie tą wręgę zamykająca kadłub? Ona była dosyć fajnie spasowana z poszyciem, w sensie weszła równiutko ;) 

    mirkuch

    Tak tą wklejoną na końcu segmentu zostawiasz w jak najlepszym stanie, odcinasz tą niepotrzebną. Masz odciąć tak żeby wyglądało, że poza tą zamykającą segment nigdy tam nic innego nie było .

  1. KARTOM 2024-03-27 14:00:22

    Na ten moment jest naprawdę ok. Rada ode mnie - pilnuj osi symetrii kadłuba (na zdjęciach tego nie widać) i sprawdź czy wręga do statecznika pionowego (ta którą będziesz rozcinał) jest również idealnie w osi kadłuba (na zdjęciach też tego nie widać). Jeszcze jedno - udało się przykleić boki półki do ostatniego segmentu? Gdybym to teraz robił to przykleiłbym paski kartonu na boki półki i dopiero do nich segment nr 3. Mnie się nie udało przez co segment za kabiną ma trochę inny kształt niż powinien mieć. Powinien być bardziej spłaszczony bo tam docelowo w oryginale odsuwa się kabina. Ale teraz to się łatwo mówi... Powodzenia Mirek.

  1. mirkuch 2024-03-27 20:34:10

    Jutro w planach misja żyletka i odcinanie :D więc albo skasuję relację, albo wrzucę jak wyszło Tomek dzięki za podpowiedzi, właśnie po odcięciu posprawdzam czy to wszystko trzyma geometrię, w sumie teraz słabe fotki wrzuciłem, ale tak jak gdzieś już wspominałem ostatnie kilka dni mam straszny zamęt i nie było za bardzo czasu. Co do tej półki zrobiłem ten paten z podpórką od spodu, ale nie przykleiłem nic po bokach, tylko posmarowałem krawędzie klejem. Z drugiej strony nie dociskałem tego jakoś bardzo mocno, bo bałem się, że pozgniatam karton. Wrzucę przy następnym poście więcej fotek to jakbyś rzucił okiem to mniej więcej będziemy wiedzieć czy wyszło poprawnie czyza słabo ściągniete

  1. mirkuch 2024-04-07 12:51:24

    I kolejna aktualizacja - niestety prace idą powoli, bo z racji zapowiadanej przerwy mam zawalenie pracą i tylko niewiele czasu na klejenie. 

    Udało mi się poprawić poprzedni błąd - przyklejenie podwójnie wręgi. Po cięciu żyletką wręga, która miałą pozostać przy kadłubie była nietknięta, a udało się też, że ta odcięta wręga nadawała się do ponownego użycia (na zdjęciach wręga po odcięciu przed szlifowaniem). Poszedłem za radą Dominika, który zwrócił mi też uwagę, ze wręga nie jest najdokładniej wycięta więc ją jeszcze doszlifowałem do prawidłowego kształtu i usztywniłem rozwarstwiającą się końcówką klejem. Następnie skleiłem usterzenie pionowe, i sprawdzając wydaje mi się, że jest w prawidłowej pozycji do kadłuba, przy czym wyszła moja niedokładność, wydaje mi się, że półka za fotelem pilota jest minimalnie krzywo i trochę wypacza całość. Nie dokońca jestem zadowolony z uformowania tego userzenia, mogło być  lepiej. Wkleiłem wręgę usterzenia poziomego, jak i skleiłem samo usterzenie. Wydaje mi się, że te są lepiej uformowane i sklejone. Zostawiam do oceny. Zastanawiam się, czy przyklejać je teraz czy dopiero po wklejeniu skrzydeł? 

    Kolejny etap to właśnie szkielet skrzydeł + poszycie i spasowanie do modelu. Śledząc na bieżąco relację Tomka KARTOM, wiem, że nie będzie tak prosto. Mam nadzieję, że ciut lepiej wyjdzie samo spasowanie wręg naklejanych na karton niż wycinanych laserowo, ale to za chwilę sprawdzimy 

  1. KARTOM 2024-04-07 13:37:05

    Na zdjęciu nr 3 widać że coś jest nie tak ze statecznikiem. Sprawdź sobie to dokładnie żeby potem nie było jaj. Ja bym teraz założył stateczniki poziome i już je dokładnie ustawił ale żeby był punkt odniesienia to musi być pionowy ustawiony idealnie. Najlepiej by to było sprawdzić laserem. Mówię poważnie wtedy będziesz miał dokładną wiedzę czy kadłub jest w osi i Piotrek potem się nie będzie czepiał A wychwyci to na pewno skurczybyk Na zdjęciu nr 4 wydaje się że kadłub trzyma oś ale segment pierwszy jest skręcony trochę w prawo. Ale może to być wina zdjęcia. Symetria odgrywa dużą rolę już się o tym przekonałem. Jeszcze jedno. Nie wiem czy już pasowałeś stateczniki poziome ale ja musiałem wręgę z każdej strony o kilka milimetrów skrócić. A i popraw retusz na statecznikach. Coś tam brzydko białe prześwituje. Na zdjęciu nr 6 w lewym stateczniku po lewej stronie nie skleiłeś dokładnie elementu. Jest kilku milimetrowa szparka. To też można poprawić Powodzenia.

  1. KARTOM 2024-04-07 13:54:40

    W kwestii skrzydeł to moim zdaniem powinieneś zrobić dokładnie tak jak Rafał Ż. w swojej relacji. Czyli odsuń się od krawędzi kartonu nie 1 mm jak jest napisane w instrukcji tylko dobre 3 mm a dzięki temu ładnie ułoży ci się wręga do poszycia od strony krawędzi natarcia a od strony krawędzi spływu wklej kartony ok 1-1.5 mm od krawędzi kartonu wtedy uzyskasz ładny kształt skrzydła. Zanim coś wkleisz sprawdź sobie na sucho, wcześniej profilując poszycie już niemal na gotowo. Jeśli wręgi będą za małe no to paseczki jak u mnie. I oczywiście nie zapomnij o wzmocnieniu dla goleni. Wszystko masz podane na talerzu . Nic tylko kleić...

     

    Jeszcze mi się przypomniało. Ja sobie wzmocniłem konstrukcję skrzydeł trójkącikami a przed przyklejeniem ich do poszycia rozrysowałem ich położenie żeby mieć punkty odniesienia. Klej oczywiście butapren. Broń Boże Magick. W drugim etapie kiedy będziesz już zamykał skrzydło wręgi do poszycia oczywiście butapren a krawędź spływu Magick. To jest etap kiedy używasz dwóch rodzajów kleju jednocześnie. Zacznij od Magicka.

  1. mirkuch 2024-04-07 14:01:18

    Tomek - właśnie co do skrzydeł to bardzo mocno będę polegał na Twojej relacji - bo pewnie większość problemów pojawi się i u mnie więc mam tyle łatwiej, że nie muszę wyważać otwartych drzwi chyba, że zrobię jakiegoś babola i będzie jakaś szybka akcja ratunkowa. Co do zdj 3 i 4 - sprawdzałem to mniej więcej prowizorycznie, bo nie mam lasera, ale może to będzie najbliższy zakup? i tak, 1 segment jest ok tutaj to raczej efekt zdjęcia, ster pionowy faktycznie coś tak nie wygląda super. Przyklejony jest ok po liniach natomiast na górze ucieka w lewą stronę patrząc od przodu i to jest do skorygowania, tylko nie wiem jeszcze jak 

  1. KARTOM 2024-04-07 14:05:05

     to jest do skorygowania, tylko nie wiem jeszcze jak 

    mirkuch
    Ręcyma



  1. mirkuch 2024-04-07 14:06:01

     to jest do skorygowania, tylko nie wiem jeszcze jak 

    mirkuch
    Ręcyma



    KARTOM


    a w złości palnikiem 

    aaa i jeszcze stery poziome - sprawdzałem wchodzą bez konieczności skracania wręg 

  1. haydee 2024-04-07 23:09:15

    Do wypoziomowania dźwigaru pod ster wysokości podpiłuj małym płaskim iglakiem minimalnie otwór w poszyciu z dołu po jednej stronie i tak samo z góry po drugiej. Powinno pomóc i naprawdę tu nie dużo trzeba żeby to wyrównać. Ja elememnty ogona wklejam przed wklejeniem skrzydeł. Lepiej mi się potem ustawia geometrię ale tu to nie ma reguły i pewnie każdy ma swoją sprawdzoną kolejność. 

  1. PAN-KARTON 2024-04-09 07:53:39

    Mirku dobrze idzie, sporo się podziało. Muszę się wczytać w ogrom informacji...

  1. mirkuch 2024-04-14 21:16:02

    Ja mam niewielką aktualizację, ale czasu na sklejanie pomimo chęci też dużo mniej ostatnio, a i tak ta część prac nad modelem trochę niedzieli skradła I nie ukrywam chciałem dać znać na forum, że projekt żyje i zapał nie minął

    Wyciąłem, zretuszowałem i ufromowałem poszycie skrzydeł. Dodatkowo, skleiłem oba poszycia ze sobą. Podobnie szkielety obu skrzydeł - sklejone prawy i lewy - a następnie sklejone ze sobą butaprenem. Wizualnie nie wiele, ale starałem się to zrobić dokładnie. Wstępnie przymierzyłem szkielet każdego ze skrzydeł i wydaje mi się, że tutaj nie pojawi się problem, który miał Tomek stosując wręgi wycinane laserowo. 

    Następny krok to przygotowanie i wklejenie wszytkich podklejek na wręgi i do sklejenia krawędzi spływu oraz kostek z tektury do wklejenia podwozia. I wiadomo pasowanie do modelu

     

    p.s. 

    teraz poprawiam - zapomniałem wstawić zdjęć z wklejonym usterzeniem 

  1. KARTOM 2024-04-14 21:26:04

    Mirek uważam, że trochę niepotrzebnie już teraz połączyłeś szkielety obu skrzydeł. Będzie Ci trudniej je teraz wkleić ale może się mylę...

  1. mirkuch 2024-04-14 21:34:50

    Też o tym myślałem, bo po sklejeniu są one pod delikatnym kątem. Mam nadzieję, że nie przekombinowałem, ale myślałem, żeby najpierw przykleić jedną cześć szkieletu i skończyć poszycie a potem dopiero drugą. Wstępnie na sucho sobie to sprawdzałem i myślę, że klucz będzie w dobrym rozmierzeniu i przymiarce.

  1. PAN-KARTON 2024-04-14 21:42:57

    Szkielet wreg, jeśli jest precyzyjnie sklejony to powinien naprowadzić Cie na dobre katy.

    Moim skromnym - sklejenie dwuch poszyc razem to nie błąd tylko inna droga.

    Tym bardziej Mirku prosimy o wnioski po całej operacji ! 

    Jak coś nie wyjdzie, daj znać, a jak się złoży w punkt to sam się pochwalisz 

  1. KARTOM 2024-04-14 22:02:33

     

    Moim skromnym - sklejenie dwuch poszyc razem to nie błąd tylko inna droga.


    PAN-KARTON
    Nie napisałem, że to błąd tylko, że będzie trudniej.



  1. PAN-KARTON 2024-04-15 12:25:32

     

    Moim skromnym - sklejenie dwuch poszyc razem to nie błąd tylko inna droga.

    PAN-KARTON

    Nie napisałem, że to błąd tylko, że będzie trudniej.
    KARTOM


    Drogi Tomku, ale ja nie cytowałem Twoich słów a jedynie wyraziłem własną opinię swoimi słowami Czy to mój błąd czy nie potrzebny trud ?

  1. mirkuch 2024-04-21 09:46:21

    To pora aktualizacji

    Niestety będzie słodko-gorzko:

    Przykleiłem skrzydła do kadłuba. Zrobiłem to inaczej niż w instrukcji. Jak już widzieliście wcześniej oba skrzydła skleiłem wcześniej ze sobą i przygotowalem szkielet. Teraz tutaj zrobiłem po swojemu i trochę inaczej niż w instrukcji czy mega przydatnych wskazówkach, które dostałem od Dominika. Dzięki relacji Tomka, który skleja ten sam model i jest przede mną, wiem gdzie są niebezpieczeństwa i ewentualne trudności. Widząc jego walkę z równym spasowaniem skrzydeł do kadłuba, żeby były równo do niego doklejone ja wybrałem inną drogę. Przykleiłem sam szkielet do kadłuba, tak żeby był dobrze spasowany, a następnie spasowałem w miarę dokładnie  (w przypadku mojego "modelarstwa" nie odważe się chyba nigdy napisać idealnie) poszycie skrzydeł od dołu, tak, że łączenie prawego i lewego skrzydła przebiega przez środek i pokrywa się z tymi małymi znacznikami, pokazującymi prawidłowe położenie. Kolejny etap to mierzenie i pasowanie Plusami takiej akcji od d..y strony jest moim zdaniem spasowanie skrzydeł do kadłuba, oczywiście w wypadku, gdy zostały tak zaprojektowane jak właśnie w Dewoitinie, czyli wg instrukcji naklejamy je całe do dziury w kadłubie. Minusem jest czas, przynajmniej w moim wypadku to trochę zajęło, potrzebny do pomierzenia i spasowania jak należycie dokleić resztę dolnego poszycia do szkieletu i potem zamknięcie góry. Całość sklejona butaprenem - łącznie z krawędziami spływu.

    Podsumowując ten etap:

    Wydaje mi się, że spasowanie do kadłuba i wygląd całości jest akceptowalny. Krawędzie spływu też udalo się całkiem w porządku skleić. Niestety mimo zastosowania podklejek na szkielet miejscami widać wręgi więc nie jest idealnie. 

    I teraz jeszcze gorzki smak- o mało samolot nie zakończył swojego żywota, a to za sprawą naszej kotki. Nie zauważyłem, że z przewróconego kwiatka wylało się trochę wody w miejscu, gdzie miałem odłożone uformowane poszucie skrzydeł i niestety cała dolna część przesiąkła wodą. Ratowałem to obłożeniem ręcznikiem papierowym, żeby wyciągnąć wilgoć i przygnieceniem ciężkimi książkami, żeby karton nie pofalował. Walka raczej przegrana. Szczególnie mocno widać to na prawym skrzydle od spodu i na krawędzi spływu. Tą ostatnią udało mi się trochę naprostować (szczególnie część bliżej kadłuba).

    Kolejny etap: Sklejenie końcówek skrzydeł + elementów łączących kadłub ze skrzydłem.

  1. KARTOM 2024-04-21 10:14:04

    Ale masz fajny statyw Na zdjęciach niestety niewiele widać. Przy końcówkach skrzydeł chyba nie wkleiłeś pasków łączących. No to teraz czeka Cię wklejenie łączenia skrzydło-kadłub. Trzymam kciuki. Ja może dzisiaj powalczę z drugą stroną...

  1. mirkuch 2024-04-21 10:20:29

    Robi się chyba mała kolonia statywów Te paski, które zaznaczyłeś wkleiłem, na zdjęciach fakt słabo to widać. Jeszcze zdjęcia u mnie ogólnie wołają o pomstę do nieba A co do tego łączenia - plan jest żeby dzisiaj to trochę ogarnąć, ale czuję mocny respekt przed tymi elementami widząc Twoje zmagania. Zanim zacznę zajrzę do Ciebie poczytać i się przygotować do tematu

Rezultaty 40 - 60 z 95 pozycji
Udostępnij temat: