M1 A1 Abrams skala 1:16
-
Pomysł na patent z 12 kątem foremnym przyszedł mi do głowy jeszcze wczoraj. O to jak to wygląda. Koło podziałowe, podzielone co 30 stopni. W imadle jest wiertło, które pełni rolę kła, który wchodzi w nawiercony klucz . Wiertło jest tak wkręcone w imadło, żeby szczęki były ogranicznikiem i żeby za głęboko nie podszlifować. Oczywiście kształt się wyciągnie na cacy po podkładzie, ale już widzę że jest ok. Teraz najgorsze, czyli przecięcie całości od góry. Kołpaczki potrzebne to ilość 16 sztuk, razem z kołami napinającymi, które niczym się nie różnią od nośnych (od taka amerykańska unifikacja). Na wszelki wypadek zrobiłem 20 sztuk w razie jak by przy kolejnych procesach jakaś sztuka uległa spapraniu
.
-
Chciałem przedstawić roboczą wersje jedyną na świecie zglebionego czołgu jak i jedynego Abramsa z przeznaczeniem na fronty autostradowe
. Przyspieszenie od 0 do 100 w 3,2 sekundy
. Napęd turbina gazowa dodatkowo uturbiona w systemie Bi turbo
. Autostrady i super samochody wciąga lufą
. A tak serio to tak przypadkiem wpadło mi do głowy, że mu "do pancernej twarzy" gdy leży tak na glebie
.
-
Chciałem przedstawić roboczą wersje jedyną na świecie zglebionego czołgu jak i jedynego Abramsa z przeznaczeniem na fronty autostradowe
. Przyspieszenie od 0 do 100 w 3,2 sekundy
. Napęd turbina gazowa dodatkowo uturbiona w systemie Bi turbo
. Autostrady i super samochody wciąga lufą
. A tak serio to tak przypadkiem wpadło mi do głowy, że mu "do pancernej twarzy" gdy leży tak na glebie
.
-
A teraz co udało mi się wydłubać. Pomalowałem podkładem co miałem pomalować i wziąłem się za przedziały trakcyjne. Koła podtrzymujące musiałem zrobić od nowa bo te bo wcześniej zrobiłem okazały się za małe. Przedziały trakcyjne jak w większości czołgów nie są symetryczne za sprawą osobnych drążków skrętnych dla lewych i prawych kół. Jak dokończę trakcję biorę się za elektryczny napęd wieży.
-
A teraz co udało mi się wydłubać. Pomalowałem podkładem co miałem pomalować i wziąłem się za przedziały trakcyjne. Koła podtrzymujące musiałem zrobić od nowa bo te bo wcześniej zrobiłem okazały się za małe. Przedziały trakcyjne jak w większości czołgów nie są symetryczne za sprawą osobnych drążków skrętnych dla lewych i prawych kół. Jak dokończę trakcję biorę się za elektryczny napęd wieży.
-
Dobrze rozumujesz
. Z racji że jestem z tematem elektrotechniki na bakier i w grę wchodziło kilka silników i zasilań było o tym dość dużo w tej relacji, kilka stron temu. Drogą eliminacji wyłonił sie faworyt co ma podołać temu zadaniu. Planuję zrobić wieżę obracaną silnikiem elektrycznym z przekładnią 5-6 obr na minutę. Dodatkowo przełączać kierunek obrotów i potencjometrem jeszcze go zwalniać lub przyspieszać. Sterowanie może nie RC ale wbudowane w podstawkę.
-
Dobrze rozumujesz
. Z racji że jestem z tematem elektrotechniki na bakier i w grę wchodziło kilka silników i zasilań było o tym dość dużo w tej relacji, kilka stron temu. Drogą eliminacji wyłonił sie faworyt co ma podołać temu zadaniu. Planuję zrobić wieżę obracaną silnikiem elektrycznym z przekładnią 5-6 obr na minutę. Dodatkowo przełączać kierunek obrotów i potencjometrem jeszcze go zwalniać lub przyspieszać. Sterowanie może nie RC ale wbudowane w podstawkę.
-
Najefektywniejsza metoda sterowania obrotami silnika prądu stałego to PWM, czyli współczynnikiem wypełnienia przebiegu (w prostym wykonaniu przebiegu prostokątnego). Potrzebny jest timer NE555, kilka elementów pasywnych (w tym potencjometr) i tranzystor mocy. Jeśli chcieć zmieniać obroty to jeszcze mostek H, czyli cztery tranzystory plus kilka elementów.
-
Najefektywniejsza metoda sterowania obrotami silnika prądu stałego to PWM, czyli współczynnikiem wypełnienia przebiegu (w prostym wykonaniu przebiegu prostokątnego). Potrzebny jest timer NE555, kilka elementów pasywnych (w tym potencjometr) i tranzystor mocy. Jeśli chcieć zmieniać obroty to jeszcze mostek H, czyli cztery tranzystory plus kilka elementów.
-
Albo gotowiec np. taki: https://allegro.pl/oferta/regulator-obrotow-silnika-lewo-prawo-12v-24v-10a-7260509946
-
Albo gotowiec np. taki: https://allegro.pl/oferta/regulator-obrotow-silnika-lewo-prawo-12v-24v-10a-7260509946
-
Powitać. Na stronie 3 w poście 18. 06. 2019 zamieściłem między innymi foto mechanizmu napinacza sprzęgniętego z wahaczem pierwszego koła nośnego. Rozwiązanie proste, genialne i nie spotykane w innych czołgach. Tak mi się ono spodobało, że postanowiłem go wykonać jako działające. Myślę że napinacz jest mechaniczno-hydrauliczny lub sam mechaniczny, ale za napięcie pierwotne gąsienicy odpowiada jeszcze jakaś sprężyna w obudowie napinacza. Napięcie wtórne jest realizowane przy nurkowaniu, hakowaniu za pomocą tego mechanizmu co wykonałem. Nie mam jednak wglądu do tego jak ten napinacz wygląda za kołem napinającym. Sprężyny już nie robiłem, ale regulację śrubową z miłą chęcią popełniłem. Wiązało się to z niewielką ślusarką modelarską. Mechanizm opiera się na śrubie mosiężnej i nakrętce M3. Mosiądz bo łatwiej się go obrabia. Zarys gwintu się trochę nie zgadza bo w oryginale wygląda na trapezowy lub prostokątny, ale można zapomnieć o dostaniu śruby M3 innej jak z gwintem trójkątnym.
-
Powitać. Na stronie 3 w poście 18. 06. 2019 zamieściłem między innymi foto mechanizmu napinacza sprzęgniętego z wahaczem pierwszego koła nośnego. Rozwiązanie proste, genialne i nie spotykane w innych czołgach. Tak mi się ono spodobało, że postanowiłem go wykonać jako działające. Myślę że napinacz jest mechaniczno-hydrauliczny lub sam mechaniczny, ale za napięcie pierwotne gąsienicy odpowiada jeszcze jakaś sprężyna w obudowie napinacza. Napięcie wtórne jest realizowane przy nurkowaniu, hakowaniu za pomocą tego mechanizmu co wykonałem. Nie mam jednak wglądu do tego jak ten napinacz wygląda za kołem napinającym. Sprężyny już nie robiłem, ale regulację śrubową z miłą chęcią popełniłem. Wiązało się to z niewielką ślusarką modelarską. Mechanizm opiera się na śrubie mosiężnej i nakrętce M3. Mosiądz bo łatwiej się go obrabia. Zarys gwintu się trochę nie zgadza bo w oryginale wygląda na trapezowy lub prostokątny, ale można zapomnieć o dostaniu śruby M3 innej jak z gwintem trójkątnym.
-
Cześć.
Wreszcie złapałem się za napęd wieży. Solidnie zainstalowałem silnik, który okazał się mieć wymiar bez wrzeciona nie 49 a 51 mm i to już wymaga trochę rzeźby żeby go tam upchnąć. mam też sterowanie ale nie mam zasilacza.
Chciałem jeszcze dopytać odnośnie zasilania jaką jest moja fanaberia z napędem wieży. Coś mi teraz nie pasuje z Amperami. Ustalone zostało że silnik właściwy okazał się ten
a do zasilania nada się zasilacz 12V DC 500 mA.
Ale potem jak wyszło że chcę potencjometrem jeszcze regulować obroty to Sebastian polecił taki układ
Więc gdy ten układ sterujący pracuje na 6 Amperach to zasilacz 500 mA stanowczo za mało.
Czy w takim razie mam szukać zasilacza pomiędzy 6 a 10 Amper ? I jak się do tego jeszcze Watty mają? Na aukcjach są takie 6 A 72-80 W. Bo przyznam że ja już zgłupiałem z tymi wszystkimi parametrami.
-
Cześć.
Wreszcie złapałem się za napęd wieży. Solidnie zainstalowałem silnik, który okazał się mieć wymiar bez wrzeciona nie 49 a 51 mm i to już wymaga trochę rzeźby żeby go tam upchnąć. mam też sterowanie ale nie mam zasilacza.
Chciałem jeszcze dopytać odnośnie zasilania jaką jest moja fanaberia z napędem wieży. Coś mi teraz nie pasuje z Amperami. Ustalone zostało że silnik właściwy okazał się ten
a do zasilania nada się zasilacz 12V DC 500 mA.
Ale potem jak wyszło że chcę potencjometrem jeszcze regulować obroty to Sebastian polecił taki układ
Więc gdy ten układ sterujący pracuje na 6 Amperach to zasilacz 500 mA stanowczo za mało.
Czy w takim razie mam szukać zasilacza pomiędzy 6 a 10 Amper ? I jak się do tego jeszcze Watty mają? Na aukcjach są takie 6 A 72-80 W. Bo przyznam że ja już zgłupiałem z tymi wszystkimi parametrami.
-
Więc gdy ten układ sterujący pracuje na 6 Amperach to zasilacz 500 mA stanowczo za mało.
Czy w takim razie mam szukać zasilacza pomiędzy 6 a 10 Amper ? I jak się do tego jeszcze Watty mają?
A gdzie tam. Co by to był za układ co by sam dla siebie 6A prądu potrzebował. Tam jest napisane, że max 10A (czyli chwilowo taki prąd wytrzyma i układy się nie sfajczą), a praca 6A, czyli to jest max prąd dla pracy ciągłej, czyli sytuacja w której układy się nie palą i całość zanadto się nie grzeje. Jeśli jednak uważasz, że ten regulator jest za duży (co akurat jest faktem) to na aukcji jest napisane, że w ofercie mają regulatory od 1A to 10A. Można spokojnie poszukać czegoś innego (i pewnie tańszego). To był tylko przykład, o tyle ciekawy, że miał regulację obrotów i zmianę kierunków, 2 w 1.P.S. O, proszę bardzo, pierwszy lepszy z brzegu, od tego samego sprzedawcy, i tańszy, i pewnie mniejszy gabarytowo. Prąd max 3A. https://allegro.pl/oferta/regulator-obrotow-silnika-lewo-praw-12v-24v-3a-80w-7362079807
-
Więc gdy ten układ sterujący pracuje na 6 Amperach to zasilacz 500 mA stanowczo za mało.
Czy w takim razie mam szukać zasilacza pomiędzy 6 a 10 Amper ? I jak się do tego jeszcze Watty mają?
A gdzie tam. Co by to był za układ co by sam dla siebie 6A prądu potrzebował. Tam jest napisane, że max 10A (czyli chwilowo taki prąd wytrzyma i układy się nie sfajczą), a praca 6A, czyli to jest max prąd dla pracy ciągłej, czyli sytuacja w której układy się nie palą i całość zanadto się nie grzeje. Jeśli jednak uważasz, że ten regulator jest za duży (co akurat jest faktem) to na aukcji jest napisane, że w ofercie mają regulatory od 1A to 10A. Można spokojnie poszukać czegoś innego (i pewnie tańszego). To był tylko przykład, o tyle ciekawy, że miał regulację obrotów i zmianę kierunków, 2 w 1.P.S. O, proszę bardzo, pierwszy lepszy z brzegu, od tego samego sprzedawcy, i tańszy, i pewnie mniejszy gabarytowo. Prąd max 3A. https://allegro.pl/oferta/regulator-obrotow-silnika-lewo-praw-12v-24v-3a-80w-7362079807
Pomysł na patent z 12 kątem foremnym przyszedł mi do głowy jeszcze wczoraj. O to jak to wygląda. Koło podziałowe, podzielone co 30 stopni. W imadle jest wiertło, które pełni rolę kła, który wchodzi w nawiercony klucz . Wiertło jest tak wkręcone w imadło, żeby szczęki były ogranicznikiem i żeby za głęboko nie podszlifować. Oczywiście kształt się wyciągnie na cacy po podkładzie, ale już widzę że jest ok. Teraz najgorsze, czyli przecięcie całości od góry. Kołpaczki potrzebne to ilość 16 sztuk, razem z kołami napinającymi, które niczym się nie różnią od nośnych (od taka amerykańska unifikacja). Na wszelki wypadek zrobiłem 20 sztuk w razie jak by przy kolejnych procesach jakaś sztuka uległa spapraniu
.