Jelcz 6x6 (P662D.35)Skrzyniowy
-
Ja się nie odnosiłem do tej konkretnej skrzynki w Jelczu Skorpiona, tylko do samego faktu istnienia mechanizmów różnicowych między tylnymi osiami.
Popatrzcie na układ napędowy Stara 266. Tam też jest taka skrzynka, która przenosi napęd ze skrzyni biegów na wszystkie trzy osie (oddzielnie, co ważne). To jest skrzynka rozdzielcza, pewnie z blokadą. Natomiast teraz rzućcie okiem na szeregowy rodzaj układu napędowego z podanego przeze mnie wcześniej linku. Międzyosiowy (tylnych osi) mechanizm różnicowy jest "schowany" w środkowym moście. Dlatego ja domniemywam, że ta tajemnicza skrzynka to skrzynka rozdzielcza. Poniżej zamieszczam dowód w postaci widoku na układ napędowy. Jak widać napęd na ostatnią oś pochodzi z osi środkowej, a oś środkowa pobiera go z tajemniczej skrzynki. To nie może być dyferencjał międzyosiowy (w kontekście tylnych osi oczywiście), a mnie o takie rozwiązanie cały czas chodzi. Może to jednak być dyferencjałem pomiędzy osiami tylnymi a osią przednią, a różnicowanie napędu pomiędzy tylnymi osiami jest realizowane przez mechanizm w osi środkowej.
-
Ależ tu ciekawa dyskusja odnośnie napędów i mechanizmów różnicowych się toczy
Sebastian masz rację w środkowym moście tj.2 oś w jelczu z relacji jest zastosowany jednocześnie dyferencjał miedzykołowy i międzyosiowy. Jesli by go nie bylo to trzeba by zastosowac rozwiązanie jak w starze 266 bezposrednio ze skrzynki rozdzielczej na kazdy most z osobna.
Na poprzedniej stronie relacji Tulipan740i podał linka. Tam jest specyfikacja tego pojazdu gdzie tylny zespół napędowy został swietnie opisany.
Tak wiec dyfer miedzy osiowy jest zintegrowany ze skrzynką rozdzielcza a dyfer miedzy osiowy i miedzy kołowy jest zintegrowany w środkowym moście tego jelcza.
-
Ależ tu ciekawa dyskusja odnośnie napędów i mechanizmów różnicowych się toczy
Sebastian masz rację w środkowym moście tj.2 oś w jelczu z relacji jest zastosowany jednocześnie dyferencjał miedzykołowy i międzyosiowy. Jesli by go nie bylo to trzeba by zastosowac rozwiązanie jak w starze 266 bezposrednio ze skrzynki rozdzielczej na kazdy most z osobna.
Na poprzedniej stronie relacji Tulipan740i podał linka. Tam jest specyfikacja tego pojazdu gdzie tylny zespół napędowy został swietnie opisany.
Tak wiec dyfer miedzy osiowy jest zintegrowany ze skrzynką rozdzielcza a dyfer miedzy osiowy i miedzy kołowy jest zintegrowany w środkowym moście tego jelcza.
-
Ohoho , ale sie ruch zrobil :) Zaczne od malego sprostowania , wspomnialem wczesniej , ze w Modelikowym Starze 266 autor wspominal o mechanizmie roznicowym , po przejrzeniu opisu na nowo okazalo sie , ze cos mi sie pomieszalo bo autor mowi o skrzynce rozdzielczej , nie wiem czemu utkwil mi w glowie mechanizm. Po rozmowie z serwisantem w ASO Mercedes , jestem pewny , ze element o ktorym mowimy ( czyli to co wystaje z ramy i podlaczone do tego beda waly ) najczesciej nazywane jest skrzynka rozdzielcza , lub rozdzielaczem napedu. Stosowana ona jest w pojazdach z napedem na wszystkie osie ( terenenowki , wywrotki itp ).Typowy mechanizm roznicowy ma troche inne zadanie , i z reguly schowany jest w moscie napedowym. Tutaj , taki jakby glowny wal idzie od skrzyni biegow do tej skrzynki , a od niej nastepnymi walami idzie naped na poszczegolne mosty. Naped na ostatni most idzie z mostu srodkowego , czy da sie np wylaczyc naped na srodkowy most zachowujac jednoczesnie na tylna , tego juz mechanik nie byl pewny , ale powinno byc to mozliwe. Tak go mniej wiecej zrozumialem. Fotke przedniego zawieszenia postaram sie wrzucic w piatek , bo na razie w robocie jestem :)
-
Ohoho , ale sie ruch zrobil :) Zaczne od malego sprostowania , wspomnialem wczesniej , ze w Modelikowym Starze 266 autor wspominal o mechanizmie roznicowym , po przejrzeniu opisu na nowo okazalo sie , ze cos mi sie pomieszalo bo autor mowi o skrzynce rozdzielczej , nie wiem czemu utkwil mi w glowie mechanizm. Po rozmowie z serwisantem w ASO Mercedes , jestem pewny , ze element o ktorym mowimy ( czyli to co wystaje z ramy i podlaczone do tego beda waly ) najczesciej nazywane jest skrzynka rozdzielcza , lub rozdzielaczem napedu. Stosowana ona jest w pojazdach z napedem na wszystkie osie ( terenenowki , wywrotki itp ).Typowy mechanizm roznicowy ma troche inne zadanie , i z reguly schowany jest w moscie napedowym. Tutaj , taki jakby glowny wal idzie od skrzyni biegow do tej skrzynki , a od niej nastepnymi walami idzie naped na poszczegolne mosty. Naped na ostatni most idzie z mostu srodkowego , czy da sie np wylaczyc naped na srodkowy most zachowujac jednoczesnie na tylna , tego juz mechanik nie byl pewny , ale powinno byc to mozliwe. Tak go mniej wiecej zrozumialem. Fotke przedniego zawieszenia postaram sie wrzucic w piatek , bo na razie w robocie jestem :)
-
Ale sobie poczytałem!. Zastanawia mnie jednak jedno. Wielu z Was zna się na tego typu pojazdach, więc skoro wpadł taki temat, można by go rozwinąć w Kafeterii, nie komplikując relacji Marcina, tym bardziej, że jak sam napisał dla niego to tylko model czyli pudełko na kołach. Co tam jest pod spodem i do czego służy?. Oglądający nie będzie dociekał, a ciekawscy niech dyskutują .Od tego jest kafeteria. Dajcie Marcinowi w spokoju budować ten model. To jak wspomniał ma być jego wizja , a nie wierna kopia oryginału.
-
Ale sobie poczytałem!. Zastanawia mnie jednak jedno. Wielu z Was zna się na tego typu pojazdach, więc skoro wpadł taki temat, można by go rozwinąć w Kafeterii, nie komplikując relacji Marcina, tym bardziej, że jak sam napisał dla niego to tylko model czyli pudełko na kołach. Co tam jest pod spodem i do czego służy?. Oglądający nie będzie dociekał, a ciekawscy niech dyskutują .Od tego jest kafeteria. Dajcie Marcinowi w spokoju budować ten model. To jak wspomniał ma być jego wizja , a nie wierna kopia oryginału.
-
Do Heńka uwagi dodam, ze takie pojecia jak skrzynia rozdzielcza, mechanizm różnicowy, dyferenciał, rozdz. To pojecia które w intrnecie dostępne są pod palcem. Taka dygresja, jak buduje czolg to mam wyjaśniać działanie wszystkich mechanizmow. Juz na etapie eżektora zwanego przedmuchiwaczem to to grube na lufie. Temat zajalby tydzien i 10 stron. Darujcie koledzy. Podajcie sobie wirtualnie łape na zgodę i oddajcie temat koledze Skorpionowi. Bo kurde fajnie mu to wychodzi i czlowiek się moze czegoś nauczyć.
-
Do Heńka uwagi dodam, ze takie pojecia jak skrzynia rozdzielcza, mechanizm różnicowy, dyferenciał, rozdz. To pojecia które w intrnecie dostępne są pod palcem. Taka dygresja, jak buduje czolg to mam wyjaśniać działanie wszystkich mechanizmow. Juz na etapie eżektora zwanego przedmuchiwaczem to to grube na lufie. Temat zajalby tydzien i 10 stron. Darujcie koledzy. Podajcie sobie wirtualnie łape na zgodę i oddajcie temat koledze Skorpionowi. Bo kurde fajnie mu to wychodzi i czlowiek się moze czegoś nauczyć.
-
Zawsze wydawało mi się, że w relacjach z budowy jest przestrzeń na dyskusje zarówno o modelu jak i o pierwowzorze. Teraz czytam, że na dyskusje o szczegółach technicznych jest miejsce w Kafeterii, którą zawsze traktowałem jako miejsce na dyskusje niekoniecznie związane z modelarstwem. Marcin jako pierwszy rzucił wątpliwość co do przedmiotowej skrzynki, niejako otwierając pole do dyskusji, przynajmniej ja to tak odbieram. Następnie sam również prowadził śledztwo rozmawiając z serwisantem z Mercedesa, bo temat rzeczywiście ciekawy. Wnoszę z tego, że nie miał problemów z toczącą się dyskusją w swojej relacji na temat zastosowanych w pojeździe rozwiązań technicznych. Ja na przykład lubię takie rozmowy w moich relacjach. Dyskusja przerodziła się z czasem w zwyczajową już utarczkę pomiędzy Wojokiem i Tulipanem (kolejność imion przypadkowa, nie opowiadam się po żadnej stronie, obydwóch lubię i szanuję) i zamiast napiętnować styl prowadzonej przez nich dyskusji, który nie wszystkim może się podobać (włączając mnie) zabraniacie wypowiadać się w relacjach na tematy techniczne? Co do dyskusji w sensie ogólnym to MOŻNA się mylić, MOŻNA nie mieć racji, natomiast NIE MOŻNA wyrażać braku szacunku do czyjejś niewiedzy! Nie każdy jest specjalistą we wszystkich dziedzinach. Dyskusja to WYMIANA wiedzy tudzież poglądów. Gdyby wszyscy wszystko wiedzieli to dyskutowaliby monologami, ale to zostawmy ideologom.
Reasumując, jeśli zdaniem większości, a w szczególności właściciela relacji czyli Marcina, nie można się wypowiadać na tematy techniczne związane z modelem, to proszę mi to jasno zakomunikować. Ograniczę swoją aktywność do moich relacji, nie udzielając się w żadnych innych.
-
Zawsze wydawało mi się, że w relacjach z budowy jest przestrzeń na dyskusje zarówno o modelu jak i o pierwowzorze. Teraz czytam, że na dyskusje o szczegółach technicznych jest miejsce w Kafeterii, którą zawsze traktowałem jako miejsce na dyskusje niekoniecznie związane z modelarstwem. Marcin jako pierwszy rzucił wątpliwość co do przedmiotowej skrzynki, niejako otwierając pole do dyskusji, przynajmniej ja to tak odbieram. Następnie sam również prowadził śledztwo rozmawiając z serwisantem z Mercedesa, bo temat rzeczywiście ciekawy. Wnoszę z tego, że nie miał problemów z toczącą się dyskusją w swojej relacji na temat zastosowanych w pojeździe rozwiązań technicznych. Ja na przykład lubię takie rozmowy w moich relacjach. Dyskusja przerodziła się z czasem w zwyczajową już utarczkę pomiędzy Wojokiem i Tulipanem (kolejność imion przypadkowa, nie opowiadam się po żadnej stronie, obydwóch lubię i szanuję) i zamiast napiętnować styl prowadzonej przez nich dyskusji, który nie wszystkim może się podobać (włączając mnie) zabraniacie wypowiadać się w relacjach na tematy techniczne? Co do dyskusji w sensie ogólnym to MOŻNA się mylić, MOŻNA nie mieć racji, natomiast NIE MOŻNA wyrażać braku szacunku do czyjejś niewiedzy! Nie każdy jest specjalistą we wszystkich dziedzinach. Dyskusja to WYMIANA wiedzy tudzież poglądów. Gdyby wszyscy wszystko wiedzieli to dyskutowaliby monologami, ale to zostawmy ideologom.
Reasumując, jeśli zdaniem większości, a w szczególności właściciela relacji czyli Marcina, nie można się wypowiadać na tematy techniczne związane z modelem, to proszę mi to jasno zakomunikować. Ograniczę swoją aktywność do moich relacji, nie udzielając się w żadnych innych.
-
Sebastian masz dużo racji, pod wsrunkiem jefnak, ze dyskusja rzeczywiscie jest merytoryczna. Sam chetnie sie bym do niej włączył. Jedną ze szkół jaką skonczylem to WAT wydział mechaniczny pojazdy samochodowe. I conieco w kwestii budowy jelcza ogarniam. Tym bardziej, że kilka takich jeździ w moim rejonie odpowiedxialnosci. A z dyrektorem serwisu JELCZA jestem po imieniu. Ale czy mamy właśnie z tego powodu, ze ktos ma inne zadnie jechac z epitetami po bandzie. Na takie inne zdania jest właśnie kafeteria tym bardziej ze w dalszej części dyskusji coraz mniej było merytoryki.
-
Sebastian masz dużo racji, pod wsrunkiem jefnak, ze dyskusja rzeczywiscie jest merytoryczna. Sam chetnie sie bym do niej włączył. Jedną ze szkół jaką skonczylem to WAT wydział mechaniczny pojazdy samochodowe. I conieco w kwestii budowy jelcza ogarniam. Tym bardziej, że kilka takich jeździ w moim rejonie odpowiedxialnosci. A z dyrektorem serwisu JELCZA jestem po imieniu. Ale czy mamy właśnie z tego powodu, ze ktos ma inne zadnie jechac z epitetami po bandzie. Na takie inne zdania jest właśnie kafeteria tym bardziej ze w dalszej części dyskusji coraz mniej było merytoryki.
-
Nie no, chłopaki, nie mówcie, że w relacji nie można pogadać o sprawach około modelarskich. Szczególnie jeżeli dyskusja dotyczy oryginału. Przeniesienie raczej nie ma sensu, bo wtedy zwykle taka dyskusja szybko umiera.
O formie nie ma co dyskutować. Wiadomo, ż Tulipanem mi nie po drodze, i prędzej, czy później sprawy idą źle. Ale był czas przywyknąć przecie
Jak zwykle, posprzątałem już to, co nie dotyczy dyskusji, ale że to się nie zdarzy więcej, obiecać nie mogę
Sam sobie już to obiecywałem, ale niestety, czasem wystarczy jedno słowo...
Ale oczywiście wszystkich zniesmaczonych przepraszam
-
Nie no, chłopaki, nie mówcie, że w relacji nie można pogadać o sprawach około modelarskich. Szczególnie jeżeli dyskusja dotyczy oryginału. Przeniesienie raczej nie ma sensu, bo wtedy zwykle taka dyskusja szybko umiera.
O formie nie ma co dyskutować. Wiadomo, ż Tulipanem mi nie po drodze, i prędzej, czy później sprawy idą źle. Ale był czas przywyknąć przecie
Jak zwykle, posprzątałem już to, co nie dotyczy dyskusji, ale że to się nie zdarzy więcej, obiecać nie mogę
Sam sobie już to obiecywałem, ale niestety, czasem wystarczy jedno słowo...
Ale oczywiście wszystkich zniesmaczonych przepraszam
-
Ho, ho, ho. Przyznaję, że dzisiaj pospałem nieco dłużej korzystając z dnia wolnego. Natomiast nie myślałem, że temat nadal się rozwinie. Szaman, Zbyszek, Sebastian macie całkowitą rację. Ze swojej strony przepraszam, że dałem się sprowokować. Chciałem tylko odpowiedzieć na pytanie Skorpionowi a nie eskalować konflikt. Oczywiście posty zmierzające w złą stronę już usunięte. Jeżeli Skorpion to czytał to podziwiam cierpliwość i spokój a jeżeli nie tym lepiej. Myślę, że na tym możemy zakończyć temat napędu w tym samochodzie czy modelu. Wszystkich serdecznie pozdrawiam i życzę Szczęśliwego Nowego Roku.
-
Ho, ho, ho. Przyznaję, że dzisiaj pospałem nieco dłużej korzystając z dnia wolnego. Natomiast nie myślałem, że temat nadal się rozwinie. Szaman, Zbyszek, Sebastian macie całkowitą rację. Ze swojej strony przepraszam, że dałem się sprowokować. Chciałem tylko odpowiedzieć na pytanie Skorpionowi a nie eskalować konflikt. Oczywiście posty zmierzające w złą stronę już usunięte. Jeżeli Skorpion to czytał to podziwiam cierpliwość i spokój a jeżeli nie tym lepiej. Myślę, że na tym możemy zakończyć temat napędu w tym samochodzie czy modelu. Wszystkich serdecznie pozdrawiam i życzę Szczęśliwego Nowego Roku.
-
Bog przyszedł na świat żeby zbawić grzeszników a nie sprawiedliwych. My mamy byc do Niego podobni. Zatem Nie reagucie jak nie musicie. Wojok jak Cię lubię tak poproszę dość prywatmych wycieczek. Można Twoje słowa opacznie rozumieć. Wszystkim kolegom i koleżankom pogody ducha w Nowym roku. Samych udanych modeli.
A co do tematu, bardzo ambitny model się zapowiada. Aż się prosi wersja opancerzona. I trochę nie widzę tego pomysłu z ciaganiem naczepy na czolg do transportu. Skorpion weś to rozrysuj. Bo nijak nie ogarniam.
-
Bog przyszedł na świat żeby zbawić grzeszników a nie sprawiedliwych. My mamy byc do Niego podobni. Zatem Nie reagucie jak nie musicie. Wojok jak Cię lubię tak poproszę dość prywatmych wycieczek. Można Twoje słowa opacznie rozumieć. Wszystkim kolegom i koleżankom pogody ducha w Nowym roku. Samych udanych modeli.
A co do tematu, bardzo ambitny model się zapowiada. Aż się prosi wersja opancerzona. I trochę nie widzę tego pomysłu z ciaganiem naczepy na czolg do transportu. Skorpion weś to rozrysuj. Bo nijak nie ogarniam.
-
Jako autor tej relacji powiem tak ; gadajcie o czym chcecie , nawet o przyslowiowej d...e Maryny , nie przeszkadza mi to absolutnie , osobiscie nie uwazam zeby relacja miala tyczyc tylko samego modelu , bo wtedy bylby tylko monolog prowadzacego , albo same achy i ochy , bo jak sie okazuje ( ogolnie rzecz biorac ) krytyka tez jest be. Jesli ktos z kims chce sie klocic , prosze bardzo , tez nie mam nic przeciwko temu , tylko nie wiem do czego mialoby to prowadzic , jestesmy juz na tyle doroslymi ludzmi , ze udowadnianie drugiemu ze moja racja jest mojsza chyba nie ma wiekszego sensu , ale jesli ktos ma checi , sily itd , to prosze bardzo. Zaczelo sie od mechanizmu roznicowego , bo bylem niemal pewien ze to jest to , z zawodu jestem kierowca , a nie mechanikiem , wiec na wieli rzeczach sie nie znam , dlatego ( po rozpoczetej juz dyskusji ) z ciekawosci zapytalem mechanika , bo akurat bylem na serwisie. Odnosnie wypowiedzi Szamana , moze nie do konca jest tak , ze buduje swoja wizje , po prostu sklejam model , powtarzam model , nie replike i nie zalezy mo na oddaniu oryginalu w 100% , tylko na w miare ladnym sklejeniu , jedynie takie naprawde charakterystyczne rzeczy staram sie w miare mozliwosci odtworzyc , byc moze co niektorzy stwierdza , ze ilosc srob w kole , czu to ze nie ma szpilek a sruby do takich rzeczy zalicza , ale ja nie , poza Wojokiem nikt nie zwrocil na to uwagi. Po skonczeniu bedzie z grubsza przypominal Jelcza i o to chodzi , powtarzam ; dla mnie najwazniejsze jest w miare ladne sklejenie. Oczywiscie mile widziana jest krytyka , czy slowa jakiegos sprostowania itp , nie zawsze sie do takowych uwag stosuje , ale zawsze czytam i analizuje.
Zbyszek - nie umiem rysowac ;) Jest Jelcz , do niego podpieta niskopodwoziowa przyczepa ( nie naczepa ) , taka wojskowa , a na niej czolg. Ot taki wymysl :)
-
Jako autor tej relacji powiem tak ; gadajcie o czym chcecie , nawet o przyslowiowej d...e Maryny , nie przeszkadza mi to absolutnie , osobiscie nie uwazam zeby relacja miala tyczyc tylko samego modelu , bo wtedy bylby tylko monolog prowadzacego , albo same achy i ochy , bo jak sie okazuje ( ogolnie rzecz biorac ) krytyka tez jest be. Jesli ktos z kims chce sie klocic , prosze bardzo , tez nie mam nic przeciwko temu , tylko nie wiem do czego mialoby to prowadzic , jestesmy juz na tyle doroslymi ludzmi , ze udowadnianie drugiemu ze moja racja jest mojsza chyba nie ma wiekszego sensu , ale jesli ktos ma checi , sily itd , to prosze bardzo. Zaczelo sie od mechanizmu roznicowego , bo bylem niemal pewien ze to jest to , z zawodu jestem kierowca , a nie mechanikiem , wiec na wieli rzeczach sie nie znam , dlatego ( po rozpoczetej juz dyskusji ) z ciekawosci zapytalem mechanika , bo akurat bylem na serwisie. Odnosnie wypowiedzi Szamana , moze nie do konca jest tak , ze buduje swoja wizje , po prostu sklejam model , powtarzam model , nie replike i nie zalezy mo na oddaniu oryginalu w 100% , tylko na w miare ladnym sklejeniu , jedynie takie naprawde charakterystyczne rzeczy staram sie w miare mozliwosci odtworzyc , byc moze co niektorzy stwierdza , ze ilosc srob w kole , czu to ze nie ma szpilek a sruby do takich rzeczy zalicza , ale ja nie , poza Wojokiem nikt nie zwrocil na to uwagi. Po skonczeniu bedzie z grubsza przypominal Jelcza i o to chodzi , powtarzam ; dla mnie najwazniejsze jest w miare ladne sklejenie. Oczywiscie mile widziana jest krytyka , czy slowa jakiegos sprostowania itp , nie zawsze sie do takowych uwag stosuje , ale zawsze czytam i analizuje.
Zbyszek - nie umiem rysowac ;) Jest Jelcz , do niego podpieta niskopodwoziowa przyczepa ( nie naczepa ) , taka wojskowa , a na niej czolg. Ot taki wymysl :)
-
Szaman - nie , nie o to mi chodzi , tym bardziej , że rozmawialiśmy o tym prywatnie , któregoś dnia oszaleje i wyrwę sobie wszystkie włosy z głowy , choć jestem łysy
To co jest na fotce , to ciągnik siodłowy z naczepą niskopodwoziową , a u mnie będzie tak zwana solówka , czyli trzy osiowy samochód ciężarowy , bez siodła , a ze skrzynią ładunkową , do którego będzie przyczepiona , poprzez dyszel , niskopodwoziowa przyczepa ( ilu osiowa i kołowa to jeszcze nie wiem , bo będzie to twór własny ). Na drugiej fotce narysowałem taki jakby schemat jak to ma wyglądać. Na pierwszej fotce przykład realny niskopodwoziowej przyczepy Chrudim P50. Mam nadzieje , że wszystko jest jasne.
Jak mówiłem wcześniej , fotka przedniego zawieszenia , pomalowana rama ( jest trochę niedokładności na niej , ale większość i tak będzie zasłonięta , a to co będzie widać to pomaskuje później ) i przymiarka z kołami.
To do usłyszenia...
-
Szaman - nie , nie o to mi chodzi , tym bardziej , że rozmawialiśmy o tym prywatnie , któregoś dnia oszaleje i wyrwę sobie wszystkie włosy z głowy , choć jestem łysy
To co jest na fotce , to ciągnik siodłowy z naczepą niskopodwoziową , a u mnie będzie tak zwana solówka , czyli trzy osiowy samochód ciężarowy , bez siodła , a ze skrzynią ładunkową , do którego będzie przyczepiona , poprzez dyszel , niskopodwoziowa przyczepa ( ilu osiowa i kołowa to jeszcze nie wiem , bo będzie to twór własny ). Na drugiej fotce narysowałem taki jakby schemat jak to ma wyglądać. Na pierwszej fotce przykład realny niskopodwoziowej przyczepy Chrudim P50. Mam nadzieje , że wszystko jest jasne.
Jak mówiłem wcześniej , fotka przedniego zawieszenia , pomalowana rama ( jest trochę niedokładności na niej , ale większość i tak będzie zasłonięta , a to co będzie widać to pomaskuje później ) i przymiarka z kołami.
To do usłyszenia...
Ja się nie odnosiłem do tej konkretnej skrzynki w Jelczu Skorpiona, tylko do samego faktu istnienia mechanizmów różnicowych między tylnymi osiami.
Popatrzcie na układ napędowy Stara 266. Tam też jest taka skrzynka, która przenosi napęd ze skrzyni biegów na wszystkie trzy osie (oddzielnie, co ważne). To jest skrzynka rozdzielcza, pewnie z blokadą. Natomiast teraz rzućcie okiem na szeregowy rodzaj układu napędowego z podanego przeze mnie wcześniej linku. Międzyosiowy (tylnych osi) mechanizm różnicowy jest "schowany" w środkowym moście. Dlatego ja domniemywam, że ta tajemnicza skrzynka to skrzynka rozdzielcza. Poniżej zamieszczam dowód w postaci widoku na układ napędowy. Jak widać napęd na ostatnią oś pochodzi z osi środkowej, a oś środkowa pobiera go z tajemniczej skrzynki. To nie może być dyferencjał międzyosiowy (w kontekście tylnych osi oczywiście), a mnie o takie rozwiązanie cały czas chodzi. Może to jednak być dyferencjałem pomiędzy osiami tylnymi a osią przednią, a różnicowanie napędu pomiędzy tylnymi osiami jest realizowane przez mechanizm w osi środkowej.