Przemytnicy z Doliny Rodanu, czyli wierzę ..., że zbuduję dioramę
-
Jest obelisk to i szukałbym fontanny. W skrzyniach marchew z wysyłką do Galii, do Asterixa.
To nie jest zbyt bogate i rozwinięte miasteczko. Obelisk postawili, ale na fontannę ich nie stać i nie maja infrastruktury.
Ta, marchewka, pewnie, w skali 1/100. Już to widzę i pewnie jeszcze ze zwężeniem ku czubkowi i z nacią?
A co do Asterixa to "żył" w I wieku p.n.e, a to jest XIX wiek n.e., więc tym bardziej marchewki nie będzie.
Ale zapodawaj pomysły, może coś się wykluje i przypasuje
-
Jest obelisk to i szukałbym fontanny. W skrzyniach marchew z wysyłką do Galii, do Asterixa.
To nie jest zbyt bogate i rozwinięte miasteczko. Obelisk postawili, ale na fontannę ich nie stać i nie maja infrastruktury.
Ta, marchewka, pewnie, w skali 1/100. Już to widzę i pewnie jeszcze ze zwężeniem ku czubkowi i z nacią?
A co do Asterixa to "żył" w I wieku p.n.e, a to jest XIX wiek n.e., więc tym bardziej marchewki nie będzie.
Ale zapodawaj pomysły, może coś się wykluje i przypasuje
-
Szwagier - myślisz. ze wygląda to jak pole marchewek?
Petrov - to się zobaczy, bo ja to pierwszy raz będę trawę sadził i wodę z żywicy robił
Wojok - Bo ta trawa taka grzeczna niczym angielski trawnik, a tu trzeba trochę różniści wprowadzić, dodać kolorów, suchych źdźbeł (trudne słowo), taki natural chciałbym zrobić
. A czy się uda? Zobaczymy, szkoda, że skala jest taka mała.
-
Szwagier - myślisz. ze wygląda to jak pole marchewek?
Petrov - to się zobaczy, bo ja to pierwszy raz będę trawę sadził i wodę z żywicy robił
Wojok - Bo ta trawa taka grzeczna niczym angielski trawnik, a tu trzeba trochę różniści wprowadzić, dodać kolorów, suchych źdźbeł (trudne słowo), taki natural chciałbym zrobić
. A czy się uda? Zobaczymy, szkoda, że skala jest taka mała.
Aaaaaa, no to wszystko jasne. Teraz wsxystko pasuje