Merkava 1 z gpm
-
.... Kiedyś słyszałem, że Merkava to najlepszy czołg do walk na pustyni, ponieważ od podstaw był projektowany do takich warunków. Choć Abramsy też w piachu sobie dobrze radzą.
To akurat prawda, zawieszenie a szczególnie gąsienice projektowane były na warunki pustynno kamieniste. Choć Wzgórza Golan do takich nie należą, sporo tam trawy, bywa błoto. Za to inne elementy czołgu pod tym kontem były projektowane, szczególnie zabezpieczenia załóg w czasie walki. Wentylacja, przyrządy obserwacyjne, bandaże kół jezdnych, koła napędowe i napinające. Systemy silnika.
Idealnym przykładem jest tu wspomniany M60 Magach, któremu zastąpiono oryginalne gąski z M 60 na takie same jak w Merkavach 1 i 2.
Druga sprawa to ta osławiona przestrzeń do przewozu żołnierzy.
Żydzi, nie używają czołgów jako niby transporterów. Właz z tyłu pojazdu ma zapewnić załodze w przypadku porażenia czołgu jego skryte i szybkie opuszczenie. Przy okazji to świetny sposób na załadunek amunicji, dostarczenie wody racji żywnościowych, odpoczynek, nawet w rejonie prowadzenia walki.
Owszem można tam przewozić żołnierzy, ale kosztem ilości zabieranej amunicji, gdyż standardowo w tym przedziale przewożona jest amunicja do działa. A żaden czołgista nie lubi jak mu zabierają „kulki”
Wydawnictwo GPM w opisie serwuje możliwość przewozu 10 żołnierzy, co jest po prostu nieprawdą, maksymalnie zmieści się tam 4 dodatkowych, żołnierzy. 10 żołnierzy w ciasnocie przewozi BWP 1 porównajcie sobie wielkość przedziałów dla tej niby załogi i BWP 1
Aktualnie w Merkavach 3 i 4 jeden czołg na batalion ma załogę wyspecjalizowaną w udzielaniu pomocy innym załogom, po prostu taki MEDA WAC. I rzeczywiście przestrzeń w tym przedziale wykorzystywana jest do przewozu noszy dodatkowych i sprzętu do reanimacji. Znane są opisy z walk, wykorzystania tylnego włazu do ewakuacji, a nawet przewozu w nim innych członków załóg z innych czołgów, ale nie spotkałem się z opisem przewozu tam desantu żołnierzy piechoty. To po prostu bezsensowne, tym bardziej, że IDF, posiada najlepiej opancerzone transportery piechoty i bojowe wozy piechoty na świecie ! O tym mało się mówi, a to także mega ciekawy temat. Mam jak skończę M 103 w planie taki transporter. Może was zaskoczę, Żydzi opancerzyli nawet spychacze, gdyż odnotowano zwiększona liczbę ofiar wśród operatorów spychaczy w rejonie walki. Zaczynamy rozumieć ich podejście do podstawowej zasady zapewnienia przeżywalności załodze. Z tego źródła zaczerpnęli Amerykanie, przy projekcie ABRAMSA.
A NIEMCY dalej tego nie rozumieją. może dla tego, że nie zamierzają walczyć, ale handlować czołgami, więc po co nakłady na przeżywalnośc dla załóg czołgów ewentualnych rywali !
-
Różnice w postrzeganiu czołgu między USA a szkopami uwydatniły się w 1971 roku, kiedy to padł wspólny projekt MTB-70/KPz-70. W Leopardzie nie ma tak fajnego systemu chroniącego załogę przed eksplozją amunicji, czy zamontowanie celownika na górze wieży bez ingerencji w pancerz czołowy. Szkopy handlują bronią tylko szkoda, że nie z tymi, którzy jej naprawdę potrzebują. Z drugiej jednak strony lepiej, że nią handlują jakby mieli mieć takiego drugiego putohitlera z domieszką stalina i sami jej używali. Wracając do tematu relacji to fakt, że projektując Merkavę na pierwszym miejscu postawiono na bezpieczeństwo załogi umieszczając, np. silnik z przodu.
-
Różnice w postrzeganiu czołgu między USA a szkopami uwydatniły się w 1971 roku, kiedy to padł wspólny projekt MTB-70/KPz-70. W Leopardzie nie ma tak fajnego systemu chroniącego załogę przed eksplozją amunicji, czy zamontowanie celownika na górze wieży bez ingerencji w pancerz czołowy. Szkopy handlują bronią tylko szkoda, że nie z tymi, którzy jej naprawdę potrzebują. Z drugiej jednak strony lepiej, że nią handlują jakby mieli mieć takiego drugiego putohitlera z domieszką stalina i sami jej używali. Wracając do tematu relacji to fakt, że projektując Merkavę na pierwszym miejscu postawiono na bezpieczeństwo załogi umieszczając, np. silnik z przodu.
-
Kurde w końcu ktoś kto czai o co w tym wszystkim kaman Dzięki bo rację masz. I znalzłem bratnią duszę, bo już sądziłem że darmowe Leopardy zwichrowały wszystkich. Nikt mie szuka wiedzy a niewielu chce kojarzyć fakty. Powiem tylko, że za darmo to nawet dostać w ryj nie można, no to i potem lekarz i operacja. Spore koszty. A tu 38 milionów ludzi uradowanych z darmowego złomu. A już nie będę pisał o tym bo mnie krew zalewa. Ale dziś jest jaskółka podpisano porozumienie z Hyundaj Rotem. Jupi. Po tylu latach. Bedzie Polski K2.
A na deser kółeczka
-
Kurde w końcu ktoś kto czai o co w tym wszystkim kaman Dzięki bo rację masz. I znalzłem bratnią duszę, bo już sądziłem że darmowe Leopardy zwichrowały wszystkich. Nikt mie szuka wiedzy a niewielu chce kojarzyć fakty. Powiem tylko, że za darmo to nawet dostać w ryj nie można, no to i potem lekarz i operacja. Spore koszty. A tu 38 milionów ludzi uradowanych z darmowego złomu. A już nie będę pisał o tym bo mnie krew zalewa. Ale dziś jest jaskółka podpisano porozumienie z Hyundaj Rotem. Jupi. Po tylu latach. Bedzie Polski K2.
A na deser kółeczka
-
"Chcesz pokoju, szykuj się do wojny". Dobrze, że stawiamy na ten kierunek.
Kółka przed naklejeniem nakrętek warto było zaimpregnować i potraktować podkładem. Następnie przeszlifować przy pomocy multiszlifierki. Wtedy wyrównają się wszelkie łączenia papieru i nierówności. Miejsca na nakrętki nakłuć igłą cyrkla. Wtedy wiadomo gdzie je nakleić nawet po podkładzie.
-
"Chcesz pokoju, szykuj się do wojny". Dobrze, że stawiamy na ten kierunek.
Kółka przed naklejeniem nakrętek warto było zaimpregnować i potraktować podkładem. Następnie przeszlifować przy pomocy multiszlifierki. Wtedy wyrównają się wszelkie łączenia papieru i nierówności. Miejsca na nakrętki nakłuć igłą cyrkla. Wtedy wiadomo gdzie je nakleić nawet po podkładzie.
-
Prace trwają. Zabiorę się za koła nośne i napinajace jak wytnę jedną gąskę. Na razie mam jej połowę. 50 ogniw. Staram się zrobic 5 ogniw dziennie. Niby nic ale to ze 2 godziny minimum. Masa wycinania. Na kolejnych zdjeciach wykonanie ogniwa.
Ponieważ piszę z telefonu zdjecia wgrywam w komplecie. Najlepiej oglądać od ostatniego. Gdyby kogoś kusiło skorzystałem z ksero strony z gaskami z wycinanki glowne elementy naklejone na karton 0.5 naklejka wrwnetrzna 0.2 ostroga 1 mm a grzrbienie to papier milimetrowy na kartonie 0,2
-
Prace trwają. Zabiorę się za koła nośne i napinajace jak wytnę jedną gąskę. Na razie mam jej połowę. 50 ogniw. Staram się zrobic 5 ogniw dziennie. Niby nic ale to ze 2 godziny minimum. Masa wycinania. Na kolejnych zdjeciach wykonanie ogniwa.
Ponieważ piszę z telefonu zdjecia wgrywam w komplecie. Najlepiej oglądać od ostatniego. Gdyby kogoś kusiło skorzystałem z ksero strony z gaskami z wycinanki glowne elementy naklejone na karton 0.5 naklejka wrwnetrzna 0.2 ostroga 1 mm a grzrbienie to papier milimetrowy na kartonie 0,2
-
Enigmę skonczylem jakiś czas temu. Miesiac może. A co do gasek to masa wycinania. Myślałem o laserach, żeby je zrobić. Ale skoro mam już pół jedne j dam radę. Klej jesy biały jak wikol. Ale to nie wikol. Karton nie nasiaka. Jeden nazywa się magic i ma zajefajny dozownik. Drugi czrodziej. Nie ma takiego dozownika ale jest chyba ciut lepszy. Jak wyschną sa przeźroczyste jak wikol. Jak sklejam ogniwa daje dwie małe kropki na łączenia. I trzyma się to wszystko kupy. Reszta na zdjeciach. Ale kiepsko się to potem szlifuje i przecina. Daje elastyczna warstwę.
-
Enigmę skonczylem jakiś czas temu. Miesiac może. A co do gasek to masa wycinania. Myślałem o laserach, żeby je zrobić. Ale skoro mam już pół jedne j dam radę. Klej jesy biały jak wikol. Ale to nie wikol. Karton nie nasiaka. Jeden nazywa się magic i ma zajefajny dozownik. Drugi czrodziej. Nie ma takiego dozownika ale jest chyba ciut lepszy. Jak wyschną sa przeźroczyste jak wikol. Jak sklejam ogniwa daje dwie małe kropki na łączenia. I trzyma się to wszystko kupy. Reszta na zdjeciach. Ale kiepsko się to potem szlifuje i przecina. Daje elastyczna warstwę.
-
Tak na serio przypominają gaski te cięte laserem. Ale robione ręcznie.
Pisząc, że te gąski przypominają mi gumowe, miałem na myśli połączenie ogniw elastycznym klejem. A te gumowe też są nieraz ładnie odwzorowane jak laserowe, więc to raczej komplement. Tym bardziej, że tutaj to jak manualny laser, że tak ujmę.
-
Tak na serio przypominają gaski te cięte laserem. Ale robione ręcznie.
Pisząc, że te gąski przypominają mi gumowe, miałem na myśli połączenie ogniw elastycznym klejem. A te gumowe też są nieraz ładnie odwzorowane jak laserowe, więc to raczej komplement. Tym bardziej, że tutaj to jak manualny laser, że tak ujmę.
-
Wiem co chciałeś przekazać. Mnie chodzi o to że nie są zwijane i łączone szpilkami. Lecz jak lasery łączone na klej. Teraz tylko się martwię czy malowaniem nie utwardzę tego kleju i czy nie będą łączenia pękały. Kurde zawziąłem się i zmuszam sie do robienia 5 ogniw dziennie. Mrówcza praca. Mam juz 70 ogniw.
-
Wiem co chciałeś przekazać. Mnie chodzi o to że nie są zwijane i łączone szpilkami. Lecz jak lasery łączone na klej. Teraz tylko się martwię czy malowaniem nie utwardzę tego kleju i czy nie będą łączenia pękały. Kurde zawziąłem się i zmuszam sie do robienia 5 ogniw dziennie. Mrówcza praca. Mam juz 70 ogniw.
-
Prosty i skuteczny sposób na poprawne przyklejenie wózków. Pamiętaj tylko, że koła to Nasza ręczna modelarska robota, a nie wyrób z tokarki i wcale nie gwarantują, że wszystkie będą się stykać z płaszczyzną jak za bazę posłuży ich oś. Jak będziesz przykejał koła to też w oparciu o płaszczyznę. W sumie tę podstawkę, którą już masz możesz podwyższyć o uśredniony promień koła.
-
Prosty i skuteczny sposób na poprawne przyklejenie wózków. Pamiętaj tylko, że koła to Nasza ręczna modelarska robota, a nie wyrób z tokarki i wcale nie gwarantują, że wszystkie będą się stykać z płaszczyzną jak za bazę posłuży ich oś. Jak będziesz przykejał koła to też w oparciu o płaszczyznę. W sumie tę podstawkę, którą już masz możesz podwyższyć o uśredniony promień koła.
-
Opaska koła napinajacego jest za krótka 0,5 cm. Zrobilem swoją, a potem zerknąłem na zdjecia i jeszcze raz całość przerobiłem. Zgodnie z oryginalem wycialen opaskę i część koła i jest ok. Wykonalem wewnętrzną tarczę i wyszło grubo za wysoko. Trzeba bedzie mocno tam popracować z montarzem tego koła na mimośrodzie bo się gąska nie zmieści po wsunieciu w otwór jest 2 mm luzu na gąskę ale jak się robi standard to starczy. Muszę jeszcze pomierzyć czy to koło aby nie jest za duże. No i koła po wykonaniu dopieścić. Na razie to pierwsza udana tarcza.
-
Opaska koła napinajacego jest za krótka 0,5 cm. Zrobilem swoją, a potem zerknąłem na zdjecia i jeszcze raz całość przerobiłem. Zgodnie z oryginalem wycialen opaskę i część koła i jest ok. Wykonalem wewnętrzną tarczę i wyszło grubo za wysoko. Trzeba bedzie mocno tam popracować z montarzem tego koła na mimośrodzie bo się gąska nie zmieści po wsunieciu w otwór jest 2 mm luzu na gąskę ale jak się robi standard to starczy. Muszę jeszcze pomierzyć czy to koło aby nie jest za duże. No i koła po wykonaniu dopieścić. Na razie to pierwsza udana tarcza.
To akurat prawda, zawieszenie a szczególnie gąsienice projektowane były na warunki pustynno kamieniste. Choć Wzgórza Golan do takich nie należą, sporo tam trawy, bywa błoto. Za to inne elementy czołgu pod tym kontem były projektowane, szczególnie zabezpieczenia załóg w czasie walki. Wentylacja, przyrządy obserwacyjne, bandaże kół jezdnych, koła napędowe i napinające. Systemy silnika.
Idealnym przykładem jest tu wspomniany M60 Magach, któremu zastąpiono oryginalne gąski z M 60 na takie same jak w Merkavach 1 i 2.
Druga sprawa to ta osławiona przestrzeń do przewozu żołnierzy.
Żydzi, nie używają czołgów jako niby transporterów. Właz z tyłu pojazdu ma zapewnić załodze w przypadku porażenia czołgu jego skryte i szybkie opuszczenie. Przy okazji to świetny sposób na załadunek amunicji, dostarczenie wody racji żywnościowych, odpoczynek, nawet w rejonie prowadzenia walki.
Owszem można tam przewozić żołnierzy, ale kosztem ilości zabieranej amunicji, gdyż standardowo w tym przedziale przewożona jest amunicja do działa. A żaden czołgista nie lubi jak mu zabierają „kulki”
Wydawnictwo GPM w opisie serwuje możliwość przewozu 10 żołnierzy, co jest po prostu nieprawdą, maksymalnie zmieści się tam 4 dodatkowych, żołnierzy. 10 żołnierzy w ciasnocie przewozi BWP 1 porównajcie sobie wielkość przedziałów dla tej niby załogi i BWP 1
Aktualnie w Merkavach 3 i 4 jeden czołg na batalion ma załogę wyspecjalizowaną w udzielaniu pomocy innym załogom, po prostu taki MEDA WAC. I rzeczywiście przestrzeń w tym przedziale wykorzystywana jest do przewozu noszy dodatkowych i sprzętu do reanimacji. Znane są opisy z walk, wykorzystania tylnego włazu do ewakuacji, a nawet przewozu w nim innych członków załóg z innych czołgów, ale nie spotkałem się z opisem przewozu tam desantu żołnierzy piechoty. To po prostu bezsensowne, tym bardziej, że IDF, posiada najlepiej opancerzone transportery piechoty i bojowe wozy piechoty na świecie ! O tym mało się mówi, a to także mega ciekawy temat. Mam jak skończę M 103 w planie taki transporter. Może was zaskoczę, Żydzi opancerzyli nawet spychacze, gdyż odnotowano zwiększona liczbę ofiar wśród operatorów spychaczy w rejonie walki. Zaczynamy rozumieć ich podejście do podstawowej zasady zapewnienia przeżywalności załodze. Z tego źródła zaczerpnęli Amerykanie, przy projekcie ABRAMSA.
A NIEMCY dalej tego nie rozumieją. może dla tego, że nie zamierzają walczyć, ale handlować czołgami, więc po co nakłady na przeżywalnośc dla załóg czołgów ewentualnych rywali !