Czy ja dobrze zrozumiałem, te wszystkie ogniwa zrobiłeś w 4 godziny ?!!!

Gąski nietuzinkowe, trochę mi przypominają szkielet jakiejś istoty. Brawo za wytrwałość. Efekt super. Po pomalowaniu będą wisienką na torcie. Zapowiada się świetny model. 

Czy ja dobrze zrozumiałem, te wszystkie ogniwa zrobiłeś w 4 godziny ?!!!

Niezrozumiałe napisałem 4 godziny sklejałem 20 ogniw. Bez wycinania. Z wycinaniem to dwa razy tyle. Jak człek coś myśli i pisze to mu się wydaje że wszyscy myślą tak samo.

Ok podwozie skończone.  Poza jedną gonsienicą 100 ogniw do zrobienia. Zabieram się za kadłub. Pewnie jak ktoś śledzi budowę to widział że poszycie jest podwójne. Teraz to procentuje.  Wyciąłem otwory pod siatki i nic się nie wichruje nie wypacza. Wnętrze pomalowalem czarnym akrylem . Jedną siatkę musiałem ciut powiększyć. 

Brak czasu urlop inne ważne sprawy, ale rydwanu nie zaniedbuję.  Będzie wersja wczesna bez dodatkowych koszy, choć one pewnie by uatrakcyjniły  Model. Jednak trzymam się Zasady budowy modelu egzemplarza istniejącego. Zrobiłem tylne wrota bez imitacji śrob . W pewnym momencie wkleję wszystkie śruby. Boczne drzwi do załadunku amunicji. Haki holownicze wczesnej wersji. Z przodu także  i zacząłem wyposażać kadłub.  Kilka zdjęć 

Dobrze idzie. Paski papieru milimetrowego przyklejone tu i ówdzie to już Twój znak rozpoznawczy podczas budowy. 

17 elementów ogniw po 10 sztuk razem 170 ogniw. Pozostało 30 plus kilka  dodatkowych. Skończę do końca miesiąca.  I zacznę w końcu budowę  modelu. Te gąski spędzają mi sen z powiek.

Takie gąski z pewnością podniosą wartość modelarską tego rydwanu.

O matko jedyna i siedem córek! Kawał świetnej roboty. Jesteś mistrzem w te klocki. Jaka determinacja, konsekwencja, zapał, równomierność, cierpliwość i wytrwałość. Gąski pierwsza klasa. Coś wspaniałego. Łał

Dziękuję.  Wkładam w to masę  pracy. Jest już 200 ogniw. Zwróciłem uwagę,  czy aby nie są  za grube.  2 mm Grubość traka bez ostrogi. To jest 5 cm. Moim zdaniem ok. Z ostroga 10 cm. Też wydaje się sensownie. Przy takim projekcie gąsienicy. Tu dla zainteresowanych. Gąska wzorowana jest na tej z Centuriona. Teraz tylko grzebień i nalowanie. Oraz zaprojektowanie koła napędowego. Bo to z wycinanki jest absolutnie do kitu.

Bardzo drobna aktualizacja. Niestety wszystko robię od nowa . W modelu jest to nadzwyczaj uproszczone. Powiedziałbym, że  aż za bardzo. 

Dziękuję.  Wkładam w to masę  pracy. Jest już 200 ogniw. Zwróciłem uwagę,  czy aby nie są  za grube.  2 mm Grubość traka bez ostrogi. To jest 5 cm. Moim zdaniem ok. Z ostroga 10 cm. Też wydaje się sensownie. Przy takim projekcie gąsienicy. Tu dla zainteresowanych. Gąska wzorowana jest na tej z Centuriona. Teraz tylko grzebień i nalowanie. Oraz zaprojektowanie koła napędowego. Bo to z wycinanki jest absolutnie do kitu.

Zbyszku .... nic tu nie wymyślę mądrego, jak dla mnie robienie takich ogniw i to x200 to jakiś kosmos ... miałem do zrobienia 12 lawet i miałem już dosyć. Ludzie od takiej pancerki to cyborgi ...

... Ludzie od takiej pancerki to cyborgi ...

Nie tak. Tu nie miałem innego wyjścia. Nie ma laserów. Sama wycinanka jest bardzo leciwa. I nikt do niej nic nie dorobi. Pozostało zaprojektować j zrobić. Bo paski papieru mnie nie interesują.  Teraz już to co lubią  tygryski. Wyposażanie kadłuba i wieży. Też wszystko robię po swojemu. A merkawa będzie przedstawiała jedną  z pierwszych wersji użytą  bojowo w 1982 roku w wojnie w Libanie.

Wzoruje się  na konkretnym egzemplarzu. 

Mało czasu a Model mnie coraz bardziej wkręca.  Kosz i lufa mega roboty ale efekt mnie satysfakcjonuje. Kosz wymaga dużo dopracowania. Do tego uchwyty i wzmocnienia. Powstały spawy  wieży. Oraz zasadnicze elementy żeby dorobić do nich spawy. Lufa zbudowałem z papierowej rurki. Średnica 5 mm idealna na zewnątrz. Dorobiłem wnętrze średnica  4 mm idealna orac wszystko co jest na lufie. Masę pracy kosztowały  mnie elementy zewnętrzne oporopowrotnika. Jażmo wieży z wymiętej folii.

Wymieniłem Kosz. Pierwszy czyli drugi, nie był dobry.  Teraz jest delikatniej. Korzystałem że wzoru w wycinance poprawionego. Ale to nie to.

Lufa jest bardzo charakterystyczna. Pełno na niej obejm. Kosz podszlifuj na narożnikach od strony mocowania do wieży. Chyba częściowo zalałeś CA. Taki zabieg zaraz podnosi papier czyniąc go chropowatym niczym odlew wieży.

Lufa jest bardzo charakterystyczna. Pełno na niej obejm. Kosz podszlifuj na narożnikach od strony mocowania do wieży. Chyba częściowo zalałeś CA. Taki zabieg zaraz podnosi papier czyniąc go chropowatym niczym odlew wieży.

Dzięki za zauważenie. Czasem się nie widzi prostych rzeczy. Wyposażam wieżę.  To na zdjęciu to dzień pracy . Powolnego projektowania każdego elementu na podstawie zdjęć.  Przykład  projekt podstawy karabinu wieżowego dla ladowniczego i dowódcy. . Zrobiłem.imitacje fartucha armaty.

Podobnie powstaje całe  wyposażenie wieży.  Właz dowódcy i podstawy karabinów oraz karabiny. Masa dłubaniny. Ale to lubią tygryski. Powstały podstawy anten. Dorobiłem z tyłu wieży .  . Kilka fotek z prac.

To już niedługo koniec. Karabiny mają magazynki, czy taśmy są luzem? 

To już niedługo koniec. Karabiny mają magazynki, czy taśmy są luzem? 

Oj nie jeszczemasa pracy. Nad wieżą sporo drobnicy. Kadłub masa drobnicy śrub i doposażenia. Koła napędowe i montaż zawieszenia. Ale to już po malowaniu podwozia. Osłony boczne i potem doposażenie wyposażenia indywidualnego. Plecaki torby skrzynia z jedzeniem.  Jak z filmu DOLINA ŁEZ. W ogóle bardzo polecam miłośnikom bliskowschodnich klimatów. Niestety jeszcze masa pracy.

Karabiny maszynowe mają taśmy w skrzynkach amunicyjnych. Dowódca na wzór angielsku a ładowniczy fesncuskie lub amerykanskue. Diabli wiedza są bardzo podobne. Mam juz mocowanie

Wania so skrzynek. Planuję dorobić taśmy z municja. Się zobaczy

Oj tam, masa pracy. Grunt, że gąski już są a to największy złodziej czasu.  Napędowe możesz z plastiku dokupić. Oczywiście żarcik. Wiem, że się nie skusisz.  Tylko myślałem, że jak gąski dziargałeś to napędowe już miałeś na wzór podziałowy. Chyba zawsze lepiej gąski do napędowych dopasować niż odwrotnie.