Merkava 1 z gpm

  1. tulipan740i 2023-05-09 06:07:34

    Co to za czarny prostokąt z tyłu nad cyfrą 2 ?

  1. Zbyszek001 2023-05-09 12:18:53

    Ciekawski .

    Zastanawiałem sie wcześniej, że nikt nie pyta. Ta wersja Merkavy, po bliższym przyjrzeniu sie jest ciut inna od tych znanych z modeli plastikowych Tamija czy innych.

    Brak wykładzin antypoślizgowych, czy tak charakterystycznych łańcuchów pod koszem. Jest jeszcze ciut innych zmian. W tym ten szary tak na prawdę fartuch. Jakoś na zdjęciu tak wyszło czarno.

    Czołg to pierwsza wersja produkcyjna.

    Tutaj spieszę wyjaśnić Żydzi, nie robili jak reszta nacji prób fabrycznych, prób wojskowych, prób odbioru technicznego, nie wprowadzono w czasie tych prób zmian. I znowu próby. Czasem same próby lubiły potrwać ze dwa lata. Co wiemy i z historii produkcji Polskiego WILKA.

    Po decyzji o produkcji, walili serję i ta seria produkcyjna wysłana do jednostek, była potem poddawana zmianom. Na podstawie opinii samych załóg. Dawało to po pierwsze błyskawiczne wdrożenie w jednostkach czołgów, oraz wprowadzanie zmian które określały sami użytkownicy.

    Tak w sumie powstała wersja MK2. Ale to inna bajka.

    Dokonywano zmian już na linii produkcyjnej. Tak powstawały czołgi czasem różnice się miedzy sobą.

    Stąd w późniejszych wersjach nie ma tego ciemnego prostokąta. Zastąpiony został innym rodzajem uszczelnienia tylnego włazu .

    To jest taki fartuch który zabezpiecza tylny właz do przedziału przed deszczem kurzem, w ogóle wpływem warunków atmosferycznych.

    A co do samego włazu i przedziału z tyłu.

    Bajka dużego kalibru jest, że miesiło się tam 10 żołnierzy. Tak na Maksa to czterech .

    W złażeniu przedział ten i tylny właz służył do uzupełniania amunicji i ewakuacji załogi, po trafieniu czołgu, pod ogniem wroga, czasem dokonywania napraw serwisowych. Czasem pod ogniem wroga na linii frontu. Pomysł zaczerpnięty z okresu wojny JOM KIPUR, kiedy to Centuriony zostały eliminowane z walki z powodu braku amunicji. A dostarczenie jej otworem z boku wieży nie było łatwe i przyjemne.

    Po drugie ładowano amunicje na takich specjalnych paletach. Co gwarantowało szybkość ładowania,

    I to w sumie tyle.

    Tych wojaków można było tam wozić, ale kosztem 80% ilości amunicji. Żadna załoga na to nie szła.

    Z czasem powstały w późniejszych wersjach czołgi ewakuacji medycznej. Załoga wyszkolona jest do udzielania pierwszej pomocy, w części przedziału kosztem amunicji ma wyposażenie, respirator, i inne medyczne, żeby udzielać pomocy rannym czołgistom z innych czołgów. Którzy ewakuowali się właśnie z uszkodzonego czołgu tym tylnym włazem.

    Dzięki niemu temu włazowi, znacząco spadła śmiertelność wśród czołgistów ewakuujących się z uszkodzonych i zniszczonych czołgów.

    A to było głównym założeniem konstrukcyjnym czołgu Merkava, przeżywalność załogi.

    Na zdjęciach ta wersja czołgu z tym proso katem, zdjęcia a gry WAR TUNDER. I blogu gry.

    Mam jeszcze inne ale te dobrze oddają wygląd tego uszczelnienia.

    Ta wersja jest w tej grze jako jakiś bonus czy coś takiego. Ostatnie zdjecie to dodatki do Merkavy 1 , z tym właśnie fartuchem, można wykonać dzięki temu wersję prototypową, i pierwszą wersje seryjną

  1. tulipan740i 2023-05-09 16:09:08

    Merkawa slynie między innymi  z tego włazu. Bardziej zastanawiało mnie z jakiego materiału jest wykonana jego czarna./ szara część. Jak fartuch to nasuwa się myśl, że przykładowo  może z jakiejś grubszej gumy. W sumie podobny jest do chlapaczy. Natomiast mnie ciekawi czy pod nią znajduje się jeszcze płyta pancerna ponieważ jakoś tak niewiarygodnie brzmi, że górna część wlazu to tylko fartuch. W sieci znalazłem otwarty taki właz, ale nie widać co znajduje się pod tym fartuchem. 

  1. tulipan740i 2023-05-09 16:42:22

    Teraz dopiero znalazłem na Prime Portal. To nie jest na płycie pancernej. To jest na klocu pancernym. Jak na tylne opancerzenie to bardzo gruby jest ten pancerz, ale należy też pamiętać, że z tyłu nie mamy silnika a załogę a jak dobrze zauważyłeś Merkava była projektowana z uwzględnieniem w pierwszej kolejności bezpieczeństwa załogi. Tylko skoro to takie grube to ten fartuch chyba był  raczej zbyteczny bo na fotce widać też normalną uszczelkę i w późniejszych wersjach  fartucha już nie było. 

  1. Zbyszek001 2023-07-03 12:01:47

    Podrapany. Chyba ciut za mocno. I drugi etap wasz ziemisty. Na gąski poszedł piaskowy.

    Teraz jak wyschnie psik lakierem akrylowym. I porobię zacieki.

    .

    Znowu lakier i poleje go benzyna i gdzie trzeba olejem . Dmuchnę spalinami zakonserwuje werniksem i zawiozę w plener na kilka zdjęć. 

  1. tulipan740i 2023-07-03 15:09:07

    Faktura wieży wyszła bardzo ładnie. Natomiast nie jestem przekonany do tego prostokątnego elementu nad jarzmem armaty. To miał być chyba pokrowiec. Zadrapania trochę takie z dwóch bajek. Znowu podoba mi się wieża, ale na osłonach trakcji troszkę mniej. Szkoda, że nie zrobiłeś fotki całego Rydwanu bo wygląda na to, że ogólnie będzie się ładnie prezentował. 

  1. Zbyszek001 2023-07-03 20:45:32

    Cały rydwan jest już w galerii.

    Dziękuję wszystkim obserwującym skromną relację

    co do imitacji brezentu, dałem ciała i nie oszlifowałem przed położeniem. Trzeba było zrobić osłonę na kartonie, popracować, oszlifować, wyglancować i dopiero dokleić.

    Ja robiłem to nową technika na modelu i wyszło jak wyszło.

  1. tulipan740i 2023-07-03 21:02:25

    co do imitacji brezentu, dałem ciała i nie oszlifowałem przed położeniem. Trzeba było zrobić osłonę na kartonie, popracować, oszlifować, wyglancować i dopiero dokleić.

    Zbyszek001

    A dlaczego takiej brezentowej osłony na przyszłość nie zrobić po prostu z odpowiedniego materiału na przykład ze starej parasolki? Ten materiał też dobrze się maluję. 

Rezultaty 80 - 88 z 88 pozycji
Udostępnij temat: