KONKURS- HMS Enterprize- Shipyard
-
Zrobilem wozki. Wygladaja jak wygladaja. Wyszly troche lepiej niz przy leosi. Natepnym razem kolka beda ladne okragle.
Jest chyba blad w wycinance bo mam 24 lewety mniejsze i 6 wiekszych na gorny poklad. Powinno byc chyba odwrotnie. Na gornym pokladzie lawety powinny byc chyba mniejsze. Armaty tam sa przykladowo mniejsze.
Niedlugo bede malowal, zobaczymy co wyjdzie. W wycinance sa one zolte, a wnetrza burt czerwone. Lawety nie powinny byc tez czerwone?
-
Sławku, stosowano oba kolory do malowania. Dla kontrastu może lepiej właśnie na żółto, bo inaczej się zleją z burtami.
Ładnie powycinałeś wózki. Mała rada, może od spodu wklej po środku pasek tekturki, która będzie niewidoczna po przyklejeniu armat. Ta tekturka powinna być grubości prześwitu i to ją powinieneś przyklejać do pokładu, a nie koła. Koła często odpadają, przekrzywiają się w trakcie przyklejania, no i klej może być widoczny.
P.S. Tylko nie wiem czy można to wkleić przy Twojej konstrukcji armat.
-
Sławku, stosowano oba kolory do malowania. Dla kontrastu może lepiej właśnie na żółto, bo inaczej się zleją z burtami.
Ładnie powycinałeś wózki. Mała rada, może od spodu wklej po środku pasek tekturki, która będzie niewidoczna po przyklejeniu armat. Ta tekturka powinna być grubości prześwitu i to ją powinieneś przyklejać do pokładu, a nie koła. Koła często odpadają, przekrzywiają się w trakcie przyklejania, no i klej może być widoczny.
P.S. Tylko nie wiem czy można to wkleić przy Twojej konstrukcji armat.
-
Bardzo ciekawe z tym paskiem tektury. Co do koloru to raczej zrobie je na czerwono. W Leosi mialem wszystko na zolto i bylo ok. I ten czerwony bardziej do mnie przemiawia.
sztanc nie mam, ale nastepnym razem bede je mial.W sumie od bardzo niedawna wiem na ich temat i ze mozna nimi ladne koleczka robic i co najwazniejsze-przechodza przez tekture 1mm. (dzieki Pan-Karton).
Zrobilem armaty. jeszcze nie sa gotowe. Zostalo kilka drobiazgow. Ku mojemu zdziwieniu poszlo pardzo szybko.
Zrobilem sobie kopytko z patyczka do szaszlykowm i na nim obwijalem armaty.
kolka z drutu to wiadomo jak zrobic. Ja obwijalem drut na roznych przedmiotach, zeby srednica w miare pasowal. W tym przypadku: srubokret, wklad od dlugopisu, paleczka do ryzu i szpikulec.
Kolko na wylocie armaty to akurat kupne bylo.
Na koncach wcisnalem plasteline ta co twardnieje na powietrzu (to fioletowe).
Sa tez karonady, 4 sztuki. Nowosc dla mnie. Wyszly takie krowiaste, wielkie. Srednica jest ciut mniejsza niz przewidzal autor, ale mimo to dalej wydaja mi sie ogromne.
-
Bardzo ciekawe z tym paskiem tektury. Co do koloru to raczej zrobie je na czerwono. W Leosi mialem wszystko na zolto i bylo ok. I ten czerwony bardziej do mnie przemiawia.
sztanc nie mam, ale nastepnym razem bede je mial.W sumie od bardzo niedawna wiem na ich temat i ze mozna nimi ladne koleczka robic i co najwazniejsze-przechodza przez tekture 1mm. (dzieki Pan-Karton).
Zrobilem armaty. jeszcze nie sa gotowe. Zostalo kilka drobiazgow. Ku mojemu zdziwieniu poszlo pardzo szybko.
Zrobilem sobie kopytko z patyczka do szaszlykowm i na nim obwijalem armaty.
kolka z drutu to wiadomo jak zrobic. Ja obwijalem drut na roznych przedmiotach, zeby srednica w miare pasowal. W tym przypadku: srubokret, wklad od dlugopisu, paleczka do ryzu i szpikulec.
Kolko na wylocie armaty to akurat kupne bylo.
Na koncach wcisnalem plasteline ta co twardnieje na powietrzu (to fioletowe).
Sa tez karonady, 4 sztuki. Nowosc dla mnie. Wyszly takie krowiaste, wielkie. Srednica jest ciut mniejsza niz przewidzal autor, ale mimo to dalej wydaja mi sie ogromne.
-
Widzę że też nie możesz spać
Panie armaty że nic tylko - "ładuj, pal"
Ja mam taki pilnik, praktycznie od zera do jakieś 6mm ( stożkowy na długości 15cm ). Każdą średnicę kółka na nim zrobię. Ale tyle ?!?!? to bym zwariował
Gratuluję zawziętości !
Też zrobiłem pierwszy z 5 karabinów, ale jak by Żaglowce potrafiły latać to bym chyba poległ przy tej ilości dział...
-
Widzę że też nie możesz spać
Panie armaty że nic tylko - "ładuj, pal"
Ja mam taki pilnik, praktycznie od zera do jakieś 6mm ( stożkowy na długości 15cm ). Każdą średnicę kółka na nim zrobię. Ale tyle ?!?!? to bym zwariował
Gratuluję zawziętości !
Też zrobiłem pierwszy z 5 karabinów, ale jak by Żaglowce potrafiły latać to bym chyba poległ przy tej ilości dział...
-
Widzę że też nie możesz spać
PAN-KARTON
Hehe, Sławek nadaje z Chin, to już pewnie południe tam było wtedy, ale nie mogłeś wiedzieć :)Sławku,
Armaty piękne i powtarzalne co najważniejsze.
Jak długo ta plastelina twardnieje? To jest jednoskładnikowe? Powiedz coś więcej o tym proszę. Jak się to obrabia, jak maluje i czy nie reaguje jakoś z kartonem. Zwykła plastelina np jest tłusta i karton by poplamiła.
-
Widzę że też nie możesz spać
PAN-KARTON
Hehe, Sławek nadaje z Chin, to już pewnie południe tam było wtedy, ale nie mogłeś wiedzieć :)Sławku,
Armaty piękne i powtarzalne co najważniejsze.
Jak długo ta plastelina twardnieje? To jest jednoskładnikowe? Powiedz coś więcej o tym proszę. Jak się to obrabia, jak maluje i czy nie reaguje jakoś z kartonem. Zwykła plastelina np jest tłusta i karton by poplamiła.
-
Powiem Ci ze nie wiem co to jest. Takie toksyczne cos. To modelina chyba. Dziecku ukradlem troche. W takich malych pojemniczkach jest sprzedawane. To wysycha na powietrzu i twardnieje, ale nie jest supertwarde. Po wyschnieciu mozna lekko nacisnac i wraca to do nadanego ksztaltu. Ja zostawilem to na noc i rano bylo ok. Dla pewnosci zeby mi nie wypadlo dalem najpierw wikol do srodka.
Dzisiaj wywiercilem w tym otworki i dalo rade. nie rozpadlo sie. Klej tez zlapal. Bede niedlugo malowal i sie okaze jak to sie ma do farby.
Mam tez "green stuff"-to modelarskie dwuskladnikowe. Tak srednio mi sie z tym pracowalo (figura galionowa na Leosi i inne zlocenia) Jak na takie maloistotne duperelki to lepiej mi sie ta modelina robilo.
W wycinance mam pomylone lawety tak jak pisalem wczesniej. I armaty dolnego pokladu sa na za malych wozkach. Troche smiesznie to wyglada
.
H jest od nazwiska hehe nie od Hin
-
Powiem Ci ze nie wiem co to jest. Takie toksyczne cos. To modelina chyba. Dziecku ukradlem troche. W takich malych pojemniczkach jest sprzedawane. To wysycha na powietrzu i twardnieje, ale nie jest supertwarde. Po wyschnieciu mozna lekko nacisnac i wraca to do nadanego ksztaltu. Ja zostawilem to na noc i rano bylo ok. Dla pewnosci zeby mi nie wypadlo dalem najpierw wikol do srodka.
Dzisiaj wywiercilem w tym otworki i dalo rade. nie rozpadlo sie. Klej tez zlapal. Bede niedlugo malowal i sie okaze jak to sie ma do farby.
Mam tez "green stuff"-to modelarskie dwuskladnikowe. Tak srednio mi sie z tym pracowalo (figura galionowa na Leosi i inne zlocenia) Jak na takie maloistotne duperelki to lepiej mi sie ta modelina robilo.
W wycinance mam pomylone lawety tak jak pisalem wczesniej. I armaty dolnego pokladu sa na za malych wozkach. Troche smiesznie to wyglada
.
H jest od nazwiska hehe nie od Hin
-
To w sumie podobne do modeliny ale nie sprawdzałem czy ta moja zastygnie bez stopni C'. Teraz nie mam żadnej.
Jest coś takiego jak poxylina, ale to jest dwuskładnikowe, twaaaardeee jak zwiąże, a ręce śmierdzą po tym strasznie.
Czytałem o takim czymś:
Miesza się zwykłą plastelinę z sodą w proszku ( oczyszczona czy jakaś tam ) W takich proporcjach żeby było raczej więcej proszku ale żeby było plastyczne. Potem się coś tam z tego rzeźbi a na koniec kropelka kleju CA. Zależy od wielkości to dwie kropelki. Zastyga w sekund 5 i można szlifować i malować !
Ale jeszcze nie sprawdzałem. Jak bym sprawdzał z ciekawości to napisze wnioski !
-
To w sumie podobne do modeliny ale nie sprawdzałem czy ta moja zastygnie bez stopni C'. Teraz nie mam żadnej.
Jest coś takiego jak poxylina, ale to jest dwuskładnikowe, twaaaardeee jak zwiąże, a ręce śmierdzą po tym strasznie.
Czytałem o takim czymś:
Miesza się zwykłą plastelinę z sodą w proszku ( oczyszczona czy jakaś tam ) W takich proporcjach żeby było raczej więcej proszku ale żeby było plastyczne. Potem się coś tam z tego rzeźbi a na koniec kropelka kleju CA. Zależy od wielkości to dwie kropelki. Zastyga w sekund 5 i można szlifować i malować !
Ale jeszcze nie sprawdzałem. Jak bym sprawdzał z ciekawości to napisze wnioski !
-
Szkoda, ze to takie chropowate z ta soda wyszlo.
Udalo mi sie pomalowac armaty, ale jeszcze raz je przejade. Na zdjeciach widzialem ubytki i niedociagniecia i poza tym ten czarny mat jest za matowy. Mimo, ze dodalem troche srebrnej farbki i tak wyszlo matowo. Jutro dodam troche blyszczacej farbki.
Jezeli chodzi o te fioletowa modeline to malowala sie bez problemu, ale powizchnia nie jest idealnie gladka. Lekko chropowata, ale na moje potrzeby sie sprawdza.
Z cytatow wielkich ludzi: "...kto potrafi ładnie i dobrze skleić szalupę, to też pięknie sklei okręt."Tak wiec, bedziemy wrozyc z szalup
. Juz nawet zaczalem troszke. Szkielet nakleilem na tekture 0,5mm- wycinanka mowi o grugosci calkowitej 1mm. Szkielet jest troche wiotki, zeby nie powiedziec bardzo wiotki. Dalem rade to jakos poskladac.
Efekt na zdjeciach. Bede kontynuowal jutro.
-
Szkoda, ze to takie chropowate z ta soda wyszlo.
Udalo mi sie pomalowac armaty, ale jeszcze raz je przejade. Na zdjeciach widzialem ubytki i niedociagniecia i poza tym ten czarny mat jest za matowy. Mimo, ze dodalem troche srebrnej farbki i tak wyszlo matowo. Jutro dodam troche blyszczacej farbki.
Jezeli chodzi o te fioletowa modeline to malowala sie bez problemu, ale powizchnia nie jest idealnie gladka. Lekko chropowata, ale na moje potrzeby sie sprawdza.
Z cytatow wielkich ludzi: "...kto potrafi ładnie i dobrze skleić szalupę, to też pięknie sklei okręt."Tak wiec, bedziemy wrozyc z szalup
. Juz nawet zaczalem troszke. Szkielet nakleilem na tekture 0,5mm- wycinanka mowi o grugosci calkowitej 1mm. Szkielet jest troche wiotki, zeby nie powiedziec bardzo wiotki. Dalem rade to jakos poskladac.
Efekt na zdjeciach. Bede kontynuowal jutro.
-
Lufy armat wyszły zawodowo i to tak jedna w drugą prawie identycznie (niuanse różnic są bez znaczenia i w tej ilości niezauważalne).
Lufy pomaluj półmatem, gdyż jak się je ogląda w naturze to one się lekko błyszczą. A mimo, że się maluje półmatem, to i tak jest lekki połysk
Szlupy jak na razie (bo one jeszcze nie popłyną) wyglądają dobrze, ładne cięcie.
-
Lufy armat wyszły zawodowo i to tak jedna w drugą prawie identycznie (niuanse różnic są bez znaczenia i w tej ilości niezauważalne).
Lufy pomaluj półmatem, gdyż jak się je ogląda w naturze to one się lekko błyszczą. A mimo, że się maluje półmatem, to i tak jest lekki połysk
Szlupy jak na razie (bo one jeszcze nie popłyną) wyglądają dobrze, ładne cięcie.
-
"I caly misterny plan tez w piz*u"
cos mi sie zdaje ze poleglem po raz kolejny na szalupach. Okazalo sie, ze to biale podposzycie to jest poszycie wlasciwe. Wycinanka nie przewidziala planek do szalup co bylo duzym rozczarowaniem.
Zaszpachlowalem 2 razy szlifujac za kazdym razem i pomalowalem. I na tym wlasnie malowaniu poleglem. Powiedzcie mi czy biala farbka nie chciala mi pokryc tych czarnych lini podzialu dlatego ze jest biala czy dlatego ze nie dalem zadnego podkladu???
Malowalem aeoragrafem i warstwy wychodzily niesamowicie cienkie. Na koncu wyszlo to brzydko i nierowno. W sumie jest tam 25 warst farby.
-
"I caly misterny plan tez w piz*u"
cos mi sie zdaje ze poleglem po raz kolejny na szalupach. Okazalo sie, ze to biale podposzycie to jest poszycie wlasciwe. Wycinanka nie przewidziala planek do szalup co bylo duzym rozczarowaniem.
Zaszpachlowalem 2 razy szlifujac za kazdym razem i pomalowalem. I na tym wlasnie malowaniu poleglem. Powiedzcie mi czy biala farbka nie chciala mi pokryc tych czarnych lini podzialu dlatego ze jest biala czy dlatego ze nie dalem zadnego podkladu???
Malowalem aeoragrafem i warstwy wychodzily niesamowicie cienkie. Na koncu wyszlo to brzydko i nierowno. W sumie jest tam 25 warst farby.
-
Już zdążyłem zrobić wpis z prośbą o foty... I musiałem edytować...
A ja się założę że jak byś zwodował to nie pójdą na dno.
Jest coś takiego jak szpachlówka do drobnych rys w sprayu. Stosowana w branży blacharsko-lakierniczej Auto-Moto. To jest takie coś że lekko puchnie po natrysku. Nie musisz szpachlować drobnych rys tylko od razu podkład i szlifowanie w jednym. Pewnie by pomogło na łudeczki.
I tak szacun za wielkość tych szalup.
-
Już zdążyłem zrobić wpis z prośbą o foty... I musiałem edytować...
A ja się założę że jak byś zwodował to nie pójdą na dno.
Jest coś takiego jak szpachlówka do drobnych rys w sprayu. Stosowana w branży blacharsko-lakierniczej Auto-Moto. To jest takie coś że lekko puchnie po natrysku. Nie musisz szpachlować drobnych rys tylko od razu podkład i szlifowanie w jednym. Pewnie by pomogło na łudeczki.
I tak szacun za wielkość tych szalup.
-
Sławku,
z pewnością podkład by pomógł. Na tych trzech ostatnich fotkach nie widać zbytnio tych łączeń. Nie wiem jak jest w rzeczywistości. Nie wiem również jakie jest Twoje podejście do trzymania się wytycznych wycinanki, ale możesz je przecież przemalować, np. na czerwono, żółto czy też inny kolor który Ci pasuje.
Możesz też sam sobie wyciąć planki, ja tak zrobiłem w kilku lódkach. Powolutku, nie za gruby karton (max 160) i daje radę.
Popatrzę jak było w Cleopatrze, bo jeżeli tam były planki, to Ci podeślę, to coś przypasujesz i poprawisz i łatwiej będzie.
Okazuje się, że Cleopatra też nie ma planek, ale ja sobie je sam dorobiłem i nakleiłem na zakładkę, czyli tak jak jest często robione w szalupach. Jeśli chcesz to mam to w krzywych i mogę Ci podesłać, więc ew. podaj na priva mail.
Mam też planki z Olimpa, też mogę podesłać, a tu wstawiam w słabej rozdzielczości do popatrzenia.
-
Sławku,
z pewnością podkład by pomógł. Na tych trzech ostatnich fotkach nie widać zbytnio tych łączeń. Nie wiem jak jest w rzeczywistości. Nie wiem również jakie jest Twoje podejście do trzymania się wytycznych wycinanki, ale możesz je przecież przemalować, np. na czerwono, żółto czy też inny kolor który Ci pasuje.
Możesz też sam sobie wyciąć planki, ja tak zrobiłem w kilku lódkach. Powolutku, nie za gruby karton (max 160) i daje radę.
Popatrzę jak było w Cleopatrze, bo jeżeli tam były planki, to Ci podeślę, to coś przypasujesz i poprawisz i łatwiej będzie.
Okazuje się, że Cleopatra też nie ma planek, ale ja sobie je sam dorobiłem i nakleiłem na zakładkę, czyli tak jak jest często robione w szalupach. Jeśli chcesz to mam to w krzywych i mogę Ci podesłać, więc ew. podaj na priva mail.
Mam też planki z Olimpa, też mogę podesłać, a tu wstawiam w słabej rozdzielczości do popatrzenia.
-
Dzieki AndDi to zawsze sie przyda.
Odnosnie tej szpachlowki to nie mam pojecia jak to wytlumaczyc chinczykowi.W sumie to nawet nie wiedzialem, ze takie cuda istnieja.
Sa szalupy. Wiosla sa byle jakie. Jeszcze nie mam pomyslu jak to ladnie zrobic. Mialy byc cale biale, ale farba nie chciale kryc i nie chcialo mi sie z tym walczyc. Odciecie jest takie bo byly w ten sposob powtykane w styropian.
Mimo, ze jestem z szalup srednio zadowolony to i tak sa to moje "szalupy zycia".Lepszych jeszcze nie zrobilem
. Mam nadzieje, ze kazde kolejne beda tylko lepsze.
Mozna wrozyc
-
Dzieki AndDi to zawsze sie przyda.
Odnosnie tej szpachlowki to nie mam pojecia jak to wytlumaczyc chinczykowi.W sumie to nawet nie wiedzialem, ze takie cuda istnieja.
Sa szalupy. Wiosla sa byle jakie. Jeszcze nie mam pomyslu jak to ladnie zrobic. Mialy byc cale biale, ale farba nie chciale kryc i nie chcialo mi sie z tym walczyc. Odciecie jest takie bo byly w ten sposob powtykane w styropian.
Mimo, ze jestem z szalup srednio zadowolony to i tak sa to moje "szalupy zycia".Lepszych jeszcze nie zrobilem
. Mam nadzieje, ze kazde kolejne beda tylko lepsze.
Mozna wrozyc
-
Zgadzam sie z przedmowca, bardzo ladne
Nie balbym sie w zadnej z nich poplywac, aby sie zalodze nie przydaly
Ogarne Ci ta szpachlowke po chinsku ( ? ) bo to fajna rzecz. Drzwi w aucie robilem i zrobilem
To jest podklad epoksydowy ktory mozna grubiej klasc. Zwykly podklad przy kilku warstwach poyrafi popękać. A to o czym pisalem jest tylko do pistoletu.
CDN...
-
Zgadzam sie z przedmowca, bardzo ladne
Nie balbym sie w zadnej z nich poplywac, aby sie zalodze nie przydaly
Ogarne Ci ta szpachlowke po chinsku ( ? ) bo to fajna rzecz. Drzwi w aucie robilem i zrobilem
To jest podklad epoksydowy ktory mozna grubiej klasc. Zwykly podklad przy kilku warstwach poyrafi popękać. A to o czym pisalem jest tylko do pistoletu.
CDN...
-
Udały Ci się łódki, ale z plankami byłoby jeszcze ładniej, gdyż nie było by widać tych nierówności po szpachlowaniu. Ale pewnie na okręcie nie będzie to widoczne.
Wiosła często były dla "elegancji" malowane i te końce uchwytów nawet pasują, może tylko trochę krótszy ten inny kolor.
Czy one nie są za grube? Ja w któryś wziąłem makatkę wykonaną z pociętego bambusa i wyciągnąłem te pocięte kawałki. Następnie nożykiem ostrugałem na cieniej i na bardziej okrągło. Bambus jest bardzo wytrzymały i można naprawdę cienkie trzony wystrugać. Powinieneś to wiedzieć
P.S. Zapomniałem napisać: ładnie Ci wyszła ta listwa ozdobna
-
Udały Ci się łódki, ale z plankami byłoby jeszcze ładniej, gdyż nie było by widać tych nierówności po szpachlowaniu. Ale pewnie na okręcie nie będzie to widoczne.
Wiosła często były dla "elegancji" malowane i te końce uchwytów nawet pasują, może tylko trochę krótszy ten inny kolor.
Czy one nie są za grube? Ja w któryś wziąłem makatkę wykonaną z pociętego bambusa i wyciągnąłem te pocięte kawałki. Następnie nożykiem ostrugałem na cieniej i na bardziej okrągło. Bambus jest bardzo wytrzymały i można naprawdę cienkie trzony wystrugać. Powinieneś to wiedzieć
P.S. Zapomniałem napisać: ładnie Ci wyszła ta listwa ozdobna
Zrobilem wozki. Wygladaja jak wygladaja. Wyszly troche lepiej niz przy leosi. Natepnym razem kolka beda ladne okragle.
Jest chyba blad w wycinance bo mam 24 lewety mniejsze i 6 wiekszych na gorny poklad. Powinno byc chyba odwrotnie. Na gornym pokladzie lawety powinny byc chyba mniejsze. Armaty tam sa przykladowo mniejsze.
Niedlugo bede malowal, zobaczymy co wyjdzie. W wycinance sa one zolte, a wnetrza burt czerwone. Lawety nie powinny byc tez czerwone?