Konkurs 20UK - Fly Model - Avro Vulcan - bombowiec strategiczny
-
Zapomniałem wczoraj... - jak Podkleisz właściwe poszycie kartonowym podposzyciem (za pomocą "buta") to dobrze by było, kiedy to możliwe, żeby w fazie zastygania i utwardzania kleju część nabrała właściwego kształtu, czy też - właściwych obłości. Czyli... podklejoną część umieszczasz na miejscu (na szkielecie) i mocujesz za pomocą taśmy klejącej. I tu godna polecenia jest taśma Tamiya (Taśma maskująca Tamiya 87033 6mmX18m). Trzyma tak "w sam raz" i łatwo się odkleja. Stosowałem ją na modelach niekaponowanych i nigdy nie było uszkodzeń na poszyciu. Na kaponowanym nie powinno być w ogóle żadnych problemów czy zagrożeń (choć zawsze lepiej to sprawdzić przed...). Przydaje się też bardzo do przymierzania wysokogabarytowych elementów "na sucho". PS. I, prooooszę... Nie jestem specjalistą. Od niczego. Za wyjątkiem irytowania teściowej :)
-
Zapomniałem wczoraj... - jak Podkleisz właściwe poszycie kartonowym podposzyciem (za pomocą "buta") to dobrze by było, kiedy to możliwe, żeby w fazie zastygania i utwardzania kleju część nabrała właściwego kształtu, czy też - właściwych obłości. Czyli... podklejoną część umieszczasz na miejscu (na szkielecie) i mocujesz za pomocą taśmy klejącej. I tu godna polecenia jest taśma Tamiya (Taśma maskująca Tamiya 87033 6mmX18m). Trzyma tak "w sam raz" i łatwo się odkleja. Stosowałem ją na modelach niekaponowanych i nigdy nie było uszkodzeń na poszyciu. Na kaponowanym nie powinno być w ogóle żadnych problemów czy zagrożeń (choć zawsze lepiej to sprawdzić przed...). Przydaje się też bardzo do przymierzania wysokogabarytowych elementów "na sucho". PS. I, prooooszę... Nie jestem specjalistą. Od niczego. Za wyjątkiem irytowania teściowej :)
-
Pytanie czysto techniczne jeżeli chodzi o te kleje butapren, on schnie bardzo szybko, czy smarujecie najpierw bardzo cienko element i dajecie temu wyschnąć? Jak przy BCG? Potem na drugiej części cienka warstwa i siup .. trzyma?
Cześć,ja smaruje oba elementy i czekam chwilkę aby przeschły i kleje jednn do drugiego.
-
Pytanie czysto techniczne jeżeli chodzi o te kleje butapren, on schnie bardzo szybko, czy smarujecie najpierw bardzo cienko element i dajecie temu wyschnąć? Jak przy BCG? Potem na drugiej części cienka warstwa i siup .. trzyma?
Cześć,ja smaruje oba elementy i czekam chwilkę aby przeschły i kleje jednn do drugiego.
-
Przy klejeniu podposzycia - w miarę równomierna warstwa z jednej strony i... siuuup na miejsce. Można odczekać kilkanaście sekund, żeby lekko podsechł powierzchniowo, ale przy podposzyciu nie jest to konieczne. Ta zwłoka, to podsychanie to wówczas, gdy kleisz coś małego, do czego wymagana jest precyzja. PS. Widzę Marekf klei troszkę inaczej. Też dobrze. Ważny efekt końcowy.
-
Przy klejeniu podposzycia - w miarę równomierna warstwa z jednej strony i... siuuup na miejsce. Można odczekać kilkanaście sekund, żeby lekko podsechł powierzchniowo, ale przy podposzyciu nie jest to konieczne. Ta zwłoka, to podsychanie to wówczas, gdy kleisz coś małego, do czego wymagana jest precyzja. PS. Widzę Marekf klei troszkę inaczej. Też dobrze. Ważny efekt końcowy.
-
Dzięki Panowie za porady, wygląda na to, że uczę się od początku klejenia butaprenem, a tu efekty tej pracy, nie jest idealnie, ale mam nadzieję, że będzie już teraz tylko lepiej. Musiałem te duże elementy trochę docinać i przecinać, aby się kamo zgrało. Ręcznie rysowany projekt, do tego przeróbki w gimpie i jest zabawa.
-
Dzięki Panowie za porady, wygląda na to, że uczę się od początku klejenia butaprenem, a tu efekty tej pracy, nie jest idealnie, ale mam nadzieję, że będzie już teraz tylko lepiej. Musiałem te duże elementy trochę docinać i przecinać, aby się kamo zgrało. Ręcznie rysowany projekt, do tego przeróbki w gimpie i jest zabawa.
-
Nigdy przy klejeniu modeli kartonowych butaprenem nie smarowałem obu powierzchni i nie czekałem jak wyschną - taką metodę stosuje się przy klejeniu innych materiałów niż karton, gdy klej jest wpłynie mamy czas na pozycjonowanie klejonej części.
Już na tym etapie oklejasz poszyciem - nie wtedy, gdy masz cały szkielet ?
-
Nigdy przy klejeniu modeli kartonowych butaprenem nie smarowałem obu powierzchni i nie czekałem jak wyschną - taką metodę stosuje się przy klejeniu innych materiałów niż karton, gdy klej jest wpłynie mamy czas na pozycjonowanie klejonej części.
Już na tym etapie oklejasz poszyciem - nie wtedy, gdy masz cały szkielet ?
-
Nigdy przy klejeniu modeli kartonowych butaprenem nie smarowałem obu powierzchni i nie czekałem jak wyschną - taką metodę stosuje się przy klejeniu innych materiałów niż karton, gdy klej jest wpłynie mamy czas na pozycjonowanie klejonej części.
Już na tym etapie oklejasz poszyciem - nie wtedy, gdy masz cały szkielet ?
No tak to robię, pewnie byłoby lepiej oklejać cały sklejony szkielet, ale w tym szaleństwie jest metoda.
-
Nigdy przy klejeniu modeli kartonowych butaprenem nie smarowałem obu powierzchni i nie czekałem jak wyschną - taką metodę stosuje się przy klejeniu innych materiałów niż karton, gdy klej jest wpłynie mamy czas na pozycjonowanie klejonej części.
Już na tym etapie oklejasz poszyciem - nie wtedy, gdy masz cały szkielet ?
No tak to robię, pewnie byłoby lepiej oklejać cały sklejony szkielet, ale w tym szaleństwie jest metoda.
-
Idzie ciężko, uczę się kleić butaprenem, innego wyjścia nie ma, do tego gabaryty i rozmiary części, tu postępy, teraz już zajmuje prawie całą matę A3. Nie jest dobrze, ale idę dalej może będzie lepiej.
Sztukowanie, części nie pasują do szkieletu, może mój problem to klejenie z drukowanej poprawionej wersji, może gdzieś uciekły proporcje przy druku ...
-
Idzie ciężko, uczę się kleić butaprenem, innego wyjścia nie ma, do tego gabaryty i rozmiary części, tu postępy, teraz już zajmuje prawie całą matę A3. Nie jest dobrze, ale idę dalej może będzie lepiej.
Sztukowanie, części nie pasują do szkieletu, może mój problem to klejenie z drukowanej poprawionej wersji, może gdzieś uciekły proporcje przy druku ...
-
Nie jest dobrze, ale idę dalej może będzie lepiej.
Sztukowanie, części nie pasują do szkieletu, może mój problem to klejenie z drukowanej poprawionej wersji, może gdzieś uciekły proporcje przy druku ...
Słuchaj.. w Twoim sklejaniu to ja bym się tu nie doszukiwał błędów. Pamiętaj że to opracowanie było ręcznie rysowane. Ma to swój klimat ale z komputerową dokładnością nie ma nic wspólnego. Stąd te sztukowanie.W S-70i odczuwam to z każdą częścią niestety. Piotrek dzielnie przerysował kreski naddając koloru żeby można było manewrować z dopasowaniem.
Idzie Ci świetnie. Wielkością bijesz wszystkich na łeb. Samolot przepiękny, a i to jak do tej pory wygląda model jest na wysokim poziomie. Nie marudź
ciśnij dalej bo super Ci to wychodzi.
-
Nie jest dobrze, ale idę dalej może będzie lepiej.
Sztukowanie, części nie pasują do szkieletu, może mój problem to klejenie z drukowanej poprawionej wersji, może gdzieś uciekły proporcje przy druku ...
Słuchaj.. w Twoim sklejaniu to ja bym się tu nie doszukiwał błędów. Pamiętaj że to opracowanie było ręcznie rysowane. Ma to swój klimat ale z komputerową dokładnością nie ma nic wspólnego. Stąd te sztukowanie.W S-70i odczuwam to z każdą częścią niestety. Piotrek dzielnie przerysował kreski naddając koloru żeby można było manewrować z dopasowaniem.
Idzie Ci świetnie. Wielkością bijesz wszystkich na łeb. Samolot przepiękny, a i to jak do tej pory wygląda model jest na wysokim poziomie. Nie marudź
ciśnij dalej bo super Ci to wychodzi.
-
Nie jest dobrze, ale idę dalej może będzie lepiej.
Sztukowanie, części nie pasują do szkieletu, może mój problem to klejenie z drukowanej poprawionej wersji, może gdzieś uciekły proporcje przy druku ...
Słuchaj.. w Twoim sklejaniu to ja bym się tu nie doszukiwał błędów. Pamiętaj że to opracowanie było ręcznie rysowane. Ma to swój klimat ale z komputerową dokładnością nie ma nic wspólnego. Stąd te sztukowanie.W S-70i odczuwam to z każdą częścią niestety. Piotrek dzielnie przerysował kreski naddając koloru żeby można było manewrować z dopasowaniem.
Idzie Ci świetnie. Wielkością bijesz wszystkich na łeb. Samolot przepiękny, a i to jak do tej pory wygląda model jest na wysokim poziomie. Nie marudź
ciśnij dalej bo super Ci to wychodzi.
Podzielam zdanie Kamila. Przy tych starych projektach można natknąć się na wiele niespodzianek. Niestety każdy element, to niewiadoma, a przy tych gabarytach niedokładności projektowe są bardziej widoczne. Catalina też dala mi nieźle w kość. Tobie robota idzie świetnie i jestem pewien, że model będzie przepiękny. Poprawiona przez Ciebie grafika dla mnie już teraz wygląda rewelacyjnie. Bacznie podglądam, bo może też kiedyś na niego się skuszę....
-
Nie jest dobrze, ale idę dalej może będzie lepiej.
Sztukowanie, części nie pasują do szkieletu, może mój problem to klejenie z drukowanej poprawionej wersji, może gdzieś uciekły proporcje przy druku ...
Słuchaj.. w Twoim sklejaniu to ja bym się tu nie doszukiwał błędów. Pamiętaj że to opracowanie było ręcznie rysowane. Ma to swój klimat ale z komputerową dokładnością nie ma nic wspólnego. Stąd te sztukowanie.W S-70i odczuwam to z każdą częścią niestety. Piotrek dzielnie przerysował kreski naddając koloru żeby można było manewrować z dopasowaniem.
Idzie Ci świetnie. Wielkością bijesz wszystkich na łeb. Samolot przepiękny, a i to jak do tej pory wygląda model jest na wysokim poziomie. Nie marudź
ciśnij dalej bo super Ci to wychodzi.
Podzielam zdanie Kamila. Przy tych starych projektach można natknąć się na wiele niespodzianek. Niestety każdy element, to niewiadoma, a przy tych gabarytach niedokładności projektowe są bardziej widoczne. Catalina też dala mi nieźle w kość. Tobie robota idzie świetnie i jestem pewien, że model będzie przepiękny. Poprawiona przez Ciebie grafika dla mnie już teraz wygląda rewelacyjnie. Bacznie podglądam, bo może też kiedyś na niego się skuszę....
-
To chyba mało kleicie modeli opracowanych komputerowo - w tak opracowanych modelach też brakuje części, występują błędy kamuflażu, są źle opracowane części, pojawiają się braki koloru na częściach obustronnie pokolorowanych, linie krzywe składają się z łamanych linii, brakuje symetrii w podziale kątowym narysowanych części itd.itp.
Jakość modelu kartonowego nie zależy od "ręcznego, czy komputerowego" opracowania, ale od tego, czy projektant nie robi przypadkiem projektu na odwal, czy skleił surówkę, czy sprawdził projekt itp.
-
To chyba mało kleicie modeli opracowanych komputerowo - w tak opracowanych modelach też brakuje części, występują błędy kamuflażu, są źle opracowane części, pojawiają się braki koloru na częściach obustronnie pokolorowanych, linie krzywe składają się z łamanych linii, brakuje symetrii w podziale kątowym narysowanych części itd.itp.
Jakość modelu kartonowego nie zależy od "ręcznego, czy komputerowego" opracowania, ale od tego, czy projektant nie robi przypadkiem projektu na odwal, czy skleił surówkę, czy sprawdził projekt itp.
Za poradą specjalisty udałem się do najbliższego sklepu i zakupiłem, wraca wspomnień czar z lat 80-tych, wyprawy do szewca na osiedlu by kupić trochę butaprenu do klejenia modeli.