TITANIC MM 10-11-12/2010
-
TOMULEK94
jeszcze nie oklejam poszyciem dolnym :) dziś skończyłem szkielet :) nie będę robił na zakładkę bo będzie schodki widać ...... zakładkę mam zamiar odcinać podklejać pod spód i łączyć do czoła ....... ewentualne szparki zakryje podklejona zakładka :)
Zanim odetniesz zakładkę przymierz kilka razy bo u mnie niestety krawędzie przyległych części nie pasowały do siebie co widać na zdjęciach. Ostatniego bismarcka kleiło się fajnie, były drobne niedociągnięcia ale to pryszcz, pokład pasował na styk. Tu niestety są rowy marsjańskie.
Zauważyłem na zdjęciach białe krawędzie poszycia dolnego. Kup sobie plakatówki i wszystkie krawędzie maluj na czerwono. Ja skorzystałem z takich z Reala gdzie czerwony dopasował się idealnie. Przy pasowaniu pokładów uważaj na te ciutki wystające z części pokładu które wchodzą w te mini-wycięcia we wręgach. Ciutki w częściach pokładu wzmocnij cyjanopanem bo kilkakrotne wkładanie i dopasowywanie do wycięć we wręgach zrobi ci z tych ciutków pędzel.
-
Zanim odetniesz zakładkę przymierz kilka razy bo u mnie niestety krawędzie przyległych części nie pasowały do siebie co widać na zdjęciach. Ostatniego bismarcka kleiło się fajnie, były drobne niedociągnięcia ale to pryszcz, pokład pasował na styk. Tu niestety są rowy marsjańskie.
[/quot]
W ogóle to nie wiem co to za pomysł klejenia na zakładkę ...... dla mnie kompletna poracha :)
-
Zanim odetniesz zakładkę przymierz kilka razy bo u mnie niestety krawędzie przyległych części nie pasowały do siebie co widać na zdjęciach. Ostatniego bismarcka kleiło się fajnie, były drobne niedociągnięcia ale to pryszcz, pokład pasował na styk. Tu niestety są rowy marsjańskie.
[/quot]
W ogóle to nie wiem co to za pomysł klejenia na zakładkę ...... dla mnie kompletna poracha :)
-
no właśnie będę musiał zaopatrzyć się w plakatówki :) wrzuciłem kilka fotek i idę lulu :) jutro rano do pracy trzeba wstać :) pozdrawiam cię Rafał :) w końcu jakiś porządny człowiek który chce podzielić się swoim doświadczeniem i ma dobre rady :) nie jestem doświadczonym za bardzo modelarzem i mam nadzieję że się dużo przy tobie nauczę :) jeszcze raz dzięki i do jutra :)
Dobranoc
-
no właśnie będę musiał zaopatrzyć się w plakatówki :) wrzuciłem kilka fotek i idę lulu :) jutro rano do pracy trzeba wstać :) pozdrawiam cię Rafał :) w końcu jakiś porządny człowiek który chce podzielić się swoim doświadczeniem i ma dobre rady :) nie jestem doświadczonym za bardzo modelarzem i mam nadzieję że się dużo przy tobie nauczę :) jeszcze raz dzięki i do jutra :)
Dobranoc
-
Napisałem do LOK-u o problemach z wydaniem Titanica i miałem przyjemność rozmawiać z P. Lechem Zuzańskim. Obiecał pomóc w problemach z okrętem. Mimo opisanych braków bardzo się cieszę że będę mógł ruszyć dalej z modelem.
Na razie wracam do lepienia HMS Bounty, którego zacząłem zanim dowiedziałem się o Titanicu.
-
Napisałem do LOK-u o problemach z wydaniem Titanica i miałem przyjemność rozmawiać z P. Lechem Zuzańskim. Obiecał pomóc w problemach z okrętem. Mimo opisanych braków bardzo się cieszę że będę mógł ruszyć dalej z modelem.
Na razie wracam do lepienia HMS Bounty, którego zacząłem zanim dowiedziałem się o Titanicu.
-
rafal_rafal4
Napisałem do LOK-u o problemach z wydaniem Titanica i miałem przyjemność rozmawiać z P. Lechem Zuzańskim. Obiecał pomóc w problemach z okrętem. Mimo opisanych braków bardzo się cieszę że będę mógł ruszyć dalej z modelem.
Na razie wracam do lepienia HMS Bounty, którego zacząłem zanim dowiedziałem się o Titanicu.
Może LOK wyda razem z drugą częścią TITANICA erratę do pierwszej części :-(
Nazbierało się trochę elementów do poprawienia.
-
rafal_rafal4
Napisałem do LOK-u o problemach z wydaniem Titanica i miałem przyjemność rozmawiać z P. Lechem Zuzańskim. Obiecał pomóc w problemach z okrętem. Mimo opisanych braków bardzo się cieszę że będę mógł ruszyć dalej z modelem.
Na razie wracam do lepienia HMS Bounty, którego zacząłem zanim dowiedziałem się o Titanicu.
Może LOK wyda razem z drugą częścią TITANICA erratę do pierwszej części :-(
Nazbierało się trochę elementów do poprawienia.
-
Witam serdecznie,specjalnie założyłem tutaj konto ze względu na tą relację:) Link do Twojej relacji umieścił na mojej forumowicz na dioramy.fora.pl.Po skończeniu całego szkieletu nie mogłem doczekać się dalszych prac oraz efektów. Jednak od początku zauważyłem te mankamenty co Ty. Zamiana części G z F itp. itd. :) Ale dopiero klejenie poszycia dolnego okrętu stwierdziłem, że to już przesada. Myślałem, że to moje błędy są, jednak po przeczytaniu Twojego opisu widzę, że to nie do końca mój błąd. Już sama kwestia tych zakładek była sprzeczna...doklejam część po czym muszę ją podważać żeby podkleić kolejną...absurd...ta podważana część po prostu już się nie układa tak jak powinna. Poza tym samo wykonanie tych część..tu coś nie pasuje, tu coś za długie itp. Postanowiłem zakupić farbowany brystol i zrobić dolne poszycie, oczywiście po wyrównaniu nierówności, z pasków imitujących blachę, nie wiem jak to wyjdzie, ale wyjdzie w praniu. Póki co nie poddaję się :) A i jeszcze część pokładu która była za długa ( ta która niby miała wchodzić we wręgę nr 12) póki co zagiąłem ją i niech się dzieje wola nieba :) Zrobiłem już górne poszycie rufy i też rewelacji w dopasowaniu nie ma. Jakieś niepotrzebne szpary wychodzą...co do tylnych pokładów to też mam zastrzeżenia.Może wspólnie dobrniemy jakoś do końca wymieniając się radami i poradami.Pozdrawiam
-
Witam serdecznie,specjalnie założyłem tutaj konto ze względu na tą relację:) Link do Twojej relacji umieścił na mojej forumowicz na dioramy.fora.pl.Po skończeniu całego szkieletu nie mogłem doczekać się dalszych prac oraz efektów. Jednak od początku zauważyłem te mankamenty co Ty. Zamiana części G z F itp. itd. :) Ale dopiero klejenie poszycia dolnego okrętu stwierdziłem, że to już przesada. Myślałem, że to moje błędy są, jednak po przeczytaniu Twojego opisu widzę, że to nie do końca mój błąd. Już sama kwestia tych zakładek była sprzeczna...doklejam część po czym muszę ją podważać żeby podkleić kolejną...absurd...ta podważana część po prostu już się nie układa tak jak powinna. Poza tym samo wykonanie tych część..tu coś nie pasuje, tu coś za długie itp. Postanowiłem zakupić farbowany brystol i zrobić dolne poszycie, oczywiście po wyrównaniu nierówności, z pasków imitujących blachę, nie wiem jak to wyjdzie, ale wyjdzie w praniu. Póki co nie poddaję się :) A i jeszcze część pokładu która była za długa ( ta która niby miała wchodzić we wręgę nr 12) póki co zagiąłem ją i niech się dzieje wola nieba :) Zrobiłem już górne poszycie rufy i też rewelacji w dopasowaniu nie ma. Jakieś niepotrzebne szpary wychodzą...co do tylnych pokładów to też mam zastrzeżenia.Może wspólnie dobrniemy jakoś do końca wymieniając się radami i poradami.Pozdrawiam
-
gdyby mieli wydać erratę to trochę tych części by musieli poprawić ...... jak dla mnie całe dolne poszycie które jest tragiczne nie mówiąc już o części jak dobrze pamiętam 42 L i P która jest w jakiś bardzo dziwny sposób zaprojektowana ........ oj chyba za szybko to wszystko było zrobione
kolejne moje spostrzeżenie ........ nie wiem bo być może się mylę ale jeden z kolegów tutaj pisał że w wydaniu tego modelu z Fly Model też były błędy ........ np pokład dziobowy , części rufowe ...... wydaje mi się że MM zerżnął totalnie jota w jotę wraz z błędami co nie które elementy , zmieniona została jedynie kolorystyka np pokład jest chyba w innym kolorze ......... wniosek ? nikt tutaj nie wysilił się i nie pomyślał czy to będzie pasować tylko poszli na łatwiznę
-
gdyby mieli wydać erratę to trochę tych części by musieli poprawić ...... jak dla mnie całe dolne poszycie które jest tragiczne nie mówiąc już o części jak dobrze pamiętam 42 L i P która jest w jakiś bardzo dziwny sposób zaprojektowana ........ oj chyba za szybko to wszystko było zrobione
kolejne moje spostrzeżenie ........ nie wiem bo być może się mylę ale jeden z kolegów tutaj pisał że w wydaniu tego modelu z Fly Model też były błędy ........ np pokład dziobowy , części rufowe ...... wydaje mi się że MM zerżnął totalnie jota w jotę wraz z błędami co nie które elementy , zmieniona została jedynie kolorystyka np pokład jest chyba w innym kolorze ......... wniosek ? nikt tutaj nie wysilił się i nie pomyślał czy to będzie pasować tylko poszli na łatwiznę
-
tatasam
Witam miłośników wielkich wyzwań ;-))) jak obiecałem kilka fotek z modelu roboczego . troszkę mu się już oberwało tu i ówdzie ale pierwotne cięcia są tak jak mym kleił prosto z wydania , no może z małym dopasowaniem .
Rewelacja. Dzięki za pomoc.
To jest to czego oczekiwałem. Większość wątpliwości rozwianych. Zwłaszcza wyjaśnił mi się problem o którym nie miałem pojęcia. Dotyczy to części dziobowej w której znajduje się pojemnik na dodatkową kotwicę. W bieżącym wydaniu cz. 8. Mało brakło a skleiłbym pudełko wypukłe zamiast wklęsłe. Jak się dowiedziałem w cz. II wydania ma być bardziej szczegółowy rysunek części modelu a w tym i dziobowej części. Obecnie w cz. I nie widać tego. Jest tylko daleki rzut z góry.
Jeszcze raz wielkie dzięki.
-
tatasam
Witam miłośników wielkich wyzwań ;-))) jak obiecałem kilka fotek z modelu roboczego . troszkę mu się już oberwało tu i ówdzie ale pierwotne cięcia są tak jak mym kleił prosto z wydania , no może z małym dopasowaniem .
Rewelacja. Dzięki za pomoc.
To jest to czego oczekiwałem. Większość wątpliwości rozwianych. Zwłaszcza wyjaśnił mi się problem o którym nie miałem pojęcia. Dotyczy to części dziobowej w której znajduje się pojemnik na dodatkową kotwicę. W bieżącym wydaniu cz. 8. Mało brakło a skleiłbym pudełko wypukłe zamiast wklęsłe. Jak się dowiedziałem w cz. II wydania ma być bardziej szczegółowy rysunek części modelu a w tym i dziobowej części. Obecnie w cz. I nie widać tego. Jest tylko daleki rzut z góry.
Jeszcze raz wielkie dzięki.
-
Jest już sklejona cała I część Tytanica: http://www.konradus.com/forum/read.php?f=1&i=223668&t=223668&filtr=0&page=1
Wg mnie wygląda dobrze pomimo tego, że "sklejacz" potwierdza wszystkie problemy.
-
Jest już sklejona cała I część Tytanica: http://www.konradus.com/forum/read.php?f=1&i=223668&t=223668&filtr=0&page=1
Wg mnie wygląda dobrze pomimo tego, że "sklejacz" potwierdza wszystkie problemy.
-
Bardzo fajna pomoc. Kolega na innym forum skończył część pierwszą wydania titanica. Potwierdził moje problemy. Problem z za krótkimi pokładami rozwiązał przesuwając do krańców modelu pokłady następne. Pokład drugi i trzeci licząc od dzioba w kierunku dzioba i tak samo z rufowymi. Musiał dokonać przeróbki wręgi podłużnej. Ja wolę tego nie robić bo nie wiadomo co to potem może spowodować.
Moje działanie będzie polegało na przedłużeniu pokładu dziobowego i rufowego o około 2-3 mm. Wszystko zależy od was , ile wam będzie brakowało.
Wykonałem to z patyczków do szaszłyków.
Zeszlifowałem je na prostokąt i dokleiłem do krawędzi pokładu. Doklejając należy pamiętać aby pokłady leżały na stole częścią zadrukowaną do dołu. Pozwoli nam to zaoszczędzić kłopotów ze szlifowaniem patyczków po drukowanej części. Patyczek i pokład leżąc w ten sposób od razu znajdą się na tej samej powierzchni. Szlifować wystarczy wtedy od drugiej strony. Należy pamiętać aby krawędź patyczka nie wystawała poza grubość pokładu. Potem nie będzie pasowało do ścianek i będą luzy i prześwity.
Wszystkie szczegóły na zdjeciu.
-
Bardzo fajna pomoc. Kolega na innym forum skończył część pierwszą wydania titanica. Potwierdził moje problemy. Problem z za krótkimi pokładami rozwiązał przesuwając do krańców modelu pokłady następne. Pokład drugi i trzeci licząc od dzioba w kierunku dzioba i tak samo z rufowymi. Musiał dokonać przeróbki wręgi podłużnej. Ja wolę tego nie robić bo nie wiadomo co to potem może spowodować.
Moje działanie będzie polegało na przedłużeniu pokładu dziobowego i rufowego o około 2-3 mm. Wszystko zależy od was , ile wam będzie brakowało.
Wykonałem to z patyczków do szaszłyków.
Zeszlifowałem je na prostokąt i dokleiłem do krawędzi pokładu. Doklejając należy pamiętać aby pokłady leżały na stole częścią zadrukowaną do dołu. Pozwoli nam to zaoszczędzić kłopotów ze szlifowaniem patyczków po drukowanej części. Patyczek i pokład leżąc w ten sposób od razu znajdą się na tej samej powierzchni. Szlifować wystarczy wtedy od drugiej strony. Należy pamiętać aby krawędź patyczka nie wystawała poza grubość pokładu. Potem nie będzie pasowało do ścianek i będą luzy i prześwity.
Wszystkie szczegóły na zdjeciu.
-
teraz parę słów o pokładzie z elementami ścianek 2b, 2c i 2d.
Na zdjęciach pokazałem na co zwrócić szczególnie uwagę.
Pamiętajcie że części 2cP i 2cL są oznaczone na odwrót. Na pokładzie jest zaznaczone pole z tekstem 2b+2cP (tam łączymy 2b+2cL), oraz drugie pole z napisem 2b+2cL (Tam łączymy 2c+2cP). Długo się zastanawiałem zanim nie dotarłem do planów titanica. Zapodam je w następnym poście. Okazało się że nie łączymy tych dwóch części w formę pola jak na oznaczeniu na pokładzie ale sklejamy je ze sobą polami niezadrukowanymi. Tak jest w każdym razie na schematach i tak być powinno. A ponieważ nie pasowały mi ustawienia okien i drzwi domyśliłem się że jest pomylenie oznaczeń L i P.
Przyklejając te ścianki sprawdzajcie cały czas czy jest odpowiednia różnica poziomów pomiędzy częściami 2b a częściami 2c i 2d. Ta różnica powinna być taka jak grubość waszego pokładu. Jeśli źle ustawicie to albo będzie szpara pod pokładem który kładziemy na te ścianki albo ścianki będą musiały zostać zgniecione żeby pasowało do 2b.
Część 2b to ta która jest od strony rufy, 2c są końcami , 2d jest złożona z 2 elementów i otacza resztę pola w którym kiedyś była biblioteka. Wszelkie okna staram się wycinać i podklejać od tyłu folią imitującą szybę. Tylko pamiętajcie nie wszystkie okna są w rzeczywistości wypełnione szybami. W tym opracowaniu pola z literką "W" są puste. Podklejamy tylko te szare które zdecydujemy się wyciąć
Dużo mówią zdjęcia.
Acha klejąc pokład do którego mocowane są te ścianki musiałem zeszlifować część A1-A2, to ta podłużnica środkowa Titanica bo wystawała ponad wręgi kształtujące "owal" okrętu. Gdybym tego nie zrobił pokład przyjął by kształtu łuku.
-
teraz parę słów o pokładzie z elementami ścianek 2b, 2c i 2d.
Na zdjęciach pokazałem na co zwrócić szczególnie uwagę.
Pamiętajcie że części 2cP i 2cL są oznaczone na odwrót. Na pokładzie jest zaznaczone pole z tekstem 2b+2cP (tam łączymy 2b+2cL), oraz drugie pole z napisem 2b+2cL (Tam łączymy 2c+2cP). Długo się zastanawiałem zanim nie dotarłem do planów titanica. Zapodam je w następnym poście. Okazało się że nie łączymy tych dwóch części w formę pola jak na oznaczeniu na pokładzie ale sklejamy je ze sobą polami niezadrukowanymi. Tak jest w każdym razie na schematach i tak być powinno. A ponieważ nie pasowały mi ustawienia okien i drzwi domyśliłem się że jest pomylenie oznaczeń L i P.
Przyklejając te ścianki sprawdzajcie cały czas czy jest odpowiednia różnica poziomów pomiędzy częściami 2b a częściami 2c i 2d. Ta różnica powinna być taka jak grubość waszego pokładu. Jeśli źle ustawicie to albo będzie szpara pod pokładem który kładziemy na te ścianki albo ścianki będą musiały zostać zgniecione żeby pasowało do 2b.
Część 2b to ta która jest od strony rufy, 2c są końcami , 2d jest złożona z 2 elementów i otacza resztę pola w którym kiedyś była biblioteka. Wszelkie okna staram się wycinać i podklejać od tyłu folią imitującą szybę. Tylko pamiętajcie nie wszystkie okna są w rzeczywistości wypełnione szybami. W tym opracowaniu pola z literką "W" są puste. Podklejamy tylko te szare które zdecydujemy się wyciąć
Dużo mówią zdjęcia.
Acha klejąc pokład do którego mocowane są te ścianki musiałem zeszlifować część A1-A2, to ta podłużnica środkowa Titanica bo wystawała ponad wręgi kształtujące "owal" okrętu. Gdybym tego nie zrobił pokład przyjął by kształtu łuku.
Zanim odetniesz zakładkę przymierz kilka razy bo u mnie niestety krawędzie przyległych części nie pasowały do siebie co widać na zdjęciach. Ostatniego bismarcka kleiło się fajnie, były drobne niedociągnięcia ale to pryszcz, pokład pasował na styk. Tu niestety są rowy marsjańskie.
Zauważyłem na zdjęciach białe krawędzie poszycia dolnego. Kup sobie plakatówki i wszystkie krawędzie maluj na czerwono. Ja skorzystałem z takich z Reala gdzie czerwony dopasował się idealnie. Przy pasowaniu pokładów uważaj na te ciutki wystające z części pokładu które wchodzą w te mini-wycięcia we wręgach. Ciutki w częściach pokładu wzmocnij cyjanopanem bo kilkakrotne wkładanie i dopasowywanie do wycięć we wręgach zrobi ci z tych ciutków pędzel.