Mam drugi egzemplarz Ki-36 więc drugie podejście będzie.

 

A ten drugi egzemplarz też już masz zakaponowany ?

 

A ten drugi egzemplarz też już masz zakaponowany ?

A jak ! pociągłem do razu oba znając swoje możliwości i przygodę z PZL P.55a i skrzydłem...

I dodam od siebie:

Aby potrenować wydrukowałem sobie kilka sztuk cz.nr 59 i karton bez powłoki Kaponowej to zupełnie inna bajka. Suchy karton zachowuje się zupełnie inaczej. Próbowałem polakierować taki wydruk i też co innego...

Na zdjęciu widać jak próbowałem poprawić jakość wydruku z kiepskiej drukarki i dorabiałem lakier transparentny aby spasować kolorystykę. Miałem nadzieję że uda się zachować drugi egzemplarz w całości - nici z tego

Moim skromnym zdaniem tajemnica w cz.nr 59 jest w jej wycięciu. W życiu bym nie przypuszczał że takie małe coś może mieć taki potencjał.

Tę część wypada skleić na styk. Kąty cięcia poszczególnych listków muszą być prawie CNC z ręki. Z tą różnicą że CNC ma dokładność 0,01 mm a tu potrzeba 0,001mm.

Druga kwestia to dwu kolorowy retusz. Zrobisz kolorem pośrednim to wylezie na koniec. Osłona silnika - niby nic - może do końca weekendu skleję ?!!??

Jeżeli miałbym przyznać temu modelowi stopień trudności 3/5 ( WAK ) to tylko za tą jedną cześć !!! Totalna przejebka ale trza to trza !

Dziś jeszcze dwie wycięte części z wydruku i sprawdzenie detali cięcia... To trzeba zrobić od 23 do 4 rano za jednym zamachem, jedną ręką, po dobrej kolacji albo na czczo, przy dobrej pogodzie i ciśnieniu inaczej nie wyjdzie ... więc nie dziś - THE END.

Dla powtarzalnego kąta cięcia cz. nr 59 przykleiłem do maty... kurka przerypane ... Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa !!!!!!!!

Aaaaa dodam że część nr 59 zamyka się w prostokącie, bez łuków i takich tam ( to tylko pozory, cięcie przy linijce to strzał w kolano ), pomyślał by, zawinąć i skleić - wyzwanie 9,5 w skali 10.

 Jak ktoś ma patenty na takie schody to poproszę !!!

Piotrze, niestety z przyczyn niezależnych ode mnie, nie będę mógł Ci dalej towarzyszyć.  Mam nadzieję, że nie na długo. 

P. S. Nie chcę być złym prorokiem, ale wracając do wystającej oklejki pierwszego segmentu i wykonanej przez Ciebie dodatkowej wręgi (której zastosowanie według mnie wiele do sprawy nie wniosła), jak również sygnalizowanego przez Ciebie "podciągnięcia" do góry tylnej części szkieletu kadłuba, to przypuszczam, że powyższe może być zwiastunem problemów z poprawnym wklejeniem w całości oszklenia. Chyba, że będziesz rozcinał poszczególne jej elementy. 

P. S. Nie chcę być złym prorokiem, ale wracając do wystającej oklejki pierwszego segmentu i wykonanej przez Ciebie dodatkowej wręgi (której zastosowanie według mnie wiele do sprawy nie wniosła), jak również sygnalizowanego przez Ciebie "podciągnięcia" do góry tylnej części szkieletu kadłuba, to przypuszczam, że powyższe może być zwiastunem problemów z poprawnym wklejeniem w całości oszklenia. Chyba, że będziesz rozcinał poszczególne jej elementy. 

Ciężko powiedzieć. Części w miejscach o których mówisz są spasowane bez docięć. A pola które przykrywają kolejne części nie zmienione w swym kształcie.

Przestrzeń owiewek też tak jak przewidziano w opracowaniu. Ja będę robił otwarte kabiny więc oszklenie z 4 elementów. A podniesienie ogona o niecały 1mm do góry wynikało z dość dużego osłabienia modelu, bo se wymyśliłem okienka w podwoziu od dzioba przed śmigłem do ogona pasuje super i jest osiowość. Może masz rację ale tu nie ma czegoś co się rozlazło mega...

Trzymaj się !!!

I jak poszło z tą cz. 59? Jeżeli jeszcze nie robiłeś kolejnego podejścia to małe uwagi odemnie. Zanim zaczniesz wycinać listki to zroluj sobie tą cześć w rurę tak, jakbyś miał ją sklejać. Potem znowu rozłóż na płasko i wtedy wycinaj listki. Będzie ją łatwiej uformować na późniejszym etapie.

Ja zauważyłem u siebie, że jak wycinam to noźyk naturalnie układa mi się w dłoni lekko przechylony na prawą stronę dlatego zawsze tnę po linii mając druk po lewej stronie ostrza. Co za tym idzie, w takich elementach najpierw wycinam prawą stronę każdego listka (mając listki skierowane ku sobie) a potem odwracam część do góry nogami i powtarzam zabieg znowu wycinając prawą stronę każdego listka (listki są skierowane odemnie). Po wycięciu smaruję bcg krawędzie listków i zostawiam do wychnięcia. Potem kulkuję listki. Zwijają się najlepiej gdy kulkuję w kierunku od czubka listka do jego podstawy. Od czasu do czasu zwijam element w rure i sprawdzam jak układają się listki. Jak schodzą się na zero to sklejam taki element na gotowo w rurę. Potem odwracam listkami do dołu i lekko dociskam element do maty żeby listki się nie rozchodziły i od wewnątrz elementu nakładam niewielkie ilości bcg na łączenia listków. Wcześniejsze zagruntowanie krawędzi spowoduje że się teraz ładnie skleją. Po jednym, bez pośpiechu, aż skleisz wszystkie. Viola! Gotowe :-)

P.S. Zauważ że nigdzie nie wspomniałem o retuszu. Nie potrzeba go na tym etapie. Wycinankę kaponowałeś więc tym bardziej. Po sklejeniu listków, jeżeli gdzies wyjdzie białe, retuszujesz od zewnątrz, delikatnie czubkiem pędzelka. Po nałożeniu koloru odrazu przecierasz paluchem zdejmując nadmiar farbki. Najlepiej sprawdza się z temperami lub akwarelkami. Zakaponowana pwierzchnia wielce ułatwia ten proces i uniemożliwia pobrudzenie nadruku.

I jak poszło z tą cz. 59?

PiotrP

Dobrze wiesz nad czym siedziałem cały weekend. Część 59 straszy mnie z blatu roboczego.

Z taka instrukcją to Panie sklejam jak tylko będzie chwila. Nie potrafię tu sklejać a z drugiej strony myśleć i skupiać się na innej robocie. Jak kleje to aż skończę jakiś etap. Kamil mnie szkolił w Szczecinie z tej techniki. I teraz będzie mi głupio jak wyjdzie źle.

Oj tak.. szkoliłem..  ale najpierw chinszczyzna! 

Piotrek... skleisz jak skleisz. Jak nawet coś nie wyjdzie to żadna ujma. Ja Ci kibicuje i nie ważne o efekt. Starania i zaangażowanie się liczą. 

A efekt przyjdzie z czasem. 

Więc wal śmiało na przód bo fajnie idzie. A to co mi pokazałeś rokuje na wielkie rzeczy. 

Oj tak.. szkoliłem..  ale najpierw chinszczyzna! 

Więc wal śmiało na przód bo fajnie idzie. A to co mi pokazałeś rokuje na wielkie rzeczy. 

No i teraz to mi się ręce trzęsą ze wzruszenia. Kalendarz obiecałem wcześniej Kolegom niż wielkie rzeczy. Więc po kolei... Nie dam się małej części 59...

Dawaj Piotrek bo zaczynasz się grzebać jak ja :D

Dawaj Piotrek bo zaczynasz się grzebać jak ja :D

W piątek poznasz/cie przyczynę dla której troszkę robota stanęła.

Rany tydzień a dokładnie 6 dób walczyłem z częścią 59... 6 podejść. Zacząłem od oryginału - zwaliłem, potem 4 wydruki na brystolu i na koniec z drugiej wycinanki próba generalna zakończona jak na zdjęciach.

Zostało jeszcze lekko wymasować kulką na twardym gdzie nie gdzie drobniutki retusik przede wszystkim rant. Pomalować od środka i skleić z kadłubem zakrywając większość silnika.

" Szkoda, taki był ładny... amerykanski " - Sami Swoi - Pawlak.

Ujdzie ?  -  jak ujdzie to dalej jakoś pójdzie

Dla mnie ujdzie, a nawet bardzo ujdzie

Dla mnie ujdzie, a nawet bardzo ujdzie

AndDi a jaki kolor byś dal od środka, nie przekonuje mnie wymalowanie tego na czarno ?

Może coś pomiędzy antracytem, a stalowym, czyli taki jaśniejszy grafit.

Nie mogę , facet z facetem o kolorach gada, ale odjazd .

Może coś pomiędzy antracytem, a stalowym, czyli taki jaśniejszy grafit.

Nie mogę , facet z facetem o kolorach gada, ale odjazd .

Już dziś mieliśmy jedną jazdę o kolorach tła w banerze się udało. To już nic nie zmieni jeszcze jedna akcja. Najgorsze że rozmowa o kolorach po przez pismo nie istnieje

To co mam Ci podesłać oznaczenie RGB, CMYK czy HTML?

RGB - 80,80,80

CMYK - 67,58,54,35

HTML - #505050

Może ciut jaśniejszy, ale wychodzę i już nie będę sprawdzał oznakowań.

RGB - 80,80,80

CMYK - 67,58,54,35

HTML - #505050

Może ciut jaśniejszy, ale wychodzę i już nie będę sprawdzał oznakowań.

CMYKa biorę, teraz cos namieszać muszę ? Nie to graficik ciemny mam gotowy... no to "Łapie się za pędzel"

noooo brawo ty nieźle to wyszło :) tak jak pisałes dopieścic na twardym i bedzie miodzio :)

zakładam ze kleiłes BCG wiec uwazaj przy malowaniu mi czasem puszczał jak za duzo farby poszło albo za szybko kolejna warstwa :)jak masz lakierowana część przed montarzem to retusz na górnej powieżchni lrkko rozrzedzona farbą i nadmiar scierasz paluchem zostaje to co wcieknie w papier :)