Tachikawa Ki - 36 Ida < z > WAK, skala: 1/33

  1. PAN-KARTON 2023-10-09 17:19:14

    Dwa identyczne samoloty

    Dwa identyczne opracowania

    Dwa  Tachikawa Ki - 36 Ida.

    Dwóch Piotrów

    Dwie równoległe relacje z budów "z" małą różnicą w tytule.

    Czy na końcu tych Dwóch drug powstaną takie same wykonania ? Tego nie wie Nkt. Tym bardziej obie należy Subskrybować, podglądać nasze zmagania i poczynania do wspólnego celu jakim będą:

    Dwie galerie !

    Zapraszam do komentowania prac z budowy zgłaszania uwag i pomocy naukowych przy ewentualnych waloryzacjach

     

    Zebrałem na początku jak to mam w zwyczaju trochę materiałów wyjściowych. Zdjęć opisów, rysów historycznych itp... Oczywiście z myślą także o Piotrze może już zdołasz coś wykorzystać...

    Jest pewien problem. Gdy dogrzebywałem się już głęboko do stron japońskich bariera językowa jest nie do przejścia. Tłumacze Net. nie radzą sobie ze słynnymi krzaczkami, a tłumaczenia strach cytować.

     

    W moim pierwszym wpisie do relacji  z budowy  Tachikawa Ki - 36 Ida. Postaram się jedynie uzupełnić co nie co. Piotr zamieścił co trzeba.

     

    Tachikawa Airplane Company, założona w Tachikawa w 1924 r., Została uznana za stosunkowo małą organizację przed rozpoczęciem wojny Pacyfiku.Jednak w 1937 r. Rozpoczął projekt samolotu współpracy z dwoma armii, w odpowiedzi na dyrektywę japońskiego ministerstwa powietrza armii, która miała zmienić wizerunek firmy.Po raz pierwszy w formie prototypowej 20 kwietnia 1938 r. Tachikawa Ki-36 był montowym monoplanem podawania w całej metalowej strukturze podstawowej, pokrytej mieszanką stopu światła i tkaniny.Zręcznie lądowania miało stałe koła ogonowe, główne jednostki zamknięte w owiewkach prędkości, a moc zapewniono silnik promieniowy Hitachi (336 kW) HITACHI HA-13.Dwumiowa załoga została zamknięta długim baldachimem „szklarniowym” i obaj mężczyźni mieli dobre pola widzenia, a obserwatora ulepszono przez panele z wyraźnego widoku na podłodze.Prowadził się w konkurencyjnych próbach przeciwko Mitsubishi KI-35, projekt Tachikawy okazał się bardziej skuteczny, a typ został zamówiony w listopadzie 1938 r. Jako samolot bezpośredniej współpracy Army Type 98 (Chokusetsu-Kyodoki), wyznaczenie firmy KI-36(Oznaczenie Kitai 36).Zasadniczo był podobny do prototypów i były uzbrojone w jeden 7,7 mm (0,303 cala) przesunięcia maszynowego do strzępy strzelającego przez krwawkę, która była celowana w teleskopowy widok przechodzący przez baldachim i jednym strzelaniem do tyłu 7,7 mm(0,303 cala) Pistolet maszynowy typu 89 w przedziale obserwatorów.Stojaki na stojaki mogą pomieścić do dziesięciu 27,5 funta (12,47 kg) lub 33 funtów (15 kg) bomb.Wprowadził mocniejszy silnik promieniowy Hitachi 510 KM (380 kW) Hitachi HA-13A.Kiedy budowa zakończyła się w styczniu 1944 r., Tachikawa (862) i Kawasaki (472) zbudowano ogółem 1334.Zaawansowana wersja KI-36 została zaproponowana na podstawie oznaczenia KI-72, zyskując lepszą wydajność poprzez instalację silnika Hitachi Hi-38 o mocy 600 KM (447 kW) i zebranego sprzętu do lądowania, ale nie zbudowano żadnych przykładów. Charakterystyka obsługi i niezawodność KI-36 uświadomiła armia, że idealnie nadawała się jako zaawansowany trener, co spowodowało opracowanie KI-55, przeznaczony specjalnie dla tej roli, a uzbrojenie zmniejszone do jednego wypalania naprzód.karabin maszynowy.Po przetestowaniu prototypu we wrześniu 1939 r. Armia nakazała ten samolot jako zaawansowany trener armii typu 99.Po zakończeniu produkcji w grudniu 1943 r. Tachikawa (1078) i Kawasaki (311) zbudowano ogółem 1389.Oprócz usunięcia tylnego karabinu maszynowego Ki-55 różniło się od Ki-36 w usuwaniu pokryw kół (Spats) od stałego biegu, radia i anteny, stojaków bombowych i kadłuba i podlegającego okienom obserwacyjnym okien obserwacyjnejByły pokryte.Aby użyć KI-55 w szkoleniu pilotażowym, w pozycji tylnej zainstalowano drugi panel sterowania, zespół drążka i steru. Obie wersje zostały przydzielone do pokrewnej nazwy „IDA”, a KI-36 po raz pierwszy wdrożono z dużym sukcesem w Chinach.Jednak w konfrontacji przez bojowników alianckich na początku wojny na Pacyfiku okazało się, że jest zbyt bezbronny, ponownie wdrożony w Chinach, gdzie mniej prawdopodobne jest, że takie samoloty stawały się skonfrontowane.Uznano go również za odpowiednie do użytku Kamikaze na etapach zamykania wojny, modyfikowanym do noszenia wewnętrznej bomby do 1102 funtów (500 kg). (Bezpośrednia samolot współpracy armii 98-Tachikawa Ki-36) Alid Codename: Ida Typ: Współpraca armii dwóch siedzeń i zaawansowany trener Zakwaterowanie/załoga: pilot i obserwator/strzelec siedzący w tandemie. Projekt: zespół projektowy Tachikawa Hikoki KK Producent: Tachikawa Hikoki Kabushiki Kaisha w Tachikawa (The Tachikawa Airplane Company Limited), a także Kawasaki Kokuki Kogyo Kabushiki Kaisha (Kawasaki Aircraft Engineering Company Limited). Powerplant: jeden 510 KM (380 kW) Hitachi 9-cylindrowy silnik promieniowy chłodzony powietrzem. Wydajność: maksymalna prędkość poziomu 216 mph (348 km/h) przy 5905 stóp (1800 m);Sufit serwisowy 26 740 stóp (8150 m). Zakres: 767 mil (1235 km) na paliwo wewnętrznym. Waga: puste 2749 funtów (1247 kg) o maksymalnej masie startowej 3660 funtów (1660 kg). Wymiary: rozpiętość 38 stóp 8 1/2 cala (11,80 m);długość 26 stóp 3 cali (11,80 m);Wysokość 11 stóp 11 1/4 cala (3,64 m);Obszar skrzydeł 215.29 stóp kwadratowych (20,00 m2). Uzbrojenie: jeden do przodu strzelający 7,7 mm (0,303 cala) karabin maszynowy i jeden 7,7 mm (0,303 cala) na montowaniu do treningu w tylnym kokpicie, a także do 331 funtów (150 kg) bomb. Warianty: KI-36 (współpraca armii), KI-55 (zaawansowany trener), KI-72 (proponowany). Sprzęt/awionika: standardowy sprzęt komunikacyjny i nawigacyjny. Historia: pierwszy lot (prototyp) 20 kwietnia 1938 r.;Produkcja końcowa styczeń 1944 r. Operatorzy: Japonia (cesarska japońska armia), Tajlandia.

     

    Naprawdę ciężko znaleźć więcej o tm samolocie. To co pewne Ki-36 i Ki-55 do bliźniacze konstrukcje.

    WAK wypuściło swego czasu model o Ki-51 Sonia https://www.wak.pl/mitsubishi-ki-51-sonia-p-2812.html ale to już był inny samolot.

    Dość dobrze widać w necie wykonanie "surówki" naszego modelu. Wrzucam wszystko co znalazłem a prawdopodobnie wraz z wpisami do mojej realizacji będę odnosił się do zdobytych zdjęć.

    STARCZY , ZAPRASZAM!                             (  z budową wystartuje we wtorek.  )

     

    X

     

     
     

     

    Pierwszy wpis z budowy. ( ale się jaram tym doświadczeniem )

    Zajrzałem do swojego tajnego zeszytu i nauczony przez Kolegów ich podpowiedziami domówiłem drugi egzemplarz modelu. Skrzydło w PZL P.55a dowodzi że mój zakup może być potrzebny. ( oby nie do podobnych celów )

    http://www.kartonowki.pl/forum/temat/4462,3,pzl-p55a-wak-62023

    Druga sprawa to fakt że, jeżeli nie będzie to źle przyjęte, dorobić planuje uzbrojenie Ki-36. 11 bomb montowanych na podwoziu tegoż samolotu. 10 małych i 1 duża ( 500 kg ).

    Z 2723 zbudowanych egzemplarzy obu typów (1334 Ki-36 i 1389 Ki-55) do dzisiejszego dnia przetrwały trzy - dwa w Chinach i jeden w Tajlandii.

    Japończycy zaprojektowali ten samolot do celów zwiadowczych. W obliczu działań II Wojny Światowej dozbrojono go, a docelowo pod koniec działań armii cesarskiej stał się samolotem "kamikadze"

    W poszyciu bocznym zaraz za kabiną znajdują się dwa przeszklenia. Oryginalnie dolne z nich było zamykane przesuwną "klapką" (?). Wycinanka WAK tego nie uwzględnia ( grafika nadruku już tak ). Różne opracowania podają również o takich przeszkleniach w podwoziu pod nogami Obserwatora ( to by miało sens ). Ale tego póki co nie potwierdzam na 100%. Sugeruje to też zdjęcie nr 27, póki co nie rozgryzłem tego rysunku.

    Może ktoś wie może ktoś słyszał ?

     

     
     

     

    Witaj Krystianie, Piotrze , będzie mi miło

    Z ostatniej chwili:

    Potwierdzam dolne przeszklenia kadłuba. Były tam ża 4 wizjery / okienka (?). Dwa z nich te bardziej pod nogami obserwatora z kratownicą. Grafika WAK też to uwzględnia ale nie mówi żeby to zrobić. Niw wiem jeszcze jak to zrobić bo nie znam konstrukcji opracowanego modelu w tym miejscu. Ale jak się da to zrobię.

     

     
     

     

    A mi już głupio będzie się wycofywać z zapowiedzi. Wnioski będą lepsze jak będzie jakieś porównanie. Pudełko ! dobry pomysł, jakoś doszlifuje wzmocnie i prostujemy banana .

    Przeanalizowałem Twoje zdjęcia Piotrze. Aby wykonać okienka dolne trzeba będzie dość mocno osłabić wręgę nr W10. Usztywnię ją albo podłużnicami dodatkowymi albo wykonam ją z szarej tektury i zaleje CA. Będzie wówczas prawie plastikowa i sztywna. Gorzej będzie z boczkami otworów w grubości kadłuba.

    Ciekawe czy grafika wydruku się zejdzie na poszyciu i w podłodze obserwatora. Tam jak oglądam różne opracowania będzie trzeba dorobić coś w rodzaju sporego wizjera. Nie wiem co to jest ? Może montowali tam jakieś urządzenia fotografujące ? No bo nie lustrzanki cyfrowe .

     

     
     

     

    A propos, części wycinaj po środku lini obrysowych.

    Powodzenia. 

    a.pokryszyn


    I takie cenne wskazówki są ważne !
    dzięki

     

     
     

     

    Ale poleciałem

    Model nie przyszedł dziś.

     

     
     

     

    Co się odwlecze, to... 

    a.pokryszyn


    ... nie uciecze !

    I nie uciekło , jest model na biurku. No to ruchy koliste... ( AndDi ) ostrzymy sprzęt i do roboty. Dobrze że weekend idzie a z nim, będzie się działo w tym wątku... i wszystko na styk ( Wojok ), i cierpliwości do granic ( Kamil )... i wielu wielu innych Kolegów Modelarzy. Dzięki waszym radom tyle już wiem, ale ile z tego potrafię zastosować ????

    Abym tylko wstrzymał konia...

     

     
     

     

    Muszę przyznać, że jak na model odskocznię od P-38, to Ki-36 jest niezłym wyzwaniem. Osobiście wbrałbym pozostając w zainteresowaniu lotnictwem Cesarstwa Japoni np. Aichi, również z WAKu lub Nakajima "Kate" tudzież popularne Mitsubishi "Zero" projektu p. Mistewicza. 

    a.pokryszyn


    Przy okazji Ki-36 zamówiłem i te o których wspominasz i jeszcze parę innych Może dlatego się spóźniła paczka, bo nie mogli upchać do pudełka wszystkiego

     

     
     

     

    Prace wystartowały:

    > Jak tylko dotarłem do domu w ruch poszedł Kapon ( foto 0 i 0a ) i o 19:30 było suche i gotowe do cięcia.

    > Od 18:xx lektura instrukcji i przegląd części na ekranie w formie scanów.

    > Wyciąłem wszystkie wręgi „laserówki” do W14 włącznie i robiłem przymiarki na sucho.

    > Pierwsze otwarcie kleju i w miarę szybko powstał zarys kadłuba w przedziale dwóch kabin i przedziału amunicji.

    > Zgodnie z zapowiedzią zacząłem projektować jak wykonać przeszklenia z kabiny obserwatora przechodzące w dolnopłat w części podwozia.

    > Podłoga czyli W10 została pocięta na całego.( foto 13, 14 ). Piotr miał rację element ten jest strasznie wiotki i trudno o utrzymanie osi. Wręgę W10 wyciąłem z szarej tektury i zalałem ją klejem CA. ( foto 6, 7, 8, 9 ). Wydrukowałem na papierze xero podłogę i lekko dokleiłem do W10 ( foto 10, 11, 15 ). Pomogło to dość precyzyjnie wyciąć wizjery w podłodze. Papier xero oderwałem ( foto 16 ) i zaczęło się szlifowanie, usztywnianie i tak x 3 ( foto 17, 18, 19 ). Potem malowanie. Nie wspomniałem o wklejeniu usztywnień z laserowo wyciętej W10 która mi została. Wkleiłem je tak aby stanowiły boczki wizjerów ( foto 20, 21, 22 ). Przody, tyły i podział okienek zrobiłem tak samo wzorując się na wręgach W14. Wręg W7 których jest 4 sztuki, wykorzystałem tylko dwie. Podkleiłem dystanse aby uniknąć krzywizny wynikającej ze złego sklejenia się W7 + W7 + W7 + W7 to nie wychodzi zwykle. ( foto 1, 2, 3, 4 )

    > Przed północą szkielet spoczął o własnych siłach na statywie. ( foto 5 )

    > Uważam że samo przeszklenie było jedynie w poszyciu od dołu. Po to są kraty w otworach pod stopami Obserwatora. A pod aparaturą do obserwacji nie, bo tam się nie stawiało nóg. W celu sprzątania i mycia okienek pewnie były one demontowane/uchylane od spodu podwozia. Przed przyklejeniem docelowej podłogi nr2 zrobiłem kraty/żaluzje. ( foto 25 )

    > Bym zapomniał. Przed malowaniem było porządne szlifowanie całości aby wyprowadzić krzywizny poszycia. Skorzystałem ze wspomnianego wydruku celem sprawdzenia pasowania poszyć wewnętrznych

    > Teraz może mój wynalazek (?) Postanowiłem cały element pomalować kolorem dorobionym z czterech farb. Zastanawiałem się jak to zrobić aby karton nie mechacił się. Otworzyłem swój zeszyt i tam była odpowiedź – klej BGC… Ale ! co najpierw ? pomalować czy zabezpieczyć ? Więc kolejne grzebanie w zeszycie i znalazłem info że klej BGC można rozrzedzić. Czym ? chyba wodą ! To skoro można go tak traktować to dlaczego nie zmieszać kleju z farbą i za jednym zamachem załatwić dwie sprawy. ? I tak zrobiłem poświęcając jeden pędzelek… Ech żeby umieć areografem się bawić !?!?

    > Piotrze dobrym posunięciem jest rozcięcie części 2 i 3 na segmenty wnętrza kabiny, wykorzystam takie posunięcie po Twojemu, pewnie bym też na to wpadł ale od czego są Koledzy. Kabiny to mój konik. Będzie łatwiej zrobić każdy boczek i przody a potem oddzielnie wklejać je po kolei. Będę robił żebrowanie boczków i kilka innych dodatków na podstawie planu który znalazłem wiadomo gdzie. ( foto 30 )

    > Po co to w całości pomalowałem ? ( foto 27, 28, 29 ). A tak żeby było inaczej i aby uniknąć nagle braku retuszu w niespodziewanym miejscu. Pewne patenty Piotrze wezmę od Ciebie. Oczywiście piszę to wszystko bo może komuś się przyda ! Nie chcę za to żadnych pieniędzy.

    > Nie malowałem powierzchni gdzie będą przyklejona „tapicerka” kabiny i podłogi

    > Po 10 godzinach samego klejenia efekt widać na zdjęciach. Element jest sztywny jak… i w osi ( foto 22, 23, 24 ). Klej + sklejka na zdjęciu ważą 300gram, mniej więcej szklanka wody i stoi kadłubek. ( foto 26 )

    > Opis robiłem na bieżąco w trakcie prac.

    > Kolejny etap to wnętrze kabiny, ale równoległe mogę zaczynać skrzydła lub ogon w tak zwanym między czasie.

    > Zastanawia mnie dziwny fakt że ten samolot/model nie ma kół, w sensie pełnych kółek. Zastanawiam się czy by nie zrobić jednak pełnych kół no bo co to za narty tu zaplanował Autor ? Jeszcze nie wiem czy się zmieszczą w tych błotnikach… ale chyba powinny, no bo jak ?

    > Nie mam pojęcia jak się wgrają zdjęcia, ale postaram się edytować wpis aby zgrać opis z nr zdjęć. Ale jutro… zaraz ! to już Dziś… No, trzeba jakoś uczcić ostatni dzień lata !!! Od jutro długie jesienne wieczory z pasją.

    C D N >>>…

     

     
     

     

    > Teraz może mój wynalazek (?) Postanowiłem cały element pomalować kolorem dorobionym z czterech farb. Zastanawiałem się jak to zrobić aby karton nie mechacił się. Otworzyłem swój zeszyt i tam była odpowiedź – klej BGC… ..

    PAN-KARTON

    Sam na to wpadłeś, to Twój wynalazek. Przynajmniej dla Ciebie i to jest ważne
    Ja często stosowałem dodawanie akryli do wikolu i BCG, nawet kilka razy pisałem o tym. Dzięki temu łatwiej później ew. pokryć farbą, a w niektórych przypadkach służył mi do sklejenia rozwarstwiających się krawędzi kartonu z jednoczesnym retuszem

    Czemu na zdjęciu 18 ta jedna część jest tak poszarpana?

    AndDi


    Andrzej dlatego przy stwierdzeniu jest znak (?) - czyli znów nic nie wymyśliłem - dobrze że przynajmniej myślę

    A to już Piotr wyjaśnił co to za szarpidrut...

     

     
     

     

    Piotr pewnie odsypia 

     

    Piotrze odcięcie boków poszycia kabiny, to dobre rozwiązanie, z tym że: 1. u siebie nie odciąłem czołowych i tylnych elementów lecz same burty,


    a.pokryszyn

     wycięty cytat - reszta przeanalizowana...
    Nie ma spania Ja już załatwiłem kilka spraw z rana. 

    Piotrze czyli jakaś łączność po za forum jest między nami - telepatia jaka czy co !!!

     

     

     
     

     

    Zwracam honor. Zasugerowałem się szarpidrutem. 

     

    a.pokryszyn

    A no tak... tu pociąłem wszystko żeby było łatwiej. Ale to był ten moment kiedy pomyślałem - NIE ROZCINAJ WSZYSTKIEGO PIOTR BY TAK ZROBIŁ !!!

    Zastanawiam się czy nie wymienić tych krat/żaluzji na bardziej delikatne... Jak dostały farby z BGC to jakoś mi urosły w oczach jak myślicie ( foto 27 ) a na pewno je trochę podpiłuje i wyrównam.

    Aparat wszystko wyciągnie z za szafy...

    Przepatrzyłem sprawę poszycia kabiny "pasażera - gapy" będzie trudno ale trudno jakoś to poskładam. Przymierzałem do szkieletu póki co pasi !

     

     
     

     

    Piotrze, a czy te podpory wizjera nie powinieneś wypuścić ku dołowi nieco poza obrys wręg? Wydaje mi się, że braknie ci materiału, aby wypełnienie sięgało dolnego poszycia cetropłata. 

    a.pokryszyn

    Przy takiej konfiguracji było by jak mówisz.
    Moim zdaniem spoko, bo mam jeszcze jeden plan. Jak dojdę do dolnego poszycia nr 65, to spróbuje wkleić wnętrze wizjerów po... scalając podłogę z poszyciem, np papierkiem z paragonu (?), albo nadkleję cósik.

    Chyba że:

    Z drugiej strony nie sądzę żeby w oryginale tam było cokolwiek. Konstrukcje tych samolotów ( II WŚ ) były totalnie upraszczane. Pewnie przechodziła tam belka podwoziowa 150 nitów i nic więcej. To nie nowoczesny Boeing gdzie wszystko musi być zakryte i w specjalnych osłonach dopasowanych jak ta lala...

     

     
     

     

    Wymyśliłeś, wymyśliłeś

    Tablicę Mendelejewa też wymyślił inny naukowiec nie wiedząc nic wcześniej o odkryciu Mendelejewa. Też jest odkrywcą tyle, że ciut spóźnionym.

    Do takiego smarowania to rozcieńczaj BCG, tak gdzieś 1/4, 1/3 - woda/klej. Popróbuje i ustalisz to empirycznie. Taki klej się lepiej rozprowadza i wchłania.

    AndDi


    Nie wiem czy to same farby tak zrobiły czy mieszanina z BGC, ale kolor dość mocno ściemniał. Na korzyść Ale z tego co czytam to za mało wody dałem.

     

     
     

     

    .

     

     
     

     

    Dzisiaj krótko

     

     
     

     

    Wyszedł mi "Ślimako-Jeż" ale co tam, grunt że będą ładne dźwignie do zrzutu bomb. Na pudełeczku nr 28, które do tego wykorzystałem widnieje napis ' zrzut bomb ' -  po japońsku ! Co prawda tłumacz google to tłumaczył i nie wiem czy te znaczki to oznaczają ???

    Podłączyłem akumulator więc można i po ciemku robić w kabinie

    Wolant kuty na zimno z czystego mosiądzu  i  Ramki do wizjerów pomalowałem w kolor wnętrza kabiny Dziś chyba będe męczył zegary...

    CDN>>>

     

     
     

     

    Z czego robisz "uchwyty" na dźwigni?

    AndDi


    O kurka, ale mnie zaszczyt kopną ( szczerze ) AndDi się mnie podpytuje !

    Drucik 0,4mm i nakładałem dwukrotnie Magic potem pomalowałem całość, ale Twój patent trafia do kajetu - tak zrobię kapturek na wolancie ( foto ). A jakiej mąki używasz Poznańskiej, Babuni czy Ziemniaczanej ?

    Magic tak się nie kurczy jak zwykły wikol, jest gęstrzy. Mam też klej RED z WAK ale nim nie próbowałem. Jest bardzo podobny do Magica i chyba mocniejszy - wrażenie (?).

    A przy okazji. Może ktoś wie co to za zbiornik nad głową pilota ?

    Edit:

    Mąka, klej a o farbie zapomniałem... jak zastygnie to trochę szlifnę więc nic straconego. AndDi nie wieszałem do góry nogami bo musi się troszkę rozpłynąć na płasko, tylko czy zdąży ?

     

     

     
     

     

    Ale o jaki zbiornik chodzi? 

    a.pokryszyn

    Zdjęcie powyżej Twojego wpisu, Jest to niby wnętrze Ki-36 tak mówi net... I tam na lewym dolny jest jakiś zbiornik ? Jak go dobrze lokalizuje to jest on nad głową pilota..

     

     
     

     

    Dla mnie te zdjęcia wyglądają na wnętrze Mitsubishi "Zero", a widoczny zbiornik jest zamontowany na grodzi silnika (poniżej widać po obu stronach nasady skrzydeł). 

    a.pokryszyn


    Czyli nie biorę pod uwagę Masz oko ! teraz jak mi powiedziałeś na co patrzę to widzę o czym mówisz.

    Dzięki

  1. PAN-KARTON 2023-10-09 17:19:44

    Wizjery wyposażono w ramki i statyw do aparatury obserwacyjnej. Sterowanie zrzutu bomb po lewej stronie operatora. Półki już nie wyciągam, zaschła i się zrobiła sztywna. Teraz mogła by się połamać jak sugerował Piotr.AP.

    Na marginesie. Jakie doznania w czasie lotu musiał odczuwać "pasażer-gapa" na tym taborecie

     

     
     

     

    Piotrze, a cóż tam upchnąłeś z prawej strony tego statywu nad okienkiem w podłodze?.Trochę za duże te napisy eksploatacyjne. 

    a.pokryszyn


    To jest takiiii... jak by to nazwać łącznik przewodów. Będę dorabiał kilka takich kabelków które łączą aparaturę foto ze skrzynką na grodzi załogi. I żeby to nie wisiało jak włosy koniowi to takie coś wymyśliłem. Jak powiesz żebym to wywalił to tak zrobię.

    Nie mów nikomu, ale to taka moja ułańska fantazja... 

     

     
     

     

    Ile ja kabli rozciąłem w poszukiwaniu czegoś co pasuje.

    Wywalałem kolejnych faworytów... i nagle w pominiętej skrętce LAN,  przewód nośny !!! eureka, pasuje fi, kolor, twardość... JEST !!! trafiony. ( fi 0.37mm kolor i połysk w top ! )

    Nawiązując do wątku:

    http://www.kartonowki.pl/forum/temat/4410,3,tachikawa-ki-36-ida-wyd-wak-skala-133

     

     

     
     

     

    Nic nie wywalaj przydadzą się jeszcze nie raz :)


    Kikol77


    Z tym wywalaniem to był żart, wszystko wywalam z biurka do szufladki... Zbieractwo to kolejne zajęcie które nie kłuci się z Modelarstwem, trzeba i do śmietnika czasem łapę wsadzić

     

     
     

     

    Jakoś za grube mi się wydają ? Podpowiedzcie zanim przykleję. i chyba na czarno ? jaki kolor ?

     

     
     

     

    W pierwszym wpisie zamieściłeś sporo zdjęć, są nawet dwa dość dobre zdjęcia tablicy przyrządów. Popatrz na nie i sam sobie odpowiedz, czy widać tam coś, co przypomina druciane obwódki, które próbujesz wkleić ;-) Jeśli już się upierasz przy modyfikacjach, to moim zdaniem wydrukowanie drugiej tablicy, wycięcie otworów w miejscu zegarów i naklejenie na oryginalną tablice w zupełności wystarczy.

    Druga sprawa - jak/czym malowałeś tę tablicę przyrządów? Ja wiem, że zdjęcie w makro wyciąga szczegóły, ale ona wygląda jak pociągnięta smołą. Przy dobrze pomalowanym elemencie takiego efektu nie powinno być nawet w makro. Ja bym to zrobił od nowa. Nasącz element superglue, przetrzyj porządnie papierem ściernym, ponownie superglue i znów papier, 400, 600, skończ na 1000. Jeśli patrząc pod światło powierzchnia będzie idealnie gładka, znaczy że element jest gotowy do malowania. Inaczej farba wszystko wyciągnie.



    Piotr D.

    Wykonano wedle rozkazu Dzięki bardzo !

     

     
     

     

    Dzięki PiotrzeD. za podpowiedź, przyjrzałem się zegarom z bliska i zrobiłem jeszcze kilka modyfikacji.

    1. Oczywiście wyciąłem tablicę jeszcze raz wybarwiłem i zalałem CA.

    2. Szlifowałem sumiennie PS1000. Powstały moim zdaniem jakby naturalne przetarcia i tak zostawiam bo widać że używane...

    3. Dopatrzyłem się na grafice z netu że, wystawać powinna tylko część tablicy i tak zrobiłem.

    4. Aby usatysfakcjonować Wszystkich zgłaszających cenne uwagi i propozycje. Jeden zegar po lewej ( poziom paliwa ) zrobiłem w obwolucie z drucika. i jako dodatkowy w wycinance jest bardzo słabo widoczny. Zresztą widać jakość wydruku na zdjęciu

    5. Na zdjęciach jeszcze BGC się świeci, schnie sobie teraz.

    6. Zostanie rozdać po kropelce lakieru lub CA w okienka

     

     
     

     

    Działa forum !

    Rzesz akurat dzisiaj przy kompie będę dopiero o 20:00...

    Może się rozkula Nasze forum, póki co jeszcze kaszle trochę.

     

     
     

     

    Kabiny skończone, Zostało dokleić burty na miejsce, ale na prośbę kilku osób zrobię to po weekendzie.

    Nie wiem co się stało ? Ale przy kadrowaniu zdjęć w programie niektóre dostały jakiejś żółtaczki ??? nie mam pojęcia co i dlaczego i to nie wszystkie ???

    Jak będzie chwila to może zdążę zrobić nowe

    Postanowiłem zacząć bawić się przy silniku, bez części z wycinanki, no może ze dwie + podstawa.

    Karabin tylny też zrobiony, ale go wkleję tuz przed owiewkami - jest tak delikatny ten celownik że jak mucha siądzie to rozkalibruje celowanie

    Piotrze a jak tam u Ciebie ? Model pewnie już w gablocie

     

     
     
     

     

    Piotrze chyba mam inną klawiaturę ?

    Shift + U nic nie zmienia (?)

    Ale to co zrobiłeś z moim zdjęciem robi wrazęnie !

     

     
     

     

    Chyba Ctrl+E ? takie coś zrobiłem, ale automatycznie to się nie stało

     

     
     

     

    Ja mam wersję 7.7

    Znalazłem Ctrl+Shift+B ale nie robi tak ładnie. Będzie się trzeba naklikać a może lepiej napstrykać nowych fotek. Te nie pokazują wszystkiego...

    Ale to po weekendzie. Były robione z komórki bo aparatu póki co brak

    Dzięki Piotr za wskazówki !

     

     
     

     

    Ło Matko 260 kółek wycięte. 5  średnic z 4 grubości papieru. Zaczynam składać głowice 9 sztuk każda będzie miała po 17 żeberek. W opracowaniu jest 13 ale nie lubię trzynastki

    Jak nie wyjdzie to wracam do części z wycinanki. spróbuje. Narysowałem sobie projekcik to i skleić chyba dam radę ?

     

     
     

     

    Coś źle kółka policzyłem, więc kolejnych 180 szt musiałem dociąć, + 18szt bo 0,5mm za niskie wyszły. Od spodu zrobię łączniki kolektorów z korpusem

    9 cylindrów składa się z 468 kółeczek z 52 każdy. Cały silnik zamknie się w ponad 500 elementach.

    Na zbliżeniach nie wygląda to za ciekawie, ale to ma 7mm wysokości i około 8mm szerokości w górnej części, podstawa 4mm

    Dalej jadę z części z wycinanki.

    Nie mam pojęcia jak to teraz pomalować żeby nie pozalewać blaszek kolektorów, a może nie malować ? Poskładam i się zadecyduje   pewnie mi coś doradzicie... areograf by się przydał.

     

     
     

     


    No, doradzimy - maluj przed sklejeniem !!!

    Wojok


    O kurka wyretuszować prawie 500 kółeniek przed sklejaniem - to dopiero było by wyzwanie.

    Z tego co oglądam to większość np. czołgów maluje się po sklejeniu (?)

    Wojok masz rację i zawsze tak robię przy elementach nie w tej ilości. Ale na przyszłość...

    ps

    Wojok powoli zbliżam się do śmigieł !!! 

    Postanowiłem wirnik zrobić na łożysku ( taka próba ) jak wyjdzie będzie trzeba pomyśleć zawsze tak robić.

    Zobaczymy

    Śruby może nie od Suaresa ale też dodają uroku. Druciki tak rozmierzyłem żeby jeden trafił w łączenie kartonu, chociaż było ono bardzo ładnie sklejone. ( foto 5 i 9 w poprzednim wpisie )

     

     

     
     

     


    No, doradzimy

    Wojok


    Wojok a co byś radził ? wykonać śmigła z drewna tak jak na zdjęciu nr 3 powyżej czy kleić z elementów wycinanki ?

    Wojok obiecał mi pomóc przy śmigłach więc pytanie do niego, Wasze opinie też są w cenie !

     

     
     

     

    Piotrek (może nie na temat smigla) zerknij na pierwszy wpis z relacji Rafała. Ona tam pokazuje jak zrobić z drutu cynowego przepiękny silnik gwiazdowy. Patent godny zapamiętania. http://www.kartonowki.pl/forum/temat/4323,gpm-pzl-106a-kruk-133-saures

    Limaks


    To Rafał też była kobietą ?

    No to dolałeś mi nitro do ambicji. - Masz zapałki ?

    Też mi to chodziło po głowie tylko z miedzi. Przy próbach sprężynki/owij  były pod kątem i to mnie zniechęcało. Szlifowałem, piłowałem, klepałem i albo się wyginały jak chciały albo mi nie pasował wygląd. Dwie z tych prób wylądowały w karabinie tylnej kabiny. Autor tego nie zaproponował. A taki karabin mocowany na sztywno po pierwszej serii wyleciał by z kawałkiem poszycia razem z pilotem. W oryginalnych rysunkach Ki-36 taka amortyzacja jest ( foto).

    Wracając do silnika Suaresa: Panie o czym ty do mnie rozmawiasz ? Może za 5 lat to ja takie coś zrobię i to nie tak ładnie

    Mój też coś tam sobą pokazuje...

    Przymierzam się do szpilek i gniazd świec z przewodem WN. Zostaną już tylko tylne kolektory. I 8x9=72 śruby.

    A wiesz może czy Suares będzie na Paprykarzu? może bym takie śrubki spróbował od niego wlepić ? Wyciąć tyle 0,5mm nakrętek to nie problem ale połapać je na stole i nakłonić do posłuszeństwa to już wyzwanie.

     

     

     
     

     

    O takie rzeczy mnie nigdy nie pytaj - ja zawsze będę za papierem

    Wojok


    Oki jest postanowione Karton i już. Ja też bardziej w Twoją stronę mam przekonania. Na postęp i jego zastosowanie nie poradzisz

     

     
     

     


    A co do śrubek, to powiem Ci ze wymyślił naprawdę fajny patent żeby te najmniejsze z nich moc spokojnie przyklejać. Z box-a odłamujesz śrubkę razem ze stopką a po przyklejeniu na element odrywasz stopkę.. na jego stronce jest filmik instruktażowy jak to robić... www.saures.pl 

     

    Limaks


    Tak, Szwagier też na YT wrzucił o tym filmik. Gadałem z nim o tych stopkach, potwierdza ze patent fajny !

     

     
     

     


    Nigdy nie widziałem karabinu zamontowanego na wielkiej sprężynie ;-)



    EDIT:
    Na zdjęciu masz przykład niemieckiego MG 15 z takim płóciennym pojemnikiem na łuski (karabin strzelca w Ki-36 wygląda na typ 98, czyli licencyjny odpowiednik niemieckiego MG 15).

    Piotr D.


    Tak to mnie przekonuje, faktycznie źle z interpretowałem rysunki Japończyków. PiotrzeD - Szacun !

    Zamalowałem sprężynę na szaro i od teraz robi za worek na łuski. Może przemaluje na kolor płócienny ?

  1. PAN-KARTON 2023-10-09 17:20:13

    Hmm, i jeszcze uchwyt zamocowałeś ne odwrót - powinien być ukośny do tyłu

    Wojok


    O którym uchwycie mówisz ? przerobię jak tak trzeba

     

     
     

     

     


    O którym uchwycie mówisz ? przerobię jak tak trzeba

    PAN-KARTON


    Rękojeść.

    Wojok

    Wykonałem zgodnie z rysunkami Mało tego wyciąłem otwór na cyngiel. Odwrotnie nie pasowało by to chyba do niczego. Chyba ze jako karabin dla samobójców

     

     
     

     

    32 godziny pracy + 8 godzin snu = >>> i to wszystko pod obudowę silnika  A wie ktoś jak się dostawali serwisanci ? Może zrobić uchylna klapę ? Chyba że powiecie chowaj ten badziew

    Zdjęcie nr 6 sugeruje temat >>>  ŚMIGIEŁ  <<< ale to po weekendzie.

     

     
     

     


    Ta, z którymi ?
    Kopiesz w zdjęciach, planach, a potem wracasz do mamusi i robisz kichę rodem z instrukcji
    Popatrz na rysunek z którego źle zinterpretowałeś worek.

     

    Wojok


    Wojok'uś na obu moim zdaniem rękojeść jest w tą samą stronę (?) zobacz że cyngiel jest w kierunku strzelania. Na tym od Japońca rzeczywiście jest jak by wyprofilowana podpórka pod nadgarstek ale sama rękojeść cofa swój profil w tył.

     

     
     

     

    Wojok zrobiłem próbę Jak by to wyglądało ???

     

    Pezrobione Tak jak jest teraz
     
     

     

    Tak sobie myślę, że trochę za wcześnie zabrałeś się za różne przeróbki i modyfikacje. Zebrałeś masę zdjęć i dokumentacji, ale korzystanie z niej kuleje.
    Na foto masz zaznaczone o co chodzi Wojokowi.

    Piotr D.


    Chodzi o to że niczego nie przerabiałem, pretensje do Autora opracowania.

    Dorobienie otworu na cyngiel to nie łamanie faktów.

    Z konstruktywnym udowodnieniem błędu w opracowaniu poczynię dzidzi popraweczkę Dziękuję , macie oko !

    Piotrze drogi przeczytaj to co znajdziesz o mnie. Za gówniarz sklejałem co popadnie co było i zapytania o szczegóły nie było do kogo zadać. Internet nie istniał. Dla Twojego pokolenia to nie wyobrażalne.

    Po 38 latach znów zacząłem się bawić Kartonem. I dlatego jestem na forum żeby móc się rozwijać.

    Kuleje - korzystam jak umiem. A od Tego mam Was żebym ozdrowiał i poszedł równo.

    Zapytam Cię: Za ile lat mam zabrać się za przeróbki i modyfikacje ?

    Moim zdaniem takie rzeczy może robić każdy na każdym etapie umiejętności. I im więcej błędów tym lepiej !

    ps

    Przyjdzie dzień kiedy ukończę jakiś model i roz...le system. Aby w tym życiu.

    Jeszcze raz dziekuję Panowie za uwagi !

  1. PAN-KARTON 2023-10-09 17:25:38

    W piątek miałem czerwone uszy, w sobotę fioletową mordę a dziś prawie brązowe galoty.

    AndDi mi pomógł uruchomić na nowo "RELACJĘ Z BUDOWY  Tachikawa Ki - 36 Ida < z > WAK, skala: 1/33"

    Żadna emotka nie powie Andrzejowi Dziękuję !!!

  1. AndDi 2023-10-09 18:11:52

    Nie ma za co

    To masz jeszcze jedną swoją relację do przywrócenia

  1. PAN-KARTON 2023-10-09 18:23:02

    Nie ma za co

    To masz jeszcze jedną swoją relację do przywrócenia

    AndDi

    Jest Jest za co !!
    Tak wiem, ale tą chciałem zrobić od początku. Z tego co testowaliśmy Andrzeju razem nie uda się chyba ?  Ctrl C, Ctrl V i dopiszę coś od siebie, kilka słów wyjaśnień.

  1. AndDi 2023-10-09 19:42:16

    Jedno dało radę to i uda się drugie wkleić, a później lub wcześniej możesz przecież coś dodać np. przez "edycję".

  1. PAN-KARTON 2023-10-10 05:49:30

    Uwagi Kolegów co do karabinu uwzględniłem i wykonałem poprawki. Rękojeść wyprofilowana, worek na łuski pomalowany.

    Dziś przymiarka do zamknięcia kabiny i ukrycia na amen wielu szczegółów z wnętrza. Co zrobić, taki los wielu godzin pracy

    Może jeszcze kilka zdjęć na pamiątkę. Nie będę już ich tu pakował.

  1. AndDi 2023-10-10 07:05:50

    O wiele ładniejszy niż poprzednio, a uchwyt wyprofilowane świetnie. Nie zapominajmy jakie to jest małe.

    P.S. Szkoda, że tej sprężyny nie okleiłeś np. kawałkiem chusteczki higienicznej i dopiero pomalować. Ale to małe, więc w naturze to pewnie nie ma znaczenia.

  1. PAN-KARTON 2023-10-10 09:33:43

    O wiele ładniejszy niż poprzednio, a uchwyt wyprofilowane świetnie. Nie zapominajmy jakie to jest małe.

    P.S. Szkoda, że tej sprężyny nie okleiłeś np. kawałkiem chusteczki higienicznej i dopiero pomalować. Ale to małe, więc w naturze to pewnie nie ma znaczenia.

    AndDi


    Mówisz i masz Na magic rozwodniony z trzy warstwowego papieru toaletowego ! papier tylko raz używany

    Zdjęcie na mokro jak podeschnie to powciąga troszkę kształty (?)

    Przy okazji przed "pracą" zaczęło się oklejać kabinę.

    A na deser - POLECAM - listwa magnetyczna i już porządek większy

  1. AndDi 2023-10-10 10:21:50

    Listwy magnetyczne dobra rzecz, ale może być kłopot jak się pracuje z małymi elementami metalowymi, mogą się nie chcieć odczepić od narzędzi

  1. PAN-KARTON 2023-10-10 10:33:52

    Listwy magnetyczne dobra rzecz, ale może być kłopot jak się pracuje z małymi elementami metalowymi, mogą się nie chcieć odczepić od narzędzi

    AndDi

    W takim razie nie polecam czepiać do półki ( foto ) magnetyzera. Taka listwa nie namagnesuje pęset, za słaby potencjał S/N

    Jeszcze do wczoraj miałem magnesy neodymowe przykręcone w tym miejscu. Pęsety nie wykazują własciwości paranormalnych

  1. PAN-KARTON 2023-10-11 06:47:56

    Zrobiłem wydruk częsci 38, 39, 40, 41. Przymiarka na sucho i teraz jadę na oryginalnych częściach

    Piotrze tobie też brakuje po 1mm na krawędziach przyszybowych ? Chyba będzie trzeba szlifować lekko wręgi korpusu... (?)

    Ja sklejam wymienione części do kupy i nasuwam na kadłub. Zrezygnowałem z pasków łączących, kleję na styk. Kamil dał mi lekcję na Paprykarzu i muszę spróbować

  1. PAN-KARTON 2023-10-11 21:51:51

    Dziś mi nie idzie... Kombinuje jak koń pod górę... Zasada trzy razy przymierz i raz przyklej - nie sprawdza się. Pasuje to już 9 raz i w końcu porozklejałem połowę - jeszcze raz ale jutro

    Mało co a bym zapomniał o szybkach w boczkach. Jak to zrobię ? będzie szczegółowy wpis !

    Jedno co dodam : - zostało tyle części że drugie radio by zbudował

  1. PAN-KARTON 2023-10-12 06:20:06

    Na szczęście jest już jutro. Z poprzedniego wpisu - zdjęcia wszystko pokazują co do szybek ! - w razie pytań jestem.

    Przy pomocy cudownej taśmy POP1 której mi zostało już naprawdę nie wiele wykonałem przeszklenia okienek.

    Posklejałem wewnętrzne panele z poszyciem przed wsunięciem stelaża kadłuba. Tak trochę nie typowo, niby sobie utrudniłem robotę ale ładniej to pasuje razem

    Wsunąłem jedno na drugie zablokowałem kawałkami tektury ( tu będą wręgi płatów skrzydeł ) Posklejam to do kupy i gotowe. Parę godzin się zeszło...

     

  1. AndDi 2023-10-12 08:36:14

    Panie K.,
    Pan chyba zapomniał wyretuszować krawędzi okienek?

  1. PAN-KARTON 2023-10-12 10:04:54

    Jest retusz ale jasny, widac od srodka na zywo spoko,  na fotach rzeczywiscie wyglada jak bialy.

    Poprawi sie, pozaklejam szybki i jak AndDi uczyl wykalaczka wykalaczka kroczek za kroczkiem ...

    Zasugerowałem się kolorem tego co wycinałem a nie tym co na około.

  1. PAN-KARTON 2023-10-12 12:13:35

    Panie K.,
    Pan chyba zapomniał wyretuszować krawędzi okienek?

    AndDi

     

    Udało się bez oklejania

    Andrzeju nie dawaj mi takich sprawności do wykonania, ręce już nie utrzymują spokoju...

  1. Kikol77 2023-10-12 14:40:35

    NOOOO z retuszem od razu lepiej :)

    Co do samych przeszkłen nie do końca rozumiem jak to robiłeś ale moze opisze jak ja bym to zrobił moze to tensam sposób a mmoze nie :)

    Ja bym najpierw przykleił taśmę do poszycia i razem wyciął otwory na szyby, teraz retusz krawędzi, następnie zdjął bym część nieklejaca taśmy i uzył jako szablon do wycięcia szybki, i montaż szybki w poszyciu :)

    Co do samego wycięcia to plusik za użycie stancy do wycięcia zaokragleń natomiast generalnie cięcia lekko wymęczone ;) pewnie wiesz o co mi chodzi byc moze za tępy skalpel albo za duzo siły użyłeś.

    Ale najbardziej brakowało retuszu który już jest :D 

  1. AndDi 2023-10-12 20:12:37

    Lepszy jest patyczek okrągło zaostrzony (jak ołówek, ale nie taki gruby).

    Retusz należy robić przed przyklejeniem szybek (nie wiem jak tu robiłeś).

Rezultaty 0 - 20 z 199 pozycji
Udostępnij temat: