KROKUS - LAUTELLO (1/96), czyli nieznany "Kopciuszek" wśród "Celebrytów" :)
-
Szczerze mówiąc jestem trochę zwiedziony, bo liczyłem, że podejrzę jak robisz gretingi, a tu masz, lasery :(
U mnie w zestawie ich nie ma i jestem na etapie rozglądania się jak je zrobić. No nic, rozglądam się dalej :)Poza tym ładnie idzie i fajnie wygląda to co już jest, ale czegóż innego można się było spodziewać.
-
Szczerze mówiąc jestem trochę zwiedziony, bo liczyłem, że podejrzę jak robisz gretingi, a tu masz, lasery :(
U mnie w zestawie ich nie ma i jestem na etapie rozglądania się jak je zrobić. No nic, rozglądam się dalej :)Poza tym ładnie idzie i fajnie wygląda to co już jest, ale czegóż innego można się było spodziewać.
-
Szczerze mówiąc jestem trochę zwiedziony, bo liczyłem, że podejrzę jak robisz gretingi, a tu masz, lasery :(
U mnie w zestawie ich nie ma i jestem na etapie rozglądania się jak je zrobić. No nic, rozglądam się dalej :)Jak to nie ma w zestawie, poszukaj dobrze. Ja też myślałem, że ich nie mam i nawet się zastanawiałem czy nie dokupić u Seahorsa, ale nagle patrzę, a tu jeszcze jedna kartka z laserami.
Kiedyś próbowałem powycinać te kwadraciki i to jest masakra. Widziałem też czyjąś propozycję jak wykonać kratownice, ale to było chyba z drewna i nie w skali 1/100. Jeden greting wydziergałem w Santa Marii, ale on nie jest jakiś super.
Polecam wejść do sklepu Tomka i on tam sprzedaje z "metra" gretingi. Musisz tylko przeliczyć ile Ci potrzeba i z jakimi otworami. Warto kupić, bo to podbija wygląd modelu.
-
Szczerze mówiąc jestem trochę zwiedziony, bo liczyłem, że podejrzę jak robisz gretingi, a tu masz, lasery :(
U mnie w zestawie ich nie ma i jestem na etapie rozglądania się jak je zrobić. No nic, rozglądam się dalej :)Jak to nie ma w zestawie, poszukaj dobrze. Ja też myślałem, że ich nie mam i nawet się zastanawiałem czy nie dokupić u Seahorsa, ale nagle patrzę, a tu jeszcze jedna kartka z laserami.
Kiedyś próbowałem powycinać te kwadraciki i to jest masakra. Widziałem też czyjąś propozycję jak wykonać kratownice, ale to było chyba z drewna i nie w skali 1/100. Jeden greting wydziergałem w Santa Marii, ale on nie jest jakiś super.
Polecam wejść do sklepu Tomka i on tam sprzedaje z "metra" gretingi. Musisz tylko przeliczyć ile Ci potrzeba i z jakimi otworami. Warto kupić, bo to podbija wygląd modelu.
-
Coś tam porobiłem.
Zaprojektowałem nowy parapet na burtę, bo ten z wycinanki po obcięciu części krawędzi pokładu nie pasował. Przykleiłem od spodu oklejkę kila i tu jest pytanie. Gdzie należy przykleić część oznakowana podwójnymi numerami 20a i 20b. Według oznakowania należy ją nakleić na karton 1mm i jak pisze Autor w opisie (bo na rysunkach montażowych nie znalazłem tej części) "Na kil przyklejamy cz. 20-20b" i tyle. Dla mnie zagadka
.
-
Coś tam porobiłem.
Zaprojektowałem nowy parapet na burtę, bo ten z wycinanki po obcięciu części krawędzi pokładu nie pasował. Przykleiłem od spodu oklejkę kila i tu jest pytanie. Gdzie należy przykleić część oznakowana podwójnymi numerami 20a i 20b. Według oznakowania należy ją nakleić na karton 1mm i jak pisze Autor w opisie (bo na rysunkach montażowych nie znalazłem tej części) "Na kil przyklejamy cz. 20-20b" i tyle. Dla mnie zagadka
.
-
Niby nic, a zajęło trochę czasu, fakt, że nie robiłem całymi dniami, ale i tak się zeszło.
Dorobiłem ogon, znaczy nadbudówkę na rufie.
Autor proponuje górną część (32) przykleić na karton 0,5 mm, wyciąć otwór na maszt i od dołu przykleić bezpośrednio drugą część (33). Jednak bojąc się, że maszt może mi przebić ten cienki papier z wycinanki postanowiłem obie części podkleić tekturą 0,5 mm.
Barierki wokół otworu też zmieniłem, bo znowu się obawiałem, że te wycinankowe zaraz bym pogniótł i połamał - jestem pewien, że by tak było.
Słupki wykonałem z podłużnych koralików nadzianych na drut i sklejonych wstrętnym CA. Koraliki pomalowane podkładem zabarwionym na lekki brąz i później na to brązowy akryl. Bedzie jeszcze na tym wszystkim barierka, ale to za jakąś chwilę.
Część 37 powinna być podklejona, gdyż inaczej nie zakryje białych miejsc na burtach nadbudówki i była by bardzo wiotka bez tej podklejki. Ja ją nakleiłem na 0,5 mm + 0,2 mm i w sumie po sklejeni wszystkiego miało to grub. 1 mm i było akurat.
Części 36a (LP) są źle wyprofilowane, zgięcie powinno być mniej więcej w miejscu, gdzie pokazuje strzałka. Trzeba się nagimnastykować, aby ją ułożyć. Chyba już by było lepiej gdyby były te części proste, ale jak się lekko zwilży to w miarę daje radę się ją wyprofilować. Dociąłbym sobie nowy, ale akurat tego koloru nie ma w zapasie, a on mi się podoba i ładnie tu pasuje.
Wymyśliłem sobie, że wszystko na tym "ogonie" zrobię i dopiero go przykleję do kadłuba. Pisząc wszystko, mam na myśli również maszt z żaglem i olinowaniem, gdyż zamocowanie tego masztu w takim płytkim otworze (0,5 mm) i jego ustawienie, to będzie niezłe wyzwanie. Mam nadzieję, że to co wykombinowałem, to zda egzamin :)
-
Niby nic, a zajęło trochę czasu, fakt, że nie robiłem całymi dniami, ale i tak się zeszło.
Dorobiłem ogon, znaczy nadbudówkę na rufie.
Autor proponuje górną część (32) przykleić na karton 0,5 mm, wyciąć otwór na maszt i od dołu przykleić bezpośrednio drugą część (33). Jednak bojąc się, że maszt może mi przebić ten cienki papier z wycinanki postanowiłem obie części podkleić tekturą 0,5 mm.
Barierki wokół otworu też zmieniłem, bo znowu się obawiałem, że te wycinankowe zaraz bym pogniótł i połamał - jestem pewien, że by tak było.
Słupki wykonałem z podłużnych koralików nadzianych na drut i sklejonych wstrętnym CA. Koraliki pomalowane podkładem zabarwionym na lekki brąz i później na to brązowy akryl. Bedzie jeszcze na tym wszystkim barierka, ale to za jakąś chwilę.
Część 37 powinna być podklejona, gdyż inaczej nie zakryje białych miejsc na burtach nadbudówki i była by bardzo wiotka bez tej podklejki. Ja ją nakleiłem na 0,5 mm + 0,2 mm i w sumie po sklejeni wszystkiego miało to grub. 1 mm i było akurat.
Części 36a (LP) są źle wyprofilowane, zgięcie powinno być mniej więcej w miejscu, gdzie pokazuje strzałka. Trzeba się nagimnastykować, aby ją ułożyć. Chyba już by było lepiej gdyby były te części proste, ale jak się lekko zwilży to w miarę daje radę się ją wyprofilować. Dociąłbym sobie nowy, ale akurat tego koloru nie ma w zapasie, a on mi się podoba i ładnie tu pasuje.
Wymyśliłem sobie, że wszystko na tym "ogonie" zrobię i dopiero go przykleję do kadłuba. Pisząc wszystko, mam na myśli również maszt z żaglem i olinowaniem, gdyż zamocowanie tego masztu w takim płytkim otworze (0,5 mm) i jego ustawienie, to będzie niezłe wyzwanie. Mam nadzieję, że to co wykombinowałem, to zda egzamin :)
-
Swoją drogą ciekaw jestem jak to się spisywało w realu bo przy tak niskim osadzeniu musiały byc jakies mocne odciągi bo inaczej to by sie poskładało przy pierwszym podmuchu ...
Powiem Ci, że ja też jestem ciekaw, bo w modelu są odciągi tylko w jedną stronę. Ja bym się bał stać koło takiego masztu
.
Może zrobię odciągi i w drugą stronę.
-
Swoją drogą ciekaw jestem jak to się spisywało w realu bo przy tak niskim osadzeniu musiały byc jakies mocne odciągi bo inaczej to by sie poskładało przy pierwszym podmuchu ...
Powiem Ci, że ja też jestem ciekaw, bo w modelu są odciągi tylko w jedną stronę. Ja bym się bał stać koło takiego masztu
.
Może zrobię odciągi i w drugą stronę.
-
Tradycyjnie biały ! to nie zawody Oracle
Nawet nie wiesz jak często były i są farbowane żagle w basenie Morza Śródziemnego
Ale biały mnie przekonuje na 100. Paski : Pierwszy pasiak się mi źle kojarzy. Pomarańczowy krzyczy, nic innego nie było by widać na modelu oprócz żagla. A ten ostatni to za smutny jak na basen M.Ś.
-
Tradycyjnie biały ! to nie zawody Oracle
Nawet nie wiesz jak często były i są farbowane żagle w basenie Morza Śródziemnego
Ale biały mnie przekonuje na 100. Paski : Pierwszy pasiak się mi źle kojarzy. Pomarańczowy krzyczy, nic innego nie było by widać na modelu oprócz żagla. A ten ostatni to za smutny jak na basen M.Ś.
-
Wykonałem kołki (nagle). Drut brązowy 0,7 mm i ponownie koraliki, bardzo malutkie, które wkleiłem na ohydny klej CA. Po wyschnięciu zanurzyłem w wikolu, który zabarwiłem akrylą na brąz i powiesiłem do wyschnięcia do góry nogami.
Kiedyś robiłem w ten sposób, że mieszałem wikol z mąką i brązową akrylą i tylko w tym maczałem, ale tak jest chyba szybciej i jest większa powtarzalność.Musiałem wyrzezać tylną część burty z nadbudówki, gdyż wycięte po środku miejsce na wystrzał (to ten patyk na końcu rufy co jest prawie poziomo) powodowało, że ów wystrzał szedł strasznie ze skosa i potwornie źle to wyglądało. Dorobiłem nowy i wkleiłem bez wycinania tego zagłębienia, które zrobiłem dopiero po wklejeniu masztu i przymierzenia wystrzału.
Maszt podoklejałem do czego tylko się da i jak na razie trzyma się dobrze. Pora na nim coś powiesić i to pewnie niebawem.
-
Wykonałem kołki (nagle). Drut brązowy 0,7 mm i ponownie koraliki, bardzo malutkie, które wkleiłem na ohydny klej CA. Po wyschnięciu zanurzyłem w wikolu, który zabarwiłem akrylą na brąz i powiesiłem do wyschnięcia do góry nogami.
Kiedyś robiłem w ten sposób, że mieszałem wikol z mąką i brązową akrylą i tylko w tym maczałem, ale tak jest chyba szybciej i jest większa powtarzalność.Musiałem wyrzezać tylną część burty z nadbudówki, gdyż wycięte po środku miejsce na wystrzał (to ten patyk na końcu rufy co jest prawie poziomo) powodowało, że ów wystrzał szedł strasznie ze skosa i potwornie źle to wyglądało. Dorobiłem nowy i wkleiłem bez wycinania tego zagłębienia, które zrobiłem dopiero po wklejeniu masztu i przymierzenia wystrzału.
Maszt podoklejałem do czego tylko się da i jak na razie trzyma się dobrze. Pora na nim coś powiesić i to pewnie niebawem.
No jak byś wydrukował na Chińskim papierze to tak...