Tramwaj N+ND a w zasadzie 2N+5ND/MODELIK/1:25
-
U mnie jeszcze na miejscu tej szczeliny był taki kołnierz ułatwiający włożenie, ale nie wiem w jakim okresie. Załączam fotkę.
Ale i tak mi się podoba. Wajcha jet zajefajna.
O, widzisz, takiego zdjęcia mi brakowało!Tak, wokół szczeliny był kołnierz. Teraz sobie przypominam. Niestety chyba już czegoś takiego nie dokleję....
Te kasowniki kiedyś rozrysowywałem budując Jelcza PR 110 i dzisiaj tylko je wydrukowałem.....
Dzięki!
-
U mnie jeszcze na miejscu tej szczeliny był taki kołnierz ułatwiający włożenie, ale nie wiem w jakim okresie. Załączam fotkę.
Ale i tak mi się podoba. Wajcha jet zajefajna.
O, widzisz, takiego zdjęcia mi brakowało!Tak, wokół szczeliny był kołnierz. Teraz sobie przypominam. Niestety chyba już czegoś takiego nie dokleję....
Te kasowniki kiedyś rozrysowywałem budując Jelcza PR 110 i dzisiaj tylko je wydrukowałem.....
Dzięki!
-
Hmm, kołnierz ułatwiający włożenie w szparę... daje do myśleniaChyba o tym samym pomyślałem
Oj, Chłopaki, Chłopaki.... Co Wy tu próbujecie przemycić do mojego wątku??Dobra, wracając do tematu, rozpocząłem zamykanie pudła. Ten etap zawsze może przynieść nieoczekiwany zwrot akcji...
Dach składa się z trzech głównych części. Niestety ich konstrukcja jest bardzo wiotka, a żeberka utymują się tylko na podsufitce. Uznałem za konieczne wzmocnienie i usztywnienie krawędzi konstrukcji drutem. Stosowałem już kiedyś taki zabieg z powodzeniem. Myślę, że tutaj także okaże się to pomocne.....
-
Hmm, kołnierz ułatwiający włożenie w szparę... daje do myśleniaChyba o tym samym pomyślałem
Oj, Chłopaki, Chłopaki.... Co Wy tu próbujecie przemycić do mojego wątku??Dobra, wracając do tematu, rozpocząłem zamykanie pudła. Ten etap zawsze może przynieść nieoczekiwany zwrot akcji...
Dach składa się z trzech głównych części. Niestety ich konstrukcja jest bardzo wiotka, a żeberka utymują się tylko na podsufitce. Uznałem za konieczne wzmocnienie i usztywnienie krawędzi konstrukcji drutem. Stosowałem już kiedyś taki zabieg z powodzeniem. Myślę, że tutaj także okaże się to pomocne.....
-
Cześć!
Od ostatniej aktualizacji nie miałem wiele czasu na dłubanie, a przynajmniej nie tyle, ile bym chciał.
Zatem z kronikarskiego obowiązku wrzucam parę fotek z przebiegu prac przy tramwaju.
Okleiłem poszyciem wewnętrznym i zewnętrznym dach pojazdu. Większego problemu przy tym nie było chociaż są pewne nieścisłości między stanem faktycznym, a rysunkami montażowymi. (Do tego elementu wrócę doklejając dach.) Jak widać dach składa się z trzech części, które w zasadzie wystarczy dokleić do górnych krawędzi ścian. Po delikatnej obróbce i dopasowaniu powinno wszystko ładnie się zgrać.
A wygląda to tak...
-
Cześć!
Od ostatniej aktualizacji nie miałem wiele czasu na dłubanie, a przynajmniej nie tyle, ile bym chciał.
Zatem z kronikarskiego obowiązku wrzucam parę fotek z przebiegu prac przy tramwaju.
Okleiłem poszyciem wewnętrznym i zewnętrznym dach pojazdu. Większego problemu przy tym nie było chociaż są pewne nieścisłości między stanem faktycznym, a rysunkami montażowymi. (Do tego elementu wrócę doklejając dach.) Jak widać dach składa się z trzech części, które w zasadzie wystarczy dokleić do górnych krawędzi ścian. Po delikatnej obróbce i dopasowaniu powinno wszystko ładnie się zgrać.
A wygląda to tak...
-
Cześć Chłopaki!
Cieszę się, że podoba się Wam moja dłubanina. Zdaję sobie sprawę z wielu moich niedokładności ale budowa tego składu sprawia mi wiele radochy.
Wracając do budowy dachu....
Mocując podsufitkę natrafiłem na pewne nieścisłości. Wg rysunków poszycie zewnętrzne i wewnętrzne dachu powinno mieć tą samą długość co szkielet. Niby nic strasznego ale może nieco namieszać w koncepcji montażu. W ten sposób zewnętrzne fragmenty dachu muszą być wsunięte pod poszycie zewnętrzne centralnego fragmentu. Poza tym pochwyty pionowe przy pierwszych siedziskach wypadają inaczej niż w instrukcji i trzeba na to zwrócić uwagę podczas montażu. Mimo tych niedogodności reszta pasuje całkiem nieźle. Ewentualne szpary powstałe między ścianami a dachem z powodzeniem zasłania listwą, która przebiega wokół pojazdu. Od siebie dodałem jeszcze rynienki dachowe. Nie są jeszcze dopieszczone i widać pewne niedokładności.
Dorobiłem czerwone światła pozycyjne (chyba) i kierunkowskazy....
-
Cześć Chłopaki!
Cieszę się, że podoba się Wam moja dłubanina. Zdaję sobie sprawę z wielu moich niedokładności ale budowa tego składu sprawia mi wiele radochy.
Wracając do budowy dachu....
Mocując podsufitkę natrafiłem na pewne nieścisłości. Wg rysunków poszycie zewnętrzne i wewnętrzne dachu powinno mieć tą samą długość co szkielet. Niby nic strasznego ale może nieco namieszać w koncepcji montażu. W ten sposób zewnętrzne fragmenty dachu muszą być wsunięte pod poszycie zewnętrzne centralnego fragmentu. Poza tym pochwyty pionowe przy pierwszych siedziskach wypadają inaczej niż w instrukcji i trzeba na to zwrócić uwagę podczas montażu. Mimo tych niedogodności reszta pasuje całkiem nieźle. Ewentualne szpary powstałe między ścianami a dachem z powodzeniem zasłania listwą, która przebiega wokół pojazdu. Od siebie dodałem jeszcze rynienki dachowe. Nie są jeszcze dopieszczone i widać pewne niedokładności.
Dorobiłem czerwone światła pozycyjne (chyba) i kierunkowskazy....
-
Cześć!.
Niestety czasu na modelowanie miałem bardzo niewiele, to i nie było co pokazywać....
Dzisiaj też króciutko w temacie.
Zabrałem się za pantograf, który jest raczej dosyć "uciążliwą" konstrukcją. W zasadzie skleja się go "w powietrzu".
Pierwotnie powstała konstrukcja na bazie czterech ramion. Nie do końca wyszło, to jak chciałem wiec wróciłem do odbieraka przewidzianego w wycinance.
Ten, w moim odczuciu wyszedł dużo lepiej i go pozostawię. Jak na razie nie osadzałem go na stałe. Zrobię to po lakierowaniu budy.
Przy okazji czy macie wypróbowane miejsce gdzie zamawiacie kalki?
Na dzisiaj tyle.
Pozdrawiam!
Paweł
-
Cześć!.
Niestety czasu na modelowanie miałem bardzo niewiele, to i nie było co pokazywać....
Dzisiaj też króciutko w temacie.
Zabrałem się za pantograf, który jest raczej dosyć "uciążliwą" konstrukcją. W zasadzie skleja się go "w powietrzu".
Pierwotnie powstała konstrukcja na bazie czterech ramion. Nie do końca wyszło, to jak chciałem wiec wróciłem do odbieraka przewidzianego w wycinance.
Ten, w moim odczuciu wyszedł dużo lepiej i go pozostawię. Jak na razie nie osadzałem go na stałe. Zrobię to po lakierowaniu budy.
Przy okazji czy macie wypróbowane miejsce gdzie zamawiacie kalki?
Na dzisiaj tyle.
Pozdrawiam!
Paweł
Extra to wygląda