PKP Dworzec Kolejowy Pabianice - 1:87
-
Interesujące
Piotrek, jak tak dalej pójdzie to następny budynek powstanie już ze zrobionych przez Ciebie cegieł...
A tak na poważnie podziwiam Twój zapał, zaangażowanie i ilość czasu jaką poświęcasz na modelarstwo.
Ty już jesteś o krok do przodu z informacją
Mnie też interesuje co z tego wyjdzie
Czas... ? - wielkość fizyczna określająca kolejność zdarzeń oraz odstępy czasowe między zdarzeniami.Pojęcie względne. Może u mnie płynie w innych jednostkach ? Jak stanę z boku i obserwuje sam siebie, to też pukam się w czoło
Polecam film "Interstellar" z 2014r.
Do meritum:
Kwestia skali. Cegły na sztuki mają sens od 1:50 z numeracją w stronę 1 po ":"
To co teraz robię skali jako takiej nie trzyma, raczej proporcje. Jak by się uparł to prawie 1:20/25.
Tomku u mnie to wygląda tak: 70% czasu jaki poświęcam na sklejanie to jest przemyślenie tego co będę robił i to w drobnych szczegółach. Jak siadam do maty to mam wszystko zaplanowane i rozplanowane. W 4-5h realizuje plan nad którym myślałem 12h. A myśleć mogę zawsze i wszędzie nikt tego nie sprawdzi
A jak już sobie coś wymyślę to zżera mnie ciekawość czy dam radę to wykonać i nakręca się spirala samoistnie.
-
Interesujące
Piotrek, jak tak dalej pójdzie to następny budynek powstanie już ze zrobionych przez Ciebie cegieł...
A tak na poważnie podziwiam Twój zapał, zaangażowanie i ilość czasu jaką poświęcasz na modelarstwo.
Ty już jesteś o krok do przodu z informacją
Mnie też interesuje co z tego wyjdzie
Czas... ? - wielkość fizyczna określająca kolejność zdarzeń oraz odstępy czasowe między zdarzeniami.Pojęcie względne. Może u mnie płynie w innych jednostkach ? Jak stanę z boku i obserwuje sam siebie, to też pukam się w czoło
Polecam film "Interstellar" z 2014r.
Do meritum:
Kwestia skali. Cegły na sztuki mają sens od 1:50 z numeracją w stronę 1 po ":"
To co teraz robię skali jako takiej nie trzyma, raczej proporcje. Jak by się uparł to prawie 1:20/25.
Tomku u mnie to wygląda tak: 70% czasu jaki poświęcam na sklejanie to jest przemyślenie tego co będę robił i to w drobnych szczegółach. Jak siadam do maty to mam wszystko zaplanowane i rozplanowane. W 4-5h realizuje plan nad którym myślałem 12h. A myśleć mogę zawsze i wszędzie nikt tego nie sprawdzi
A jak już sobie coś wymyślę to zżera mnie ciekawość czy dam radę to wykonać i nakręca się spirala samoistnie.
-
Dzięki takim proporcjom mamy co podziwiać. Po ich odwróceniu mogłoby być różnie
. Nie mówię złośliwie, tylko chcę zwrócić uwagę na słuszność odpowiedniego planowania modelarskiej roboty.
Wasia
I tu mnie zaciekawiłeś... Czy wytrzymałby człowiek 12 godzin non stop przy macie i tyleż samo godzin bez myślenia ???
- dobre !
-
Dzięki takim proporcjom mamy co podziwiać. Po ich odwróceniu mogłoby być różnie
. Nie mówię złośliwie, tylko chcę zwrócić uwagę na słuszność odpowiedniego planowania modelarskiej roboty.
Wasia
I tu mnie zaciekawiłeś... Czy wytrzymałby człowiek 12 godzin non stop przy macie i tyleż samo godzin bez myślenia ???
- dobre !
-
Ani kielnia ani norma choćby z PRL'u 400%. Tu jeszcze trzeba wprawy.
- zawodowi murarze mogą układać od 40 do 60 cegieł na godzinę, nowicjusze mogą zacząć od 20 do 30 cegieł na godzinę.
jak zrobię to do rana to mogę się nazwać "przodownikiem pracy"
Może jeszcze zdążę się doradzić (?) zapraw biała czy szara ?
-
Ani kielnia ani norma choćby z PRL'u 400%. Tu jeszcze trzeba wprawy.
- zawodowi murarze mogą układać od 40 do 60 cegieł na godzinę, nowicjusze mogą zacząć od 20 do 30 cegieł na godzinę.
jak zrobię to do rana to mogę się nazwać "przodownikiem pracy"
Może jeszcze zdążę się doradzić (?) zapraw biała czy szara ?
-
GOTOWE ściany – teraz wykończeniówka. Ale po kolei.
Tekst i opis przygód z tej nocy dla chętnych. Warto jednak przeczytać (?)
Pierwszy problem powstał geometryczny. Jak proste przykleić do krzywego ?
Musiałem każda cegiełkę lekko przegiąć na czymś okrągłym. Dobór średnicy trochę potrwał.
Najlepszy okazał się marker.
Sztuką było okleić arkuszem ze wzornikiem cylinder. Poszło dość szybko ale zasada trzy razy przymierz raz przyklej sprawdziła się w praktyce.
Kiedy cegiełki były wyprofilowane pytanie zasadnicze jak to kleić ? W pierwszej opcji był pomysł aby szpachelką nanosić lepiszcze na walec i wtapiać cegły. Dobra ale w takim systemie zamazywał bym sobie linie kolejnych warstw i klejenie odbywałoby się na chybił trafił.
Na szczęście skończył mi się klej magic. Obciąłem końcówkę i nakładając masę do tubki miałem gotowy dozownik do zaprawy. Patent moim zdaniem genialny.
Masę przygotowałem z:
Aklylu budowlanego 200g + farby barwiące masę + Dość sporo, ½ pojemnika kleju BCG + Wikol + woda do uzyskania odpowiedniej gęstości.
Skąd taki przepis ? Akryl spowodował że masa nie zastygała tak szybko. Miałem czas na przeprowadzenie operacji "Mur". Jedyny minus to to że teraz musi swoje odstać.
Mieszaninę urobiłem na kawałku płyty z panela podłogowego na lewej gładkiej stronie.
Pakując zaprawę do wspomnianej tubki prace ruszyły. W pierwszej fazie uważałem i starałem się zrobić to bardzo dokładnie. Do pierwszego pobrudzenia cegieł.
Mówię sobie dobra wyjdzie jak wyjdzie najwyżej wszystko zacznę od początku. Absolutnie nie było takiej potrzeby i dobrze że, nie wdrożyłem planu czyszczenia muru z nadmiaru zaprawy a miejscami próbami jej uzupełnienia.
Mur wygląda jak wymurowany przez ucznia ( co akurat jest prawdą ) a totalny brak rzetelności w wykonaniu tej pracy przyniósł jedynie zajefajny efekt końcowy.
Fura zdjęć z całego procesu, mam nadzieję że, wgrają się po kolei.
W sumie czas prac to 7h w tym 90 minut na profilowanie cegieł. Samo klejenie zajęło mi 5h + prace przygotowawcze.
Wyszło moim zdanie super ! Nawet kremowe krawędzie cegieł nie przeszkadzają. Wygląda jak murowane na starej zaprawie z dużym dodatkiem wapna gaszonego.
Tak uwalonego stanowiska pracy nie miałem od początku przygody z modelarstwem ani razu. Nie wspomnę o rękach które wyglądały po robocie jak u mało wprawionego murarza.
Teraz czekam 24H Bo tyle akryl potrzebuje do pełnego utwardzenia.
KONIEC pisaniny – poniżej efekt w postaci zdjęć z operacji „Mały Murarz 24”
Oceńcie sami…
-
GOTOWE ściany – teraz wykończeniówka. Ale po kolei.
Tekst i opis przygód z tej nocy dla chętnych. Warto jednak przeczytać (?)
Pierwszy problem powstał geometryczny. Jak proste przykleić do krzywego ?
Musiałem każda cegiełkę lekko przegiąć na czymś okrągłym. Dobór średnicy trochę potrwał.
Najlepszy okazał się marker.
Sztuką było okleić arkuszem ze wzornikiem cylinder. Poszło dość szybko ale zasada trzy razy przymierz raz przyklej sprawdziła się w praktyce.
Kiedy cegiełki były wyprofilowane pytanie zasadnicze jak to kleić ? W pierwszej opcji był pomysł aby szpachelką nanosić lepiszcze na walec i wtapiać cegły. Dobra ale w takim systemie zamazywał bym sobie linie kolejnych warstw i klejenie odbywałoby się na chybił trafił.
Na szczęście skończył mi się klej magic. Obciąłem końcówkę i nakładając masę do tubki miałem gotowy dozownik do zaprawy. Patent moim zdaniem genialny.
Masę przygotowałem z:
Aklylu budowlanego 200g + farby barwiące masę + Dość sporo, ½ pojemnika kleju BCG + Wikol + woda do uzyskania odpowiedniej gęstości.
Skąd taki przepis ? Akryl spowodował że masa nie zastygała tak szybko. Miałem czas na przeprowadzenie operacji "Mur". Jedyny minus to to że teraz musi swoje odstać.
Mieszaninę urobiłem na kawałku płyty z panela podłogowego na lewej gładkiej stronie.
Pakując zaprawę do wspomnianej tubki prace ruszyły. W pierwszej fazie uważałem i starałem się zrobić to bardzo dokładnie. Do pierwszego pobrudzenia cegieł.
Mówię sobie dobra wyjdzie jak wyjdzie najwyżej wszystko zacznę od początku. Absolutnie nie było takiej potrzeby i dobrze że, nie wdrożyłem planu czyszczenia muru z nadmiaru zaprawy a miejscami próbami jej uzupełnienia.
Mur wygląda jak wymurowany przez ucznia ( co akurat jest prawdą ) a totalny brak rzetelności w wykonaniu tej pracy przyniósł jedynie zajefajny efekt końcowy.
Fura zdjęć z całego procesu, mam nadzieję że, wgrają się po kolei.
W sumie czas prac to 7h w tym 90 minut na profilowanie cegieł. Samo klejenie zajęło mi 5h + prace przygotowawcze.
Wyszło moim zdanie super ! Nawet kremowe krawędzie cegieł nie przeszkadzają. Wygląda jak murowane na starej zaprawie z dużym dodatkiem wapna gaszonego.
Tak uwalonego stanowiska pracy nie miałem od początku przygody z modelarstwem ani razu. Nie wspomnę o rękach które wyglądały po robocie jak u mało wprawionego murarza.
Teraz czekam 24H Bo tyle akryl potrzebuje do pełnego utwardzenia.
KONIEC pisaniny – poniżej efekt w postaci zdjęć z operacji „Mały Murarz 24”
Oceńcie sami…
Piotrek, jak tak dalej pójdzie to następny budynek powstanie już ze zrobionych przez Ciebie cegieł...
A tak na poważnie podziwiam Twój zapał, zaangażowanie i ilość czasu jaką poświęcasz na modelarstwo.